Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Arpeggio

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Samotnicy / Karty Zaakceptowane [s]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Arpeggio
Młode


Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:30, 28 Sty 2014 Temat postu: Arpeggio

Imię:
<center>Zwyczajny zlepek liter, który jako całość kryje się pod maską, znaną jako "znaczenie".
Arpeggio* - tak mnie zwą, i zwać będą.</center>
Wiek:
<center>Powiadają, że kobiet o wiek się nie pyta. Być może to jedynie przestarzały stereotyp, albo coś w tym stylu.
1 rok
Ranga:
<center>Pozbawiony ambicji szczeniak, który nie wie jeszcze, jaką posadą mógłby się szczycić w przyszłości.
Młode
Historia:
<center>Tak, to historia kolejnego pokrzywdzonego przez los szczenięcia, które straciło rodziców i - o jej, jakim cudem? - trafiło do pewnej nieznanej krainy. Zabawne, nieprawdaż? Niestety, gdyby było inaczej, Arpeggio - bo takie nadano jej imię - zapewne nie mogłaby być tłumiącą w sobie ból, mało rozmowną osóbką. Ale, ale! Są inne sposoby, by doprowadzić dziecię do takiego stanu. Mogłoby to być odrzucenie przez rówieśników, albo taki już mógłby być charakter tego szczeniaka. Szkoda, że nie każdemu chce się jakoś szczególnie rozwijać historię, a i nie każdy zadowoli się kilkoma marnymi zlepkami wyrazów. Skupmy się jednak na czym innym. Historia, tak to się chyba zwało. Zdarzenia z przeszłości, rozterki, problemy oraz to, co tylko może przyjść do głowy. Owszem, Arpa** miała wiele problemów, o których nie mówiła nikomu. Życie wiodła nie najgorsze, miała wspaniałych opiekunów, ale które dziecko nie załamałoby się na wiadomość o śmierci tych, którzy je(dziecko) wychowywali od początku? Nie chcąc martwić nikogo, młoda zmuszona była tłumić w sobie ból. Może to zbyt dorosłe jak na szczeniaka zachowanie, kto wie, ale taka była jej specyfika, o ile tak to można było nazwać. Mając około roku, myślała poważnie o niemal wszystkim, kryjąc się pod maską życzliwości dla własnego spokoju. Rzadko rozmawiała z kimkolwiek, a tym bardziej z rówieśnikami. Dusiła się w większym towarzystwie, nie bawiła się w nic. Ostatecznie, pozostała sama na tym okrutnym świecie, nie chcąc bardziej zaprzyjaźnić się z nikim. No, ale to nie pole "Charakter". Jaki więc był powód, dla którego Arpeggio opuściła swój "dom" i udała się w podróż? Chciała jedynie uciec od codzienności, której tak nienawidziła, od... wszystkiego. Wzruszające, nie? Ale teraz trochę powagi. Zastanówmy się na spokojnie, jak często spotykana jest taka historia. To się przestaje robić śmieszne, nieprawdaż?</center>
Charakter:
<center>Introwertyczka. Tak można ją określić, jeśli się jej nie zna zbyt dobrze. Cicha, rzadko się odzywa, wiecznie zamyślona, lecz wyzbyta nieśmiałości. Izoluje się od świata, nasłuchuje, przygląda się, ocenia. Poważna. Sprawia wrażenie osoby, do której ciężko dotrzeć. Niemej. Jest niesamowicie cierpliwa, lecz chętna do walki. Nie nawiązuje bez powodu kontaktu z kimś, przyjaciele i wrogowie są jej zbędni. Wygląda to tak, jakby żyła we własnym świecie, lecz bardziej mylnego. Nie jest kolejną lekkoduszną marzycielką, twardo stąpa po ziemi. Nie widzi potrzeby w wiązaniu się z kimś, choć nigdy by nie pogardziła partnerem, z którym mogłaby walczyć, trenować i rozmawiać otwarcie o wszystkim. Nie, nie przyjaciela. I nie kochanka. Partnera jako wspólnika. We wszystkim.</center>
Ekwipunek:
<center>Idea noszenia przy sobie zbędnych klamotów jest dla niej tak sensowna, jak zrzucenie się w przepaść bez powodu. Po co nosić przy sobie coś, co tylko uziemia jeszcze bardziej?
Sakiewka, 50 kości, nóż</center>
Coś więcej:
<center>To już tak daleko dotarliśmy? Szkoda tylko, że jest to pole, w którym nie każdy się jakoś specjalnie rozpisuje, bo po co? My się jednak skupmy odrobinę na nim. Jak wskazuje na to jej imię, Arpeggio lubi muzykę, ale bez przesady. Nie leci do źródła dźwięków, gdy tylko takowe usłyszy. Poza tym, czasem coś sobie zanuci pod nosem, albo nawet zaśpiewa. Głos ma całkiem ładny i przyjemny, mimo wszystko.</center>

Atrybut:
<center>Podobno każdy posiada jakiś atrybut, coś co wyróżnia go spośród innych wilków. Szkoda, że nie każdy docenia tę cześć siebie i ją pielęgnuje.
Wytrzymałość</center>


________________________
*Arpeggio, arfik(jęz. włoski) – sposób wykonywania współbrzmień mający charakter ozdobnika, zaznaczany pionową linią falistą, poprzedzającą akord. Więcej info [link widoczny dla zalogowanych].
** Arpa – jęz. włoski, harfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 7:25, 30 Sty 2014 Temat postu:

Jest w porządku, akcept.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Samotnicy / Karty Zaakceptowane [s] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin