Samotnia Riv'a

Sunset

Zjadłabym zająca.. to idziemy na polowanie? - powiedziałam i wstałam.

Szanta

Przyszłam i patrzyłam na wilki.

Sunset

Spojrzałam na Szantę.

Szanta

spojrzałam na Sunset, po czym spuściłam wzrok

Sunset

Coś się stało? - spytałam.

River

Jeżeli to polowanie nadal aktualne to ja chętnie bym się na nie wybrał ;)

Sunset

To chodź - powiedziałam i poszłam.

River

Poszedłem za Sunset.

Sunset

Przyszłam z Riverem.Upolowałam sobie młodą sarnę.Zaczęłam jeść.Gdy zjadłam usnęłam...

River

Ja natomiast przyniosłem sobie dzika i 2 króliki. Zacząłem łapczywie zjadać zwierzęce mięso.

Sunset

Zbudziłam się gwałtownie.Spojrzałam niepewnie na Riv'a.Uciekłam.

River

- Dziwne.. Ciekawe co jej się stało? - zapytałem się w myśli. Po chwili wróciłem do jedzenia.

Sunset

Wróciłam.Przepraszam że tak uciekłam,ale miałam sen.... - urwałam i usiadłam dyszając.

River

Skończyłem jeść. - Domyślałem się, że to było coś takiego... Nic się nie stało - uśmiechnąłem się do Sunset.

Sunset

Uśmiechnęłam się.A poza tym to mam tyle spraw na głowie.W końcu jestem alfą w watasze wiatru - powiedziałam już spokojniej.

River

- Rozumiem Cię. Pewnie masz dużo obowiązków itp. - A w ogóle co Ci się takiego przyśniło, że jak mnie zobaczyłaś to od razu zwiałaś? - zapytałem wilczycę śmiejąc się przyjaźnie.

Sunset

Miałam 2 straszne sny... no ale jesli masz czas to ci opowiem - powiedziałam.

River

Pewnie, że mam czas.. Bardzo chętnie Cię wysłucham.

Sunset

A więc uciekłam dlatego że śniło mi się że wilki które mnie zaatakowały jak wyruszyłam ostatnio w trasę porwały moje szczeniaki.Pobiegłam szybko zobaczyć czy żyją i wróciłam.Jak mnie zaatakowali to miałam lekkie rany,walczyłam z nimi.Jednego poważnie zraniłam... - urwałam i westchnęłam.

River

O zgrozo! Ja bym chyba zawału dostał... :|