Znaleziono 58 wyników

- Wiesz jak to zrobiłam ? - zapytałam z uśmiechem podchodząc do cielska wielkiego zwierzęcia.

Stanęłam naprzeciw niedźwiedzia. Warknęłam cicho i nagle moje oczy zrobiły się niesamowicie wręcz błękitne. Obłąkańczo jasne. Przygwoździłam niedźwiedzia wzrokiem. Parę cichych trzasków i padł na ziem ...

Zaśmiałam się i zawyłam głośno. Podbiegłam do wilka i zatopiłam kły w gardle niedźwiedzia. Uniknęłam szybkiego ciosu wymierzonego we mnie wielką łapą.
- To było efektowne - powiedziałam do nieznajom ...

Przybiegłam do lasu. Spojrzałam na obcego wilka i na Korę.
- Co się tu dzieje ?

Motley Crue - Hooligan's Holiday

Machnęłam ogonem i powoli ruszyłam za Korą.

- Pewnie - odpowiedziałam - Chyba, ze jesteś bardzo wybredna.

Zastanowiłam się przez chwilę.
- Co powiesz na Las Śmierci ?

Uśmiechnęłam się pod nosem.
- Dobrze...chodźmy więc.

- Powiedzmy, że ten "szczur" będzie nieco większy. Widzisz tego dużego zająca parę metrów od nas ? - spytałam i spojrzałam w lewą stronę.

- Brałaś już kiedyś udział w polowaniu ? - spytałam z błyskiem w oku.

Spojrzałam na Korę i westchnęłam cicho. Polizałam jedną łapę i przeciągnęłam się.
- Nie jesteś głodna ?

Wilczyca chyba znów - może nieświadomie - zeszła na drażliwy temat.
- Nie wiem - westchnęłam cicho i w pewnym momencie zrobiło mi się jej strasznie żal. Zaraz jednak pomyślałam, że dzięki temu będzi ...

- Bo wiele wilków daje się dziś porwać wraz z nurtem...nie mają sił by walczyć o swoje. Takich jak Ty jest niewiele - odpowiedziałam spoglądając na Korę.

- Nie mówię, że uważam to za dziwne...tylko za właściwe - powiedziałam uśmiechając się lekko.

Młoda wilczyca była nieśmiała i chyba nieco zakompleksiona, ale butna. Nie rozumiałam po trosze własnego zachowania. Nie miałam zwyczaju być tak...uprzejma ? Okazująca dobre serce ? Coś było w tej mał ...

- Stwierdziłam, że najlepiej czuć się będę w Watasze Nocy - odpowiedziałam - Tak samo, jak najlepiej czuje się pod osłoną ciemności.

Skoro ten temat był dla niej niezręczny postanowiłam nie drążyć go dłużej.
- Dopiero co przyszłam... jakiś tydzień temu. Prawie nikogo tu nie znam.

- Nie myśl sobie, że liczba wilków będzie stała - odpowiedziałam - Losy ciągle się zmieniają. Kiedyś może nawet i mnie będziesz potrzebna, bądź ja Tobie.

- Każdy jest komuś potrzebny - odpowiedziałam i warknęłam cicho - Nie myśl proszę, że jest inaczej - powiedziałam i spojrzałam na nią ciepło.