Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bliźniacza Przełęcz

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:29, 30 Mar 2013 Temat postu:

- Oczywiście, że tak... Jakbym mógł nie zapamiętać tych pięknych oczu? - rzekł zalotnie do Destiny. Dziwne? Nie. On już taki był.
Tak samo wcale nie dziwne było to, że poznał ją od razu. On nie był Władcą tak jak jego brat, ale jako żywa istota, zapamiętał sporo, także Dess.
- Porozmawiać... Tak? A więc o czym chcesz rozmawiać. - zapytał się, obchodząc waderę dookoła i oglądając jej... "Atuty". Mogło to wyglądać dziwacznie, ale czy samiec się przejmował? Skądże... Doszczętnie zgłupiał przez te wydarzenia jakie miały miejsce w tej krainie. O jednym tylko nie wiedział... O tym, że Destiny cierpiała na amnezję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:41, 30 Mar 2013 Temat postu:

Destiny się nieco zdziwiła jego wypowiedzią. Om... okey takiej wypowiedzi się nie spodziewała. Uniosła nieco łapkę kiedy tak chodził dookoła niej.
- No... w sumie może trochę... o mnie? -Powiedziała oglądając się za nim bo nie wiedziała w jakim celu tak chodzi.
- Co mi o mnie powiesz co? -Dodała podskakując że była przodem do niego. I jeszcze jej komplement powiedział no no... Cóż Destiny miała swoje "atuty" jak na młodą waderę przystało. Cóż.. najpierw się czegoś dowie a potem mu powie o amnezji. Chyba ze wcześniej sam się domyśli że coś jest nie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:36, 30 Mar 2013 Temat postu:

- O Tobie... Hmm... Może zacznijmy od tego, że gdy byłaś małą waderą, pierwszy raz Cię poznałem i powiem szczerze... Spodobałaś mi się... Ach jak ja uwielbiałem przy Tobie przebywać. Teraz jeszcze lepiej siebie rozumiem, skoro wyglądasz olśniewająco... - nie poprzestawał na komplementach, jakby został zaczarowany. Jego zachowanie pozostawiało wiele do życzenia, aczkolwiek to on przekazał jej wisiorek od ojca, dzięki czemu ten jej nie rozszarpał, poznając ów dar. Zbieg okoliczności? Może Mort wiedział więcej zanim cokolwiek się wydarzyło dalej?
- Zabawne... Jeszcze pewnie mnie nie kojarzysz, ale ja znam Ciebie prawie, że na wylot... W końcu Twoim ojczulkiem jest Massacre, wielki Władca Świata Zmarłych i Dusz. Czy ja mogę się mu równać, hm? - rzekł z ciekawością w głosie, jakby sam nie znał swoich możliwości, ale to tylko pozory... Mort był silniejszy niż by ktokolwiek mógł to dostrzec.
Przestał obchodzić dookoła waderę i spojrzał na nią swoim jakże wnikliwym wzrokiem. Krwisto czerwone ślepia przebijały ją na wylot. Mogło być trochę niezręcznie Destiny, ale nie musiała się z niczym kryć przed Mort'em.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:46, 30 Mar 2013 Temat postu:

Dziwiły ją jego słowa. Poczuła się taka lekko zmieszana tym co mówił. Obserwowała go uważnie. Mówił prawdę? Kłamał? Nie wiedziała. Dużo by dała aby pamiętać cokolwiek teraz. Pamiętać coś o nim.
- Podobałam ci się? -Zdziwiła się naprawdę. Zastrzygła uchem. Olśniewająco? Zawstydziła się i spuściła głowę. No i nawiązał do jej taty.
- Tak... nie kojarzę... przykro mi... -Przyznała jednak nie powiedziała wprost że straciła pamięć. Kiedy się tak patrzył poruszyła pyszczkiem aby jej grzywka opadła na oczy. Matko...
- Nie wiem czy możesz... nie znam waszej... twojej siły.. -Powiedziała przyznając i tak spojrzała na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:28, 30 Mar 2013 Temat postu:

W przeszłości nie było wielu okazji na pobyt z Destiny. Mort zauważył w niej jednak coś niezwykłego. Widział to, gdy była zaledwie "małą kulką", a teraz cała w swej okazałości, czarowała go coraz bardziej z każdą kolejną sekundą jaka mijała.
- Owszem, podobałaś mi się, nawet bardzo. - przyznał się jej bez żadnych oporów. Niech wie, co o niej sądzi. Teraz nie musiał się zbytnio wstrzymywać, bo mała Dess już nie była wcale taka mała. Mort niestety już taki jest, że rozkochuje w sobie wadery, a potem je zostawia. Taki typ dupka, można by rzec.
- I do dzisiaj to pozostało aktualne, moja droga Dess. - szepnął jej do uszka, uprzednio przybliżając swój pysk. Niech wie, że Mort się nią interesuje troszkę w inny sposób niż tylko jako znajomy/przyjaciel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:42, 30 Mar 2013 Temat postu:

Przeszły ją takie ciarki po grzbiecie kiedy zaczął jej szeptać na ucho. Miło? Tak... dość miłe dreszcze to były. Cóż... to była dla niej nowa sytuacja. Więc nie do końca wiedziała jak powinna się zachować. Zastrzygła uchem. No tak... rozkochać łatwo a potem gorycz po takim zdarzeniu pozostaje.
- Am... dziękuję... dobrze wiedzieć...-Powiedziała taka speszona wyraźnie. Patrzyła na niego tak przekręcając pyszczek na bok bo siedzieli z tego co zrozumiała i zaobserwowała koło siebie.
- Zdradzisz co masz na celu mówiąc mi tyle komplementów? -Zapytała się po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:55, 30 Mar 2013 Temat postu:

Mort miał wiele celów, ale niektórych z nich nie mógł osiągnąć, chociażby fakt posiadania szczęśliwej rodzinki. To mu nie wyszło ani razu. Z żadną.
Zastrzygł uchem z dezaprobatą.
- Skoro chcesz, to będę szczery. Massacre polecił Ci to spotkanie, nieprawdaż? No to pewnie nie zdradził Ci pewnego faktu, że to on sam prosił o chwilowe zawieszenie broni i porozmawianie... O Tobie. - zaśmiał się serdecznie, nie żeby robił to na złość.
- Prosił mnie bym zajął się Tobą i czuwał nad Twoim bezpieczeństwem. On także wie, co do Ciebie czułem i czuję. Och, jaka ironia losu... Jednak komplementy nie płyną z mych ust jakoby miały być przymusem, ale szczerze Ci to mówię, to co widzę. Można rzec, że jestem Tobą zauroczony i zafascynowany za razem. - wyznał prawdę, w sumie taką jaką on uważał za prawdomówną. W tym momencie nie było żadnego haczyka ani podstępu.
- Nie wstydź się mnie... Nie masz powodu. - dodał po chwili, nadal się szczerząc jak głupi do sera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:07, 30 Mar 2013 Temat postu:

Destiny się zdziwiła. Co? To Massacre o tym wiedział. Znaczy Mort... Obaj z nią zagrali i Destiny się dała na to złapać i się wkręcić.
- Ja umiem zadbać o siebie... -Stwierdziła. Jakoś tak... samo się to powiedziało. Po prostu instynkt jej jakby tak kazał to powiedzieć. Spojrzała na niego. Czyli w sumie miała Mort'a za ochroniarza i adoratora i.. wow nieźle się zaczęło tutaj rozkręcać to wszystko. Wstała i się nieco cofnęła. Potrzebowała nieco przestrzeni.
- Wiesz co... schlebia mi to wszystko co mówisz ale ja nie pamiętam ciebie za bardzo... żeby nie skłamać w ogóle... Wiem o tobie nie wiele więc wiesz... -Powiedziała tak patrząc na niego. Az jej słów zaczęło brakować.
- Mort... nie tak szybko. -Dodała siadająć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:44, 30 Mar 2013 Temat postu:

- Za szybko... Hm... - mruknął, wciągnąwszy powietrze nozdrzami i zarazem wypuściwszy. Za szybko? Że niby co za szybko?
- Wiesz o mnie niewiele, ale wystarczy to, że ja o Tobie wiem co nieco. - rzekł potulnym głosikiem, także się cofając od wadery o kilka ładnych kroków. Skoro potrzebowała przestrzeni, a tak przeczuwał, to postanowił to uszanować.
Usiadł nieco dalej, rozmyślając o czymś bardzo wnikliwie. Skoro on dał się jej oczarować, ale w drugą stronę to nie "pykło", to znaczy, że... Musiała już chyba poznać jakiegoś samczyka. To dobre!
- Rozumiem, skoro mnie nie znasz i się mnie obawiasz, cóż... Nie potrzebujesz ochrony. Miłego dnia. - rzekł najwidoczniej zawiedziony. A czego on się spodziewał? Tani bajer i już? Nie... Słusznie Mass ocenił swoją córeczkę. Była ostrożna i to się ceni najbardziej. Chyba zdała ten sprawdzian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:48, 31 Mar 2013 Temat postu:

W sumie to.. poznała innego samca tak poznała. Cóż wszystko to było jakieś dziwne. Nie dość że nie pamiętała połowy wilków z jakimi miała styczność to teraz kilka z nich jakoś dziwnie okazuje jej jakby uczucia? Destiny się pogubiła w tym wszystkim a na taką miękką nie chciała wyjść.
- Mort... nie to że się ciebie boję.. ale po prostu wolę.... wolę na razi się w nic nie mieszać ani nie angażować.. -Stwierdziła. Tak angażowanie było dobrym określeniem w tej chwili. Zastrzygła uchem.
- Skoro tak to do zobaczenia.. -Dodała wstając i otrzepując się. Tak była ostrożna... bo tego się nauczyła odkąd straciła pamięć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:49, 01 Kwi 2013 Temat postu:

Nikt tu o angażowaniu się nie wspominał, bo Mort jedynie wyznał to co czuł w tamtej chwili. Nie prosił jej o łapę ani nie żądał związku, choć wszystko ku temu wyglądało, po jego dziwnym zachowaniu i komplementach.
- Nie musisz się w nic angażować, o nic nie proszę. - ozwał się spokojnym tonem. Zresztą... Po co miałby pakować się w nowe związki, skoro tak nie dawno obiecywał Taimi, że jej nie zostawi. Chwilowe przyćmienie umysłu? Mały skok w bok? Możliwe, ale prędzej Mort'owi można było zarzucić chorobę psychiczną lub wariactwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:54, 03 Kwi 2013 Temat postu:

- To dobrze... wolałam żeby było to między nami jasne... -Powiedziała. Odetchnęła poniekąd. Może i go źle zrozumiała jednak nawet wolała uprzedzić fakty. Machnęła ogonem zamiatając ziemię i spojrzała na basiora uważnie.
- Mort... zajmowałeś się mną kiedy byłam młodsza... powiedz mi coś więcej o mnie.. -Poprosiła. Właśnie teraz miała niepowtarzalną niemal że okazję dowiedzenia się czegoś od niego o sobie. Bo do tej pory to prawił jej komplementy. Jednak nie mogła zapomnieć istoty tego o czym chciała z nim porozmawiać. Obserwowała go uważnie każdy jego ruch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:22, 03 Kwi 2013 Temat postu:

- Owszem, zajmowałem się Tobą. - rzekł już spokojnym tonem, nadal tkwiąc w tym samym miejscu. Chociaż takich sytuacji było mało, to pamiętał jak z nią rozmawiał.
- Twój ojciec, Massacre... Zlecił mi dawniej, bym miał na Ciebie oko. Dał mi nawet wolną rękę, bym dopilnował, by żaden samiec nie kręcił nosem koło Ciebie. - rzekł hardo, powstrzymując się jednocześnie od przeklinania własnego brata. Wysłużył się Mort'em niczym laleczką, a on co z tego miał? Praktycznie nic! Obrywał za niego!
- Jak mniemam, teraz masz swoich adoratorów. Nie przyzwyczajaj się jednak do tego stanu, bo Twój ojciec nakarmi nimi swoje szkielety, jeżeli przyłapie Cię na kręceniu z kimś... - dodał po chwili, cicho się śmiejąc. Mort nie miał zamiaru brać w tym udziału. Miał swoje problemy i swoje sprawy, a Destiny była córką Mass'a, a nie jego. Cóż... Najwyżej krew się rozleje i będzie po kłopocie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Śro 16:23, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:40, 03 Kwi 2013 Temat postu:

Destiny uśmiechnęła się tak trochę.
- Czyli byłeś w sumie takim moim ochroniarzem? -Podsumowała. Tak to chyba właśnie taką "funkcje" pełnił Mort opiekując się mała waderą. Zastrzygła uchem. Słysząc co może czekać potencjalnego adoratora zastanowiła się.
- No ale... chyba normalne że będą tacy... i normalne że będę z nimi rozmawiać... -Powiedziała i nie mogła się oprzeć aby czegoś nie dodać.
- Widzisz Mort musisz uważać bo skończysz jako karma dla tych potworów. -Powiedziała z takim rozbawionym ale miłym uśmiechem. Hah no jakby nie było Mort chwilę temu z nią flirtował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 23:12, 03 Kwi 2013 Temat postu:

Jest taka różnica, że Mort jest tak jakby "uprzywilejowany". Z racji tego, że wykonywał przez jakiś czas "zachcianki" Mass'a, to teraz mógł sobie pozwolić na coś więcej, zwłaszcza, że wcale się nie obawiał ów szkieletów.
- Ty się o mnie nie martw. Wychodziłem z gorszych opresji, zaś Massacre nie napuści na mnie tych wyliniałych truposzy. - rzekł pewnym siebie głosem, po czym zastrzygł uchem. On nie był w humorze, toteż cicho parsknął. Czuł się nieco zniesmaczony.
- Ochroniarzem czy nie ochroniarzem, byłem niczym tarcza dla Ciebie... - dodał, zmieniając swoją pozycję, ułożywszy się na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Destiny
Dojrzewający


Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:44, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Destiny pokiwała pyszczkiem spokojnie.
- Ja tam się ich i tak boję. -Przyznała. Tak te potworne szkielety przyprawiały ją o ciarki i nie miała nic do dodania w tym temacie.
- A ty się czegoś boisz? -Zapytała się.
- Ale... chyba nic mi nie groziła jako szczenięciu? -Dodała. Cóż nie wiedziała. Może ją ktoś chciał zabić albo w ogóle jakieś dziwne inne i mroczne historie których nie pamiętała. Cóż mogła się dowiedzieć tego wszystkiego od Morta ale to zależało od jego humoru i podejścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:54, 07 Kwi 2013 Temat postu:

Zarechotał głucho, jakby chciał, a nie mógł.
- Szkielety Mass'a... Są tylko jego przydupasami, niczym więcej... - mruknął tajemniczo. Znów coś poczęło cisnąć go w gardle, jakby chciał ktoś inny zabrać głos.
- Ja się niczego nie boję... Zrodzony z Cienia, na wpół martwy... Nic mnie nie przeraża. - rzekł spokojnym tonem, a jęzor począł krążyć wokół warg samca. Jak dawno czegoś nie jadł! To pech... Rozejrzał się nieprzytomnym wzrokiem po okolicy, ale prócz niej i niego, nic tu nie było! Cicho mruknął pod nosem z niezadowolenia.
- Wszystko się zmienia, Ty kiedyś także się zmienisz, a to czy na dobre czy na złe... Się okaże... he, he. - rzekł, ponownie wstając ze swojego miejsca. Tym razem musi udawać starego Mort'a, żeby nie było, że zmienił się z jednej chwili na drugą... Postanowił, iż opuści ową "nieznajomą", bo przecież Zed nie mógł jej kojarzyć. Wszystko się teraz zmieniło, a Upiór planuje jakąś sowitą ucztę, po tysiącletniej zwłoce! Poruszył się niespokojnie, ale po chwili począł iść z wolna przed siebie, nawet się nie żegnając. Jeszcze ją spotka... Może wtedy ich spotkanie nabierze innego odcienia?

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Pon 1:05, 08 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekke
Nieumarły Zombie


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Latającego Holendra
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 11:40, 17 Cze 2013 Temat postu:

Wśród panującej tu ciszy dał się nagle słyszeć cichy klekot. Był to dźwięk, jaki wydawały ocierające się o siebie kości Ekke. Wychudzone, zmarnowane ciałko zamajaczyło wśród skalistych wywyższeń, snując się po krainie równie bezwiednie jak niegdyś oddychała. Brak celu nie był dla niej żadną przeszkodą w powolnym marszu przed rzeki, doliny, a teraz także góry. Nie miała w planach przejścia całej krainy wzdłuż i wszerz, po prostu jakoś tak stawiała łapę za łapą i sunęła leniwie do przodu.
Zatrzymało ją dopiero niemiłe chrupnięcie, gdy zahaczyła tylną łapą o wystający z ziemi, ostro zakończony kamień. Leniwie odwróciła głowę i zmierzyła kończynę badawczym wzrokiem. Nie wyglądała zbyt normalnie, była bowiem wygięta pod nienaturalnym kątem. Ekke westchnęła ciężko i wstrzymała swój trupi pochód, usadawiając się na ziemi w akompaniamencie klekotu kości. Pochyliła się nad łapą i zaczęła oglądać ją ze wszystkich stron. Czuła tępy, pulsujący ból, rozchodzący się powoli po całym ciele. A więc wciąż jeszcze docierały do niej bodźce z zewnątrz. Zamknęła szkliste oczęta i jęła upajać się tym bolesnym doznaniem, którego tak dawno nie miała okazji poczuć. Ot, takie upiorne, ale optymistyczne ubolewanie.
Po paru minutach otworzyła je i zaczęła - niezmiernie się przy tym męcząc, gdyż umysł nie był już tak sprawny jak kiedyś - zastanawiać się, co dalej. Wstać i iść dalej, powłócząc lewą tylną? Czy może przyrosnąć do skalistego podłoża i rozłożyć się tu do reszty? Ekke znieruchomiała, pochłonięta całkiem tymi trupimi rozmyślaniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:17, 21 Cze 2013 Temat postu:

Sebastian leniwym krokiem poruszał się po górach i lasach. Krzątał się tu i tam powoli, jak zawsze nieobecny duchem. Lubił to, taki był jego styl życia. Samotna, niekończąca się wędrówka. Basior robił to od zawsze, odkąd zaczął chodzić.
W pewnym momencie usłyszał dziwne klekotanie. Postawił uszy i rozejrzał się czujnie. Począł węszyć w powietrzu. Zapach był dziwny, z lekka... Zgniły? Sam nie wiedział. Ostrożnie począł iść dalej szukając dziwnego źródła zapachu i dźwięku. Kolejny klekot, z lewej. Wilk spojrzał tam i obniżył łeb z ostrożnością i nutką agresji. Kto to jest? Cóż to dziwnego?
Basior po chwili wyskoczył z krzaków na doprawdy maleńką polankę, wręcz po prostu lukę leśną po to, by ujrzeć przed sobą... Kościotrupa?
Wilk oniemiał. Nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Basior jednak nadal trzymał łeb opuszczony.
-Ktoś ty? - zapytał z mieszanymi uczuciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Dojrzewający


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:40, 21 Cze 2013 Temat postu:

Weszła powolnym kroczkiem nad przełęcz. Od razu zauważyła czarnego basiora i...kogoś bardzo nietypowego. Żeby się nie wtrącać usiadła sobie w oddali i biawiła się trawą z jej kotkiem Boni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51, 52  Następny
Strona 50 z 52


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin