Miejsce Bloosh'y.

Master

- Owszem. Szukam alfy Twojego stada. Wiesz, gdzie go znajdę? Taki niezbyt wielki, nieufny. Mam do niego niezwykle ważną sprawę.

Blooshya

- Nie wiem, gdzie może się teraz znajdować. Nie rozmawiałam z Nim ostatnio. - Nie była pewna, czy to, co rzekła było prawdą. Domyśliła się, że chodziło mu o Star'a, który był Dyplomatą. Widziała go na Naradzie, jednak obcy wilk nie może swobodnie wejść na tereny Wiatru.
- Być może znajduje się gdzieś na Wolnych Terenach. - Odpowiedziała wilkowi. A jeśli naprawdę ma ważną sprawę? Targał nią wątpliwości. - Kim jesteś, że jest to dla Ciebie takie ważne?

Master

- Synem Innej. Szukam Alfy- powtórzył dobitnie.
- Taki... wygląda dokładnie jak lis. Na imię mu Ice. Albo jego partnerka Sunset. To oni postawili tę watahę na nogi. Ew, może być Jaina. Wówczas była tu Betą. Zaprowadź mnie do któregoś z nich... Nie chcę chodzić samopas po waszych terenach. Ice bardzo tego nie lubił, z tego co pamiętam.

Blooshya

Pomyślała chwilę. Wygląda jak lis.. tak, to z pewnością Star, innego wilka o takim wyglądzie nie widziała.
- W tej chwili Jaina jest jedyną Alfą. Zaprowadzę Cię do niej. - Rzekła, po czym wstała. Jeśli chce, bym go zaprowadziła, to z pewnością nie jest szpiegiem. Westchnęła.
- Chodź za mną.
Udała się w kierunku wyjścia ze swego legowiska.

//Napiszę w legu Jainy. //

Master

Kiedy tylko wilczyca odwróciła się tyłem uśmiechnął się chytrze. Szedł powoli, łapy stawiał niczym kot. W dosłownie kilka chwil stał się cieniem wilczycy. Obserwował ją nienaturalnie dokładnie, zapamiętywał każdy szczegół... Ale gdy tylko się odwracała, by zobaczyć, czy idzie za nią, to nie sposób go było nakryć. Wtedy wydawał się tak obojętny...

(Chyba możemy uznać, że się obracałaś? :) )