Znaleziono 17 wyników

Trawozjad podbiegł chyżo do Woxoza i ugryzł go w ucho serdecznie, później zaś, odwrócił się, spojrzał zawadiacko na kamienie i rzekł całkiem przełomowe słowa

-POLIŻĘ WAS.

Wilk przycupnął smutno na kamyku, którego nie polizał.

Czytamy regulamin. Posty mają mieć minimum 15 słów. Od teraz liczę.

Wilk parsknął cicho...

-Nie jestem zbyt towarzyskim zwierzęciem. Nie mam znajomych. - odpowiedział spokojnie - Czas na mnie, mus wracać mi do mej samotni - rzekł cicho, po czym odwrócił się i odb ...

Wilk przystanął, przekręcił łeb i usiadł po chwili.

-Zwą mnie Trawozjad - mruknął, choć uśmiechnął się delikatnie kącikiem swego wilczego pyska - Co robię? Zwiedzam - rzekł lakonicznie.

Głęboko w górach znajduje się jaskinia...
W niej zaś swój dom odnalazłem.

Jaskinia została pozostawiona bez zmian, żadnych dodatków, surowa, jako ją natura stworzyła.

Trawozjad spojrzał na Wilczycę...

-Witaj - mruknął równie niechętnie, ale powoli począł zbliżać się do nieznanej mu wilczycy przyglądając się jej uważnie.

Ponownie poprawione, teraz już chyba będzie ok.

Poprawione.

WILK JĘKNĄŁ I RZUCIŁ SIĘ Z FURIĄ NA NIEZNANEGO MU WILKA

ZJEM CIE - SZEPNĄŁ : 3

1. Nie potrafi znieść towarzystwa innych wilków, jest skłonny do agresji w większych grupach.
2.Chodzi własnymi ścieżkami, jest indywidualistą, rzadko kiedy zgadza się ze zdaniem innych, woli działać ...

Wilk spojrzał pogardliwie na nowo przybyłego lśniącego niczym złoto wilczura, capa cholernego, skądś go kojarzył, ale nie miał pojęcia skąd, niech go szlag, stwierdził w myślach i ugryzł odciętą łapę. ...

Wilk skrzywił się, bo umiał, znał się na mimice, krzywił się jak żaden inny wilk, był w cyrku kiedyś, dlatego tak umiał.

- Weź no, sprzedaj mi kamyki - rzekł błagalnym tonem a potem zaskomlał i ...

Imię: TRAWOZJAD
Wiek: 2 - Kawaler
Proponowana ranga: Wilczy Buc
Ranga:Buc
Historia: Niegdyś Wilk buntownik, wilk anarchista, zaprzeczający wszystkiemu i wszystkim. Walczący o swe idee, gotów pośw ...

Wilk Trawozjad wrócił na tryb terenowy (4 łapy), spojrzał na nieznanego mu wilka i rzekł...

-MASZ COŚ TEGO, TEGO TEGO?

Wilk usiadł i patrzył.

-Co tu się wogulka dzieje - rzekł sam do siebie, a potem zatańczył na dwóch łapach godowy taniec, bo taki był z niego swawolnik.

Wilk polizał kamień a potem usiadł na nim.

Smakował mi ten kamień - rzekł wilk.

Wilczur to był hardy jako skała, podbił pod jakiegoś innego wilka, który stał obok i wył do księżyca jako ten cymbał brzmiący...

-Elo - rzekł wilk i kłapnął szczenką