Nuclear~Moje |KP|

Nuclear

Imię: Nuclear
Wiek: (Nie wiem, ile ma dorosły gryf. Tak 5 lat po dorosłości mu dajcie. xd Ewentualnie powiedzcie na PW to zmienię.)
Proponowana ranga: Dowódca Gryfów albo Zastępca Dowódcy.
Ranga: Dorosły
Historia: Nuclear gdy się urodził, to nie znał świata. Oprócz matki i ciemnej jaskini oraz ojca nie istniało dla niego nic innego. Siedział w mroku. Myślał zawsze jak jest na zewnątrz. Nie wiedział co to dzień, lecz wiedział co to noc. Chciał bardzo zobaczyć złotą kulę świecącą na niebie. Pewnego jasnego i pięknego dnia miał okazję to zobaczyć. Podpełzł do wejścia groty po kryjomu i aż oniemiał. Po chwili jednak spadł. Był poobijany cały, lecz nie tak bardzo. Nie był przecie delikatny już. Mama poleciała po niego i tata. Wołał ich. Nagle zobaczył ludzi-sławnych łowców dzikich zwierząt. Nigdy nie widzieli gryfa, więc to była okazja. Mały próbował uciec z rodzicami, lecz ludzie złapali ich za pomocą jakiejś maszyny. Dali ich do jakiejś też wielkiej klatki i pojechali. Mama po chwili powiedziała do młodego gryfa "Nuclear, uciekaj. Pręty są na tyle szerokie, że uciekniesz. Chociaż ty przeżyjesz". Nuclear nie chciał ich opuszczać. Mama go jednak wypchała z klatki. Jeden człowiek nagle wyskoczył z wozu i zaczął gonić gryfa z mocną siatką. Mama wtedy krzyknęła do Nuclear'a "Uciekaj, szybko", więc Nuclear uciekał co sił w łapkach. Nadarzyła się okazja. Przed nim była przepaść, więc gryf pomyślał, że jeśli nawet będzie nie za mocno machał skrzydłami, to i tak poszybuje tam, na dół, miękko i bezpiecznie. Nie potrafił wtedy jeszcze latać, więc pomyślał o szybowaniu. I Rzeczywiście, się mu udało. Z tryumfem w oczach pomaszerował w dal, gdy już dopadł ziemi. Człowiek klnął go pod nosem i pędził do wozu. Nuclear szedł. Przemaszerował już rok, żywiąc się królikami. Gdy tak maszerował po połowie roku już wcześniej, poznał kotkę, która była jego opiekunką, a zarazem przyjaciółką-Kotką Syndy. Był już prawie dorosły i ciągnęła go chęć dalszych przygód. Nie doskwierała mu samotność, wręcz przeciwnie. Czuł się naprawdę super. Dopiero po następnym roku poczuł, że jego przeznaczenie, to dołączenie do Grona Gryfów. W końcu trafił do tej krainy po dwóch miesiącach. Żywił się tym razem jeleniami. Nigdy jeszcze dotąd nie myślał o lataniu. W końcu tu dotarł i oto jest.
Wiele się działo. Nuclear zdobył wroga, potem go utracił. Odszedł z krainy i teraz wrócił. Ma nadzieję zająć się stadem gryfów i je odnowić.
Charakter: Nuclear jest miłym, szanującym innych gryfem. Lubi polować na jelenie i łosie, rzadziej na sarny. Od jakiegoś czasu nie lubi samotności choć jest dość nieufny. Nie wie, co to jest 'wilk', lub 'smok'. On tylko wie, co to gryf. Nie myślał o lataniu i będzie się dopiero uczył. Potrafi być też zły i niedobry. Powaga jest u niego ważna. Jeśli chodzi o różne rzeczy, nie mówiąc o lataniu, to on jest doświadczony w tym. Mimo to, lubi pływać. Podoba mu się każda ciekawa rzecz. Nie wie jeszcze co to miłość, lecz podczas drogi zdobył jednego takiego przyjaciela-kotkę Syndy.
Ekwipunek: 50 kości.
Coś więcej: Posiada opiekunkę, a zarazem przyjaciółkę, kotkę Syndy. Nie umie jeszcze latać mimo wieku.

Atrybut: Wytrzymałość

Atrita

Akcept.