Chomik kontra świnka morska

Gaya · Wysłany: Pią 12:49, 27 Mar 2009 Temat postu:

Oczywiście ze chomiczek xD

Fedorra

Nie mogę wybrać ! I świnka morska i chomik są słodkie !

Qedr

Po obu trzeba sprzątać. Dla mnie remis. xP

Salome

Pewnie, że prosie! Świnę przytulisz, pogłaszczesz, pobawisz sie z nią...Chomiik jest za mały, nie da sie przytulić, wlezie za szafe i ty żeśmy wielmożnego pana widzieli.
Ja w swoim życiu miałam 5 prośków{Łatka, Sonię, Mirkę-Rodzynkę, Julkę i Księcia} - teraz mam dwa - Julkę i Księcia. Jechałam po nie aż do Wa-wy, a jestem z pod Łodzi. Ach, czego sie nie robi dla świnek morskich...

Sedon

Ja tam zaznaczam świnkę morską bo miałem i obie to trikolorek! pierwsza to gładkowłosa a druga miała lekko długą sierść. tylko pozdychały z przeziębienia, a były słodkie!!!:3 :?

Sheala

Przeziębienia? To musiały przebywać w nieodpowiednich warunkach...
Ja mam 3 świnki i jakoś nic im nie ma, nawet nie mają oznak jakiś chorób. oO

Sedon

No widzisz Sheala, gdy przeczytałem chyba z czwarty raz taką książkę o świnkach morskich to dopiero zakapiłem że nie wolno kłaść klatek ze świnkami przy oknie, a pierwsza świnka miała na imie Miki, a druga Zuzia.

Sheala

To już chyba nieodpowiedzialność. Świnek nie powinno się kłaść przy oknie - może je przewiać. Tak samo przecież jest z królikami i innymi gryzoniami.. Ech, no cóż. Zanim się kupuje jakieś zwierzę, to trzeba zapoznać się z jego wymaganiami..

Chemo

Pobiłam cie Shealuś, ja mam 4 prosie x3 [Phobs z tej strony.]

Julka, Pierniczkowa, Księciu, Biszkopt

Sheala

Noo. Tylko nie wiem dlaczego moje prośki się nie lubią. Już tyle razy próbowałam ich ze sobą zaprzyjaźnić - bezskutecznie. Ciągle się gryzą.. (Notte ma wielką bułę przez to po prawej stronie, za uszkiem T.T)

Notte, Pear, Cedrik.

Chemo

Tak, tylko moje prośki to rodzina. Dlatego też było im się łatwiej zaprzyjaźnić. Aktualnie mieszkają w dwóch klatkach, z podziałem na samce i samiczki. Mieli jeszcze jednego braciszka, ale oddałam go koleżance, bo rodzicom się nie podobała wizja pięciu zwierząt w domu.

Ceres

Tililili... Dzisiaj byłam wielmożnym świadkiem zakupu świnki morskiej [nie dla mnie, dla koleżanki] i jestem zdumiona... Po pierwszej godzinie 6-tygodniowy prosiaczek [samczyk] mruczał jak najęty i wtulał się w rękaw... Wystarczyło go dotknąć i turkotał jak rozrzutnik gnoju w pochmurny dzień. Świniaczek ma na imię Muhcu.

Geneza powstania - imię 'Muhcu'
Cóz, pierwsza świnka ów koleżanki ma na imię Nugat. Zawsze jak pisałyśmy do siebie esy słownik T9 przekręcał 'Nugat' na 'Muhcu'. To słowo wydało się nam cholernie fuckin' rozkoszne i postanowiłyśmy nazwać tak cholernie fuckin' rozkosznego prosia.

Z kolejnego konta pkt. w górę dla świnek^^

Crystal

ciężko było mi zagłosować, bo oba rodzaje zwierząt lubię, ale w końcu zdecydowałam się na chomika.

Wheat

Uch... ciężko czytać dwa posty wyżej, bo obie świnki już nie żyją... Nugat zaraził się od Muhcu jakąś straszną chorobą. Tak czy inaczej, ave świnki. Teraz znów mam dwie, tym razem samiczki, są to uroczaśna Carly i Zaje-Dosia.

Artur

Świnka morska O.O Jest większa i tak nie chomikuje. Pf.

Viktoria

Mhm, a ja kocham małe gryzonie, dlatego też jestem za chomiczkiem! Mwah!

Kroenen

Świnka morska też jest mała! D:

Świnki, świnki! Świnki-świnki-świnki!

Alastair

może temat stary, ale się wypowiem - a co mi tam!
Chomik. Po prostu jakiś taki słodszy i bardziej kochany mi się wydaje. Albo dałam upust sentymentom, też całkiem prawdopodobne.