Legowisko Flame.

Flame

- Stary ale jary. - zaśmiał się i pocałował ją w nosek. ^^

Kazan

-zdziwiłbym się gdybyś nie został zaśmiał się ;] ...-co najwyżej zostaje nam bunt ^^ ...-jest dużo twoich zwolenników ;) powiedział do siebie jednak do Flame i już nie zdając sobie sprawy z tego co robi porwał w górę rudowłosą wilczycę
- jesteś podobna do mojej partnerki zamruczał ;]]] i liznął ją w pyszczek
przypominając sobie że jak był małym wilkiem lubił bić się z jej wujkiem :>

*Raven*

Pogoda była straszna futro Rew było już ośnieżone trudno było podnieść jej wzrok.Szukała bezpiecznego miejsca gdzie mogłaby nadużyć czyjejś gościnności Niestety trudno było znalezc zamieszkane legowisko nagle z jednej jaskini usłyszała przyjemny gwar .Czym prędzej zmierzyła w tamtym kierunku i weszła
- przepraszam ale, urwała.Przecież musi wiedzieć do kogo mówi rozejrzała się spokojnie najpierw zauważyła błękitnego wilka następnie rudą wilczycę i blisko jej stojącego 2 samca teraz już trochę spokojniejsza wznowiła głos
unosząc oczęta i powoli otwierając zmrożone powieki
- czy mogłabym prosić o kilka kropel wody ? spytała nieśmiało spuszczając na nowo głowę .

Sea

zaskoczona powrotem czarnego wilka spojrzała błagalnym wyrazem twarzy na Flame , lecz to ona musiała mu to powiedzieć
odeszła kawałek od Kazana ..
-proszę podała kawałek mięsa i wody zielonej wilczycy ;] po wysłuchaniu jej

Kazan

-Ja wiem że długo mnie nie było ale - urwał
Popatrzył na nią pomału wszystko mu się układał w jedną całość
- Ja , ja rozumiem - rzekł w stronę Flame i Sey ...

Sea

- Ale co !
- Nie ja jestem winna ,
Pozostawiłeś mnie na szmat czasu.Nie wiem czego oczekiwałeś ?
Jej smutny wyraz twarzy pomału blakł

Kazan

- to koniec ? - zapytał ze stanowczym wyrazem twarzy choć jego serce mówiło inne słowa

Sea

-Tak.Już dawno był koniec.Koniec nastąpił gdy cię przy mnie nie było.
Spuściła łeb.

Kazan

Nie stawiał oporu.Wiedział , że wilczyca ma rację.To był jego błąd , którego już nie naprawi.
- To żegnaj powiedział szeptem i zniknął za jaskinią .

Sea · Wysłany: Wto 19:01, 10 Mar 2009 Temat postu:

Nic nie odpowiedziała.Dopiero po krótkiej chwili wynurzyła się lekko z jaskini patrząc jak niknie we mgle.
- Flame ?
***
//Sea przyszła tutaj bo ktos jej usunął legowisko albo jest ślepa oO//
Jak dobrze jest być w domku w którym się ma miłe wspomnienia usiadła patrząc na swojego mężczyznę

Flame · Wysłany: Wto 19:21, 10 Mar 2009 Temat postu:

Liznął jądleikatnie w pyszczek. - Jak się czujesz maleńka? - zapytał gotów mieć kolejne potomstwo xDDD.

Sea · Wysłany: Wto 19:28, 10 Mar 2009 Temat postu:

- Ale masz mokry język zaśmiała się
Będąc z Tobą o wiele lepiej ; x
Sea już widziała wzrok Flame ;]
Wiedziała co to oznacza zadygotała i zrobiła 2 kroki w bok pokazując mu język.

Flame · Wysłany: Wto 19:30, 10 Mar 2009 Temat postu:

Skoczył na nią i wywalił... delikatnie. : D. Pomiział ją nosem po szyi. : >

Sea · Wysłany: Wto 19:34, 10 Mar 2009 Temat postu:

Pyknęła go w brzusio i umknęła
Zadowolona z siebie wstała i śledziła Flame wzrokiem z zachęcającą miną i szeroko otwartymi oczami

Flame · Wysłany: Wto 19:36, 10 Mar 2009 Temat postu:

- Nie dokazuj niunia nie dokazuj... - mruknął łobuzersko i porwał ją na grzbiet. Wybiegł razem z Nią.

*nmit*
// em. miejsce dla zakochanych. zrobie temat, jak jest to nie zrobie xd

Sea

Przyszła niby od tak, ale tak naprawdę miała cichutką nadzieję że go tu spotka.
Przyniosła ze sobą lilię wodną którą delikatnie położyła w jaskini.Światło letniego wieczoru muskało jej twarz..

Flame

Wpadł do lega. - Jak sięczujesz? Jak szczeniaki? - zapytał plącząc się w słowach. Padł koło partnerki tuląc się do niej.

Sea

Promienny uśmiech.
- Mam się dobrze , ale napiłabym się czegoś.Szczeniaki ? hym podejrzewam że też wszystko w porządku.
Złapała go za łapę.
-choć pokaże ci coś ,powiedziała z lekka tajemniczo

Flame

- Co kochanie? - mruknął uśmiechając się delikatnie. - Cóż to przede mnąukrywasz? - zapytał po chwili czując się ciągnięty. ; p

Sea

-Ostatnio dałeś mi naszyjnik powiedziała nieśmiało.
Ja też chciałabym ci coś dać może wydać ci się to dziwne ,ale ...
spójrz w niebo.Widzisz te gwiazdę ? zapytała wskazując na złocisty płomyk na wieczornym niebie - to ty ! zaraz obok była inna mniejsze gwiazda - a to ja
-Myślę że rozumiesz o co mi chodzi ... Przytuliła się do jego klatki. Miała nadzieje że takim sposobem zawsze będzie go mieć blisko siebie , a on ją i ,że nigdy jej nie zapomni.