Test na Wojownika {Kaya}

Kaya

Cóż. Teren jak teren w tej krainie. Wszystko spopielone przez Ognistą naturę tegoż miejsca w tej watasze. Niedaleko stoi wulkan, a naokoło widać wypalone od środka, martwe drzewa. Dobijający nastrój.

I wraz z mającym tu być testem pojawiła się Kaya. To ważne wydarzenie w życiu wadery. Pierwszy raz zdaje na wojownika. W ogóle na jakąkolwiek rangę. Stres raczej nie witał w nastroju ducha. Wilczyca bowiem żyła obecną chwilą. Co tam przyszłość. Usiadła na wypalonej ziemi i westchnęła głucho.

Phobs

Phobs pojawił się całkiem niespodziewanie za plecami Ky. Jego bujna grzywka przysłaniała oczy, a kolorowa opaska miała to jakoś hamować.
-Tak więc pytanie retoryczne - dlaczego akurat woj?-spytał dość luźnym tonem. Nie miał zamiaru podnosić napięcia rozmowy. Może i był to test, ale na testach nie należy się bać....

Kaya

Wooj? Ano dlatego, że kojarzy mi się z obroną czegoś ważnego. To nie tak, że nie wliczam walki, bo ona jest powszechna wszędzie. Wojownik natomiast ma cel i musi go wypełnić. Ja takim celem wyznaczyłam sobie watahe, ot. Obrona jej jest dla mnie czymś ważnym, zwłaszcza teraz gdy się 'odradzamy' - powiedziała spokojnie, bez żadnego cienia zawahania. Jak już gdzieś tam pisałam dla Ky liczyła się teraźniejszość, więc odpowiadała prosto-z-mostu.

Phobs

-Aha... Coś słabe twoje powody. A jakieś doświadczenie to chociaż masz?-rzucił nawet nie spoglądając na wilczycę. Może i jej poprzednia wypowiedź była oryginalna, ale nie takiej odpowiedzi nie oczekiwał. Kojarzy się z obroną czegoś ważnego? Ranga nie służy do skojarzeń - to profesja, sposób bytu. a nie byle jakie igraszki...

~ BRAK ODPOWIEDZI PRZEZ PONAD MIESIĄC - test oblany ~