Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Gekonowe polowanie. Ta daaaam! Czyli Kakashi poluje!

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:13, 12 Maj 2014 Temat postu: Gekonowe polowanie. Ta daaaam! Czyli Kakashi poluje!

Zacny tytuł, nieprawdaż milordzie?

Tak więc... Las. Zwyczajny, drzewiasty las.
Przez jego sam środek płynie rzeczka. Jak przecinak przecina las na dwie równe części. Lecz, jedna część tego środowiska jest piękna, słoneczna, pełna zwierząt, a druga to dokładne przeciwieństwo pierwszego opisu.
Nie ma tam jadalnych zwierząt, tylko sami zabójcy czekający właśnie na ciebie. Słabo nasłoneczniony teren nie jest ciepły czy ładny. No chyba każdy potrafi to sobie wyobrazić, prawda?
= = = = = =

Tak więc Kakashi postanowił udać się na polowanie. Jest przecież to pretekstem do nauczenia się właściwego posługiwania się swoja nowo nabytą umiejętnością, prawda?
Szedł przed siebie. A czy wejdzie w złą stronę czy w dobrą wybierze los... Chyba domyślamy się, że chodzi o MG... Prawda?
Krótko, ale na temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:43, 12 Maj 2014 Temat postu:

<center>

***

Czyli nasz młody Kakashi postanowił wybrać się na polowanie. Z niezwykłą przyjemnością będę dziś lektorem tej ciekawej opowieści. Tak jak już zauważył młody wilk, las przecina rzeka która dzieli go na dwie części. Nazwijmy je zachodnią i wschodnią częścią lasu. Na zachodnią stronę zawsze intensywnie świeciło słońce, czyniąc ten zakątek niezwykle bujnym krajobrazem. Dominują tutaj piękne kwiaty oraz drzewa z liśćmi o mocnym zielonym kolorze. Jest to wymarzone miejsce różnych roślinożernych żyjątek które skrywają się przed sąsiadami. Przeciwna strona jest natomiast całkowitym przeciwieństwem. Rosną tutaj drzewa o grubych pniach i gałęziach, całkowicie zasłaniając światło słoneczne. Panuje tutaj mrok a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Jest to królestwo łowców i drapieżników. Jeżeli chcesz się zapuścić na te tereny zapamiętaj zasadę "zabij albo sam zostaniesz zabity". Wróćmy jednak do naszego głodnego wilczka, jaką to decyzję podejmie? Postanowi zaryzykować dla lepszej zdobyczy? Czy może woli trzymać się światła? A to dziś grzało intensywnie całą okolicę.
</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Śro 8:09, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:50, 12 Maj 2014 Temat postu:

Kakashi był... Dość niezwykłym wilkiem.
Więc to chyba nie dziwne, że... Wybrał tę ciemniejszą stronę, prawda?
Z uśmiechem na pysku stawiał krok za krokiem. Nawet zaczął cicho gwizdać sobie pod nosem.
Czy on sobie z tego nic nie robił? Że w każdej chwili może go coś zaatakować czy nawet zabić? Najwyraźniej nie. Cudownie. A potem ma do mnie pretensje, że to przeze mnie niby cały czas wpada w kłopoty, prawda?
Tak więc Kakashi cały czas szedł przed sobą, od czasu do czasu rozglądając się dookoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:48, 12 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Nasz Kakashi jednak wybrał drogę którą prawie każdy odrzuciłby na samym początku. Cóż go tam może spotkać? Może przeżyję ciekawą przygodę, albo przestanie być takim lekkomyślnym. Już na samym początku ten zakątek lasu emanował dziwną aurą, mroczną i pełną niepewności. Im głębiej w las tym pole widzenia mniejsze. Nieugięte liście nie przepuszczały ani jednego promyczka światła. Od środka było jeszcze bardziej nieprzyjemnie. Kompletny brak życia i kolorów, dominuje jedynie czerń, szarość i ciemność. Uczucie bycia obserwowanym towarzyszy Kakashiemu od samego początku. Wkrótce na swojej drodze napotyka niewielką grotę. Wyglądem wcale nie zachęca do odwiedzin. Niedaleko tejże jaskini płynie niewielki strumyk wody, którego szum przecina przygnębiającą ciszę. Prowadzi on do niewielkiej, przysłoniętej polany. Może tam znajduje się jakieś zwierzątko niespodziewające się ataku? Jest tutaj jeszcze trzecia droga, zręcznie ukryta za ostrymi zaroślami. Niestety skutecznie przysłaniały wszystko co było za nimi. Jaką decyzję podejmie nasz wilczek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Śro 8:08, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 5:34, 13 Maj 2014 Temat postu:

Samiec porozglądał się z lekkim, cwanym uśmieszkiem na pysku.
Podszedł do jaskini, zajrzał głową do środka, lecz po chwili zmienił zdanie i podszedł do strumyczka.
Hmmm... Polanka. Całkiem tu miło. Ale tu jednak jest trochę za bezpiecznie... Zbyt to podejrzane jak na gust naszego Gekoshiego.
Kilka minut pochodził w kółko. Potem znalazł tę ścieżkę... Spodobała mu się, ale...
Podbiegł do jaskini i wparował do niej z szeroko otwartymi oczkami.
- Jest tu kto?!- zawołał zaciekawiony. Echo niespokojnie odbijało się od kamiennych ścian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:31, 13 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Kakashi jak widać jest nieźle zakręcony, idealnie spełnia się w roli buntowniczego nastolatka. Czy jednak wybór tej nieprzyjaznej jaskini to dobry pomysł? W dalszej części polany pewnie coś by się znalazło. Gdy wilk wchodził do jaskini poczuł lekki podmuch wiatru. Jednak im bardziej w głąb tej pieczary tym widoczność drastycznie spadła. Od pewnego momentu wilczek musiał poruszać się po omacku. Ściany i skały były wilgotne w dotyku. Co jakiś czas zewsząd dochodziły jakieś dziwne dźwięki. Wędrował tak nie małą chwilę. Perspektywa zgubienia w tej ciemnicy nie jest za bardzo przyjemna. Lecz wtem, niczym błysk z jasnego nieba, ciemność została przecięta przez niewielkie światło. Była to niewielka ale przytulna część jaskini. Wysoko w skałach znajdowało się jakby naturalne okno, które oświetlało to miejsce. W jednym kącie znajdowały się kości zabitych zwierząt. Na środku natomiast, była dziwna, brązowa i futrzana kuleczka. Ależ to mały niedźwiadek! Dużo młodszy od Kakashiego, ale rozmiary miał podobne. Spał sobie spokojnie, nie będąc świadomym obecności wilka. Może to jest idealna okazja? Bezbronna ofiara która sobie smacznie drzemie? Jednak z drugiej strony, gdzie mogą znajdować się rodzice tegoż zwierzątka?

</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Śro 8:09, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 5:46, 14 Maj 2014 Temat postu:

Tym razem Kakashi musiał zdać się na rozum. Lepiej nie używać w takiej sytuacji instynktu, bo potem mogą być niemiłe komplikacje.
Teraz nie zaatakuje. Dlatego podszedł cicho do jednej ze ścian i cichutko się na nią wdrapał. Zmysł gekona na pewno bardzo mu to ułatwił. No bo przecież wilk chodzący poziomo po ścianach czy czymś innym może być bardzo przydatny, prawda?
Po kilku sekundach samiec był już na... suficie. Czy jak to się tam nazywa w jaskiniach. Ściana górna! Ta daaaam!
Ogon lekko podkulił, aby ten nie wisiał i przypadkiem nie zdradził obecności swoje nosiciela!
Kakashi cicho cofnął się, tak, że znalazł się za jednym wgłębieniem (jak to w skalnych sufitach, niestety). Teraz nie było go widać. Oby to pomogło poczekać na dalsze losy naszego odważnego wilczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 8:22, 14 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Kakashi czekał tam kilka minut, lecz mały niedźwiadek przebudził się. Powoli starał się otworzyć jeszcze zaspane oczy, jednocześnie próbując rozglądnąć się po legowisku. Wtem, z głębi korytarza jaskini, dało się usłyszeć mozolne człapanie. Ryk dorosłego niedźwiedzia przeciął ciszę panującą w tym miejscu. A po chwili, z ciemności wyłoniła się duża postura niedźwiedzia. Matka jak widać wróciła do swojego synka w odpowiednim momencie. Coś jej jednak tu nie pasowało, nieznajomy i jeszcze świeży zapach. Rozglądała się uważnie po całym pomieszczeniu. Samczyk ma jednak szczęście, niedźwiedzica pominęła tylko górę jaskini. Po chwili usiadła sobie obok swojego dziecka i zaczęła go karmić. Przyniosła mu kilka rybek z pobliskiego strumyczka. Młody zajadał się tym, jakby od dawna nie jadł. Dłuższe przebywanie w tym miejscu może okazać się niebezpieczne, zwierze kiedyś pewnie spojrzy w górę. Niedaleko Kakashiego znajdował się, jak już wcześniej wspomniałem, otwór skalny. Można było zauważyć iż wyjście prowadzi na znajomą polanę. Co ciekawe, coś się tam znajdowało, nie było duże ani groźne. Może warto to sprawdzić?

</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Śro 8:25, 14 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:19, 14 Maj 2014 Temat postu:

Niestety nasz Kakashi można powiedzieć, że był typowym "kozakiem". Najpierw skakał, pyskował, a gdy dochodziło co do czego to pierwszy uciekał, żeby tylko nie dostać. Taki "szpaner" jeden. Niestety...
Więc chciał uciec. Tak też zrobił. Przez jego główkę jeszcze przeleciała jedna myśl: "A może by tak zgarnąć jedną czy dwie ryby i po prostu uciec?". Ale wiedział, że mógłby wtedy naprawdę nieźle oberwać... Albo nawet stracić życie.
Więc przemknął jak najbliżej wgłębień w "suficie", aby niedźwiedzie go nie zauważyły i uciekł...
Czy mu się udało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 5:23, 15 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Kakashi z łatwością przecisnął się przez ten otwór, wychodząc tym samym na zewnątrz. Niedźwiedzica jak widać była zbyt zajęta swoim dzieckiem żeby to zauważyć. Kradzież tych rybek mogłaby się okazać jego najgorszym pomysłem, albowiem były zbyt blisko matki, poza tym, niewiele ich już zostało. Samczyk znalazł się z powrotem na znanej mu już polance. Nie była ona jednak typowa. Trawy były wysokie i lekko szare. Było to chyba jedyne miejsce w tej części lasu gdzie liście przepuściły odrobinkę światła. Kilkanaście metrów od Gekoshiego zajadała się młoda sarenka. Cóż ona tutaj robi? Do tego sama? Najwidoczniej biedaczka pobłądziła z zachodniej strony. Nieświadoma niebezpieczeństw jakie ze sobą niesie to miejsce, spokojnie sobie tu przebywała. Czyż to nie jest idealny cel przy idealnych warunkach? Wysoka, szara trawa i niegroźna ofiara. Szczęście się uśmiechnęło do naszego bohatera. Lecz czy taki cel nie przyciągnie innych interesantów? Trzeba będzie się pospieszyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Czw 5:25, 15 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 13:26, 15 Maj 2014 Temat postu:

Dlatego Gekoshi nie myślał. Od razu odbił się od ziemi i pognał w stronę ofiary. Dystans kilkunastu metrów pokonał z łatwością. No chyba, że MG zadecyduje, że na przykład podczas biegu niefortunnie się potknie i na przykład złamie kark. Taak. Nie jestem zbyt optymistyczną osobą, wiem.
Jeśli nikt go nie ubiegnie, to samiec teraz zaatakuje tę małą sarenkę. No, ale trzeba poczekać na los (następny post MG) i przeczytać czy wszystko pójdzie po jego myśli...
Przepraszam. Komórka nie chce współpracować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:45, 15 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Kakashi wystrzelił niczym strzała z naprężonego Angielskiego łuku. Sarenka na widok nadciągającego wilka zerwała się równie szybko co sam myśliwy. Samczyk zbliżał się z łatwością do swojej ofiary, był coraz bliżej i bliżej. Gdy jednak był za blisko, zwierzę kopnęło go kopytkiem, przez co dystans zwiększył się nieco. Obaj jednak byli tak pochłonięci gonitwą że nie zauważyli niewielkiego zbocza. Pierwsza potknęła się sarenka, a zaraz za nią nasz wilczek. Upadek nie był bolesny, zakończył się maksymalnie kilkoma zadrapaniami. Sarna niezdarnie próbowała się podnieść, lecz złamana nóżka jej to uniemożliwiała. Patrzyła się z smutkiem w oczy Gekoshiego. Cóż zrobi nasz nastolatek? Da się ponieść instynktowi i dokończy dzieła? Czy okaże serce i poszuka innej ofiary?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 8:51, 16 Maj 2014 Temat postu:

Samiec nie wiele myśląc skoczył ku sarence i wbił w nią swoje ostre, nawet białe ząbki. Po chwili jego pysk wypełnić się ciepłą, metaliczną, pyszną krwią zwierzyny.
Był z siebie naprawdę zadowolony.
Zamknął oczy i zaczął rozkoszować się tym wspaniałym smakiem.
Ale to nie był koniec polowania. Ktoś inny teraz pewnie zabrałby ofiarę i udał się w stronę legowiska czy spiżarni. Ale Kakashi lubił polować. Lubił czuć ten wiatr smagający jego sierść. I to wspaniałe uczucie, gdy uda mu się zakończyć polowanie sukcesem.
Dlatego teraz Gekoshi uniósł pysk i zawył z radością.
I ponownie zaczął pałaszować sarnę. Po kilkunastu minutach zostały już po niej tylko kości i resztki jedzenia. Ale samczyk nie był do końca najedzony...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:25, 16 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Smutne oczy nie zrobiły na Kakashim wielkiego wrażenia. Wilk kierując się instynktem, nie uczuciami, zabił i zjadł młodą sarnę. To małe trofeum jednak mu nie wystarcza, postanawia szukać dalej. Miejsce w którym się znajdował nie różniło się niczym od poprzednich. Wyraźnie widoczne natomiast były dwie drogi. Jedna prowadziła bardziej w głąb lasu, drzewa były tam bardzo gęste. Druga natomiast prowadziła przez małe jezioro. Wydawało się dosyć płytkie, może to właśnie tutaj niedźwiedzica upolowała ryby? Niespodziewanie wiatr przybrał na sile, poruszał on gałęziami drzew, wydając charakterystyczny dźwięki. Las jakby żył własnym życiem. Samczykowi może towarzyszyć uczucie przebywania w jednym wielkim organizmie. Przez te wszystkie liście nie można poznać pory dnia, ani też przewidzieć czy nadciągają chmury. Takie są już uroki lasów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pią 16:30, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakashi
Dojrzewający


Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:54, 16 Maj 2014 Temat postu:

Uśmiechnął się zadziornie do siebie samego i postanowił dokonać wyboru. Czy właściwego? W końcu się okaże. Wszystko w końcu się wyjaśnia, prawda? Lecz niestety są także sprawy, które nigdy nie ujrzą światła dziennego, czy po prostu nigdy nie zostaną wyjaśnione...
Ponownie lekko wbił pazury w ziemię i się od niej odbił. Ale nie do biegu. Tylko do szybszego truchtu.
A Gekoshi wybrał... Ciemny las. Da bum bum tss!
Otworzył szerzej ślepia i czekał na jakieś ciekawsze wydarzenia. Może jakiś przeciwnik? Czy jakaś pułapka? Zobaczymy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:48, 16 Maj 2014 Temat postu:

<center>


***

Kakashi postanowił obrać sobie za cel wgłębić się jeszcze bardziej w ten ciemny las. Drzewa tutaj różniły się nieco od tych na początku. Były bardziej gęste i miały więcej gałęzi. Przez te czynniki widoczność w tej części była bardzo niska. Samczykowi cały czas towarzyszyło poczucie bycia obserwowanym. W końcu nie jest on u siebie, "lokatorzy" bacznie obserwują każdy jego krok. Pytanie tylko kiedy postanowią się ujawnić? Czy w ogóle to zrobią? Po chwili wędrówki przed siebie, Gekoshi napotyka czarnego basiora. Ten nie zauważył młodego, gdyż był bardzo zajęty pożeraniem swojej ofiary. Lecz nie było to żadna sarenka, dzik czy inne tego typu zwierzę, a inny wilk! Czyżby ten dziwny osobnik był kanibalem? Na pewno był dorosły i bardzo silny, sądząc po jego wyglądzie i budowie. Niedaleko tego miejsca znajdują się gęste zarośla, gdzie można się zręcznie ukryć. Inną możliwością jest zagadanie do nieznajomego, ale skąd pewność że nie rzuci się on od razu do ataku?Cóż nasz Kakashi postanowi zrobić w tej nietypowej sytuacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin