Bajzel zakochanych

Trawozjad

Wilk usiadł i patrzył.

-Co tu się wogulka dzieje - rzekł sam do siebie, a potem zatańczył na dwóch łapach godowy taniec, bo taki był z niego swawolnik.

Wilcz

Wilk Wilcz przyszedł i warknął "Elo" do Trawozjada

Trawozjad

Wilk Trawozjad wrócił na tryb terenowy (4 łapy), spojrzał na nieznanego mu wilka i rzekł...

-MASZ COŚ TEGO, TEGO TEGO?

Wilcz

Wilcz zakręcił wąsikiem i odpiwiedział poważnie:

-Czy ty sobie żarty stroisz? Czy stroisz sobie je?

Trawozjad

Wilk skrzywił się, bo umiał, znał się na mimice, krzywił się jak żaden inny wilk, był w cyrku kiedyś, dlatego tak umiał.

- Weź no, sprzedaj mi kamyki - rzekł błagalnym tonem a potem zaskomlał i odciął sobie nogę dla wiarygodności.

Woxoz

Przyszedł stary wyjadacz, spryciula jakich mało, zakręcony wilczur Woxoz, miał piekne futro którego zazdrościli mu biedni jako ta miedź brzęcząca koledzy.
-Częś co jes

Trawozjad

Wilk spojrzał pogardliwie na nowo przybyłego lśniącego niczym złoto wilczura, capa cholernego, skądś go kojarzył, ale nie miał pojęcia skąd, niech go szlag, stwierdził w myślach i ugryzł odciętą łapę.

-EJ TY. ZIOMUŚ, TO JES MOJA DZIELNIA.

Wiadomość dla obu Państwa:
ZAKAZ PISANIA BEZ ZAAKCEPTOWANEJ KARTY POSTACI, BO BĘDZIE OSTRZEŻENIE.
Dziękuję bardzo za uwagę, mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy.
~ S.

Woxoz

Trawozjad

WILK JĘKNĄŁ I RZUCIŁ SIĘ Z FURIĄ NA NIEZNANEGO MU WILKA

ZJEM CIE - SZEPNĄŁ : 3

Woxoz

Woxoz przestraszony podkulił ogon i odszedł z niesmakiem

Hipsteria

Przechadzając się lasem zauważa inne wilki, które rzucają się sobie do gardeł. Postanawia obserwować całą tą sytuacje z daleka.

Trawozjad

Wilk przycupnął smutno na kamyku, którego nie polizał.

Czytamy regulamin. Posty mają mieć minimum 15 słów. Od teraz liczę.

Hipsteria

Gdy zauważyła, że cała sytuacja się wyjaśniła stwierdziła że nie ma tutaj już nic do oglądania i oddaliła się szybkim krokiem.

Z.T