Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia Keiichiego

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:18, 11 Paź 2013 Temat postu: Jaskinia Keiichiego

Teren dość zalesiony, choć jest tylko kilka miejsc, gdzie drzewa są gęściej. Na ogół przeciętna odległość między nimi wynosi coś około pięciu metrów. Rzadko pada tu deszcz, więc wszystko jest tu zazwyczaj w połowie uschnięte. Sama gleba jest mało żyzna. Jedyne żywe dusze w pobliżu się błąkające to myszy polne, króliki, szczury i robactwo.
Jest tu kilka nor, każda opuszczona albo zamieszkana przez myszy i inne szkodniki. Znajduje się tu również pewna nora nieco przypominająca jaskinię, którą Keiichi jakiś czas temu obrał sobie na cel. Nie jest jakaś specjalnie duża, czterem przeciętnym osobnikom płci męskiej byłoby tu trochę ciasno. Są dwa dodatkowe korytarze, na końcu których znajdują się - jeszcze mniejsze niż główne 'pokój' - pomieszczenia. Jedno z nich jest zupełnie puste i nieco zakurzone, a drugie nadaje się na spiżarnię. Wracając do pomieszczenia nr 1, znajduje się w nim kilka 'okien'(oczywiście, nie chodzi mi o typowe okna. Dobra, ujmę to inaczej: wgłębienia w ścianie). Precyzyjniej, pięć. W kącie najdalej od wejścia znajduje się duża ilość starych, aczkolwiek wygodnych szmat o różnych kolorach. Pośrodku znajduje się duży dywan, który musiał widocznie zostać przytargany przez dawnego właściciela jaskini. Tak poza tym, jest tu jeszcze stolik, kilka nieco obszarpanych poduszek i stara szafka, w której znajdują się rozmaitej maści rzeczy, od misek po torebki herbaty, a nawet krzemienie. Jest tu ciepło nawet w zimie.


Keiichi dość szybko odnalazł miejsce, gdzie zostawił swój cylinder. Był ciekaw, czy w miejscu jego postoju nadal panuje porządek, który tam zostawił. Zatrzymał się przed wejściem do jaskini. Właściwie to wchodziło się do niej w poziomie, ale ciężko byłoby mu wejść z Cari na grzbiecie. Może i była mała, ale później korytarz zaczynał schodzić w dół i samiczka mogłaby się z niego zsunąć, przez co coś mogłoby jej się stać.
- Jesteśmy na miejscu, księżniczko. - Powiedział. Nie był do końca pewien czy zasnęła podczas podróży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:49, 11 Paź 2013 Temat postu:

Samiczka otworzyła lekko oczka i podniosła łeb. Z trudem, ale się udało. Rozejrzała się dookoła. Czuła moc. Było tu tak przyjemnie i rodzinnie. Chociaż chyba samczyk mieszkał tu sam. Dość!
Ponownie oparła głowę o kark Keiichi'ego i szepnęła:
- Pięknie tutaj... -
Nagle kichnęła i prawie zsunęła się z grzbietu samczyka. Oj niebezpiecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:13, 11 Paź 2013 Temat postu:

Pięknie? Prawda, cudownie, choć trochę uniwersalnie. Duża część tych terenów zdawała się być martwa. Sprawiało to dość miłe wrażenie w oczach szczeniaka. No cóż, miał mało wyrafinowane poczucie piękna, w końcu był szkolony na wojownika, nie na artystę czy innego cudaka.
Poczuł nagle, że coś jest nie tak. Chyba Cari przez kichnięcie zaczęła zsuwać się z jego grzbietu... Na szczęście chwilę później wszystko zdawało się być dobrze. Keiichi odetchnął bezgłośnie i obejrzał się na samiczkę.
- Już możesz zejść, inaczej ciężko będzie się dostać do środka. - Powiedział, uśmiechając się ciepło. Z pasażerem na grzbiecie ciężko byłoby tam wejść. Zbyt dużo by ryzykował, jeszcze by Carinna spadła z jego grzbietu i się pokaleczyła. Nie było to dla zakochanego samczyka miłą perspektywą, wręcz przeciwnie! Wolałby już rzucić się w przepaść, niż na to pozwolić!
Wtedy coś mu przyszło do głowy. Chorej samiczce ciężko będzie zejść z jego grzbietu bez upadku. Palnąłby się w łeb, ale było to zbyt niebezpieczne. Pozostało mu tylko schylić się i czekać, aż Cari bezpiecznie stanie na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Keiichi dnia Pią 19:14, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:19, 12 Paź 2013 Temat postu:

Samica poczuła się jak księżniczka. Postawiła łapkę na ziemi. Zsunęła się z grzbietu samczyka i podziękowała skinieniem głowy.
Stanęła za swoim księciem i czekała. Na co? To chyba oczywiste! Na zaproszenie. Taaak! Teraz ona to księżniczka.
Oczywiście jest to zabawa. Przecież Carinna to zwykła kosmitka razy wilczej.
Nie jest wcale wspaniała, cudowna czy nawet fajna.
- Co ty we mnie widzisz? - Zapytała cicho samczyka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:50, 13 Paź 2013 Temat postu:

Keii uśmiechnął się ciepło.
- Tego nie da się wyjaśnić słowami. - W rzeczy samej, nie umiał wytłumaczyć, dlaczego się zakochał akurat w Cari, choć na świecie mógłby spotkać jeszcze miliardy innych osóbek. Może dlatego, że jego mózg odczytał ją jako wyjątkową osobę? W końcu, w jakiś dziwny sposób ciągnęło go w jej stronę. Była ciekawą samiczką, która na sto procent będzie wiodła wspanialsze życie niż on. On nie pozwoli, by było inaczej. No, ale znów myśli Keiichi'ego zbaczają z tematu. No cóż, być może najlepszym wytłumaczeniem będzie miłość od pierwszego spojrzenia, czy coś w tym stylu.
Nagle przypomniał sobie, że przecież Carinna jest chora. Ruszył powolutku do przodu, by w razie czego móc się natychmiast zatrzymać.
- Tędy, księżniczko. - Powiedział, wskazując łapą w stronę jaskini. - Tylko ostrożnie, bo zejście jest trochę strome. - Jak to dobrze, że nie Keii nie ma problemu ze skojarzeniami i dwuznacznością sytuacji, bo użytkowniczka nieraz ma wątpliwości co do tego, czy powinna napisać dane zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 6:06, 14 Paź 2013 Temat postu:

Samiczka uśmiechnęła się ciepło do samczyka i zeszła do przejścia. Powoli zeszła po zboczu. Jak na małą jaskinię było tu bardzo dużo miejsca!
Po chwili stanęła na dole i patrzyła w górę na samczyka. A może to była pułapka? Nie... Keiichi by jej tego nie zrobił, prawda?
- Pięknie tutaj. I mieszkasz sam? - Powiedziała cicho. Było tutaj bardzo fajne echo. Więc jej ukochany samczyk mógł to dobrze usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:27, 14 Paź 2013 Temat postu:

Keiicho dotarł na dół zaraz po Cari. Dopiero wtedy odpowiedział na jej pytanie.
- Właściwie, to dopiero tu zamieszkałem. Wcześniej zatrzymałem się w tym miejscu tylko na chwilę, by odpocząć. Zamierzałem początkowo nawet opuścić tą krainę po zwiedzeniu jej. - Powiedział. - Ale spotkałem Ciebie. - Tak, właściwie to nie mógłby z czystym sumieniem opuścić tej krainy zostawiając tu Cari. Miłość to bardzo dziwna rzecz.
Samczyk rozejrzał się z miejsca. Jego wzrok niemal natychmiast natrafił na... cylinder. Teraz był już pewien, że to było pierwsze miejsce w tej krainie, w którym się zatrzymał. Zbyt wygodnie to tu nie było, ale Keii nie był wybredny jeśli chodzi o znajdywanie noclegu. Zdążył się przyzwyczaić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 12:36, 14 Paź 2013 Temat postu:

Samiczka podeszłą do śmiesznego nakrycia głowy i powiedziała:
- Bardzo ładny. Tak jak jego właściciel... -
Nagle dostałą strasznych zawrotów głowy. Upadła na ziemię i spojrzała na samczyka. Była strasznie osłabiona.
Zdążyła jeszcze wyszeptać kilka słów:
- Keiichi... Ratuj...
Ale bójcie się! Nie umarła! Tylko... Zemdlała.
************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:33, 14 Paź 2013 Temat postu:

łOMATKO, CARINNA UMIERA! Keiichi aż podskoczył z przerażenia, gdy samiczka upadła na ziemię. Natychmiast podbiegł do niej, szturchając ją nosem.
- Hej, księżniczko, żyjesz?! - Wrzasnął. Była ciepła i oddychała, więc się odetchnął z ulgą. Jakoś ją podniósł, położył na miękkich szmatach i przykrył. Teraz powinno jej być ciepło. Spojrzał na szafkę. Wcześniej chował znalazł tam miskę i krzemienie, więc nie będzie problemu z rozpaleniem ogniska. Samczyk był zaiste zadowolony z tego faktu. Wyjął oba przedmioty oraz herbatę i wszedł do tunelu. Gdy tylko dotarł na zewnątrz, z trzech stron zaatakował go mróz. Ruszył do przodu. Najpierw rozkopał nieduży kawałek ziemi, by nie było na nim niczego prócz gleby. Obłożył ów skrawek szczelnie kamieniami i pozbierał gałązki. Sztuka przetrwania, choć w rzeczywistości wilki wcale nie robiły takich rzeczy. Cięższa sprawa była z krzemieniami, ale ostatecznie udało mu się rozpalić nieduże ognisko. Dobrze, że miska nie była z jakiegoś palnego surowca. Miała tylko lekko osmolony spód. Nabrał wody z pobliskiego jeziorka(nie ma co się martwić, wyjątkowo czyste) i położył miskę ostrożnie na ognisku. Usiadł i pilnował, by nic się nie zepsuło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 5:17, 15 Paź 2013 Temat postu:

A samiczka ciężko oddychała. Jej klatka piersiowa opadała i wznosiła się.
Śniła jej się jedna rzecz...
Razem z Keiichi siedzą sobie na jej planecie. Zajadają się chipsami (czy co on tam lubi) i popijają wodę. Uśmiechają się do siebie i dają sobie przyjemne kuksańce.
Nagle Keiichi chciał dać jej buziaka w policzek, ale ona w tym samym czasie odwróciła głowę i dtoknęli się wargami! Było to takie piękne...

Jej ciałko lekko zadrżało. Było jej w końcu cieplej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:10, 17 Paź 2013 Temat postu:

A niczego nie świadomy Keii podtrzymywał targany wiatrem płomyk, dzięki któremu woda stawała się coraz gorętsza, i gorętsza! Zdecydowanie powinna być gorąca, po takiej herbacie Cari natychmiast się rozgrzeje! Samczyk przytaknął poważnie sam sobie i dalej wykonywał swoją misję. Nie znał się za bardzo na rzeczy, którą robił, ale pierwszy raz tak bardzo się starał zrobić idealną herbatę. Wcześniej podgrzewał ją jedynie na tyle, by się choć trochę zaparzyła, ale teraz to niedopuszczalne. I to jak! Keiichi dorzucił trochę gałązek i kory. Niestety, nie było tu zbyt wiele suchego drewna, więc korę musiał próbować zrywać z drzew. Było ciężko, musiał znajdywać miejsca, w których trzymała się luźno, bądź można było na spokojnie ją zerwać. Ale mus to mus. Nie wybaczyłby sobie, gdyby Carinna musiała jeszcze dłużej czekać na gorącą herbatę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 5:21, 18 Paź 2013 Temat postu:

Carinna po kilku minutach otworzyła oczy. I pierwsze co ujrzała to niespokojna mina jej ukochanego. Przymknęła oczy i szepnęła:
- Keiichi... To ja... Carinna. Gdzie ja jestem? Która godzina... Słabo mi. -
Otworzyła lekko ślepia i patrzyła na ziemię. Było tu ciepło i przytulni.e
Coś jej świtało... Była w legowisku samczyka. Dobrze. A która godzina? Co jej się stało? Umarła? Zemdlała? Co się z nią właśnie stało?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:01, 21 Paź 2013 Temat postu:

Keiichi był na dworze, ale skoro już tak napisałaś, to załóżmy, że co jakiś czas przychodził do Carinny, by zobaczyć czy się obudziła. ;3

O, czyżby śpiąca królewna w końcu się przebudziła? Keiichi podszedł do samiczki.
- Wszystko w porządku? - Zapytał się niespokojnie. - Jak się czujesz? - Samczyk dreptał w miejscu. Wtem doznał takiego olśnienia, że aż podskoczył.
- Poczekaj chwilę! - Krzyknął, biegiem kierując się do wyjścia. Wygramolił się na zewnątrz i złapał miskę za rączkę, która była do niej przymocowana(niczym wiaderko, mró~). Woda była gorąca. Wrzucił do niej listek herbaty. Teraz trzeba zejść do jaskini i tego nie wylać. Nie lada wyzwanie nawet dla hardcore'a, ale ostatecznie wylało się jedynie kilka kropel. Keii postawił miskę z herbatą na ziemi i podsunął do Cari.
- Poczekaj aż trochę przestygnie i wypij. - Doradził jej niczym jego mama kiedyś, gdy był mały, używając aktorsko tonu pouczającego. Nie wyszło mu to zbyt dobrze, raczej śmiesznie. Zupełnie jak w komedii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:51, 22 Paź 2013 Temat postu:

Samiczka uśmiechnęła się słabo i po kilku minutach samiec mógł zobaczyć, że w "wiaderku" nic już nie zostało. Było bardzo dobre. Tylko szkoda, że nie było tam ani krzty cukry. A cukier bardzo Carinna lubiła.
- Dz - dziękuje... - Powiedziała cicho samiczka.
Z jej oczu ciekły łzy. Tak strasznie bolał ją brzuch i głowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:07, 25 Paź 2013 Temat postu:

Zaraz, czy przypadkiem Cari nie zaczęła płakać? Keiichi złapał się za głowę, zamartwiając się, czy to nie przypadkiem przez niego. No, mimo wszystko musiał coś zrobić. Tylko, kurczę, co?!
- H-hej, księżniczko... - Delikatnie ją przytulił. No cóż, typem romantyka nie był, ale nic innego nie przyszło mu do łba. Nie znał się na lekach, nie miał również nic na ból brzucha i głowy. Może do lekarza trzeba? Nie znał drogi... - Już dobrze. - Wyszeptał i pogładził ją po głowie, jak to robiła jego mama, gdy pła... był troszkę smutny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 6:29, 31 Paź 2013 Temat postu:

Samiczka uśmiechnęła się słabo i powiedziała:
- Dziękuje, że jesteś. -
A po chwili przestała otwierać oczka. Miała zamknięte paczadła na świat. Była zmęczona. Potrzebowała dużo snu. Bardzo dużo snu.
- Ja... Chyba się prześpię. - Powiedziała cicho do swojego księcia. Młodsze zakochanie. To przecież jej pierwsza miłość.
Ułożyła się wygodniej i... Zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keiichi
Młode


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:08, 31 Paź 2013 Temat postu:

Keiichi odetchnął, gdy Cari zasnęła. Przynajmniej wiedział, że nic nie zagraża zbytnio jej życiu... chyba. Położył się niedaleko samiczki i przewrócił się na bok. W jaskini było dość ciepło, więc chłód podłoża był przyjemny. W końcu po tym dłużącym się czasie mógł odpocząć z myślą, że jego ukochana niedługo wyzdrowieje. Nie wiedział czy to prawda, lecz wierzył, że tak. Westchnął i zamknął oczy. Może i dywanik nie był zbyt miękki, ale jak dla niego wygodny. Niech Cari się wyśpi na miękkim, powinna się niedługo poczuć lepiej.
I w ten oto sposób Keii ostatecznie zasnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin