Wyspa Assire i Linwy

Assire

To miejscę jest nad zwyczajnę, a naj piękniejsze o zachodzie słońca. Wokół wyspy jest woda prowadzi w to miejscę zielony most. Wygodne łoża zrobione z liści palmy. Złoty piasek. Są takie miejsca, które dają cień, czyli pod drzewem palmowym. Są tu takie tylko dwa.
Mogą tu przebywać tylko Assire i Linwa.

Przyszedł tuaj z Linwą. Patrzał, czy wszystko jest dorze zanim przyjdzie Linwa. Po sprawdzeniu położył się na jedynm łożu, ale zauważył że łoża są zbyt daleko od siebie, więc je do siebie wrzybliżył i teraz leżał na liściach palmy.

Linwa

Przybyła rozglądając się po okolicy. To miejsce była przepiękne. - Ty to sam zrobiłeś - powiedziała zachwycona. Położyła się obok Assire i go liznęła w policzek po chwili zaczęła całować. Cały czas myślała o założeniu z nim rodziny, ale nie była pewna czy on tego chcę. - Wiesz Assire, czy ty chciałbyś założyć rodzinę, albo może potem nie wiem ja cię kocham i chciała bym mieć z tobą dzieci.

Assire

Assire nie chciał mieć dzieci. - Przykro mi, ale nam się nie ułoży - powiedział. - Ja już mam dziewczynę - rzekł. Machnął gwałtownie ogonem i wyszedł.