Małe jezioro

Itami

- Zaledwie kilak miesięcy tak 6 może 7. -Powiedziała Itami. Awaria jest na razie młoda ale już silna i szybka.
- Nie bój jej się ona nie zrobi ci krzywdy. -Stwierdziła Iśka patrząc z góry na liska. Feniksa nie trzeba się bać.
- A jak się nazywa? -Zapytała się Yenn.

Yenn

Yenn popatrzyła na Itami.
On??? Dive-powiedziała i uśmiechnęła się miło
Lisek popatrzył na wilczycę i przytulił się do niej.

Itami

- Miło mi cie poznać. -Powiedziała i pogłaskała liska po głowie.
- Ma bardzo fajne futerko. -Stwierdziła.
- A skąd pochodzisz? -Zapytała się z zaciekawieniem wadery.

Yenn

Ja pochodzę z dalekiego południa.-powiedziała.
Całe przeszłe życie pamiętam jak przez mgłę.-powiedziała i popatrzyła na nią.

Itami

- Jak to? -Zapytała się zaciekawiona. Itami spojrzała na nią zaciekawiona. No takiego czegoś się nie spodziewała.
- Ja również z daleka jednak pamiętam wszystko. -Stwierdziła.

Yenn

Tak, ale ja nawet nie chcę tego pamiętać. Napad na rodzinę, zabicie wszystkich, zadanie mi rany na całe moje życie. Reszta jest już normalna. Ale mam tylko czasem takie momenty że pamiętam całą historię, ale tak to nic a nic-powiedziała.

Itami

- Współczuje. Ja nie wiem co stało się z moją rodziną. Wiesz bo rozpętała się wtedy straszna burza i zalało nasza jaskinie. A mój tata wyniósł moje rodzeństwo a mnie nie zdążył. A ja uciekłam tylnym wyjściem jednak kiedy burza się uspokoiła nie znalazłam ich. -Powiedziała.

Yenn

Ale ponoć masz siostrę-powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie.
Popatrzyła na liska skóry skradał się do Awarii.

Itami

- Tak przyszywaną Jenne. -Potaknęła Itami. Spojrzała na zwierzaki. Awaria zamachała skrzydłami po czym zagwizdała cicho ale przeciągle.
- Spokojnie spokojnie to przyjaciel. -Uspokoiła ją Iśka.

Yenn

Yenn się uśmiechnęła.
Dive-powiedziała miło i popatrzyła na niego.
Lisek pisnął i przewrócił się na plecy. Leżał tak przez chwilkę i w końcu podszedł całkiem do Awarii.

Itami

Awaria schyliła łeb i powąchała lezącego liska po czym zagwizdała głośno.
- Awario. Nie nie możesz. -Skarciła zwierzątko spokojnie.
- Przepraszam ona jest jeszcze młoda i nierozgarnięta. -Powiedziała uśmiechając się lekko.

Yenn

Nic nie szkodzi-powiedziała i uśmiechnęła się miło.
Popatrzyła na zwierzaki i uśmiechnęła się bardziej. Lisek był taki malutki przy Awarii.

Itami

- Wiesz ona by najchętniej go wzięła i polatała z nim. Tylko nie rozumie że nie wszystkie stworzenia mają skrzydła. A liski niestety do tych nalezą. -Stwierdziła Itami dmuchając na grzywkę.

//Ja muszę uciekać będę tak za godzinkę. //

Yenn

Tak-powiedziała i uśmiechnęła się miło.
Popatrzyła w niebo i na zwierzaki. W końcu na Itami i cicho westchnęła.

//Ja też spadam :P//

Vanoisy

Jak zawsze, na każdy teren wilczyca wkroczyła na owe miejsce. Podeszła do brzegu, po czym 'golnęła' sobie wody. Dostrzegła dwie wadery, prowadzące rozmowę i w tym swoją siostrzyczkę oraz nie znaną samicę. Zaczęła iść w ich kierunku i zaraz zatrzymała się tuż za Itami, po czym przykryła jej oczy i rzekła - Zgadnij kto to? - Uśmiechnęła się do Yenn.

Yenn

Yenn również się uśmiechnęła.
Witam-powiedziała i popatrzyła na waderę. Czyżby była to jej siostra-pomyślała i uśmiechnęła się ponownie.

Itami

Iśka lekko podskoczyła się kiedy ktoś zasłonił jej widok na świat i na wilczycę. Kiedy usłyszała znajomy głos zaśmiała się cicho. jednak dla pewność musiała powęszyć chwilkę.
- Vanoisy! -Krzyknęła podskakując a potem odwróciła się tak aby być przodem do obu samic.
- To moja nowa znajoma. -Stwierdziła iska wskazując na Yenn.

Yenn

Witam, jestem Yenn, a ty jeśli można spytać-powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie. Popatrzyła w niebo, a potem na nie.

Vanoisy

Wadera zlustrowała znajomą Itami - Witaj -
- Vanoisy - Przedstawiła się, a następnie na jej pysku zagościł uśmiech. Usiadła na zadek, nadal patrząc na Yenn.

Itami

- Co tam? -Zapytała się zaciekawiona. Dawno nie widziała się z siostra. Iśka się przeciągnęła po czym oblizała nos.
- Yenn a do jakiej watahy należysz? -Zapytała się zaciekawiona.