Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

KP Trzmiela (Bumblebee)

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Ognia / Postaci Nieaktywne [WO]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bumblebee
Nowy


Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:19, 01 Kwi 2013 Temat postu: KP Trzmiela (Bumblebee)

Imię: Przy narodzinach zdecydowano nazwać go Bourdon, ale że wszyscy tak czy siak wołali na niego w późniejszym czasie "Bumblebee" przyjęło się właśnie to. Nikt nie miał nic przeciwko. Dla przyjaciół zawsze pozostał po prostu "Trzmielem" lub "Pszczołą", jednak najczęściej mówiono doń "Bee" i tak pozostało.

Rasa: Wbrew pozorom świadczącym o tym, że jest owadem, w stu procentach można nazwać go psowatym, jeśli mówić konkretnie - wilkiem. Jego jednak zawsze interesowało jak to jest być takim przykładowym jeleniem. W końcu, zawsze chcemy tego, czego akurat nie mamy.

Wiek: Kiedyś jeszcze urośnie, ale jak na razie tkwi na poziomie "A to coo?" "A co znaczy...?", czyli lata szczenięce. Gwoli ścisłości, przewraca się... znaczy, stąpa po tej ziemi już około roku.

Proponowana ranga: Młode, słabe, głupie i naiwne, to i do niczego się nie nadaje. Niezdarne w większości przypadków też, więc wiadomo o co w tym wypadku chodzi. Z resztą, kto by szczeniaki do pracy posyłał? Chyba ktoś nie zdrowy na umyśle.

Ranga: Lepiej jak na razie nie testować umiejętności tego "zdolnego" wilczka, może się to bowiem skończyć raczej nie wesoło, zważywszy na jego talent do pakowania się w kłopoty. Chwilowo szczenię. Tak, szczenię, i przy tym zostańmy.

Historia: Bee praktycznie od początku miał pod górkę. Ojciec zwiał jak tylko się dowiedział że jego partnerka jest w ciąży, czyli wychodzi na to że był takim "Ups! To nie moje!". Jego matka jednak zdawała się tym nie przejmować. Doskonale poradziła sobie bez swojego "mężulka", zwanego z resztą "przydupasem" bo nic porządnego w żywocie swoim nie zrobił. Wadera sama znalazła sobie cichy zakątek, sama polowała, sama odpędzała darmozjadów próbujących się dorwać do pożywienia, wreszcie sama i tylko SAMA urodziła. Bumblebee był jedynakiem, ot, reszta zdechła, a i on do najsilniejszych nie należał. Pierwsze słowo? "Jeć", w wolnym tłumaczeniu "Jeść". Przez jakiś czas żyło mu się jak u przysłowiowego "Pana Boga za piecem", potem jednak zaczął się sezon łowiecki i musieli uciekać przed myśliwymi którzy nie połaszczą się na wilcze skóry. Pech chciał jednak że ścieżka jednego z "dwunogów" przecięła się z tą samicy; maluch usłyszał tylko huk a potem poczuł uderzenie w ziemię gdy jego matka wypuściła go z pyska padając. Jako że był jeszcze bardzo młodziutki niezbyt to rozumiał, przyczołgał się więc do martwej wadery i starał się ją obudzić. Szczęście mu jednak sprzyjało i pewien wilk podczas polowania się na niego natknął i przygarnął. Wprawdzie początkowa reakcja jednego z członków jego stada nie była zbyt pozytywna, ale ów dobroczyńca się tym nie przejął. Powierzył opiekę nad brzdącem pewnemu wilkowi. Bee potrzebował jednak mleka, więc jego opiekun przyprowadził (czyt, ZMUSIŁ DO PRZYJŚCIA) pewną waderę która miała na wykarmieniu trzy młode. Start był trudny, bo ta protestowała, ale dyplomacja przyszywanego tatusia Bumblebee była zniewalająco skuteczne. Samica w zamian za dawanie malcowi jedzenia otrzymywała opiekę i pożywienie. Jej szczeniaki były jednak starsze, i kiedy przerzuciły się na mięso skończyło jej się mleko, więc odeszła. Bee musiał więc bardzo prędko przyswoić sobie stały pokarm i podołał temu. Minęło kilka miesięcy, brzdąc podrósł i stał się ciekawy świata. Podczas jednej z wycieczek w las jego opiekun stracił go z zasięgu wzroku i szczeniak odszedł za daleko. Tam został zabrany przez innego wilka z wrogiego stada jako zakładnik. Jemu jednak ani się śniło gnić w miejscu i czekać na zmiłowanie, więc czym prędzej uciekł. Chciał wrócić do poprzednich "znajomych", ale stracił orientację w terenie i na dobre się zgubił. Po jakimś czasie przybył tutaj, w dość marnym stanie, ale żywy.

Charakter: Co można powiedzieć o szczeniaku, którego charakter jeszcze nadal się kształtuje? W praktyce raczej niewiele. Jednak jaki Bumblebee jest, każdy widzi. Pierwsze co należy o nim powiedzieć to to, że on po prostu nie potrafi dostrzegać wad, przez co dosyć często pakuje się w kłopoty. Podstaw mu pod nos cokolwiek, a znajdzie plusy minusy zostawiając. Sytuacja jest beznadziejna? Nie dla niego. Dzięki temu właśnie bywa że pcha się w niezłe bagno, nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu. Można go nazwać więc optymistą, i to dodatkowo niepoprawnym. Nie potrafi płakać i się nad sobą użalać, i wszelkie tego formy uważa za zupełnie bezsensowne, bo dla niego świat nigdy nie był i nie będzie miejscem złym. Jak to szczeniak bywa głupi i naiwny, więc na ogół potrzebuje bezustannej opieki i nadzoru kogoś dorosłego. Bezpretensjonalnie można określić go mianem towarzyskiego, gdyż sam długo nie wytrzyma. Przez to zbyt często wtrynia się komuś w środek rozmowy i wpycha nos w nie swoje sprawy. Przy innych stara się zachowywać dojrzale, co nie zawsze mu wychodzi i zdarza się że palnie coś zupełnie bez sensu. Bywa że źle dobiera sobie towarzystwo i otwiera się przed "seryjnym mordercom". Jeszcze nie potrafi zbyt odróżnić zła od dobra, bowiem nie miał dotychczas okazji by się tego dokładnie nauczyć, choć jego opiekun uparcie do tego dążył. Dla niego wszyscy są równi; nie ma wyższy i niższych, lepszych i gorszych, tych ważniejszych i mniej ważnych. Nienawidzi wywyższania się i to tępi, nie przywykł bowiem to zamykania buzi na kłódkę. Bezpośredni to on jest, zdecydowanie. Nie boi się prawdy i może ci ją wykrzyczeć prosto w pysk, nawet jeśli jest od ciebie kilka razy mniejszy. Potrafi wybaczyć nawet najgorsze krzywdy, ma wiarę we wszystkich i wszystko, uparcie twierdzi że każdy jest w jakiś sposób dobry. Czy się boi? Tak. Nawet często, ale stara się tego po sobie nie okazywać. Ma swój honor, choć ten szczenięcy. Jaki jeszcze jest? Wygadany, to zdecydowanie. Potrafi się pokłócić, ale nigdy nie trzyma urazy dłużej niż kilka minut, po prostu nie potrafi. Bez zająknięcia można określić go mianem wulkanu energii, bo takowym w istocie jest. Zawsze wszędzie go pełno, to tu, to tam, w jednej chwili jest koło ciebie, w drugiej już go nie ma. Często tym wszystkich denerwuje, a niestety przejmuje się opinią innych. Nie znaczy to jednak ze jak nazwiesz go idiotą to się załamie, oj nie. On zawsze będzie sobą, tym rozwrzeszczanym, wszędobylskim Trzmielem.

Ekwipunek: Na szyi ma zawiązaną gałązkę jodły z szyszką. To jedyne co mu pozostało po przyszywanym ojcu, jedynej istocie która mu na tym świecie pozostała.

Coś więcej: Uparcie wierzy że jego opiekun żyje i że go szuka. Jest w stu procentach pewny, iż kiedyś się znajdą i znów zostaną rodziną. Dlatego też zawsze kiedy jest sam robi na głazie lub korze drzewa dwie litery "B" z zaostrzonymi brzuszkami, żeby jego przyszywany ojciec mógł go odnaleźć.

Atrybut: W gruncie rzeczy to w końcu szczenię, a Bee na dodatek jest dosyć niezdarny. No ale, jak mus, to mus. Niech będzie zręczność, a co!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bumblebee dnia Wto 11:31, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:15, 02 Kwi 2013 Temat postu:

Akcept.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Ognia / Postaci Nieaktywne [WO] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin