Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Stary Zamek Shinq

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:50, 25 Cze 2011 Temat postu: Stary Zamek Shinq


Stary Zamek. Ma on około tysiąca lat. Nie jest nowoczesnym, bo by wyglądał o wiele inaczej. Dawno nikt w nim nie był. Shinq podczas swoich wypraw zauważyła go. Posiada on dużą, zardzewiałą bramę. Z początku nie była przekonana co do konstrukcji, ale gdy dokładnie go obejrzała, to uznała, że jest wart uwagi. Zachowała się sala balowa, hol, sypialnia i kilka komnat. Na ruiny zamku można się wspinać. Okolica jest bardzo cicha, co daje plus dla wilków, które nie lubią tłumów. W niektórych zakamarkach można znaleźć perły, drogocenne pierścienie i diamenty, star księgę z Historią tego Zamku oraz berło i korona króla.

_________________



Przyszłam. Weszłam w głąb Ruin. Okolica mnie zaczarowała. Byłam stanowczo za bardzo zamyślona. Czułam chłód, ale nie było mi zimno. To dodawało mi satysfakcji. Im częściej tu przychodziłam, tym bardziej zapominałam o całym świecie. Tak, to wielka ulga zapomnieć o wszystkim. Z jednej strony się cieszyłam, z drugiej nie chciałam tu być sama. Wspięłam się na ścianę i położyłam się na balkonie, na którym kiedyś stała księżniczka. Legenda mówi, że porwał ja nijaki Duch "VisqerBloog". Akurat tym się nie przejmowałam. Nie wierzyłam w Zjawy, wierzyłam tylko w Duchy Wilków. Tymczasem zamknęłam oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gress
Dorosły


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:41, 26 Cze 2011 Temat postu:

Gress szedł gdzie go łapy poniosły. Doszedł tu, na teren obcej watahy, lecz nie chciał zrobić nic złego. Podniósł pysk i zaczął węszyć. Wiedział, że jego córka gdzieś tu jest. Otworzył starą bramę i kierował się w stronę Ruin. Znalazł ją.
- Shinq! - krzyknął do niej.
- Shinq! - powtórzył głośniej i pokręcił łbem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:45, 26 Cze 2011 Temat postu:

Moje uszy zaczęły się ruszać o 180 stopni. Słyszałam moje imię. Myślałam, że to sen. Jednak nie. Moje ciężkie powieki zaczęła się podnosić. To tata! Widziałam go! Byłam szczęśliwa, że do mnie przyszedł.
- Tato! - uśmiechnęłam się i stanęłam na chwilę na dwóch nogach, jak człek.
- Jestem tu! - powiedziałam, machając niezmiernie rzadko ruszającym się ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gress
Dorosły


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:48, 26 Cze 2011 Temat postu:

Samiec zauważył córkę. Zaśmiał się.
- Uważaj bo spadniesz. - jego głos stał się mocniejszy i poważniejszy. Z takiej wysokości nietrudno o połamanie kości.
- Fajnie tam? - zapytał ją. Nie wiedział czy wejść, czy może zostać w bezpiecznym miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:51, 26 Cze 2011 Temat postu:

- Nooo... - mruknęłam, robiąc echo. Spojrzałam na niebo. Całe szczęście, że wyjrzało słońce. Mogłam się opalać, chociaż w takiej sytuacji nie wypadałoby.
- Właź! - krzyknęłam do Ojca, może i niechlujnie, lecz najważniejsze było, żeby wreszcie poczuł ten wiatr w sierści. Kochałam ten Zamek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gress
Dorosły


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:54, 26 Cze 2011 Temat postu:

Zdziwił się. Jej zachowanie było bardzo niegrzeczne.
- Idę! - powiedział i zaczął się wspinać. Krok za krokiem. Cegła za cegłą. Wreszcie usiadł obok niej. Trochę go przerażała konstrukcja, no bo pod takim ciężarem dwóch wilków mogło się zawalić. Oby nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:58, 26 Cze 2011 Temat postu:

