Arena Tene;D

Tenebrae

Ukryta wśród gąszczu, usiana drobnym żwirem otoczona drzewami i głazami.
Kto odważny do walki ? *wyjmuje kiełki i odstawia na bok :lol: *
Ewentualny MG: Cujo (;

Inna

Przyszła, spojrzała zdziwiona na wilka.
- Chcesz wybić wszystkie wilki w tej krainie?- wysiliła się na żart. Była naprawdę zaskoczona.

Vil

Przydreptał wesoło Vil. Był ciekaw, czy odbywa się tu jakaś walka, na którą mógłby sobie popatrzeć. ^^

Gość

- Ja spróbuję. - powiedziała.

Tenebrae

Spojrzał na nią niewinnie.
- Tylko mały treninżek, przecież nie mogę wyjść z formy - mruknął i przekrzywił głowę. - Na prawdę będę się bawił fear, mamo - parsknął widząc jej minę - obiecuję, że nikomu nie wybiję ząbków ! XDDD
Spojrzał na Cox.
- Oczywiście. Znasz zasady ? Walka treningowa, może być ? - spytał.

Karenaj

Przyszlam i spojrzałam zaskoczona na Cox?-A ty co tu robisz? Nie możesz przecierz walczyc z dorosłymi wilkami!-Zwróciłam się do czekoladowej wilczycy

Tenebrae

Przekrzywił łeb.
- Och, daj spokój, Karenaj - wyszczerzył się - to tylko trening. - Tene spojrzał wyczekująco na Cox czekając na odpowiedź.

Inna

- Tene. Walki ze szczeniakami są karane. Nie łam prawa... Jak chcesz treningu to znajdę Ci kogoś odpowiedniego, chcesz?- uśmiechnęła się przekornie.
- No i to prędzej Ty mój tata niż ja Twoja mama- parsknęła.

Cujo

- On nie jest już takim małym szczeniakiem - ozwał się głos gdzieś z góry, ponad ich łbami. - Ma przecież ponad rok. To widać - dodał ten głęboki głos. Tak to Cujo. Leżał wysoko na gałęzi drzew. Spojrzał na Tenebrae, Inną, Villa i Coxa. Wstał na gałęzi.
- To zaczynajcie! - zawołał przyglądając się im.

No dobra. Kostki w łapki i jedziemy ^^

Star

W podpisie może ma... Szczeniak to szczeniak. Walczyć może dopiero dojrzewająca postać. Jak coś- zapraszamy na arenę dla szczeniaków.

Karenaj

Rok, to przeciarz dzieciak, szczenięta jak mają to uczą się polowac, jak maja 2 lata, jeszcze nie są dorosłe, jak mają cztery, można je za takie uznac*-powiedziałam i "zmroziłam" oczami Cox

*Oparte na faktach, taka jest chierarchia wilków

Vil

Vil w ciszy przypatrywał się tej intrygującej, małej sprzeczce. ^^ Sam nie miał zamiaru wtrącać się do niej. ;]

Tenebrae

- Ugh - westchnął tylko poirytowany. Sprzeczką ? Cujem, który po raz kolejny spadł mu na łeb ? A któż to wie...
- To by było tyle jeśli chodzi o treninżek xddd - mruknął. Potoczył spojrzeniem dookoła. - Ktoś inny chętny ? - spytał zdumiony faktem, iż zebrało się ich tutaj tak wielu oO

Karenaj

Ja mogę spróbowac, jeśli masz ochotę-powidziałam i ziewnęłam-bez użycia skrzydel, jak rozumiem-powiedziałam i uniosłam jedną z dwóch brwi do góry

Star

Zastrzygł uchem.
- Lub ja. Sam wybierz, wilka czy wilczycę na przeciwniczkę- odparł zawadiacko.

Tenebrae

- Jak mógłbym odmówić damie ? - spytał Stara i puścił mu oko.
- Ze swojej strony obiecuję, że nie będę oszukiwał w żaden sposób - powiedział do Karenaj. - Jak rozumiem trening ?
- Cujo ! - mruknął rzucając swojej alfie Spojrzenie.
[do ilu pkt. HP walczymy ? ]

Star

Uśmiechnął się tylko.
- Jeśli jej coś zrobi, rozgryzę mu ten tyłek- warczał w myślach, nie mając pojęcia, że on potrafi te myśli odczytać.

Usiadł na pozór swobodnie i patrzył z boku na ten cały ich trening.

Karenaj

{tu nie ma pkt. HP]

Dobrze, a więc możemy zacząc-powiedziałam i stanęłam w bojowej pozycji, przyciskając skrzydła do boków i zwiększajac areodynamikę

Tenebrae

{Jakoś trzeba te walki rozstrzygać - toretycznie}
Tene uśmiechnął się lekko pod nosem słysząc myśl Star'a i nastroszył lekko futerko na karku, położył uszy płasko po sobie tak by przeciwnik nie miał za co złapać i jął okrążać waderę od lewej oceniając jednocześnie jej możliwości. Spodziewał się szybkiego ataku, schylił pysk osłaniając tym samym gardło.

Cujo

Usiadł na skraju areny. Zawsze zaczyna się tak nudno - pomyślał.
- Walkę czas zacząć - przypomniał na wszelki wypadek, gdyby mieli tak krążyć w nieskończoność xD