Liryka Siomhy Lorcan

Wardress

Coś mi się tutaj obiło o uszy z repertuaru Soadu ; >
tak, tak... muzyka to piękna rzecz, że tak wtrącę swoje skromne zdanie ; ).
A o moich dziełach wierszowanych już wszyscy zapomnieli ; <.
tak Ps. Siomhy Lorcan gratuluję talentu ; )

Siomha Lorcan

Na pewno wytrzymałabym więcej :)

Dziękuję, Wardress.

Honi

Tak, twoje wiersze są naprawdę dobre. Mi się podobają, choć nie za bardzo się na tym znam, tak mi się wydaję. Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie też ta gra Sasori. Szkoda, że nie mam jak tego posłuchać. Dawaj następne wiersze ;P

Siomha Lorcan

Ej, ej... nie tak szybko, bo się peszę :) Na prawdę cieszą mnie Wasze opinie. Spodziewałam się ciężkiej krytyki, a tu proszę bardzo... tak więc, oto kolejny ,,tasiemiec", tym razem pisany wierszem:

,,Płomienny Anioł"

Następna godzina już nic nie zmieni,
Choćbyś chciał odpocząć wśród jesiennych płomieni.
Deszcz je zgasił jedną kroplą,
W noc księżycową, straszną.
Teraz odliczasz czas od rosztania
Z bezskrzydłym Aniołem i z rana
Odchodzisz we mgle i deszczu,
Nie łapiąc spadających liści.
Dym oplata Cię doszczętnie,
Zasłaniając Ci wspomnienia piękne,
Zabierając sny i marzenia.
Czy słyszysz jeszcze ciche westchnienia
Skarżących się dni?
Następna godzina nie zmieni już nic...
Czerwono- złote liście niosą
Przesłanie Kasztanowych dusz, które płaczą
Za tą, co odeszła przed Tobą.
Podążasz za nią, lecz inną drogą...
Już nie odnajdziesz jej, dotkniesz płomiennych włosów,
Nie spojrzysz w oczy koloru wrzosów,
Nie chwycisz za dłoń marmurową!
Niech to będzie dla Ciebie przestrogą:
,, Ci, co odchodzą wśród jesiennych płomieni
Nie powrócą, a kolejna godzina czekania już nic nie zmieni!"

Lydia

łaaa, ten ostatni świetny po prostu *-* zakończenie genialne, gratuluję talentu (;

Paige

Właśnie. Cool. Ja bym nadała mu tytuł "Jesienny Anioł" xD

Siomha Lorcan

Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Ci się podoba :) No to może jeszcze wrzucę to, ale proszę również o krytykę...

,, Sniący"

Prawdę znasz tylko z głuchych pieśni wiatru lecz
Mylisz się bo w sen kamienia popadasz wnet
I złota cienie wyłażą spod Twojej duszy
Wkładając Ci do ręki klejnot dni katuszy

Przelałeś już krew rozszarpałeś nocne cienie
Mówiłeś że bez dusz są szare kamienie
Istnienie nazwałeś obłudą i kłamstwami
Wciąż śniąc między wiecznymi starymi stosami

Przenieś więc bramy otwórz je kluczem z gwiazd lecz
Musisz pamiętać by często nie spoglądać wstecz
Idź drogą światła przez duszy mroczne ostępy
Wejdziesz tam jako król wyjdziesz jako wyklęty

Poznałeś już idee życia swego i snów
Myliłeś się mówiąc że straciłeś wszystko już
I zgubiłeś po drodze swe marzenia białe
Wołając wciąż po imieniu kamienie szare

Pod postacią piękna widzisz tylko zło i mrok
Mozolnie stawiasz pośród absurdu każdy krok
Istotnie stałeś się panem życia Swojego
Wydrapując wciąż oczy kamienia żywego

Prawdą nie jest to co słyszysz z pieśni wiatru lecz
Marne słowa i cisza zrozumiane wnet
Idee i sens pojęte podczas tej pełni
Wśród śniących stosów i wśród pozłacanych cieni

PS. Każdy z tych wierszy ma odrębną genezę, nie powstał bez powodu i mówi o konkretnym problemie, może nie zawsze w odpowiednich słowach...

Lydia

Jeeju, cudowne, widać, że pisane z sercem. Nigdy poezja do mnie nie trafiała, ale to jest po prostu piękne (:

Siomha Lorcan

Nie wiem co powiedzieć... Dziękuję Lidia :)... teraz się zastanawiam... eh... no może dam jeszcze takiego tasiemca bez rymów... zobaczymy, czy to przypadnie do gustu:

,, GRA SKOŃCZONA!!!

Zanim zgaśnie Słońce
I rozstąpi się niebo,
Przyrzeknij mi,
Ze odejdziesz
Przez przełęcz rozpaczy...
Pełna mgieł.
Zasztyletowałeś me słowa!
Rozproszyłeś wezbrane myśli!
Nie przetrwałam strzaskanej nocy...
Zawsze tylo TY!!!
KONIEC!
Nie marnuj sił
Na pocałunek...- ostatni...
Zaproś do tańca czarnego Anioła!
Rozerwij mu skrzydła i wypchaj piórami oczy!
Byś mógł zobaczyć ogień duszy mojej...
I pożar gniewu...
Nie zatrzymuj mnie!
Gaśnie już gwiazda mego serca
I łez już nie mam...
Bez siebie jesteśmy nikim!...
Lecz jesteśmy...
To znaczy- jesteś Ty,
A ja?
Zetrzyj warstwę śniegu,
W marmurze widnieje moja twarz.
Ból jest tylko namiastką
Mego cierpienia
Niebo nie istnieje, Bo istniejesz Ty...
Nie tam, gdzie ja...
Nocą śnij beze mnie!
Przewróciłeś życie na drugą stronę,
Stronę nicości!
Widzisz?!
Już wcześniej Ci to mówiłam,
już wcześniej pisałam:
,,Gra skończona"....
Nie potrafiłeś docenić mej ciszy,
Teraz milczy wszystko dookoła.
Spiewaj dalej!
Okruchy szczęścia rozsypałeś
Na mej prywatnej pustyni.
Przestań... nie szarp już piór Anioła...
Zbryzganych krwią...
Zwęglonych...
Nie znasz mnie!
Nie rozumiałeś!!!...
...kamień też krył duszę...
Przez jego powłokę- puk, puk!
Nikt już nie otworzy...
Odeszłam...
Bo zgasło Słońce...
Jednak wpierw roztopiło
Snieg na marmurze.
Spójrz!
Ukazał pękniętą drogę
Prosto do Lodowego Piekła...

Sasori

Yeah, to wepcham kolejne swe trzy grosze w te twą poezję ^^ Tak więc ten wiersz jest naprawdę dobry, podoba mi się nawiązywanie jednym fragmentem do drugiego, np. o tym marmurze kiedy jest mowa o nim gdzieś w środku wiersza i przy końcu. Niektóre fragmenty są na miarę prawdziwego talentu, podoba mi się np.
"Zasztyletowałeś me słowa!
Rozproszyłeś wezbrane myśli!
Nie przetrwałam strzaskanej nocy... "
Jak dla mnie to dośc bogaty zasób masz określeń, a te powyrzej Ci się udały b. dobrze ^^
Hym, a co do krytyki? W tym wierszu jest parę rzeczy, które mogą zbić z tropu ogólnego odczucia ale nie narzekam ;]
Podobało mi się również bardzo to:
"Zaproś do tańca czarnego Anioła!
Rozerwij mu skrzydła i wypchaj piórami oczy!
Byś mógł zobaczyć ogień duszy mojej...
I pożar gniewu... "
Wyszło hym.. jak najbardziej poetycko ;P

Honi

Taa, muszę przyznać że ten wiersz jest naprawdę dobry. Podobał mi się też ten moment:
"Nie potrafiłeś docenić mej ciszy,
Teraz milczy wszystko dookoła. "
Po prostu masz talent. Czekam na następne :]

Siomha Lorcan

Nawet nie wiecie jak mnie to dowartościowuje... Dziękuję Wam bardzo :) Coś nie mogę uwierzyć, że tak mało krytyki, a dużo pochwał, ale... no cóż... Teraz cosik takiego, a jako, że jest to forum o wilkach, no to macie...

