Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:30, 18 Sty 2011 Temat postu: Legowisko Kuskety Mohekun na Stromej Górze |
|
To jest właśnie góra, na którą trzeba się wdrapać do legowiska Kuskety Mohekun: . Jednak tu, jak się spadnie to można być tylko trochę poobijanym. Jednak mało tu wilków weszło, bo to jest bardzo stroma góra i większość zrezygnowała już. Tylko Kusketa zna tu skróty, lecz tu nie chodzi o drogę. Nikt tego nigdy nie odgadł jeszcze, co trzeba zrobić, by tu wejść bez przeszkód.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kusketa wlazł tu tajnym przejściem, jak zwykle. Postanowił zjeść pozostałości po niedźwiedziu-Poprzednim właścicielu kryjówki i pójść dalej. Gdy schodził, to schodził znów swoim przejściem i było mu przyjemnie. Po co być ciągle w watasze, skoro wokół jest dużo przygód?-Zadał sobie pytanie w myśli i się uśmiechnął. Szedł gdzieś w dal i w końcu wyszedł stąd.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yotto dnia Wto 14:30, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:53, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mahigun przyszła tu i czekała na wilka. Trochę go wyprzedziła. Wcale nie chciała się wdrapywać, bo on może znać jakiś skrót, lub coś takiego. Usiadła i czekała na Kusketę. Wciągała powietrze raz po raz. Nudziło jej się trochę, lecz siedziała uparcie. Nie mogła już tak bardzo wytrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:58, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Przybył tu i przysiadł. Rozglądał się i zobaczył, że Mahigun doszła przed nim. Wstał i podbiegł do niej z uniesionym ogonem. Cześć.-Powiedział do niej. Nagle coś zrobił i uwaga... Przejście się otworzyło. Panie przodem.-Powiedział do Mahigun i uśmiechnął się. Czekał, aż ona wejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:00, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
O cześć.-Powiedziała wilczyca. Dziękuję.-Szepnęła i wlazła. Szłą jakimś korytarzem i w końcu doszła na górę. Dała znać Kusketowi. Wlazłą do jakiejś jaskini. Ciepło tu.-Pomyślała i usiadła. Czekała na wilka i usiadła w jaskini. Później jednak się położyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:02, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kusketa zamknął drzwi, gdy tylko wilczyca dała znać. Wlazł i szedł też korytarzem. W końcu dotarł na górę. Wlazł do swojej jaskini i usiadł przy Mahigun. Przy tobie jest mi lepiej.-Szepnął do niej. Tu mało kto nam przeszkodzi.-Spojrzał się na leżącą i wilczycę i uśmiechnął się do niej czule. O tak. Już dorastał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:19, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Quarath lekko zarozumiałym ruchem przyszła na oazę. Po chwili zauważyła piękną górę i postanowiła na nią wejść. No cóż, wdrapywanie się na tak stromą górę na wilka z wadą wzrostu, było nie lada wyzwaniem. Jednak miała tyle szczęścia że o dziwo jej się udało nie spaść. Kiedy już pokonała górę ujrzała domek Kuskety. Niestety, drzwi były zamknięte. Quarath natychmiast wyjęła swoje ciasto, ukradzione pewnym ludziom. Zapukała łapą w drzwi oczekiwając na właściciela domku. Chciała jedynie mu wręczyć ciasto i serdecznie powitać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:33, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kusketa otworzył drzwi. Miał nadzieję, że to nie Fari. Gdy otworzył drzwi to aż oniemiał. Podziałało piorunująco.-Pomyślał. Potem jednak się uspokoił i jego ogienny charakter powrócił. Witam.-Starał się powiedzieć jak najmilej. Jakoś mu to wyszło dziwnie. Minę miał skrzywioną trochę. Proszę wejść i się rozgościć.-Wcale nie zauważył ciasta, lecz patrzał się ciągle na gościa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quarath
Dorosły
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:40, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie, nie dziękuję, nie chcę ci zabierać czasu - odparła - chciałam tylko wręczyć ciasto. -
W jego oczach ujrzała, złość, ogienność i jakby zakłopotanie? Nie, nie to nie mogło być zakłopotanie. Wadera wysunęła zachęcająco swe łapy w których znajdował się talerz z ciastem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:17, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Eee... Dziękuję.-Powiedział wilk i uśmiechnął siem do wilczycy. Miła jesteś.-Mówił dalej. Przyjął ciasto. Położył je na stole i pokroił na części. Masz.-Powiedział do niej podając jej kawałek i wcisnął jej w łapy. Uśmiechnął się do niej. Znasz Fari?-Zapytał się jej. Usiadł i poatrzał się to na Mahigun, to na obcą wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mahigun
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:57, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
Mahigun spojrzała na dwór. Już zapadała noc. Pa Kusketa, do widzenia.-Powiedziała i wyszła. Schodziła tajnym wyjściem, tak jak pokazał jej basior. Wyszła stąd po puchatym śniegu. Było przyjemnie tak chodzić. Poszła do swojej watahy. Szła i szła, aż w końcu wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yotto
Dorosły
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:58, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
Kusketa zobaczył, że wilczyca wychodzi. Pa!-Rzucił do Quarath i wyszedł. Jeszcze go było widać w dali. Obłoki za nim ginęły. Szedł powoli i powoli stąd wychodził. Góry szarym blaskiem żegnały basiora. Po chwili wyszedł stąd.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|