Teren Nishy.

Gość

Jej własne cztery kąty. Legowisko znajduję sie nieco pod ziemią, z małym dostępem do światła. Jest jedynie 'dziura', przez którą dostaje sie światło księżyca w pełni. Nie są to zbyt dogodne warunki do życia, lecz wilczyca najlepiej się czuje w takich terenach.
Niedaleko legowiska znajduje się małe źrodełko z wodą. Woda jest jak najbardziej pitna. Wszędzie dookoła rośnie kępa krzaków i młodych drzew.
W lecie często można znaleźć jagody w małym 'lasku'. Zimy dla niej są męczące, bowiem nie może znaleźć nigdzie na tych terenach cieplego miejsca. Zatem udaje się gdzieś do opuszczonej lisiej norki w lasku.

Gość

- Proszę, to tutaj - uśmiechnąl się skromnie do Nishy, gdy razem tu przyszli. Vashne zaczął oglądać okolicę, można było spodziewać się, że jak zawsze nie będą to zbyt uprzejme słowa.
- Hmm, ładnie tu całkiem... - odparł ku możliwemu zdziwieniu wilczycy xD - Jest tu inaczej niż reszta krainy, może dlatego, że jest tu więcej życia... a i przyjemnie pachnie - dodał ukłaniając się jej z niecodziennym dla niego szacunkiem xP

Gość

Spojrzała zdziwiona na wilka.
- No cóż.. dziękuję - uśmiechnęła się pierwszy raz w życiu tak serdecznie.
- Czego się napijesz? Kawy? - spytała - świetnie! dla mnie tez zrób! - dodała z tym jej tajemniczym uśmieszkiem xP

Gość

- Eee... Yy.... ja?? - wskazał na siebie, niedowierzając. Nagle odwrócił się do niej tyłem i zaczął myśleć: No nie mogę powiedzieć, że nie umiem! - myślał, a w rzeczywistości cicho przeklinał ;D Wreszcie się odwrócił i spojrzał Nishy w oczy, miał ochotę zrobić jej coś za jej charakterek, zbyt dziwnie podobny do niego xD
- Ze śmietanką? - zapytał w końcu, tak spokojnie jak tylko mógł.

Gość

- I z cukrem - powiedziała patrząc na niego tym samym wzrokiem.
- Żartowałam przecież! Wiem że nie umiesz robić kawy, więc sobie odpuść - dodała i zaczęła się brechtać turlając się po ziemi xD

Gość

Vashne zmrużył oczy z ironią i już miał wybuchnąć gniewiem, kiedy do głowy wpadł mu intrygujący pomysł xD
- Może zawrzyjmy pewny układ? Jeśli nie zrobię kawy... przez jeden dzień będę na twoje usługi - przewrócił w między czasie oczami. - Ale jeśli ją zrobię, dasz mi słodkiego buziaka xP

Gość

- Ojej, kotek.. - wzruszyła ramionami - co ty masz z tymi całusami, co?
Spojrzała na Vashne troche zirytowana. Odwróciła się rozmyślając nad propozycją.

Gość

- Dostać całusa od takiej wilczycy? To jak marzenie, które przy takiej okazji może się spełnić. - uśmiechnął się xP

Gość

- Tylko tak mówisz, ty pochlebco.. - parsknęła z delikatnym uśmiechem - rzućmy monetą, jak będziesz miał orła, to dostaniesz to co chciałeś - westchnęła z parszywym uśmiechem - a jeśli będzie reszka, będziesz mi usługiwał xD

Gość

Uśmiechnął się żartobliwie i zmrużył oczy.
- No dobra, ale nie oczekuj, że wygrasz, Skarbie. - puścił jej oczko i podał jej monetę. - W Twoje łapy

Gość

Przekręciła głową zaprzeczając, że przegra ;>.
Wzięła monetę do łap i rzuciła. Spadła w jakiś ciemny kąt.
- Noo, spróbuj ją teraz znaleźć. Z resztą sama pójdę, bo Ci nie ufam ani troche - przy tym przekręciła ślepkami.
Zaczęła szukać zguby ;P

Gość

Poszedł za nią wzrokiem, przy czym uśmiechając się diabelsko. Stojąc w miejscu rozejrzał się z niechcenia, i nagle w końce zauważył jakiś błysk. Podszedł bliżej i rozpoznał rzuconą wcześniej monetę, jednakże gdy przyjrzał jej się bliżej ledwo utrzymał się na łapach, a twarz mial "zamurowaną".
- Choleraaa.... - spuścił łeb niedowierzając przykremu widokowi. Jego był orzeł, lecz teraz na wierzchu była reszka...teraz. Vashne uniósł brew i spojrzał za siebie na Nishę, była teraz zajęta szukaniem monety. A gdyby tak... zastanawiał się wilk, po czym sięgnął po monetę, lecz ta wyleciała mu z łapy i poturlała się jeszcze głębiej @_@"

Gość

- Co jest? - spytała już wstając z miejsca. Podeszła do wilka patrząc na niego z byka.
Wzięła do pyska latarkę i wszczęła szukanie zguby ;P.
W jej oczy wpadł blask odbijającej się od swiatła monety. Próbowała przedrzeć się tam.

Gość

Vashne odwrócił się tyłem i zaczął nerwowo przeklinać pod nosem, teraz tylko jacyś bogowie mogliby sprawić cud, aby na monecie był orzeł! Wilk pokręcił łbem i obejrzał się na Nishę, której pozostawił szukanie zguby.
- I co? Masz coś? - zapytał, bardziej westchnięciem, niżeby odpowiedzią.

Gość

- Widzę coś. To chyba to. Ale w życiu nie dosięgnę - mruknęła w złości dalej próbując wyciągnąć monetę łapką.
Podeszła na drugi koniec legowiska szukając jakiegoś dłuugiego patyka, aby mogła przeciągnąć monetę ;]

Gość

- Może rzućmy jeszcze raz? - zaproponował. - Albo w ogóle... >.>

Gość

- W ogóle - powiedziała z dumą w głosie siadając gdzieś - już troche późno.. nie spieszy ci się czasem do domu? - rzekła lekko ziewając. Spojrzała z ukosa tajemniczym wzrokiem na Vashne ;]

Gość

Spojrzał na nią z uniesioną brwią, oraz tajemniczym uśmieszkiem.
- Juuż?... przecież jeszcze wcześnie, a noc młoda. - uśmiechnął się ponownie przybliżając się do wilczycy xP

Gość

- No właśnie. noc! pora spać. dzieci już dawno śpią - powiedziała przymrużając na niego oczko ;] - ale ja nie lubię spać w nocy. ty powinienieś - pokazała mu język :P

Gość

- Sam o siebie zadbam. - pokazał jej język. - Ale nie wątpie, że ty też byś potrafiła xPP