Hm, co mogło zdenerwować mojego nowego tatę? Nie miałam pojęcia, ale tylko jedno chodziło mi po głowie: "Zamek i moje zachowanie". Gress nie lubił pyskatych bachorków. Jednak wątpiłam, by mnie tak nazwał.
- Coś się stało? - zapytałam go czule, przytulając się do niego. Już wiedziałam Why Helmi przytula się go niego. Miał miłe futerko, a po drugie był baaardzo sympatyczny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Nie 9:58, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gress
Dorosły


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:01, 26 Cze 2011 Temat postu:

Gress pocałował Shinq w czoło. Kochał ją. Po chwili puścił jej ciało i położył łeb na łapach. Nie miał zamiłowania do tego miejsca. Czyżby zjawa rzuciła urok na jego córeczkę? Yhy.
- Czemu lubisz to miejsce? - przekręcił oczyma. Już wolał zwiedzać Zamek i odkrywać nowe zakamarki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:23, 26 Cze 2011 Temat postu:

- Bo to moje miejsce odpoczynku i jest piękne. - odpowiedziałam. Pomachałam dumnie swoimi skrzydłami. Spojrzałam przez chwilę na grzbiet Gress'a. On nie miał skrzydeł, szkoda. Lecz miał coś innego. Jakieś szpony, czy coś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gress
Dorosły


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:04, 26 Cze 2011 Temat postu:

Szpony to pazury >.<

Szpony? A co on wyglądał na mutanta czy cuś? Owszem, miał coś na grzbiecie. Ale ta rzecz nosiła nazwę "Pawie oczka". Miał dwa duże pióra pawia.
- Aha. Hm, no dobra będę musiał się zbierać. Pa. - wstał i pożegnał się z Shinq. Nie mógł tu bezczynnie siedzieć i rozmawiać o byle czym. Musiał iść do partnerki. Tak też więc zrobił. Zszedł z Ruin Zamku, wyszedł za bramę i zniknął za gęstą i tajemniczą mgłą.


z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:07, 26 Cze 2011 Temat postu:

Spojrzałam za odchodzącym ojcem. Szkoda mi było, że musiał już iść. W sumie to ja też zaczynałam się zastanawiać co do powrotu do domu. Nie... Jeszcze chwilę sobie tu posiedzę. Może ktoś przyjdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:33, 26 Cze 2011 Temat postu:

Sandsea ostrożnie skradał się wśród krzaków. Chyba będzie musiał sobie zakupić jakiś sztylet. No więc skradał się. Zauważył zamek. Ruiny zamku. Wszędzie roznosiła się szara powłoka, 'niwecząc' wszystko i szpecąc okolice.Jednak wilk czuł mocny zapach Shinq. To ona go zawiodła. Z przygnębioną miną kroczył, schodek za schodkiem. Nie podobało mu się tu. Znał legendę. Jego oczy świeciły w ciemności niczym przerażające, błękitne latarnie. Iście dziwiło go to, że to miejsce było wprost irytujące. Myślał, że natrafi na piękny zamek. Usiadł niedaleko wadery. Jego spojrzenie wbiło się prosto w nią. Widział blask jej ślepi. Zmarszczył nos, co było ledwie widoczne w tych ciemnościach. Jednak nie atakował. W końcu wstał. Jego sierść na grzbiecie zjeżyła się niczym szczotka. Oddychał powoli, niesłyszalnie. Wyglądał niczym duch, niczym zjawa. Jednak Shinq mogła rozpoznać kontur wilka i wyczuć znajomy zapach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:17, 26 Cze 2011 Temat postu:

Ravi przechadzał się tędy. Okolica mu się spodobała. Stanął pod balkonem, na którym siedziały wilki. Nie widział ich i w ogóle nie wiedział, że tu ktoś jest. Usiadł, gapiąc się gdzie popadnie i nudził się. Była w krainie nowy, lecz nie brak mu było pomysłów. Patrzenie się to całkiem dobry zwyczaj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:27, 26 Cze 2011 Temat postu:

Sandsea nie zwracał uwagi na nowego. Teraz skupił całe swe spojrzenie i uwagę na Shinq. To ona go oszukała. Był wściekły. Nie był wcale pogrążony w myślach, tylko wpatrzony w znajomy kontur, węsząc ostrożnie znany mu zapach. Chciał, by byli przyjaciółmi. Jednak ona nie chciała. Zrobiła go w konia. Miał jej to za złe. Podchodził coraz bliżej do zdrajczyni. Do oszustki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:50, 26 Cze 2011 Temat postu:

Sandsea, tu nie jest bardzo ciemno, nie mogłeś napisać, że twój nos był ledwo widoczny. Ja napisałam, że jest tylko zachmurzenie >.<


Wyczułam obecność znanej mi osoby. Me oczy zaczęły świecić.
- Czego chcesz? Znowu będziesz ryczał? - powiedziałam, obracając się i coraz złośliwiej mówić. Sandsea za dużo razy mnie zdenerwował. Nie mogłam mu ufać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:56, 26 Cze 2011 Temat postu:

/No to niby tak nie pisałam./

Sierść wilka opadła płasko. - Oszukałaś mnie. Dlaczego miałbym płakać? W tej sytuacji powinienem Ciebie zabić. - Warknął tylko. Nie wiedział jeszcze, że Shinq jest... Cóż, nawet nie wiedział, czy wie o tym.

/Okropny brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:02, 27 Cze 2011 Temat postu:

Zdziwiłam się i ze złością podłożyłam swój ostry pazur pod jego gardło.
- Nie boje się Ciebie. Powinieneś wiedzieć, że jestem twoją siostrą. Berenika wzięła mnie pod swoje skrzydła. - powiedziałam i przytuliłam go. Nie chciałam kłótni z bratem, ale nie mogłam jej zaprzeczyć. Po chwili puściłam go. Zmrużyłam ślepia, wiedziałam, że będzie się jąkał. W takiej sytuacji o to nietrudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:38, 27 Cze 2011 Temat postu:

Sandsea zmarszczył brwi. Nie wylądał na wilka chcącego się jąkać. - Oszukałaś mnie. - Powiedział tylko, łapiąc ją za łapę i delikatnie odpychając. Może i to nie miło z jego strony, ale po prostu ona go okłamała. PRzecież powinna wiedzieć, że on też ma uczucia. Z głuchym warknięciem wyszedł z tego ponurego miejsca.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:00, 28 Cze 2011 Temat postu:

Znów Sandsea okazał się bezsilny. Po prostu odszedł, a to wyglądało na ucieczkę. Uśmiechnęłam się do siebie, patrząc na Ravi'ego. Zbiegłam ostrożnie po schodach i usiadłam obok nowego.
- Hej, przepraszam za mojego nieznośnego brata. - powiedziałam, kryjąc na twarzy wymalowane rumieńce. Nagle wbiłam pazur w ziemię. Czy nigdy nie będę mogła być sama?!


/Brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravi
Nowy


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:08, 30 Cze 2011 Temat postu:

Ravi próbował wywalczyć swój głuptawy uśmiech. "No, pokaż się ty niedobry warchlaku!" - mówił w myślach. Gdyby tylko miał miksturę na uśmiech to by ją szybko wypił. Sam użytkownik nie wiedział co zrobić. Ha! I otóż wymyślił genialną czynność. Ba, przed chwilą mu wyleciała z głowy. -.-.
- Em, nic się nie stało. To... ja się nazywam Ravi. - powiedział. "Głupi, zrobił żebym się jąkał" - powtórnie powiedział do siebie i ugryzł się w język. Będzie miał nauczkę. Nie wolno przeszkadzać właścicielowi!


/Tyci-tyci brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin