Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sklep i restauracja"Złoty Smok"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:31, 24 Lut 2013 Temat postu:

Uśmiechnął się szeroko, gdy Abbey podeszła do niego i go objęła. Był taki szczęśliwy, aż ciężko to opisać, ot co!
- Nie ma za co. - Powiedział, przytulając ją lekko. Łał, Akinori w końcu od jakiegoś czasu pokochał, ale cicho! No tak, niby była Xerri, ale niestety go zdradziła, a teraz pewnie obsmarowuje mu tyłek, że to jeszcze jest jego wina. Przykre. Ale, mniejsza, to nie jest temat od tego. On teraz jest tu, z Abbey i nie wie, jak to się wszystko dalej potoczy. Ciągłe życie w niepewności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:54, 13 Mar 2013 Temat postu:

Ona też nie wie, z tą różnicą, że jeśli nawet może, nie chce. Zbyt lękliwą istotą się stała, by spoglądać przed siebie. Już taką splótł ją los, niechże teraz nie narzeka na nic, tylko ona mogłaby tu narzekać. Niemniej zna daremność takich słów, przyzwyczajeniem nie przechodzą one nawet przez gardło. Tak lepiej. Prościej.
Zupełnie. O wiele; przechylić rozczochraną, nieco mniej niż przesadnie schludną, łepetynę, zamknąć ślepia i wtulić w siebie uszy, by nie kuł ich żaden dźwięk z tej nienawistnej rzeczywistości. Przy tym ukryła też głębokie łezki wzruszenia, łaskoczące w powiekę.
- Jest za co - odparła łamiącym się głosikiem. Głosikiem - piskliwym, cieniutkim, ze śladową ilością chrypki, drżącym. Delikatnym, kobiecym, słabiutkim tak, jak krucha była duszyczka, malująca się bielą w czarni, na przeciw wszystkiego, jako że wszystko było na przeciw niej. Z głębszym wdechem drgnął jej czarny nosek, rozległo się dziecięce siorbnięcie, gdy natłoczyły się łzy do spółki z katarem, pyszczek skrzywił się, wraz z następnym 'dziękuję', bardziej gorączkowym, jakby było ostatnim. Już na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Śro 21:54, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:57, 16 Mar 2013 Temat postu:

Przytulił ją troszkę mocniej, a na jego kufie malował się szeroki uśmiech. Zapewne szczęścia.
- Uwierz, nie ma za co.. - Szepnął cicho, a następnie liznął ją lekko w policzek. Nagle usłyszał ciche pociągnięcia nosem. Zerknął na Abbey, czy ona płacze?
- Hej... Nie płacz! - Dodał cicho, kładąc łapę na głowie wilczycy. Zaczął ją delikatnie gładzić. On był szczęśliwy, łał. Dawno tak się nie czuł, było mu tak przyjemnie i w ogóle, fajnie. Ohm Aki, Aki, tyś jest po uszy zakochany, no! Tylko nie zrób przez to nic głupiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:11, 23 Mar 2013 Temat postu:

Jest za co, powtórzyłaby pewnie, gdyby mogła wydobyć z siebie głos, nie chlipać cichutko pod nosem. Stwierdzenie, że nie płacze, też pewnie mijałoby się z celem. Mimo to, pewnie by stwierdziła, jeśliby nie istniał pierwszy z wspomnianych problemów. Nie protestowała więc w głos, drżała przy łezkach wzruszenia, szarpiących nią z siłą, jakiej nie powstydziłaby się wysokoprocentowa histeria. Przy tym miała czas i siły na rozkoszowanie się dotykiem, od którego przechodził ją lekki dreszczyk, jedynie podkręcający radość. Co tutaj akurat skutkowało większą ilością łez. Baby, baby!
Wkrótce jej oblicze połechtał ślad pogody, uspokoiła się w pewnym stopniu, nie powtarzając już – pomimo odzyskanych zdolności mowy – ‘dziękuję’, by też nie straciło na wartości. Szukała jedynie bliskości kochanej osoby, nie pragnąc więcej. Wystarczyło dla jej duszy, przywykłej już do ubóstwa w szczęściu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 2:13, 29 Mar 2013 Temat postu:

