Znaleziono 38 wyników

Uśmiechnąłem się szczęśliwy i liznąłem ją po pyszczku.

Obudziłem się. Niedaleko leżała Cho.
- Dopuki nie zrobisz sobie legowiska, możesz... możesz mieszkać tutaj. Albo... na zawsze... mieszkać tutaj.
Patrzyłem na nią

Mimo wszystko adnie wygląda :P.

Zaszyłem się w głębi legowiska. Nawet gdyby ktoś wszedł, nie zobaczyłby mnie.

Ciekawie :P. Sascha ma medalion, ty znak :P. Robi się naprawdę ciekawie :P.

(masz błąd w tytule :P)

(już nie:P )

Nie, w żadnym wypadku. Oczywiście pomogę jej je wychować, ale nie chcę twożyć "pary zakochanych".

Położyłem się i usnąłem.

Ciemno jest... Proszę, zostań.

- Cho, i jestem jej bardzo wdzięczny. Szukałem cię... Muszę się położyć... Zostaniesz na noc?

Długo jej szukałem... Wszędzie... Nie byłem tylko u niej, bałem się Alf.
Wruciłem do legowiska i zastałem Saschę śpiącą na produ.
Liznąłem jej ucho.

Wróciłem do legowiska ze rozszarpanym prawym ramieniem. W Lecznicy nikogo nie było. Wróciłem więc do siebie.
Tylko przekroczyłem próg, upadłem z wycięczenia. Zemdlałem.

Nie, nie trzeba. Pierwsze polowanie chcę odbyć samotnie.
Wybiegłem.

Bo szanuję przyjaciół nad wszystko na świecie, tak jak inne wilki z tej watahy - odpowiedziałem pewnie.
Zastanowiłem się.
- Muszę was przeprosić na chwilę. Zaczęło mi burczeć w brzuchu, idę po jakie ...

"Nie wierzysz - pogroziłem w myślach"
Ale śmiałem się dalej.

Bo mnie to się każdy boi - zaśmiałem się.

Nie chciałbym chodzić w okularach (z szacunkiem dla wszystkich w nich chodzących:P)

Aha... Niezauważyłem go... - zmieszałem się.

- Chyba się pogubiłem - wyszczerzyłem zęby usiłując się uśmiechnąć.

Nie, ale szkła kontaktowe.