,,Wilk"

Gdy wyłeś, pysk Swój blady
Ku niebiosom unosiłeś, by
Zew Twój tęskny
Podłapał północny wiatr...
I mrużyłeś oczy, upodabniając je
Do gwiazd lśniących
W toni leśnych wód.

Wciąż w strach musiałeś żyć,
Niewoli smak znosiłeś z godnością.
Świst kuli, to diabłą był śmiech,
Goniący Cię z lubością.
To nie Twój czas! I nie miejsce, by
Umknąć i skryć się wśród drzew...
Krew zawsze znaczyła Twój szlak,
Lecz ta teraz pochodzi od Ciebie...

Stąpałeś cicho, w milczeniu umierać chciałeś...
Duch Twój jest niezniszczalny!
Powrócisz jako wilków pieśń...
Nieskończona jest Twa wędrówka:
Nocy cykl dopełnia dzień,
By skończyć się mógł i wtem
Rozlegnie się pośród gwiazd dziki śpiew!!!

Bo domem Twym- wolność,
Szum liści, traw... cień!
Bo pochwycić Cię nie można,
Jak nie można złapać wiatrów tchnień!
Imię Twe brzmi jak szmer potoku,
Wendigo Cię wciąż chroni,
Boś Ty Panem Nocnego mroku...
Boś Ty Panem Nocnego mroku
I Władcą jest Leśnych Kniei.

Cisz... pieści uszy... Oczy... już nigdy nie zobaczą gwiazd... Zew... nie popłynie wśród nocnych cieni... Serce... wybiło ostatni raz... Tchnienie... uleciało...

Pamiętasz jeszcze wiatru szum
W sierści, gdy przemierzałeś las?
Tu był Twój dom... I pozostanie nim!!!
Powróć Bracie do nas...
Krew znaczyła Twój szlak...
Oczy mróżyłeś do gwiazd...
Pptok wciąż woła imię Twe...
To nie był Twój czas!... Powróć Bracie... do nas...

Wiem, że to taki tasiemiec, ale inaczej tego nie widziałam...

Sasori

No dobra wieć szczerze mówiąc podoba mi się najbardziej zwrotka trzecia, refren trochę bez jednostajnego sensu. Ogólnie nie potrzebnie powtórzyłaś go tyle razy. Podoba mi się, że zmieniłaś konstrukcje, a raczej zmieszałaś. Może poporacuj nad krótszymi wierszami ale z takim zapałem jak teraz ^^ Ogólnie nienajgorszy.

Honi

Mi się podoba, choć muszę przyznać nie do końca przypadł mi do gustu ten powtarzający sie refren. Gdyby był raz to było by lepiej. Według mnie oczywiście :]

Siomha Lorcan

Dzięki. Postaram się na przyszłość wziąć to pod uwagę. A w którym miejscu najbardziej by pasował?

Sasori

Wydaje mi się, że po tej:

"Stąpałeś cicho, w milczeniu umierać chciałeś...
Duch Twój jest niezniszczalny![...]"

^^

Siomha Lorcan

Ok. Zmieniam. Czy tak będzie lepiej?

Sasori

Teraz o wiele lepiej ^^ I zwrotki ułożyły się tak, że teraz to ma sens. Całkiem inaczej odbierany jest przeze mnie, można się bardziej wczuć. Good *_*

Siomha Lorcan

Dzięki :) I tak stałeś się współautorem :) Jeśli będziesz mieć jeszcze jakieś uwagi, to proszę bardzo.

Sasori

Jeśli będę miał cos na sumieniu to napewno Ci to wytargnę ^^.. Narazie powodzenia w ulepszaniu talentu..