Co kierowało krokami zapłakanej Amiru? Jaka to dziwna siła, która nakazała jej się pojawić w tym miejscu? Tęsknota. Ale... tęsknota za kim? Za matką, której na dobrą sprawę nawet nie poznała? Za bratem, któremu uciekła do ojca, który jej nie chciał? Cała rodzina trzymała się jakoś razem, dlaczego zatem tylko ona zdawała się tak paskudnie odstawać? Nie mogła ot tak tam wejsć, prawda? Zmieniła się, prawda, dorosła nieco, ale nadal oczywistym było, że brat może ją rozpoznać. Nie chciała pytań, nie potrzebowała uwagi. Chciała jedynie poobserwować...
Znalazła jakiś kawał szmaty, który zaraz przywdziała niczym kaptur, po czym niepewnie weszła do środka. Pragnęła pozostać niezauważoną. Złoty Smok. Niepewnie pochwyciła herb rodu, z którego pochodziła. Tak, ten sam, którym matka dawno temu przewiązała list. Uznajmy, że ukradła go. Umartwiała się wspomnieniami. Pewnym było, że następnym miejscem, które odwiedzi, będzie jej dawny dom. Pospiesznie schowała smoki, nie chciała, aby Akinori przyłapał ją na tym, jak je ogląda. Kichnęla głośno, po czym pociągnęła z lekka nosem. Była wykończona, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Kątem oka obserwowała brata. Wyglądał na szczęśliwego... Dobrze. Niech będzie. Ona nie musi. Ona nie była najważniejsza.
Po cichutku wstała i już miała wyjść, kiedy łapa utknęła zaplątana o krzesło i młoda teatralnie wyrżnęła niezwykle wdzięcznego orła, zakląwszy niewybrednie pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:42, 02 Kwi 2013 Temat postu:

Uśmiechnął się przyjaźnie i wyprostował lekko.
- Może zaczniemy jeść? - Zapytał, nadal się uśmiechając. Bo będzie zaraz zimne, a on się tak bardzo starał by jedzenie było idealne! Akinori odchylił się lekko do tyłu i odsunął od wilczycy, a następnie wstał i przystawił jej krzesło. Zrobił to, by mogła sobie spokojnie usiąść.
W pewnej chwili ktoś wszedł do lokalu. Akinori bacznie obserwował ową postać. Kiedy "nieznajoma" zamierzała wyjść, wywaliła się.
- Wybaczysz mi na chwilkę? - Powiedział szybko i podbiegł do wilczycy. Na początku w ogóle jej nie rozpoznał.
- O Boże... Nic się pannie nie stało? - Zapytał, podając młodej waderze łapę, by ta mogła spokojnie wstać. Ohm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:25, 03 Kwi 2013 Temat postu:

Cholera! A miało być tak pięknie! Miała zajrzeć, rozejrzeć się, zniknąć następnie bez ni jednego ze zbędnych słów, a tymczasem? Tymczasem ściągnęła na siebie uwagę sporej części zgromadzonych tutaj wilków, zwłaszcza już przyrodniego brata. Kaptur zsunął się z jej głowy, a błękitne ślepka niespiesznie powędrowały na facjatę Akinoriego. Korzystając z pomocy podniosła drobne jeszcze ciałko z podłoża, niedbale i dość blado uśmiechając do basiora.
- Witaj, Akinori - przywitała się, usilnie modelując ton głosu na pogodny. Skoro sprawa się wydała, nie miała już po co dłużej się ukrywać, prawda? Uśmiech teraz już nabrał nieco smutniejszego wyrazu, by za moment kompletnie zniknąć z pyszczka samicy, która już stała na własnych łapach, spode spuszczonego łba patrząc niepewnie na wojownika.
- Dlaczego matka nas opuściła? - spytała, bez zbędnych (jej zdaniem, najmniej) wstępów, wbijając wzrok zastraszonej sarenki gdzieś pomiędzy jasne ślepia wilka. Jej ogon ponownie otulił podbrzusze, zaś cała sylwetka wyraźnie okazywała, jak bardzo była ona zlękniona w tym momencie, znajdując się w tej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:10, 14 Kwi 2013 Temat postu:

Dopiero po chwili Akinori zorientował się, że drobną wilczycą jest Amiru. Kurcze, tak dawno jej nie widział. Jak wyrosła! Uśmiechał się do czasu, gdy to siostra zapytała o matkę. Znów ten nieprzyjemny temat, wspomnienia powracają. Jest źle.
- Cóż, nie jestem tego pewien... - Powiedział spuszczając wzrok. On tak na prawdę nie znał dokładnego powodu.
- A... List już przeczytałaś? - Zapytał, z cichym westchnieniem.
- Nasza matka chyba po prostu mocno pokłóciła się z Mort'em. Ponoć się rozstali, ale ostatecznie to nie wiem, bo za szybko się to działo. Bodajże Elena odeszła, już na zawsze, prawdopodobnie nie sama. - Dodał cichutko. Tak, ta historia była dziwna i całkowicie poplątana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:45, 14 Kwi 2013 Temat postu:

Wtem do restauracji wparowała Maiko i ścierając pazurami podłogę zatrzymała się tuż przy Akinori'm i Amiru - której jeszcze nie poznała. Otrząsnęła się w celu rozluźnienia i westchnęła zmęczona biegiem. Wróciła wzrokiem do trzepoczących drzwi, które nie zdążyły się jeszcze całkowicie zamknąć. Czekała na Summer, która niebawem powinna zjawić się pod "Złotym Smokiem". Podeszła do wyjścia i obserwowała pustą ulicę.
- Gdzież to ona jest? - Szepnęła do samej siebie dotykając noskiem zimnej szyby, która prędko zaparowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:40, 14 Kwi 2013 Temat postu:



A Summ po prostu nie nadążała. Jednak, chwilę później, tuż po zaparowaniu szyb przez Maiko, żółta samiczka mogła zostać zauważona na horyzoncie. Zbliżała się, coraz bliżej i bliżej "Złotego Smoka", jednak nie wiedziała, gdzie dokładnie ma wejść. Jednak nie minęło kilka sekund, gdy zorientowała się, że może użyć swojego niuchacza, ślicznego noska. Wywęszyła siostrę i wpadła rozpędzona do restauracji. Uśmiechnęła się. - Ohayo gozaimasu!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:56, 15 Kwi 2013 Temat postu:

Odbiegła od szyby i rzuciła się z wesołym śmiechem na siostrę. Przewróciła ją na plecy i stanęła nad nią.
- Ohayo, Ane-chan! Czekałam na Ciebie. - Zawołała prosto w jej słodką twarzyczkę. Mai przez dłuższy czas wpatrywała się w piękne, magiczne oczęta Summer, po chwili jednak zeskoczyła z samiczki i siadła w jednym ze stolików umieszczonych tuż przy oknie, przez które wypatrywała nadbiegającej, z krwawej łąki, Sum.
- Stąd Cię wypatrzyłam. - Zwróciła się do siostrzyczki i gestem łapki zawołała ją do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:14, 15 Kwi 2013 Temat postu:



Zaśmiała się, gdy została popchnięta. Co prawda, trochę za mocno i upadłą na plecy, które już po chwili zaczęły ją boleć, więc tylko cicho jęknęła, nie dając po sobie poznać, że coś ją boli. Uśmiechnięta podbiegła do swojej Onee i spojrzała za okno. - Waaa! Okna są takie fajne! - pozwólcie, że wzrok Summci w tym momencie opiszę jedną emotką: *o*. Dokładnie taką miała minkę, nadzorując podwórko, jednocześnie znajdując się w środku ciepłego pomieszczenia. W pewnym momencie, gdy dotknęła szyby łapkami i pochyliła się trochę, kark zabolał ją bardziej, jęknęła głośniej. Coś w stylu "Ai!" wydobyło się z jej pyszczka.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:24, 15 Kwi 2013 Temat postu:

Akinori nawet nie usłyszał odpowiedzi, gdy do lokalu wpadła Maiko. Ucieszył jej widok samiczki.
- Poczekasz chwilkę? - Spytał, jednak nie czekał na odpowiedź. Po prostu podszedł do wilczycy i uśmiechnął się szeroko. Zauważył również inną samiczkę.
- Witam, drogie Panie. Co podać? - Zapytał, kłaniając się lekko. Dużo tu wilczyc. Zaraz musi wrócić do Amiru, a jeszcze jest przecież Abbey. Wszystko działo się tak nagle. Hem. Wilk zaczął się zastanawiać, kiedy ma wręczyć list od Eleny... Może za chwilę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:48, 15 Kwi 2013 Temat postu:

Spoglądnęła z uśmiechem na przyrodniego brata.
- Akiś! Jak ja żem dawno Cię nie widziała! - Rzuciła się mu na szyję, jednak ten gest trwał niewiele powyżej jednej minuty. Siadła na wygodnym siedzonku i wróciła wzrokiem do Summer.
- Ane-chan, co myślisz, zjemy coś, wypijemy? - Spytała siostrzyczkę uśmiechając się szeroko i radośnie. Och, miała dziś super dobry humor. Miała ochotę fikać, robić koziołki, biegać. Tyleż to miała w sobie energii dzisiejszego dnia. Nawet nie mogła sobie wyobrazić co by mogla robić w tym szczególnym dzionku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:31, 15 Kwi 2013 Temat postu:



- H-Hai... - przytaknęła, jednak coś było nie tak. Mówiła, odwrócona do Akinoriego i Maiko przodem, więc widać było jak jej uśmiech się łamie. Kącik pyska wahał się, spadając z góry na dół. Z brwiami było podobnie. Coś musiało ją boleć. - M-Macie s-sok pom-pomarań-ńczowy-y? - mówiła, przedziwnie się zginając. Ach, no tak. Kark samiczki był dość obolały. Summ modliła się w myślach, by nikt się nie dowiedział o bólu. Nie chciała sprawiać problemów.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 8:50, 16 Kwi 2013 Temat postu:

- Ja Ciebie również, Maiko. - Powiedział z uśmiechem, zerkając przez ramię na Amiru.
- Siostry nie poznałaś? - Spytał cicho, śmiejąc się cicho. Znów ślepia Akinori'ego powędrowały na przyjaciółkę Mai.
- Tak, mamy. Już podaję, ale powiedz czy dobrze się czujesz? Podać Ci coś? - Zapytał z lekkim przejęciem, widząc jak wilczyca się zwija. I Aki jakoś niespecjalnie jej uwierzy, jeżeli powie, że wszystko jest w najlepszym porządku. Poszedł szybko za ladę i nalazł do szklanki soku pomarańczowego. Przyniósł go Summer i uśmiechnął się lekko.
- Proszę. - Powiedział cicho, nie spuszczając wzroku z młodej.
- A ty Maiko? Co mam Ci podać? - Zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:29, 16 Kwi 2013 Temat postu:

Usłyszawszy pytanie brata spoglądnęła na samicę stojącą parę metrów od niej.
- Nie poznałam. - Warknęła przypominając sobie kłótnię jej i ojca na Krwawej Łące. - Kłóciła się z ojcem, kiedy ja i Summer miałyśmy iść spać. Przybiegła do taty i zaczęła się na niego drzeć.
Łzy napłynęły do dużych, zielonych oczek Maiko. Spuściła łebek ku dole i poczęła łkać, połykać słone łzy spływające po jej policzkach prosto do pyszczka. Kiedy Aki wrócił z sokiem pomarańczowym dla Sum i zadał pytanie płaczącej różowej, ona tylko pokręciła łebkiem, iż nie potrzeba jej w tym momencie nic a nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Summer
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:54, 16 Kwi 2013 Temat postu:



Uśmiechnęła się lekko. Plecy na tą chwilę przestały ją boleć. - Zapewniam Pana, że nic mi nie jest. - uśmiechnęła się wesoło i przytuliła Maiko. - Nie płacz, Onee-chan! Już po wszystkim, spokojnie... - starała się ją pocieszyć. Sięgnęła po soczek, wdzięcznie patrząc na Akinoriego. Wypiła trochę, po czym powróciła do poprzedniej czynności. Tula, tula! Summ nie chciała, by jej siostra płakała.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:25, 16 Kwi 2013 Temat postu:

- Hej... Cicho, na prawdę nie ma o co płakać. - Powiedział cicho, poklepując lekko wilczycę po grzbiecie. Teraz był odpowiedni moment.
- Wiesz Maiko... Sądzę iż jest odpowiedni czas i chcesz dostać list od Eleny. - Wyszeptał, prostując się lekko.
- Więc, teraz spytam, czy chcesz w ogóle czytać tę wiadomość? - Dodał, uśmiechając się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:44, 17 Kwi 2013 Temat postu:

Wytarła łapką, mokry od łez, pyszczek. Spoglądnęła ze zdziwieniem na Akinori'ego.
- List? Jaki list? - Spytała przechylając łebek na bok.
Maiko nie mogła sobie przypomnieć sytuacji kiedy to Aki mówił jej o liście pozostawionym przez matkę. Taka sytuacja zaistniała już dość dawno temu, dlatego samiczka nie mogła sobie nic, a nic, przypomnieć.
- Daj mi go. - Zażądała po dłuższej chwili zastanawiania się nad przyjęciem propozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 34, 35, 36  Następny
Strona 35 z 36


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin