Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zakurzona droga- Pradawna Dolina- Wyprawa Karenaj.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:04, 24 Maj 2011 Temat postu: Zakurzona droga- Pradawna Dolina- Wyprawa Karenaj.

Wiosna... niby. Jednak wszystko straciło swoją dawną świeżość, obnosząc się zielenią i brązami. Gałęzie, ciężkie od liści i wczesnych owoców, uginają się pod gorącymi podmuchami wiatrów. Kwiaty rozchyliły swoje płatki, wpuszczając do siebie promienie słońca. Źdźbła traw, pokryte pajęczynami, lśnią od ciężkich kropel porannej rosy. Jest wczesna pora dnia. Słońce wzniosło się na nieboskłon i lśni swą blado- złotą tarczą. Niemal grobową ciszę mącą pierwsze, śmiałe ptasie trele.
To tutaj, na zboczu jednej, niby normalnej, z gór można delektować się samotnością i spokojem. Drzewa rosną tutaj gęsto, tworząc ścianę lasu, za nimi widać tylko mroki cieni. Polanę okalają częste krzewy owocowe, których dary nie są jeszcze przeznaczone do spożycia.
Jednak miejsce to otoczone jest jakby aurą tajemnicy... jakby za każdym krzewem, za każdym większym skupiskiem kamieni czaiło się coś nieznanego i tajemniczego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:49, 24 Maj 2011 Temat postu:

Wilczyca szła przed siebie, nie całkiem pewna gdzie jest. Przed chwilą obudziła się i postanowiła wyjść na przechadzkę, nikogo więc nie powinien dziwić obecny stan rzeczy. Ziewnęła szeroko i machnęła leniwie skrzydłami, stawiając kolejny, powolny krok. Jej rozluźnione łapy swobodnie obejmowały fakturę podłoża.

Dzięki, Skarbie ~^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:11, 24 Maj 2011 Temat postu:

Od strony wysokich gór zawiał chłodniejszy i mocniejszy wiatr, pieszcząc skrzydła wilczycy i igrając wśród jej futra. Targał również wysokie trawy, odchylając je od podłoża i ukazując przeróżne skarby czasu, jakie zostały tutaj porzucone. W oczy Karenaj mógł się rzucić błyszczący w słońcu przedmiot, niewiadomego pochodzenia.

//Nie ma za co :3 //


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:19, 27 Maj 2011 Temat postu:

Wilczyca szła wolno. Nagle w oczy rzuciło jej się coś świecącego. Potrząsnęła głową, aby upewnić, że widzi dobrze. Najwyraźniej widziała. Zmieniała więc kierunek marszu i podeszła do owego złotego przedmiotu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:56, 28 Maj 2011 Temat postu:

Przedmiot po prostu leżał i błyszczał w porannym słońcu. Jednak, gdy wilczyca podeszła do niego, ten nagle zaświecił złotym światłem i zrobił się ciepły. Tak, jakby tylko czekał na przybycie Karenaj.
Był to piękny, złoty medalion, przedstawiający trzy wilczyce, odwrócone do siebie plecami. Ta z lewej była małą samiczką, ta z prawej starą waderą. Środkowa zaś była wilczycą w kwiecie wieku.
Wiatr zawiał mocniej, jednak nie ruszył tym razem ani traw, ani drzew, czy krzewów. Owiał ciało Bety, jakby chcąc je szczelnie otulić. Przyniósł ze sobą jakieś dziwne szepty. Niezrozumiałe i tajemnicze... jeżące sierść na karku...
Można by pomyśleć, że to tylko świst wiatru, a może nie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Sob 16:59, 28 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:54, 29 Maj 2011 Temat postu:

Wilczyca pochyliła się nad przedmiotem. Naprawdę ją zaciekawił. Gdy zbliżyła doń pysk została na chwilę oślepiona złocistym blaskiem, więc zrobiła instynktowny krok w tył, mrużąc oczy. Jednak gdy blask zgasł wilczyca znów podeszła, wbrew wszelkim zasadom logiki, by pochylić nad nim pysk. Tym razem, nie oślepiona, była w stanie zobaczyć zdobienia. Medalion zdał się jej przecudny. Zbliżyła się jeszcze o krok i szturchnęła Go nosem, oczekując na to, co się stanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:16, 29 Maj 2011 Temat postu:

Medalion zabłysnął ponownie, gdy wilczyca dotknęła do nosem. Mogła też poczuć jego przyjemne ciepło. Kontury wilczyc zabłysły srebrnym światłem. Wiatr nasilił się, targając już teraz skrzydła i sierść Karenaj. Szepty, jakie wcześniej mogła usłyszeć, teraz nasiliły się.
-Zrodzona z kamienia...
-Oddech zamarły...
-Pod nieboskłonem czerwonym...
-Pył grzechów marny...
Głosy nasiliły się. Medalion lśnił coraz mocniej, a jego światło przyciągało do siebie. Nie można było oderwać do niego wzroku.
Karenaj mogła poczuć też delikatne wibracje pod łapami. Coś było nie tak, jak być powinno. Wilczyca mogła albo uciec, albo podnieść przedmiot. Co wybierze?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Nie 16:16, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ghabira
Nowy


Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:24, 03 Cze 2011 Temat postu:

*Ghabari weszła w nowy teren. Nigdy tutaj nie była.. To miejsce nawet jej se podobało, choc ona lubi mrok i ciemnośc. Szła więc niepewnym krokiem, aż w końcu zobaczyła coś za krzakami.... było świecące i sie ruszało! Wyszło zza krzaków, a gdy Ghobari sie przypatrzyła, wreszcie uznała, że to świecący lis...
-Kim ty jesteś?
* jednak Lisek nie odpowiedział, tylko znikł w zaroślach. Ghobari pobiegła go szukac, no ale nic nie znalazła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:14, 12 Cze 2011 Temat postu:

Wilczyca drgnęła, jakby miała się cofnąć. Wystraszyła się nieco, jednak jej żądza przygód... Tak, zaczynała sie w niej budzić (nareszcie!) krew jej przodków. Złapała więc amulet zębami i podrzuciła do góry. Zaczekała sekundkę i wyrzuciła łeb w kierunku spadającego wisiorka tak, że ten teraz radośnie zwisał z jej szyi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:36, 12 Cze 2011 Temat postu:

Gdy tylko metal dotknął szyi wadery, ta na moment oślepła pod napływem jaskrawego światła, które pojawiło się nie wiadomo skąd i jak.Umysł Karenaj zaczynał odpływać, a wszystkie myśli plątały się ze sobą. Wilczyca mogła mieć wrażenie, że jasność ją otula, kołysze. Było to uczucie bezpieczeństwa i spokoju. Jakby wszystko było w najlepszym porządku, jakby Karenaj wróciła do miejsca, które jest domem dla każdego wilka jeszcze nienarodzonego i takiego, który już skończył swój żywot. Do miejsca, gdzie wszystko się zaczyna, bez końca. Myśli wilczycy powoli się wyciszały i ogarnęło ją uczucie błogiej senności... odpłynęła w sen...

Po pewnym czasie Karenaj odzyskała przytomność. Chłodny wiatr pieścił jej futro, a słońce przypiekało w skórę. Wilczyca mogła poczuć, że nie leży na trawie, a drobne kamyki wbijają się w jej bok. Nie wiadomo było, ile spała, jednak musiało minąć sporo czasu, bo zaschło w jej pysku, a i żołądek marudził, że jest puściutki.
Co się właściwie stało?
Ciężar medalionu dawał o sobie znać, bowiem leżał na jednej z łap wilczycy. A może tylko się jej zdawało? Trzeba było to sprawdzić, otworzyć ślepia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:10, 12 Cze 2011 Temat postu:

Wilczyca pisnęła, gdy tylko jaskrawe światło poraziło jej oczy. Była lekko spanikowana, nie wiedziała, co się dzieje. Zacisnęła powieki. Wtedy też zaczęła tracić kontakt ze światem. Najpierw kręciło jej się w głowie, potem czułą się błogo... Ej, ale ona nie brała żadnych tabletek extazy! Tak, to zdecydowanie musiała być działka medalionu...
W końcu kontakt ze światem został przerwany.

Wilczyca obudziła się w jakiś czas potem. Czuła się dziwnie. Coś wbijało jej się w bok, coś ciążyło na łapie. Było jej jednocześnie gorąco i zimno. Dopiero po dłuższej chwili zaczęła zdawać sobie sprawę, co to wszystko zapewne oznacza. Podniosła skołatany łeb, jednocześnie uchylając delikatnie oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:28, 12 Cze 2011 Temat postu:

Gdy tylko uniosła powieki, jej ślepiom ukazało się coś zadziwiającego. Nie była w tym samym miejscu, w jakim zasnęła... miast między krzewami, na polanie, leżała na utwardzonym, kamiennym trakcie, który prowadził daleko w jedną i w drugą stronę. Co to było za miejsce? Droga była pokryta kurzem, ale widać było, że zbudowano ją niedawno. Gdzieś musiała prowadzić. Tylko gdzie? W którą stronę powinna się udać wilczyca?
Wiatr dalej bawił się jej futrem. W pobliżu nie było żadnych drzew. Otaczał ją pustynny teren, który na prawo przeistaczał się w surowy, górski krajobraz, a na lewo... może tam w oddali majaczył jakiś zagajnik, albo sad? A może to tyko złudzenie?
Trzeba było wybrać. Przecież nie można siedzieć i czekać na kogokolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:15, 12 Cze 2011 Temat postu:

Wilczyca dopiero po dłuższej chwili przyswoiła fakt, że jest nie tam, gdzie powinna. Poderwała się gwałtownie i rozejrzała po okolicy. - No doooobra... - myślała nieco skonsternowana - Myślmy logicznie. Po kolei, co się wydarzyło? A tak. Spacerowałam po górach, aż trafiłam na złoty, piękny medalion. Gdy go dotknęłam, było... dziwnie. Ale stwierdziłam, że zobaczymy co będzie dalej i wrzuciłam go sobie na szyję. Potem świat zaczął wirować i znalazłam się tu. Nie no, to nie poważne! A nie ważne. Gdzie iść? - wilczyca rozejrzała się uważnie. Nie pociągała jej wizja wracania do gór, bo te wydawały się inne. Raczej nie z nich tu przybyła. Odwróciła się więc zadem w ich stronę i ruszyła drogą przed siebie. Co prawda było to ryzykowne, ale!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:36, 12 Cze 2011 Temat postu:

Łapy Karenaj stąpały po nagrzanych kamiennych płytach. Małe skupisko drzew zdawało się trochę przybliżyć, ale wciąż było dalekie. Horyzont był porośnięty ścianą drzew, więc tak, czy siak, wilczyca dojdzie do miejsca choć trochę podobnego do jej domu. Tylko, kiedy tam dotrze? Słońce dawno minęło punkt zenitu, więc było już po południu. W dodatku na niebie pojawiło się małe stado dziwnych istot. Zaczęło krążyć po okolicy, jakby jakby ją patrolując.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:56, 12 Cze 2011 Temat postu:

Karenaj podniosła łeb do góry, mrużąc oczy. Raziły ją, mimo, że miękkie, promienie wieczornego słońca. Szła wciąż dalej, po nieznanym jej terenie. Na dobrą sprawę, nie miała nic przeciwko ciemności. Była wszak wilkiem, prawda? Szła więc dalej, jedno, co jej przeszkadzało to nieprzyjemny ucisk w żołądku. Gdy na niebie pojawiły się ptaki, czy co to tam było, zastanawiała się, czy dałaby radę któregoś złapać. Jednak po chwili zauważyła, że nie zachowuję się jak normalne zwierzęta. Postanowiła to sprawdzić. Tak więc rozłożyła skrzydła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:12, 16 Cze 2011 Temat postu:

W skrzydła Karenaj uderzył podmuch wiatru, zachęcając ją do lotu. Stworzenia zatoczyły łuk na niebie i na moment schowały się za odległymi drzewami, tylko po to, żeby zaraz pojawić się z drugiej strony. Miało się wrażenie, że patrolują teren. Tylko czego szukały? Jeszcze nie okazywały zainteresowania wilczycą. Pewnie była zbyt daleko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:46, 20 Cze 2011 Temat postu:

Taaaaak. Wilczyca była zaciekawiona nietypowym zachowaniem ptaków. Czyżby czegoś pilnowały? A może kogoś szukały? Machnęła mocniej skrzydłami, by szybciej znaleźć się wśród ptaków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:18, 20 Cze 2011 Temat postu:

Nagle głowy latajców* obróciły się w stronę Karenaj, a ich ślepia, czarne i puste, patrzyły na nią z pogardą. Z daleka dało się słyszeć donośny gwizd, wydany przez jedną z istot i wszystkie, jak jeden mąż, rzuciły sie na wilczycę. Już znany był ich cel.
W jakiś sposób wyczuły, że znalazła się ona w ich świecie i teraz szybko leciały w jej stronę. A im bliżej były, tym bardzie przypominały porośnięte łuskami wilki... i im bardziej się zbliżały, robiły sie coraz większe. Co teraz zrobi Karenaj? schowa sie wśród skalistych gór, czy stanie do walki?


* neologizm Siomusiowej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karenaj
Wilk Spoza Krainy


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:21, 05 Lip 2011 Temat postu:

Wilczyca patrzyła na owe stworzenia "nieco" zdezorientowana. Tego się nie spodziewała. Zatrzymała się w miejscu i rozejrzała dookoła. Przez jej głowę, jak konie po stepie, przewaliło się stado myśli, a wszystkie dotyczyły jej sytuacji. - Dobra, myśl logicznie - powiedziała do siebie i w tej samej sekundzie zaczęła rozważać swoje położenie. Była w powietrzu, sama, na całkiem obcym terenie. Co prawda gdzieś w oddali majaczyły góry, jednak ani znała ich odległość od niej, ani położenie. A szybko zdała sobie sprawę, ze owe dziwne stworzenia są od niej szybsze i na pewno lepiej znają ten teren. Dużo lepiej. Rozejrzała się wokół. Nie miała szansy na ucieczkę. Tak się jej przynajmniej zdawało. Dlatego uniosła się do góry i zawisła w powietrzu, odsłaniając swój brzuch, tj. najdelikatniejsze miejsce, przed wilkami, jakoby na znak, że nie chce walczyć. Czuła ciężar medalionu zwisającego jej z szyi. Odsłonięcie się ukazywało również medalion, co, jak miała nadzieję wilczyca, może jej pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:19, 05 Lip 2011 Temat postu:

Medalion zabrzęczał na szyi wilczycy i zaczął się robić coraz cieplejszy, choć nie parzył. Istoty jeszcze przez parę sekund pikowały w stronę Karenaj, jednak gdy tylko zobaczyły światło odbijające się od medalionu, zatrzymały sie w miejscu, machając tylko skrzydłami. Ich czarne ślepia błyszczały jak szlachetne kamienie. Były dużo większe od przeciętnych wilków i nie posiadały sierści, za to całe porośnięte były zielonkawymi łuskami.
Zniżyły łby, jakby w powitaniu.
-Klawopiujm piqwjoih wqudpqn, wpoajwlq.
Powiedział jeden z nich, patrząc w oczy wilczycy. Widać było, ze chce mówić dalej. Nie wydawał sie agresywny. Jednak język, którym się posługiwał nie był znany Karenaj. Wilczyca mogła teraz czekać na dalszą część jego wywodu, lub przerwać mu. Co wybierze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin