Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Opowiadanie-wypracowanie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:48, 21 Lut 2009 Temat postu: Opowiadanie-wypracowanie

Napiasałam wypracowanie - opowiadanie z polskiego na temat: Pan Samochodzik i Bożogrobcy xD Nie wiem skąd taki pomysł u pani no ale trudno. Pomyślałam sobie czy byście mogli to ocenić? Bo ja sama niewiem:

Otwarte drzwi. Niespodziewanie do mieszkania przybiegają moi trzej przyjaciele. Zaczęli jeden przez drugiego się pytać:
- Panie Tomaszu, czy będzie kolejna wyprawa? -
Zapytał Wiewiórka.
- Jeżeli tak, to gdzie, kiedy?! -
Zaczął się dopytywać Sokole Oko.
Spojrzałem na nich, usiadłem na krześle i zapaliłem papierosa. Odpowiedziałem:
- Tak będzie następna moja podróż w świat -
Obserwowałem ich jak zareagują na moją wieść.
Ich twarze zbladły, po chwili ciszy rzekłem:
- Podróż ta będzie śladem Bożogrobców, wiele na ich temat czytałem. -
Zgasiłem papierosa - Miałem do waz iść i zapytać czy nie będziecie mi uczestniczyć w tej niezwykłej wyprawie... Więc jak? -
Zapytałem, oczekiwałem ich reakcji. Wszycy trzej usiadli na kanapie, nie mogli uwierzyć, że zapytałem ich o taką przysługę; po kilku minutach siedzenia w ciszy głos zabrał Wilhelm:
- Może nam Pan opowiedzieć o nich? Kim byli i czego dokonali przez tyle lat? -
Wiedziałem że padnie takie pytanie, wstałem. Podszedłem do okna i zacząłem opowiadać:
- Do Polski Bożogrobców sprowadził w 1163 r. możnowładca Jaksa z rodu Gryfitów, który ufundował im klasztor miechowski. Zakon szybko się rozwijał, otrzymując liczne znadania od książąt, możnowładców i biskupów. -
Podszedłem do biurka i upiłem kawy. Zacząłem dalej opowiadać. -
- W okresie walk Władysława Łokietka ze zwolennikami rządów czeskiego króla Wacława miechowici poparli tych drugich, czym narazili się na kilka najazdów. Społeczność zakonną tworzyli wówczas głównie Czesi i Niemcy, a Wacław II był wielkim protektorem zakonu w Czechach. W 1311 r. wojska książęce wypędziły bożogrobców z Miechowa i obsadziły klasztor zbrojną załogą. W 1314 r. zakonnicy powrócili do Miechowa. Zmiana władz klasztoru doprowadziła do złagodzenia stosunku Łokietka do Bożogrobców i do zwrotu majątków zakonnych. -
Zakończyłem opowiadać, usiadłem za biurkiem, spojrzałem na chłopców:
- Mam nadzieje te informacje wam wystarczą na jakiś czas. Ale teraz chce pomówić o ważniejszych sprawach, wyruszamy do Chorzowa; nazajutrz o 9:00 rano. Myślę, że mnie nie zawiedziecie? -
Zapytałem ich. Nagle Wiewiórka odpowiedział :
- Oczywiście, że nie zawiedziemy! Jesteśmy w każdej chwili gotowi do następnej przygody z Panem. -
Wstali, pożegnali sie i pobędzili, by się szykować. Ja do późnej nocy siedziałem przy papierach, żeby niczego nie przeoczyć. Spojrzałem na zegarek, pomyślałem:
- Już 24:06 muszę się wyspać, nie mogę ich zawieść. -
Wstałem, umyłem się i położyłem spać.

Zadzwonił budzik, zerwałem się z łóżka jak poparzony. Pędem ubrałem się, złapałem z kanapy torby. Zbiegłem po schodach, stanołem przed bramom. Chłopcy juz na mnie niecierpliwie czekali. Było mi strasznie głupio... Otwarłem drzwi do samochodu, wsiafdłem razem z nimi:
- Bardzo waz przepraszam za spóźnienie... Niewiecie jak mi teraz głupio, no ale nie przedłużajmy. -
powiedziałem, zapaliłem silnik. Ruszyliśmy z piskiem opon w drogę.
Przez pewien czas nie odzywaliśmy sie, więc postanowiłem sie odezwać:
- Jesteście ciekawi dalszymi informacjami o Bożogrobcach? – zapytałem niepewnie. Po chwili zabrał głos Sokole Oko:
- Pewnie, więc słuchamy pana z uwagą. -
Spojrzałem w lusterko, wszyscy trzej lekko przechylili głowy i czekali na moją dalszą część historii o Bożogrobcach. Nie czekałem ani chwili dłużej, zacząłem z pewnością w głosie opowiadać:
- Do XVI wieku powstało łącznie 32 ośrodki zakonu w Polsce. W 1774 r. kongregacja miała w Polsce 88 kapłanów i 19 kleryków.
Polscy bożogrobcy prowadzili działalność charytatywną i duszpasterską, przy ich konwentach organizowano parafie i szpitale. Spopularyzowali pochodzący z tradycji jerozolimskich zwyczaj budowania w kościołach na okres Wielkiego Tygodnia tzw. grobu Pańskiego, organizowali nabożeństwa pasyjne. Poza swoimi pierwszoplanowymi zadaniami Bożogrobcy w XVIII w. przejęli pod swoją opiekę część szkół pojezuickich. Strój zakonny polskich bożogrobców w tym okresie to czarny habit z czerwonym krzyżem patriarchalnym. -
Na chwile przestałem, zjechałem na stacje benzynowa by zatankować. Wyszedłem razem z chłopcami z whikułu. Po zatankowaniu i zapłaceniu podjechaliśmy na parking:
- Teraz wam musze opowiedzieć o współczesnych Bożogrobcach – usiadłem na ławce:
- Obecnie zakon jest stowarzyszeniem duchownych i świeckich, nie związanych ślubami zakonnymi, działa w 40 krajach. Wielkim mistrzem jest od 22 grudnia 2007 r. kardynał John Patrick Foley. Jest on byłym bliskim współpracownikiem Jana Pawła II oraz
ks. Kardynała Dziwisza, z którym razem otrzymali nominacje biskupie oraz osobiste arcybiskupów. Bożogrobcy utrzymują i prowadzą w Ziemi Świętej blisko 100 szkół podstawowych i zawodowych, do których mogą uczęszczać dzieci niezależnie od pochodzenia i wyznawanej wiary. – na tym przystałem moje opowiadanie o historii Bożogrobców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 8:24, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ja nie miałabym cierpliwości zeby to napisać xD
Nieżle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyuubi
Gość





PostWysłany: Sob 13:18, 07 Mar 2009 Temat postu:

Mhm. Lekko za krótkie. Ja to piszę po pół całej strony, ale niech będzie.
Powrót do góry
Nimfa
Nowy


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z watahy lodu ^^.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:53, 13 Mar 2009 Temat postu:

Niezłe ^^ pewnie sie przy pisaniu namęczyłeś xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimfa dnia Pią 13:55, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:53, 15 Mar 2009 Temat postu:

Pomiem, że nie. U mnie to akurat poszło jak spładka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daria
Dorosły


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Z dalekiej północy.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 11:29, 16 Mar 2009 Temat postu:

fajne ja tez napisze ale niewiem co poradzisz mi Mack co napisać XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:59, 07 Kwi 2009 Temat postu:

Napisałam coś jeszcze:

ROZDZIAŁ I
Wizja Śmierci

Obudziłam się nagle w nocy, siadłam na łóżku przeciągając się. Nie spodziewanie usłyszałam jęki z ogrodu; byłam zdziwiona, a także okropnie przerażona. Spokojnie, cicho podeszłam do okna, stanęłam obok niego. przechyliłam lekko głowę, nagle ujrzałam straszną osobę, z której strumieniami wyciekała krew z żył. Pełno ran na głowie, rękach, nogach... Serce zaczęło mi bić jak szalone, oddychałam coraz to ciężej. Zrobiło się zimno w pokoju. Po chwili ciszy wystraszona zamknęłam oczy i z całej siły krzyknęłam.
Zdziwiona znalazłam się w swoim łóżku, a przy mnie siedział przerażony krzykiem brat. Nie tłumaczyłam mu niczego, przecież i tak, by całej sytuacji nie zrozumiał, miał zaledwie dwa i pół roku. Uśmiechnęłam się promiennie do Karolka, wkładając papcie na stopy. Przeciągnęłam się jeszcze kilka razy; otwarłam drzwi, zbiegłam po schodach do kuchni. Zaraz za mną przyleciał Karol nabuzowany energią. Usiadłam przy stole, patrząc jak z łazienki wychodzi mama. Położyła przede mną miskę:
- Na którą masz dzisiaj do szkoły? – zapytała nasypując płatki i nalewając mleko do miski.
Bez zastanawiania odpowiedziałam szybko:
- Zapomniałam Cię powiadomić, że dziś odbywa się sprawdzian na koniec gimnazjum. – Złapałam łyżkę i zanurzyłam w mleku.
Mama kiwnęła głowa. Do ręki zaś wzięła nóż...
...i zaczęła kroić na kawałki kiełbaskę dla synka. Minęło kilka minut, zapytałam:
- Mogę już odejść od stołu? – Niepewnie odsunęłam lekko krzesło.
Mrugnęła oczyma. Na ten znak wiedziałam, że dała mi pozwolenie. Przeczuwałam głęboko w sobie, że coś Ją trapi.
Gdy pozmywałam po sobie naczynia szybko pobiegłam do Anki, by się poradzić co mam teraz zrobić. W połowie drogi spotkałam Ją. Uśmiechnięta podeszłam do niej i rzekłam:
- Własnie kierowałam się do Ciebie po radę... – Moja twarz od razu posmutniała.
Ania nie zwlekała zbyt długo, przytuliła mnie do siebie mówiąc z troską w głosie:
- Zaraz coś na ten problem poradzimy, tylko opowiedz mi szczerze co się stało.– Lekko pogłaskała mnie po głowie.
Westchnęłam ciężko... Spojrzałam na nią:
- Wkrótce coś się stanie, miałam wizje, a także okropny koszmar w nocy. Ktoś za niedługo zasmakuje śmierci – powiedziałam przerażonym głosem.
Usiadłam na trawie, wyrywając chwasty. Anna kucnęła na przeciwko mnie śmiejąc się:
- Ricki przecież wiesz, że to jest nie możliwe. Jeżeli w to wierzysz, to na twoim miejscu zapomniałabym i wróciła na ziemię – położyła swoja rękę na mym ramieniu.
Odetchnęłam z ulgą, wstałam ucałowałam Anie w policzek. Pobiegłam szybko w stronę ogrodu.

Gdzie niegdzie błędy xD

Mogłam coś przeoczyc, ale myślę, że jest teraz lepiej.
Nie kolorowałam błędów stylistycznych, tylko literówki. Zmieniłam niewiele.
Pozdrawiam, Karenaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:24, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Czy to nie jest to co mi przesyłałaś na gg ;> ?
To jest naprawdę super!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:50, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Chyba tak xDDD thx

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krik
Nowy


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej otchłani.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:09, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Fajnie, późiej poprawie Ci błędy, jak nie masz nic przeciwko;]
Opowiadanie naserio super, chodź to tyko wstę, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:11, 08 Kwi 2009 Temat postu:

wstę? Nie kapcze xD Oczywiście że pozwalam na poprawienie błędzików, ale uprzedzam dojdą jeszcze 6 Rozdziałów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krik
Nowy


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej otchłani.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:15, 08 Kwi 2009 Temat postu:

*wstęp, literówka, a nie chciało mi się sprawdzac, powiedz mi tylko co miałeś na mysli pisząc:

"Uchyliłam lekko głowę, nagle ujrzałam straszną osobę"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:19, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Wiesz trudno mi powiedzieć ja mam tak, że pisze a nie myślę nad tym co takiego piszę. Wiem troszeczke skomplikowane. Ale tak teraz na spokojnie patrząc to miałam chyba na myśli, że ta dziewczyna która tam jest główną bohaterką zauważyła osobę, która zaniedługo mogła umrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krik
Nowy


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wielkiej otchłani.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:23, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Ale mi chodzi o zwrot "uchyliła lekko głowę"
-Ona ją przechyliła czy tworzyła okno?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:26, 08 Kwi 2009 Temat postu:

Przechyliła


Rozdział II

Porażając Wiadomość

Obudziłam się. Otworzyłam oczy i spojrzałam na świat niewyspana. Zrobiłam zdziwioną minę, bo leżałam na hamaku na tarasie. Niespodziewanie usłyszałam z kuchni głosy. Wstałam. Ściągnęłam buty. Cicho na palcach podszedłszy do drzwi. Uchyliłam je lekko i zaczęłam w skupieniu słuchać. Nie dowierzałam. W pomieszczeniu znajdowała się moja matka z obcym facetem. Po chwili rzekła:
- Jak śmiesz tutaj przychodzisz! Wiesz doskonale, że John nie chciałby, żebyś tutaj siedział. – zaśmiała się pod nosem. Mówiła dalej:
- To przez ciebie On teraz nie żyje! Wyjdź z tąd! – krzyknęła na mężczyznę, a w jej oczach pojawiły się łzy smutku.
On jedynie uśmiechnął się bezczelnie. Złapał ją za rękę. Przytrzymał za kark i powoli mówił:
- Mnie nie obchodzi twój mężuś tylko kasa, co był mi winien. Jak nie, będę mieć jej za tydzień... Twoja kochana córeczka, przestanie oddychać. Rozumiesz?! – krzyknął rzucając ją na podłogę.
Spojrzał na nią ostatni raz. Zmierzał w kierunku wyjścia. Ja nie dowierzając, że ojciec nie żyje zaczęłam biec. Cała byłam w łzach. Znalazłam się na ścieżce, która wiodła do lasu. Natknęłam się na nieznajomego chłopca... On spojrzał się na mnie z uśmiechem. Zapytał:
- Coś się stało? Może Ci jakoś pomogę? – wyciągnął z kieszeni dużą chusteczkę i wytarł mi łzy. Odepchnęłam go:
- Nic nie możesz zrobić! To nie możliwe! – krzyknęłam i ruszyłam dalej.
Przystanęłam, obróciłam się do niego... Powiedziałam lekko zawstydzona:
- Przepraszam Cię... Po prostu tego co sie stało nie da się powstrzymać, bo... – urwałam zdanie.
On jedynie podszedł. Uśmiechnął się:
- Jestem Joe. Wprowadziłem się za lasem. A gdzie teraz jesteśmy to ziemia mojego ojca – pchnął mnie lekko do przodu.
Nie wiedziałam jakie ma zamiary, ale ruszyłam razem z nim. Westchnęłam. Szliśmy wzdłuż ścieżki w ciszy. Po drodze zerwałam kilka kwiatów. Odważyłam się coś powiedzieć, by zagłuszyć tą krępującą cisze:
- Ty mi się przedstawiłeś, a ja taka nie wychowana... Jestem Ricki – uśmiechnęłam się do niego.
Joe nagle się zatrzymał:
- Przystańmy tutaj. Ciepło się zrobiło. A powiesz mi o co płakałaś? – zapytał dotykając nagle mojej ręki.
Zaniemówiłam. Patrzałam się w jego oczy jak w obrazek... Grzywka zasłoniła moje oczy. On dotknął mojego policzka, odsunął grzywkę. Delikatnie, namiętnie pocałował w usta. Ja stałam jak słup soli... Odsunęłam się od niego:
- Dlaczego to zrobiłeś? – zapytałam i szybko uciekłam do domu.
Joe zaś krzyknął:
- Nie uciekaj! Proszę! – pobiegł za mną najszybciej jak mógł.
Nagle złapał mnie za rękę. Rzekł:
- Nie uciekaj ode mnie... Wiem, że dopiero się poznaliśmy, ale jak Cię po raz pierwszy ujrzałem... Zakochałem się w twych oczach, ustach, uśmiechu... – ja jedynie słuchałam.
Odepchnęłam go. Weszłam do ogrodu. Zniknęłam za jabłoniami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mack dnia Wto 18:09, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:25, 21 Kwi 2009 Temat postu:

Jeszcze raz powtarzam, że jest świetne... Może wkleje swoją książkę <oczywiście założe nowy temat itp.> ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mack
Duch


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:51, 05 Maj 2009 Temat postu:

Napisałam 3 rozdział ale jest u kol. Poprawia się xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin