Legowisko Dashy i Wrednego

Wredny

Patrzyłem jak pije i pije i pije. - Ej no, daj tego trochę. ^^ - Zacząłem być zazdrosny o butelkę. xD

Vader

CMOK! Vader oderwał się od butelki
- NO dobra - rzekł z niezadowoleniem xD

Wredny

- Uuuuu... cała obśliniona. No ale co tam. xD - Teraz ja się przyssałem do ognistej. xD

Vader

- Przydała by się kolejna - rzekł lekko zachwiany xD Nagle przypomnial sobie o czymś i wyciagnął z kieszeni <o> butelkę sake
- zobacz co przywiozłem jak mnie nie było!

Wredny

- Łał. Masz napij się jeszcze ognistej, bo zostało trochę. ^^ - wręczyłem butelkę Vaderowi. ^^

Vader

Dopił resztę, z tego co zostalo
- kurczę jak aj dawno czegoś takiego nie piłem! - zawołał wesoło

Wredny

- Hmmm... w sumie ja również. ;3 - Zacząłem się wpatrywać na drugą butelkę, którą trzymał Vader xD.

Vader

-eee łyka? - postanowił poczęstować przyjaciela xD

Wredny

- Pewnie. - postanowiłem nie odmawiać ^^ pociągnąłem łyka - Kiaaa... xD Ale dobre. ^^

Vader

- Ach, na pewno - ślinka pociekła mu bokiem xD Rozmarzył sie xD

PS/ O widzę now av, sam rysowałeś?

Wredny

- Trzymaj. - Wcisnąłem w łapy Vaderowi butelkę. - Bo zaraz cały pysk od śliny będziesz miał mokry. xD

PS. Aha. ^^

Sky

Pojawiła się. Nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak ;3.
Przeszła kilka kroków po śniegu, stwierdzając po chwili, że śnieg jest wyjątkowo zimny w porach wieczornych xD.

Vader

- Pyszne - powiedział upijając kilka łyków z butelki
- Wredny czy mi sie zdaje czy jeszcze ktoś gdzieś tutaj jest?

PS. Weź dobijasz mnie xD

Wredny

- Owszem. - Odparłem jakbym już o tym od dawna wiedział. xD - To twoja córeczka, Sky. ^^ A teraz dawaj łyka. xD

PS. Nie łam się xD

Sky

Zapukała w nieistniejące drzwi oO'.
Strzepała z siebie nieistniejący pyłek, poprawiając nieistniejący kapelusz xD.

Wredny

- Proszę, wejdź. - Odpowiedziałem mentalnie Sky na jej pukanie w nieistniejące drzwi. ^^ Zaswędziało mnie ucho więc się w nie podrapałem. xD

Sky

- Ktoś tu jeszcze jest? - głos Sky zabrzmiał w umyśle Wrednego ^^.
Jakoś nie zauważyła Vader'a, więc ot po prostu przeszła mu przed nosem xD.

Wredny

- No pewnie. ^^ - Odwróciłem Sky tak, by zobaczyła swojego ojca. xD A ja wciąż czekałem na butelkę. xD

Sky

- Co to za jeden? oO - burknęła, wzdrygając się nieco xD.

Wredny

Nagle zacząłem się śmiać donośnie. xD Nie mogłem przestać. xD Ze śmiechu to nawet zapomniałem o butelce. xD