Biżuteria !

Akita

Wejść tu można tylko i wyłącznie przez duże drzwi. Z pozoru pomieszczenie zdaję się być małe ale kiedy się już wejdzie do środka wszystko o czym dotychczas myśleliśmy, stawało się fikcją. Drewniane, dębowe półki widnieją prawie wszędzie, a na nich wiele, różnych rodzai biżuterii począwszy od bransolet skończywszy na wisiorkach. Na środku, stoi dość dużej wielkości biurko przy którym kierownik sklepu wykonuje biżuterię na zamówienie.

NA WYSTAWIE :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

PS : W moim sklepie nie tylko można kupować gotową biżuterię, którą co jakiś czas będę dodawać na wystawie w 1 poście, ale mogę ją też zrobić na zamówienie !

Cenę ustala klient.

To chyba było by na tyle ! Można kupować !
_________________________

Akita siedziała przy swoim biurku, nawlekając jakieś koraliki na sznurek.
Z niecierpliwieniem czekała na pierwszego z klientów.

Ayana

Ayana weszła do sklepu i zaczeła sie przyglądać biżuterii - Przepraszam, ma pani może coś bardziej dla chłopaków? - zapytała przyglądając sie czarno-białemu królikowi.

Akita

Wyciągnęła z dolnej półki biurka 3 wisiorki skonstruowane nie aż tak dawno. Sama nie wiedziała czy są wystarczająco męskie, ale wolała pokazać.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
- Jeżeli się nie podobają zaraz przyniosę inny zestaw, ze schowka. - Powiedziała.

Ayana

Ten trzeci jest ładny - powiedziała przyglądając sie mu - Ile kosztuje? - zapytała wyciągając mały portfelik z kośćmi.

Akita

- W moim jubilerskim sklepie klienci sami wyznaczają ceny. - Powiedziała z uśmiechem na pysku iż jeden z jej wyrobów trafi w czyjeś łapy.

Ayana

Ehh... Nie jestem dobra w wycenianiu - powiedziała i westchnęła - A pani jak myśli, ile powinien kosztować? - zapytała licząc kości w portfeliku

Akita

- Nie jest on czymś bardzo cennym, ani też dziełem sztuki. Może 2 kości ? - Odrzekła, oblizując pysk.

Ayana

To trochę mało... - powiedziała i wyciągnęła parę kości - 9k może być? - zapytała kładąc kości na lade.

Akita

- Oczywiście że tak - Powiedziała zgarniając kości z blatu biurka do otwartej już półki zamykanej na kluczyk. Taki prawie sejf. - Dziękuję, polecam się na przyszłość - Dodała zamykając szufladę.

Ayana

Ayana zabrała naszyjnik i wyszła - Do widzenia! - zawołała i wyszła ze sklepu zadowolona ze swojego zakupu.

Yumi

Niepewnie weszła do sklepu. Rozglądała się dookoła i oglądała biżuterię.
-Dzień dobry. - Powiedziała cicho i nieśmiało. Podeszła trochę bliżej do Akity. - Czy ma może Pani... Jakieś naszyjniki, wisiorki z księżycem? - Zapytała. - Ale takie na wzór starożytny, czy coś takiego... - Mówiła dalej i rozglądała się nadal. Jej wzrok przykuwały przeróżne błyskotki.

Kihe

Wszedł do sklepu.
-Witam.
Powiedział i podszedł bliżej lady.
-Ma pani coś hm.... męskiego?
Zapytał się Akity, spojrzał na Yumi uśmiechnął się do niej i obrócił łeb czekając na odpowiedź Akity.

Yumi

Spojrzała na basiora o ciemnej sierści. Widząc uśmiech odwzajemniła się tym samym. Potem znowu spojrzała na Akitę. Czekała na jej odpowiedź. Na szczęście Yumi się nie śpieszyła i była wyjątkowo spokojna.

Akita

- Dzień dobry ! - Powiedziała odrywając sie od swej doczesnej roboty.
Zwróciła sie do czarnego basiora - Ależ oczywiście że mam ! [link widoczny dla zalogowanych] - Podało mu owy wisior - Podoba Ci się ? - Zapytała podając Yumi kilka propozycji :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - Wybierz z tych lub poszperam gdzieś w poszukiwaniu innych. -

Yumi

Spojrzała na obydwa naszyjniki z księżycem.
-Uaaaa... Ten pierwszy jest śliczny. - Tak, miał on coś w sobie magicznego. Coś co przyciągało Yumi. Takiego.. no trudno określić. - Jest piękny. A ma może Pani jakiś amulet czy coś takiego? - Zapytała. - Trudno mi określić jakiego. Coś... magicznego? - Szukała wzrokiem po sklepie czegoś... co by jej pasowało. I zauważyła dziwny wisiorek. Nagle sobie przypomniała o zdjęciu, które kiedyś znalazła. - Wiem... Ma może Pani coś takiego lub w tym stylu? - Zapytała i pokazała zdjęcie
[link widoczny dla zalogowanych]

Kihe

-Hm... A ma pani inne? Jak tak to poproszę.
Zwrócił się grzecznie do Akity.
-Jak pani nie ma to wezmę to.
Dodał.

Yumi

Gdy odezwał się wilk spojrzała na to co pokazała mu Akita. Wisiorek był na swój sposób ciekawy, taki w rodzaju amuletu. Trudno ukryć, że Yumi bardzo lubiła takie rzeczy jak amulety, talizmany. Wszystko co jest magiczne, tajemnicze, fantastyczne. Tymi sprawami interesowała się od szczeniaka.
-Ciekawy... - Rzekła. - Taki inny. Jakby te dwa pierścienie miały chronić tę kulę. - Wyraziła swoją opinię na temat wisiorka. - Ojjj... Albo niech Pani nie szuka już tego. Kiedy indziej przyjdę. Do widzenia! - Powiedziała sprzedawczyni. Spojrzała na Kihe i przyjaźnie się do niego uśmiechnęła... A może był to jednak cwaniacki uśmiech? Odwróciła się i wyszła.

[z.t]