Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Avia
Dorosły
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:29, 08 Sie 2009 Temat postu: Historia Avii |
|
Moja rodzina żyła sobie szczęśliwie i spokojnie. Mój dziadek był przywódcą stada, więc moja mama Nira, jako córka przywódcy była szanowaną wilczycą. Tak było póki nie poznała taty... Tata pochodził z innej watahy. Poznali się przypadkiem. Pokochali się, ale nie mogli się spotykać, bo gdyby ktoś się dowiedział doszło by do wojny watah. Jednak nie mogli o sobie zapomnieć. W końcu zaczęli spotykać się po kryjomu. Wszystko było pięknie, ale mama zaszła w ciążę i dopiero wtedy zaczęły się schody. Gdy stado to zauważyło, od razu stało się jasne, kto będzie ojcem. Doszło do wojny. Mama musiała uciekać. Więcej nie spotkała już Sono - mojego ojca. Gdy się urodziłam miałam dwie siostry. Karę i Wassę. Mama co dzień ryzykowała zostawiając nas w legowisku, by móc iść na polowania. Gdy już nieco podrosłyśmy zaczęłyśmy ćwiczyć walkę.
Pewnego razu, akurat gdy mama była na polowaniu, a my zostałyśmy w legowisku, niedaleko przechodził niedźwiedź. Wasse pierwsza zauważyła. W panice zamiast się schować i uciec, zaczęłyśmy wołać mamę. Niedźwiedź oczywiście to usłyszał. Gdy odwrócił się w naszą stronę, zaczęłyśmy uciekać. Gdy biegłyśmy, Kara potknęła się i upadła. Wasse pobiegła by jej pomóc. Jednak noga Kary utknęła pod korzeniem jakiegoś starego drzewa. Zanim zdążyłam zareagować, niedźwiedź dopadł moje siostry. Musiałam uciekać, nic nie mogłam zrobić. Gdybym pobiegła je ratować i tak było by za późno, a niedźwiedź pożarłby i mnie. Uciekając wpadłam na moją mamę.
- Co się stało?! - spytała przerażona.
- Mamo... niedźwiedź... Kara i Wasse... mamo ratuj! - mówiłam przez płacz, nie wiedziałam jak mamie wszystko powiedzieć, nie było czasu.
Ale mamie wystarczyły te słowa. Zrozumiała co się stało. Pobiegła walczyć z niedźwiedziem. Choć go zabiła, sama również straciła życie. Przez kolejne dni błąkałam się samotnie po lesie. W końcu, gdy byłam już na skraju wyczerpania, natrafiłam na legowisko jakiegoś wilka. Mieszkał tam stary wilk samotnik Shero. Był bardzo mądry, dobry i uczciwy. Opiekował się mną - karmił, uczył... Którejś nocy obudziły mnie strzały.
- Myśliwi - powiedziałam do siebie. Shero uczył mnie o nich. Następnego ranka nie zastałam już Shero. I znów byłam sama. Zamieszkałam tam, ale wiedziałam, że muszę coś zrobić, bo samotna, młoda wilczyca, nie poradzi sobie w tak wielkim lesie. W końcu, choć wiedziałam, że to niebezpieczne, wyruszyłam na samotną wędrówkę w poszukiwaniu szczęścia. Natrafiłam wtedy na Watahę Nocy. Po jakimś czasie przyjęli mnie do siebie. Założyłam legowisko i wierzę, że znajdę rodzinę i szczęście i już nigdy, nigdy nie będę sama...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avia dnia Nie 19:21, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:32, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
Piękna historia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kristal
Gość
|
Wysłany: Sob 19:00, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
Przeładna i wzruszająca historia
wręcz cudna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kirina
Dorosły
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
Mnie też się podoba. Ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lightning
Dorosły
Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z leśnego labiryntu Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:37, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
Super opowieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|