Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Srebrzyste jezioro [Zebranie 4]

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Dzika Polana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:12, 22 Wrz 2011 Temat postu:

- Od Samuela. Jestem uczennicą Kaji Meyit. - powiedziała. - Tak to jest pewne, widziałam go. Arogancki i Wredny - nie da się z nim rozmawiać. Opowiem wam to co wyczytała ma mentorka: Hono-no Ninetails Fox jest jednym z najstarszych Opiekunów Krainy, który zrodzony został z samego Płomienia Wszechświata. Z tego też powodu został przypisany Watasze Ognia, lecz nie był on z nią ściśle i dogłębnie związanym. Służył im jednak radą, pomagał w trudnych sytuacjach oraz wspierał, kiedy zaszła taka potrzeba. Jednakże, jak każda istota, posiadał nie tylko miłą stronę, ale również tę złą, okrutną... Samuel, uwolnił go z jakiegoś przedmiotu. Kiedy Foux, zaczął wszystko niszczyć, Ogień wziął sojusz z Wiatrem i zebrało się chyba 4 największych magów i zamknęło go w przedmiocie. Razem z mą mistrzynią, wyruszamy na poszukiwanie jakiegoś konia i końca tęczy. Radzę nie podchodzić, w każdego rzuca kulami ognia. Biedna Yenn, została prawie spalona. Samuel powiedział, że mam przekazać: Trzeba mieć się na baczności, rozstawić straże, czy coś takiego. I oczywiście trzeba uważać. - zakończyła i skłoniła głowę przed Alfami i Betą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Eskarina dnia Czw 18:13, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:21, 22 Wrz 2011 Temat postu:

Ten słuchał z uwagą, zdziwiony, że jego przyjaciel sam go o tym nie powiadomił... Ale skoro zrobiła to młoda samica z jego watahy, Samuel mógł naprawdę nie mieć czasu...
- Dobrze... Myślę, że winniśmy być Ci wdzięczni za te informacje. Skąd mielibyśmy bowiem wiedzieć, że jesteśmy w niebezpieczeństwie?
Spytał retorycznie, zerkając na reakcję Rity i Renny. A jego wzrok mówił jedno - trzeba się przygotować. Mimo wszystko wpatrywał się w nie, gdyż chciał znać ich zdanie na ten temat w końcu... Rita była na stanowisku Alfy dłużej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:26, 22 Wrz 2011 Temat postu:

- Samuel pragnął również przekazać iż, sam nie ma czasu bo musi wszystkich powiadomić. Postanowiłam go wyręczyć, gdyż akurat byłam na miejscu.- powiedziała.
Była gotowa pomóc watasze, zawsze i wszędzie. Dlatego też, powiadomiła ich o niebezpieczeństwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:03, 22 Wrz 2011 Temat postu:

Wyprostowała się jeszcze bardziej, mierząc po kolei każdego wzrokiem. Wreszcie gwizdnęła, a na dźwięk ten przyleciały dwa kruki - Kaminari oraz Raikou - ktore zaraz usiadły na jej ramionach. Po tym wadera ponownie zwróciła swe spojrzenie na zebranych tutaj osobników.
- Ogłaszam stan wyjątkowy - odezwała się poważnym, ostrym tonem. - Nakazuję nie zbliżać się samemu do Dziewięcioogoniastego, gdyż jest to zbyt niebezpieczne! Każdy wolny Wojownik bądź też, w ostateczności, Szpieg oraz Łowca, mają stawić się na trzech granicach naszego stada. Czwarta i tak jest nie do przejścia, więc skoncentrujmy wszystkie siły na tamtych. Tropiciele i Latający będą wypatrywać wroga z powietrza i ostrzegać w razie jego przybycia. Xytherianie - spojrzała jasnymi ślepiami na zięcia - prosiłabym Cie o rozpięcie w miarę silnej siatki magicznej na każdej z trzech granic. Najlepiej, jakbyś umieścił je w stabilnym obiekcie, aby wytrzymało jak najdłużej. - Zwróciła się znów do wszystkich: - Każdego cywila ostrzegać i zawracać w razie chęci wyjścia z terenów Nocy! Bronić przede wszystkim szczenięta! Nauczycieli i Niańki prosiłabym o zaopiekowanie się nimi, podczas gdy inni będa zmagać się z przeciwnikiem! Wolne jednostki, jeżeli za dużo będzie Was na granicach, wysłać do Ognia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:07, 22 Wrz 2011 Temat postu:

Xyth kiwnął głową, na znak, że owo zadanie niezwłocznie wykona. Tu nie było czasu do stracenia, tak jak niegdyś, gdy miał nałożyć zaklęcie na spiżarnię i się 'spóźnił'. Tu trzeba było działać niezwłocznie.
- Odejdę więc, wykonać mą powinność...
Oświadczył cicho i udał się w swoją stronę. Nie powoli, jak zwykle, a szybko.

z.t.

