Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:27, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
- No wszystko, no! - odparł energicznie 'rozwiewając wszelkie wątpliwości' wilka, a przynajmniej tak mu się wydawało. - No to, że pan się tak oblizał, no i skąd tu jest ten dym i on się tak pojawia, i znika, i pojawia... - mówił, żwawo gestykulując łapami, jak to zwykła robić jego ciotka. A szmaragdowe oczy z sekundy na sekundę robiły się coraz większe, gdyż ekscytacja Yakato zazwyczaj się tym objawiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:44, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Zatrzymał się już spory kawałek od pary wilków, którym wcześniej zamierzał dokuczać. Po czym spojrzał z nie lada nie zrozumieniem na młodego wilka. Nie wiedział skąd u niego ta całą ekscytacja, czymś normalnym dla Sasoriego.
-Nie wiem o czym mówisz młody.. To normalne.. - odparł markotnie, aczkolwiek spokojnie, zawijając się długim, niczym lina, ogonem kilkukrotnie wokół siebie, jak gdyby ten się wydłużał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rascal
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x] Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:46, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Rascal spojrzał na demona, lecz nie odezwał się do niego, ani słowem.
- Chodźmy gdzie indziej Ino. - Powiedział do partnerki wstając z miejsca. Wilczur przeciągnął się i wywiesił swój kolorowy jęzor na wierzch. Teraz tylko czekał na odpowiedź ze strony wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:48, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Nie, nie proszę pana, to nie jest normalne! - zaprzeczył kiwając głową. - Normalnym wilkom się to nie zdarza... - dodał po czym przyjrzał się jeszcze raz, uważniej Sasori'emu. - Pan jest... Nienormalny? - spytał, nawet nie zdając sobie sprawy, jak to mogło zabrzmieć. No ale skąd miał wiedzieć? Nigdy nie był spokojny, nigdy nie robił czegoś tuż po rozważeniu tego... Dopiero później miał do siebie pretensje... O ile w ogóle zachciało mu się nad tym zastanowić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:06, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
-Taaaa.. - zamruczał, po czym nieco szaleńczo się zaśmiał.
-Nienormalny.. Niestety masz racje, można to i tak nazwać. - odparł młodemu, zniżając ku niemu łeb tak, że szklisty pysk zatrzymał się tuż obok ucha Yakato.
-Ale nie mów nikomu, tutaj nie lubią wariatów. - syknął i położył się, łapę na łapę kładąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:47, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
Yakato pokiwał łebkiem na znak, że rozumie i będzie siedział cicho. Cicho cichuteńko. Ani mru, mru. Nikomu. Wilk rozejrzał się czy nikt nie widzi i rzekł doń szeptem.
- No większość chyba nie, ale moja ciocia lubi zjawiska paranormalne... - zaczął wilczek. - Nazywa się Kaji Meyit i jest magiczką, może ją pan znać bo jest znana i zacna - to mówiąc zastrzygł uchem i skończył to debilne rozglądanie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ino
Dorosły
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:16, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
Ino spojrzała na Rascal'a i kiwnęła łbem. Zebrała się z ziemi, obrzuciła spojrzniem dziwnego wilka. Poczuła zdziwienie zachowaniem Sasori'ego. Ominęła wilka szerokim łukiem i czekała na Rascal'a. - Do widzenia - powiedziała w stronę nowoprzybyłego towarzystwa. Wyczekująco patrzyła na Rascal'a. Jej wzrok mówił ''Chodźmy już stąd, trochę się go boje''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rascal
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x] Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:07, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Do widzenia! - Rzucił, spojrzał na Ino i wybiegł co chwila zatrzymując się, aby na nią poczekać. Nie zostawiłby tu jej, zwłaszcza z tym dziwacznym wilkiem. Tak więc po chwili Rascal zupełnie zniknął z pola widzenia.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ino
Dorosły
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:58, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
Ino podążała wzrokiem za sympatycznym wilkiem. Nagle zerwała się i pobiegła jego śladami.
Odetchnęła ciężko i rozejrzała się. - Poczekaj na mnie! - zawołała radośnie. Ślady wilk były dość widoczne więc nie mógł jej uciec. Był na nią skazany. Ino rozejśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ino dnia Czw 15:58, 09 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:19, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
Gdy tylko usłyszał owo jakże urocze imię..
-Tak uważasz? .. Hm .. I co ciekawego porabia.. Ta Twoja ciotunia? - zniżył szklisty łeb do młodego. Taka bliska styczność z jego czaszką mogła być nieco przeraźliwa w pierwszym momencie. Mina stała się jakby, o tak, wkurzona i sarkastyczna.
-No gadaj. Jak jej się układa. - dodał, unosząc łeb z powrotem, oblizując się przy tym jaszczurczym jęzorem. Taka rozmowa z Sasorim mogła być nieco niebezpieczna. Kiedy jakieś słowo od młodego nie przypadnie mu do gustu.. Cóż. Szczególnie gdy w grę wchodzi Kaji, dawny i jedynie prawdziwy płomień namiętności goszczący w jego ciemnym sercu. Na samą jej myśl stawał się agresywniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Czw 19:20, 09 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:45, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
Yakato był jednak odważnym głupkiem, toteż to, co miało być strasznym, zaintrygowało go.
- No więc ma partnera Retesa i jest zacny całkiem, no i mam dwójkę kuzynów, których jeszcze osobiście nie poznałem, no i ma własny lokal, w którym spędza większość czasu o nazwie 'Wesoła Śmiertka' - zaczął, starając sobie to i owo o cioteczce przypomnieć. - Więc jeśliby pan jej szukał, tam ją pan zapewne spotka. No i czaruje. Jest świetna. I miła. I świetna - zakończył z dumnym uśmiechem, gdyż był to dla niego zaszczyt posiadania Kaji za ciocię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:57, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
Słuchał od niechcenia, ale słuchał..
-Czekaj, czekaj.. Co? - warknął w jego stronę. Zmrużył ślepia i wbił wzrok wprost w małe oczka Yakato.
-Ma dwoje szczeniąt? - dokończył przez kły. Pazury wbiły się w glebę z niemałym chrupotem, a raczej trzaskiem, jak gdyby z lekkością przebiły się przez glinę, a nie jak w rzeczywistości skałę. Ogon zawinął się wokół młodego dwa razy i przyciągnął go do ciała demona w mgnieniu oka. Sasori wciąż trwożył pytająco wzrok w Yakato.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:59, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
- T.. Tak - rzekł zająknowszy się nieco, gdyż niespodziewał się takiego gestu ze strony demona. - Z Retesem. Mogę pana do niej zaprowadzić, jeśli ma pan taką potrzebę... - rzekł, próbując udobruchać Sasori'ego, który wyglądał na dość... Złego, rozjuszonego, niezadowolonego? A może wszystko w jednym? Wilczek przełknął ślinę w nieco zbyt głośny sposób. Czyżby tego chojraka nagle obleciał strach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:06, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
Zrobił wielkie oczy, jakby zaskoczony, czy bardziej zapeszony czymś.
-Nieee... - puścił szybko szczeniaka i wstał gwałtownie. Odszedł od niego kawałek, potem znów wrócił, znów odszedł i tak w kółko, porobił jeszcze parę kroków, ciągle przy tym mamrocąc coś pod nosem.
-Potrzebę? Ha! Ja wcale nie mam żadnej potrzeby widzieć jej, ani tych.. Tych jej szczeniąt! Na cóż ja miałbym mieć taką potrzebę?! Hę? - znów maksymalnie zbliżył wielką czaszkę do małego łba młodego wilka. Wzrok jego w tym momencie jakby tylko mógł zabijać.. Uff. Ogarnęła go niemała złość, a przy tym nie dało się nie zauważyć, że zdenerwował się tym całym 'szczęściem' Kaji. Coś w nim pękło.. Tuszował, ze nic go ona nie obchodzi, ale gdyby tylko spotkał Retesa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:01, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Młoda wilczyca powolnie i jakże wesoło kroczyła w stronę Bursztynowego Wodospadu. Na jej kufie widniał przyjazny i sympatyczny uśmiech, którego chyba nic specjalnie nie mogło "zdjąć". Jej ogon merdał energicznie na boki, a oczy wpatrywały się w spadające kaskady wody, których to nic, a nic nie ruszała zima. I bardzo dobrze! Leavi nie bardzo lubiła zimę, ale... też jej jakoś specjalnie nie przeszkadzała. Choć nie da się ukryć, tęskniła za wiosną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heike
Dorosły
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:06, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Tak więc...bójcie się nad Bursztynowym Wodospadem znalazła się Heike, która jak zwykle oddaliła się od będących tu wilczysk. Podeszła do wody i spojrzała w głąb głębiny. Na dnie było pełno bursztynów, lecz wadera nie miała zamiaru ich brać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:09, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała na dopiero co przybyłą do tego miejsca waderę. Uśmiechnęła się jakby sama do siebie i skocznym krokiem powędrowała w jej stronę. Jak gdyby nigdy nic usiadła niedaleko niej i również spojrzała na dno. Uuu... ładnie. Bawiąc się w niezdecydowanie zmieniła pozycję i położyła się w miarę wygodnie. Łapkę oparła na drugiej delikatnie mocząc ją w wodzie. Ta była natomiast nieco nieprzyjemnie chłodnawa, ale jakoś nie specjalnie jej to przeszkadzało. Przymierzała się do wyłowienia jednego z kamieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heike
Dorosły
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:17, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Heike wyjrzała zza swojej ultra fioletowej grzywki. Wadera...I tyle?! Hei myślała, że to smok lub coś, ale nie, no szkoda! A by było fajnie! Czarna odsunęła się delikatnie od wody i usiadła koło kamienia, prawie, że chowając się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:59, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Gdy poczuła na sobie wzrok również spojrzała na wilczycę o czarnym futrze. W sumie... miała dość interesujący kolor grzywki. Taki dość.. nietypowy. Gdy ta zsunęła się do wody, Leavi zachichotała delikatnie zasłaniając mokrą łapką pyszczek. Kichnęła gdy jedna z zimnych kropel spadła jej na nos, co nieco nasiliło jej chichot. Miała dzisiaj wyjątkowo dobry humor, co było.. chyba pozytywne. Nieco nachyliła się nad niespokojną taflą wody by obserwować co knuje nieznajoma, a taka... ciekawska istota.
Wybacz, musiałam jechać na konkurs -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:34, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
Ileż tu istot przybyło! Yakato jednak nie był osobą aspołeczną, toteż ucieszył się, że w razie gdyby pan Sasori zasnął, miał do kogo otworzyć gębę. Szczenię uspokoiło się i znów było odważne oraz pewne siebie.
- Nie wiem. Skoro tak pan o nią pyta... - zaczął powoli wilczek. - To może pan ją lubi? - spytał nieco... Nieśmiało, bo koniec końców wielki i groźny pan demon, mógł go zjeść czy zabić w inny, bardziej efektowny sposób, jeśli tylko ten go wkurzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|