Legowisko Fibi

Shawira

Usiadłam, patrzyłam na mamę i Tiegan z zaciekawieniem :)

Fibi

Przestan i jedz - powiedziałam

Arisa

Patrzyłam z dala na całą sytuację by nie wpaść z kłótnię rodzinną.

Arisa

Ananas może to być metafora lub nie . . .

Tiegan

- Mamo... dlaczego mnie zmuszasz?- spytała
- Może chcę być wegettarianką! Czy to takie dziwne jak dla wilka?

(Komiczne xD)

Fibi

Tak dziwne! I bedze Cie zmuszac bo wilki jedza mieso! - wrzasnełam

Tiegan

Jagody też jedzą! I korzonki!- krzyknęłam

(coraz bardziej komiczne x)

Arisa

Przecież nie ma wegetariańskich wilków - pomyślałam

Fibi

Ale to jest tylko dodatek do miesa! Jedz! - krzyczałam byłam bardzo zła

Tiegan

Ale mamo- krzyknęła ze łzami w oczach
- Ja nie mogę! Nie potrafię! To była żywa istooota!

Fibi

Zreszta robcie jak chcecie! - krzyknełam i wyleciałam z legowiska płaczac

Arisa

Nie mogłam w to uwierzyć.

Tiegan

Mamo!- zwołałam za nią i wybiegłam, starając się dotrzymać jej kroku
- Przepraszam!

Fibi

Zatrzymałam sie przytuliłam Tiegan

To nie chodzi o Ciebie - mowiłam placzac

Arisa

Postanowiłam zostawić je same i przyjść za kilka minut.

Tiegan

Mamusiu, ja naprawdę przepraszam! Bardzo, bardzo cię kocham- wyszeptałam wtulając się w nią
- Co się stało?

Arisa

wolałam się nie odzywać.

Fibi

Nic dziecko... To nie wazne - probowałam przestac płakac

Zarron · Gość

Fibi - krzyknąłem.

Tiegan

- Spojrzała na nią
- Cokolwiek by się działo-masz zawsze nas mamusiu kochana