Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Laurel
Nowy
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bezkresna lodowa pustynia
|
Wysłany: Nie 19:33, 02 Gru 2007 Temat postu: Bliżej o Laurel |
|
Witam wszystkich.
Jestem tu nowa i postanowiłam coś o sobie powiedzieć.
Jestem Laurel. Od urodzenia należałam do Watahy Lodowej Pustyni. Moi rodzice, byli jej Parą Alfa. A oto ich fotografie:
Moja matka Ayra:
Mój ojciec Sahel:
Oraz mój brat (którego wolałabym nigdy nie mieć) Red Billy:
W naszym stadzie zawsze działo się dobrze. Miałam dość radosne dzieciństwo. Niestety mój brat wszystko zniszczył...
Był piękny słoneczny dzień. Miałam wtedy 3 lata. Mój ojciec wraz z resztą samców z watahy szli na polowanie. Mój brat (starszy ode mnie o 3 lata, miał wtedy 6 lat) także chciał iść na polowanie. Ojciec kategorycznie mu zabronił. Wtedy właśnie po raz pierwszy widziałam jak Red Billy rzucił się na mojego ojca. Jednakże z racji swojej siły, ojciec pokonał go bez trudu. Red Billy odszedł od naszej Watahy. Rok później, kiedy była bardzo ostra zima i brakowało jedzenia Red Billy napuścił na Watahę Lodowej pustyni swoją Szajkę Burych Morderców. Była noc. Zawieja śnieżna. Rozgorzała walka. Obydwa stada traciły zwierzęta w zastraszającym tempie. Wilki były wygłodzone i osłabione. Wataha Lodowej pustyni walczyła zajadle. Ja, moja matka i reszta samic próbowałyśmy uciekać, ale mój brat z kilkoma innymi wilkami odciął nam drogę. Red Billy najpierw zamordował naszą matkę, a potem ojca... Mnie i kilku innym młodym samicom udało się uciec. Nie przeżył żaden z samców. Zginęło tez kilka samic. Na drugi dzień zrobiliśmy wilkom z watahy masowy pogrzeb. Moi rodzice mieli osobny grób. Szajka Burych Morderców rozpierzchła się po lodowym stepie i nigdy więcej się nie odrodziła. Odeszłam z tamtych terenów w wieku 5 lat. Dwa lata błąkałam sie w poszukiwaniu Red Billa, aby go zabić. Nienawidzę go. Szukałam go te dwa lata, aby pomścić rodziców. Spotkałam kiedyś jego kumpla z Szajki, ale powiedział mi, że Red Bill nie żyje. Jednak nadal wierzę, że znajdę tego podłego zdrajcę i sama rozszarpię mu gardło.
To byłoby chyba tyle o mnie...
Wiem historia może niezbyt przyjemna, ale nie wszyscy mamy szczęśliwe lata. Ja miałam kilka lat (dokładnie trzy) szczęśliwego dzieciństwa. Gdy musiałam uciekać byłam bardzo nieszczęśliwa, ale po tamtych wydarzeniach wydoroślałam. raz na zawsze odcięłam się od dzieciństwa. Teraz szukam tylko zemsty na tym draniu-moim rodzonym bracie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inna
Dusza Watahy Nocy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 5885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:09, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Rozumiem Cie- powiedzialam po wysluchaniu historii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
Latający demon
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 5027
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ja też. Inna to moja starsza siostra, nasi rodzice i wilki z naszego byłego stada też zgineli. - zamyśliłam się. Nasza historia w temacie "Kira" ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inna
Dusza Watahy Nocy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 5885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:47, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
pomyslalam chwile o naszej Watasze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurel
Nowy
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bezkresna lodowa pustynia
|
Wysłany: Pon 22:19, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
dziękuję wam za zrozumienie. niełatwo zaakceptować fakt, że rodzony brat, zabił rodziców...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Dorosły
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
pokiwalem glowa ze wspolczuciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurel
Nowy
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bezkresna lodowa pustynia
|
Wysłany: Wto 20:16, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
spojrzałam w zadumie na otaczające mnie wilki i westchnęłam głośno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mediv
Gość
|
Wysłany: Sob 16:01, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
Żal mi twojego brata... Ciebie też...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurel
Nowy
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bezkresna lodowa pustynia
|
Wysłany: Sob 19:33, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
mój brat był podłym zdrajcą. bardzo dobrze, że nie żyje choć boli mnie to, że sama go nie zabiłam. a co do mnie... hmm... cóż... dzięki za zrozumienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mediv
Gość
|
Wysłany: Sob 22:25, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ale nie w tym sensie.- Że oszalał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aygikal
Nowy
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:46, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
Przyszłam i powoli podeszłam do przyjaciółki, przytuliłam ją i liznęłam po pysku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laurel
Nowy
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bezkresna lodowa pustynia
|
Wysłany: Nie 16:04, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
przytuliłam się do Aygi-od początku nie był podobny do as-powiedziałam cicho do Med'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|