Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Grób Ariany

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Dolina Mgieł - Cmentarz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:50, 24 Lut 2011 Temat postu: Grób Ariany

Pośród mlecznych, delikatnych mgieł, okalających kilka większych kęp pięknych kwiatów, które kwitną cały rok, stoi marmurowy nagrobek, z wygrawerowanym napisem "Ariana - Wieczny Dzieciak - Na zawsze w naszych sercach uśmiech tego aniołka". Kwiaty mają piękne krzaki, całe usłane śnieżnobiałymi różami. Do nagrobku przywiązana jest czarna wstążka.

Carly szła spokojnie, jednak wciąż płakała. Ten ostatni raz, gdy widziała materialną Arianę, chciała zatrzymać jak najdłużej. Jakiż to cios dla rodzica widzieć śmierć własnego dziecka. Teraz wilczyca wypełniała ostatnią wolę jej córki. Jej ogon był opuszczony, uszy także, szkarłatne, zwykle roześmiane oczy teraz szkliły się i emanowały smutkiem. Szpieg wykopał głęboki dół, kładąc tam delikatnie strzępy szczeniaka. Zerwała największą, najbardziej rozrośniętą białą różę i złożyła na krwawej piersi, po czym zakopała to. Odwiązała czarną wstążkę i przywiązała ją do łapy, po czym pochyliła się nisko, modląc się. "Świeć nad tą niewinną duszeńką, Panie wielki.." szeptała. Zewsząd otaczała ją cisza. Teraz była tylko ona i Ariana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dream
Dorosły


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 6:59, 25 Lut 2011 Temat postu:

Przyszedł na to miejsce. Zobaczył matkę Ariany i podszedl niosąc bukiet białych lilji. podszedł położył przy Arianie bukiet i zaśpiewał piesń smutną wyrażającą żal. Wziął wdech i zaczął śpiewać a z oczu płynęły mu łzy
-Dopóki Ziemia kręci się, Dopóki jest tak czy siak, Panie ofiaaaruj każdemu z naas, czego nam w życiu braaak, Arianie darować życie i blask, tchórzowi dać konia chcieeej, rzuć kościami szczęściarzom i miej w opiece Arianę miej,
Dopóki życie kręci się, o Panie daj nam swój znak, władzę spragnionym uczyń, by wladza im poszła w smak, hojnym puść między żebrakom , niech się poczują lżeeeej, Daj hojnym skruchę i mieeej w opiecę nas miej,
Ja wiem że ty wszystko możesz
wierzę w twą moc i gest
jak wierzy szczeniak zabity, że w siódmym niebie jeeeest,
Jak zmysł każdy płooonie z wiarą,
twój ledwie słyszaalny głooos, tak wszyscy wierzymy w ciebie,
nie wiedząc co niesie los -ucichł łkając przy Carly. Zawył z ogromnego bólu. Po godzinie podszedł i przytulil się do carly by na nim płakała, wyraziła swój ból i żal.
Pogładził jej sierść pocieszając jej ból i swój.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dream dnia Pią 7:01, 25 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 7:03, 25 Lut 2011 Temat postu:

Pojawiła się nad grobem i tak sie cieszyła że ją pochowali. Podeszła i szepnęła- -Mamo zobacz to ja Ariana ja latam- uśmiechając się do niej promienno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:42, 25 Lut 2011 Temat postu:

Carly uchyliła ślepia, by spojrzeć do góry. Uśmiechnęła się nikle. - Kochanie, przepraszam.. Nie potrafiłam Cię ochronić.. Jestem okropna.. - mówiąc to, podkuliła ogon i zasklomlała cicho w geście zniżenia. Dream jak na razie dla niej nie istniał. Ona wciąż żyła tym widokiem martwego ciałka, a teraz duszka, którego widziała, nie mogła utulić..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:15, 27 Lut 2011 Temat postu:

Wasp również przybył w to miejsce. Zatrzymał się nieco w tyle, dwa czy trzy metry od Carly i Dreama. Spoczął na chłodnej ziemi. Na grób spojrzał krótko, jego wzrok tylko przemknął przez miejsce, w którym złożone było ciałko Ariany, bowiem uwaga czarnego samca została przyciągnięta przez duszka córeczki, który lewitował w powietrzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dream
Dorosły


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 7:10, 28 Lut 2011 Temat postu:

Nie jesteś okropna -mruknął Dream i po chwili dodał -Nie mogliśmy tego przewidzieć, ale jak chcesz Carly możemy się przyjaźnić -szepnął po chwili. Uśmiechnąl się do siostry i powiedział do mamy Carly-Mam tu list do ciebie i rysunek od Ariany, prosiła bym kiedyś to ci przekazał- i wręczył jej obrazek na którym była narysowana kredkami mama Carly, Tata Wasp, Siostra Amija i Brat Dream i podpis ,,moja najukochańsza rodzina". Z kolei list brzmiał tak:
,,Najukochańsza Mamo i Tato
Bardzo was kocham, bez was nie mogę żyć, jesteście moimi najdroższymi rodzicami. Proszę przyjmijcie Dreama do naszej rodziny. Jest przeuroczym bratem, a bez rodziny i bez rodziców cierpi tak samo jak ja bym cierpiała.
To was słodko pozdrawiam niech wam gwiazdy świecą jaśniej"
I na dole podpis
Wasza najukochańsza córka
Ariana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:01, 28 Lut 2011 Temat postu:

Carly przeniosła wzrok na rysunek i list i westchnęła głęboko, przymykając oczy. - Dziękuję Dream. - wyszeptała jedynie, po czym poruszyła uchem na przyjście jej partnera. Jej ogon poruszał się leniwie na boki, zdradzając jedynie, że cieszy się w jakiś sposób że widzi ducha córki. Zastanawiało ją, dlaczego Wasp przeżył to bardziej niż ona. Przecież to ona częściej z nią przebywała, adoptowała ją. A on? Wypierał się jej nawet przez jakiś czas. Ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:17, 28 Lut 2011 Temat postu:

Być może Wasp tak przeżywał śmierć Ariany właśnie z tych powodów, o których wspomniała Carly? Tak. Miał sobie za złe, że swego czasu odtrącał ją, był dla Ariany chłodny, nie potrafił w pełni zaakceptować. A gdy wreszcie mu się to udało, nie zdążył dać jej tyle ojcowskiego ciepła, ile pragnął. Carly zaś mogła czuć się spełniona jako matka - od samego początku opiekowała się małą i dawała jej tyle miłości, ile powinna.
Wasp wreszcie wstał i zbliżył się do Dreama i Partnerki. Usiadł obok nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:52, 01 Mar 2011 Temat postu:

Carly wstala i przytulila sie do Waspa, wtulajac pysk w jego ciemne futro. "Bedzie dobrze. Musze wrocic do mojego zycia. Przeciez musze wychowywac dzieci.." mruczala w duchu. Westchnela gleboko i otulila lapy ogonem. I co tu poczac? Nic juz nie zrobi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dream
Dorosły


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:26, 01 Mar 2011 Temat postu:

Dream uśmiechnął się, wstał i odbiegł w dal znikając im z oczu by nie przeszkadzać by byli w prywatności. Spieszył się na walkę z wrogiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:27, 01 Mar 2011 Temat postu:

Objął Carly łapą i delikatnie pogłaskał po grzbiecie.
- Musimy sobie jakoś z tym poradzić... - powiedział cicho. Wreszcie udało mu się coś wydukać, od śmierci Ariany nie mógł wydobyć z siebie nawet słowa. Jakby jakaś kula stanęła mu w gardle i nie pozwalała na wydobycie się zeń dźwięku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 8:19, 02 Mar 2011 Temat postu:

Ariana podfrunęła do taty i szepnęła -tato słyszysz mnie to ja ariana ja żyję -szepnęła a jej łzy opadły na ziemię w postaci kryształków lodu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:07, 02 Mar 2011 Temat postu:

Ciężko westchnął, patrząc na półprzezroczystą zjawę, znajdującą się teraz tak blisko niego. Z jednej strony była blisko, lecz w wymiarze materialnym na tyle daleko, że nie mógł jej nawet dotknąć. Wasp wymusił lekki uśmiech.
- Owszem. Nie odeszłaś zupełnie - odpowiedział. Było to to teraz jedynym pocieszenie - kiedy odchodzimy, duch żyje nadal. I nigdy nie umiera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:24, 02 Mar 2011 Temat postu:

Zawsze będę strzec was przed złem -szepnęła.Podfrunęła do mamy i powiedziała -Mamo tak ci ból sprawiłam przepraszam -rozpłakała się.A z jej oczu spadały łzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:27, 02 Mar 2011 Temat postu:

- To nie jest twoja wina. Widocznie tak musiało być. - powiedział, widząc, jak Ariana przeżywa każdą kolejną łzę Carly. Odruchowo uniósł łapę, chcąc przytulić małą, lecz szybko przypomniał sobie, że nie może tego uczynić. Łapa z powrotem oparła się o ziemię, a Wasp z trudem powstrzymał się od westchnięcia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:29, 02 Mar 2011 Temat postu:

Ariana posłała uśmiech do taty i powiedziała -dziękuję ci tato pójdę odwiedzić siostrę -szepnęła i po chwili znikła. Znikła jak mgła jak malutki aniołek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:58, 02 Mar 2011 Temat postu:

- Nie szkodzi. Przyzwyczaję się jakoś - odpowiedziała, gdy córka jeszcze tu była. Gdy odleciała, Carly wstała, wycierając ostatnie łzy. Kiedyś przecież musiała przestać płakać! - Wasp - zaczęła, zwracając się do samca - Może przejdziemy się gdzieś na spacer? Na poprawę humoru? - uśmiechnęła się blado, jednak w pocieszającym geście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:16, 02 Mar 2011 Temat postu:

- Tak, Carlyś. Chodźmy - odpowiedział i odwzajemnił ten nikły uśmiech równie słabo. Wstał i jeszcze raz spojrzał na grób córeczki, po czym przeniósł spojrzenie na partnerkę. Chciał, by to ona wybrała miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:25, 02 Mar 2011 Temat postu:

No tak. Carly musiała odpowiednio wybrać miejsce przechadzki. Musiało być takie, by nie zepsuć humoru. Nie góry - bo tam Carly straciła pamięć. Nie polana - bo w tamtym miejscu zmarła Ariana. Nie las - bo tam się Wasp z Carly pokłócili. Nie morze - to przywołuje zbyt wiele niemiłych wspomnień. No proszę! Widocznie każde miejsce ma w sobie cząstkę życia tej rodziny. A może po prostu dolina marzeń? Nic tak nie uszczęśliwia jak widok budzącej się do życia przyrody. - Plantacja róż? - spytała, poruszywszy uchem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Śro 19:28, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:35, 02 Mar 2011 Temat postu:

- Nie mam zielonego pojęcia, gdzie to jest. Prowadź - powiedział. Słowo 'róże' zgrzytnęło nieprzyjemnie w jego uszach. Cóż, Waspuś za tym kwieciem nie przepadał. Lecz teraz było mu obojętne, gdzie się udadzą. Byle jak najdalej od tego przykrego miejsca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Dolina Mgieł - Cmentarz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin