Zachodnia Granica - Polana Płomieni

Alastair · Wysłany: Nie 11:25, 16 Mar 2014 Temat postu:

Szybkim krokiem przemierzał kolejne metry Polany wraz z dziwnym, piszczącym pakunkiem w zębach. Może był zbyt podejrzliwy, w końcu to tylko niewinne kociątka wprowadzone na naradę przez kocura, którego znał - czego był niemal pewnym - jednak nijak nie kojarzył, skąd znać go może. Paranoik przekonany był o tym, iż są na pewno częścią jakiegoś podstępu. Torba ma wmontowany podsłuch albo kociątka służa jakiemuś przemytowi... Tyle się o tym ostatnio słyszy, nieprawdaż? Warknął głucho, bowiem jakieś sumienie miał i nie wypadało podrzucić ich byle gdzie. Bił się z myślami przez jeszcze chwilę, nim ostatecznie opuścił to miejsce, mając najpewniej pomysł, gdzie może je przetrzymać.

zt.