***

Wilk przybył niebawem, a długo mu to nie zajęło, śpieszył się i starał. Ledwo wyhamowując przed Atritą i Renną, przycupnął obok i zaczął.
- Wykonałem owo zadanie. Nikt nieproszony, nawet owy potwór, nie powinien się przedostać. Chyba, że przeceniam jego możliwości...
Rzekł strzygąc uszyma jak to miał w zwyczaju i owijając się ogonem, raz po raz nim strzelając i czekając na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xythuel dnia Czw 20:40, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:18, 22 Wrz 2011 Temat postu:

- Droga Atrito... - rzekła. - czy młodsi też mają przyjść na granicę? - dodała zaraz pełna nadziei, że będzie miała okazję przydać się podczas wojny z Lisem. Tak, wiedziała kim jest. Bo ileż to ona książek i opowieści się naczytała gdy szła do krainy? Na obu rękach się nie policzy! Rozmarzone oczy wadery wpatrywały się błaganie w Atritę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:25, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Spojrzała na Caro zamyślonym, jasnym wzrokiem, aż wreszcie potrząsnęła głową.
- Ty będziesz kursować między Nocą a Ogniem i dostarczać informacje - odezwała się poważnie, a w tonie tym lśnił wyraźnie rozkaz. Tak, teraz Rita nie mogła pokazać słabości czy wahania się. Musiała być zdecydowana oraz pewna swego. - Muszę wiedzieć, co się dzieje. I co zamierzają zrobić nasi sojusznicy.
Westchnęła wewnętrznie na to, iż obrada ich została tak brutalnie przerwana. Nie zdążyła nawet wyjaśnić pierwszej kwestii... Cóż, takie życie.
- Ruszaj natychmiast do Samuela i zapytaj, co będą czynić w sprawie Dziewięcioogoniastego - wydała szybkie polecenie, prostując się odrobinę. - Kaminari pójdzie z Tobą. W razie przeszkód czy problemów, użyj jej do zawiadomienia mnie o tym.
Jeden z czarnych, smolistych kruków poderwał się z ramienia Alfy i wzbił w powietrze z łopotem skrzydeł. Zaraz wylądował na barku Młodszej i dziobnął ją lekko w ucho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:03, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Retes słysząc rozkaz Atrity skinął głową i wstał.
- Będę pilnował granicy południowej. - powiedział do Atrity. Nawet jeżeli ognisty lis jest silniejszy od niego to wykona to polecenie dla swej watahy. Westchnął głęboko i spojrzał na Atritę, oczekując dalszych poleceń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:21, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Skinęła w stronę Retesa, a na kufie jej pojawił się słaby, lekki uśmiech. Czuła ulgę, iż znalazły się osoby, które reagowały tak szybko - nie musiała dzięki temu zamartwiać się nadmiernie o bezpieczeństwo cywili, zwłaszcza szczeniąt. Ktoś mógłby w to nie uwierzyć, ale gdyby coś stało się członkom jej stada, szczególnie dzieciakom, serce by jej pękło. Może na taką nie wyglądała, może na co dzień tego nie okazywała, ale dbała i troszczyła się o każdego z jej wilków. Oddałaby za Watahę i jej członków własne życie i dusze, byleby tylko ich uchronić przed zagrożeniem.
- Latającym wilkom nakazuję również nie tylko wypatrywanie wroga, ale i komunikowanie się między stanowiskami na granicach. Gdy przeciwnik znajdzie się na któreś z nich, nakazuję Latającym powiadomić o tym pozostałych, ażeby wszystkie siły skupiły się wtedy w jednym, zaatakowanym miejscu! NIE możemy dopuścić do tego, aby Fox wdarł się na tereny naszego stada. NIE możemy dopuścić do tego, aby nasz dom został zniszczony!
Odetchnęła lekko, czując bijące jej w klatce piersiowej serce. Nie pokazała tego jednak po sobie, a dalej przemawiała.
- Dalsze rozkazy będą rozsyłane przez Szpiegów oraz kruki do Kwater w Tęczowej Dolinie. Niech każdy powiadomi o zagrożeniu tego, kogo tylko spotka i niech ostrzeże go. Wilkom profesyjnym natomiast przekazać wiadomość o stawieniu się na granicach!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Pią 12:23, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:27, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Yumi słuchała... Hmm... Ognisty lis? No, no. Niewątpliwie ciekawe, jednakże bardziej do przeczytania niżeli przeżycia. Jednak Yu była gotowa. Mogła bronić swojej watahy i jej członków, a jeśli i to będzie potrzebne to także innych. Była w stanie wykonać zadanie o jakim mówiła Atrita. Wpatrzona w jakiś punkt, niby nieobecna kiwnęła łbem. Tak więc na coś się przyda, nareszcie. Postawiła uszy na sztorc, a końcówka ogona nerwowo latała na boki. Tak... więc po pierwsze. Zacznie od terenów Krainy, potem jeśli lis zacznie podążać w którąś ze stron terenów watahy tak jak i innych... wtedy pójdzie jego śladami i postara się go wyprzedzić. Aby poinformować o tym innych...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:27, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Oczy jej błyszczały. Gdy słuchała Atrity, kiwała głową.
- Postaram się poinformować wszystkich, których nie było na obradzie - powiedziała jak zawsze, spokojnym, opanowanym tonem.
TO tylko pozory. Udawała. W głębi duszy jej serce waliło mocno, jednakże lekki strach nie przysłonił jej racjonalnego myślenia. CHolera. Będzie bolało. Będzie bolało, jak będzie musiała powiedzieć Shire'owi. NIe zgodzić się. Nie może stanąć do walki z szczeniakami w brzuchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:40, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Caroś pogłaskała kruka i popędziła w strony Samuel'owej jamy. Chciała jak najszybciej dostarczyć informacje Atricie. Przecież to była sprawa życia i śmierci. Po chwili Caro była już przy granicy Nocy z Ogniem. Nie zastawiając się ani chwili zaszyła się w las bacznie wypatrując liska. Bała się, ale teraz nie było to ważne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:04, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Spojrzała za oddalająca się Caro i ponownie westchnęła wewnętrznie, przeniósłszy potem jasny wzrok na pozostałe wilki będące na obradzie. Ninetails pokrzyżował im nieco plany i nie była z tego powodu zbyt szczęśliwa, że jeszcze bardziej obawiała się w duchu, co też przyniesie na dłuższa metę uwolnienie tegoż lisa. Miała nadzieję, że nikt - zwłaszcza z jej stada - nie zginie.
- Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania bądź sugestie? - zapytała, odsuwając trapiące ją myśli na bok. Teraz nie był na to czas: na zamartwianie się. Teraz musiała działać; działać szybko oraz sprawnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:18, 23 Wrz 2011 Temat postu:

- Ja będę stać na granicy Zachodniej - oznajmiła swoim poważnym tonem. Koku zawsze pomoże swojej watasze. Ma taki obowiązek! Naglę jej kot podniósł się i usiadł dumnie obok swojej demonicy.
- Będę bronić watahę przed lisem, nawet za cenę życia - oznajmiła poważnie, a jej wzrok był pełen powagi. Nie przepuści lisa. Będzie go zatrzymywać jak najdłużej, jeśli wejdzie on na teren, na którym będzie stała owa wilczyca. Naglę cień koku zmienił wygląd. Widocznie demon chciał się pokazać i poinformować, że on też chce bronić watahy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:37, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Skoncentrowała spojrzenie na córce, której postawa napełniała ją teraz tak wielką dumą, iż nie sposób było to opisać, wyrazić. Z drugiej strony obawiała się o Koku, o jej zdrowie oraz życie. Niedawno przecież urodziła szczenięta...
Na kufie Rity nie odbiło się więc nic - żadne emocje, żadne głębsze uczucia.
- Czy jest ktoś, kto mógłby stawić się na granicy wschodniej? - zawróciła się do pozostałych wilków, uspokajając ponownie swe wewnętrzne głosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:50, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Wadera weszła z powrotem na polanę gdzie miała się odbyć zebranie bardzo przejęta liskiem. Podeszła do Atrity i ze zmartwioną miną zaczęła mówić;
- Alfo, stan krytyczny, Ninetails ma już pierwszą ofiarę śmiertelną. Jest to Lifeline. Po za tym Samuel już wysłał Kajinkę po tęczowego jednorożca, który ma powstrzymać lisa. Ponadto mają dużo wojowników, które walczą za naród Ognia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:56, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Skinęła krotko, przyjąwszy owe wiadomości do siebie. Odetchnęła, tym razem już nie mentalnie, po czym wyprostowała się nieco bardziej. Czasami czuła się, jak gdyby na barkach jej tkwiły wielkie ciężary - mimo iż Xytherian przejął część jej obowiązków, za co była wdzięczna - i w tej chwili właśnie tak było.
- Zawiadom wszystkie wolne wilki z profesjami o zagrożeniu, zwłaszcza dowódców, a następnie zbieraj dalsze informacje na temat postępu z Ninetailsem - rozkazała poważnie Młodszej, nie chcąc umieszczać jej bez wyraźnej konieczności na pierwszej linii ognia. I to dosłownie...
- Chce wiedzieć, co się dokładnie dzieje.
Jasne ślepia zapłonęły nagłą determinacją po tym, jak tylko słowa te ukazały się światłu dziennemu. Musiała chronić swe wilki; musiała chronić swój i ich dom; nie mogła się poddać pod żadnym pozorem. I nie zamierzała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:10, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Jej oczy zabłysły w jednej sekundzie.
Lifeline.
Ta nastolatka. Renna spotkała ją, kiedy waderka była szczenięciem. Poczuła, że jej serce przyśpiesza. Mała wadera o huśtawkach nastroju, czasem irytująca, dziecinna, ale miała talent co do polowania.
Lifeline stała się duchem.
Zniknęła.
Nie ma jej.
Nie zaśmieje się.
Nie pociągnie za łapę.
Nie przyjdzie.
Przęłknęła ślinę.
Jezus.
Shire.
Gdzie on jest.
Tyle myśli w głowie. Tyle strachu. Przęłknęła ślinę. Nie. Ten Ninetalis przesadził. Spojrzała na Alfę i skinęła łbem,
- I ja postaram się zdobyć jak najwięcej informacji na temat Dziewięcioogniastego. Będę cię informować, Alfo, o jego ofiarach, o jego poczynaniach - powiedziała spokojnym tonem.
Używała go zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:41, 23 Wrz 2011 Temat postu:

A wilk słuchał. Słuchał w swoistej dla siebie ciszy, patrząc na zebranych wzrokiem wodza i zwycięzcy. Mimo, że możliwym było, że wielu polegnie, mimo, że jeszcze nie pokonali lisa, to i tak, najbardziej trafiło do niego 'zgłoszenie' Koku. Jeśli umrze, Xythu dostanie depresji. Może nawet zostanie emo... No mniejsza, głupie przemyślenia. Wilk już chciał powiedzieć, że uda się z nią, ale ciążył na nim obowiązek bronienia nie tylko jej, ale i watahy...
- Jeśli będziemy Cię potrzebować, na pewno zostaniesz o tym poinformowana. Uważaj na siebie, Renno.
Wtrącił się nagle, spoglądając na osobę, która niegdyś wraz z nim, dzierżyła stanowisko Bety... On wybił się wyżej...
- A ja Atrito, mógłbym bronić granicy wschodniej... O ile uznasz, że poradzisz sobie sama... Ale jeśli nie, zostanę tu.
Orzekł cicho. Ogółem, ostatnio taki cichy się zrobił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:00, 23 Wrz 2011 Temat postu:

Spojrzała na dwójkę, która tak, jak i ona zajmowała wysokie stanowiska w hierarchii Watahy. Skinęła im krótko, strzygąc przy tym swym prawym, spiczastym uchem.
- Jako Latający wilk możesz patrolować granice i wypatrywać wroga - zwróciła się do Renny stanowczym tonem, przechylając łeb odrobinę w bok. - I zgadzam się, abyś Ty, Xytherianie, pilnował granicy wschodniej - tym razem przemówiła do zięcia.
Wtem Atrita wstała powoli, pozornie leniwie, choć nieco żywiej niż zwykle. Jej mięśnie zaprotestowały z początku, jednak po krótkim przeciągnięciu się dały jej spokój.
- Ja również nie zostanę w tyle i będę trwać przy Waszym boku. Jako Łowca, jako Latający, a przede wszystkim jako Alfa dam z siebie wszystko, żeby tylko obronić nasze stado.
Rozejrzała się poważnym, jasnym spojrzeniem po zebranych.
- Zebranie zakończone - zakomunikowała twardo. - Profesyjni niech wykonają przydzielone im zadania, cywile niech schronią się w Mrocznej Głuszy bądź Pałacu Cieni! - nakazała ostrym, poważnym i zdecydowanym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Dzika Polana Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin