"Gwiezdny pył"

Kanna

"Gwiezdny pył" to miejsce, w którym Szamani robią ze swej mocy użytek. Tutaj mogą ci pomóc. Uważasz, że w życiu ci się nie układa? Potrzebujesz szczęścia? Lub może pragniesz wywabienia demona z twego ciała? Nadzwyczajne moce pomogą rozwiązać twoje problemy..

Sklep wygląda niczym drogocenna cerkiew, duża, biała, ze złotymi zdobieniami. By się dostać do środka, należy wejść przez duże drzwi, które zawsze czekają by cię przyjąć. Wchodząc do środka napotykamy błyszczące płytki na ziemi. Całe miejsce od środka przypomina planetarium. Wydaje się, że jest się w kosmosie. Zewsząd granatowe ściany, a na nich błyszczące punkciki. Złudzenie wszechświata jest niemalże wprowadzające w błąd. Tutaj można poczekać na swoją kolej. Niezauważalne niemal, trójka ciemnych drzwi, prowadzą do różnych miejsc.

Pierwsza komnata jest po sufit wypełniona regałami, na których leżą amulety, a także jest jeden, mały regał, z książkami, dla umilenia czasu. Dywan w tej komnacie jest granatowy i miękki. Potrzebujesz amuletu wzmacniającego twoje zdolności, lub amuletu, który odciągnie pecha, a przyciągnie szczęście? Trafiłeś do właściwego pokoju. Amulet można zniszczyć jedynie spalając go podczas pełni.

Amulety:
- amulety wzmacniające zdolności {10k}
- amulety budzące zdolności {20k}
- amulety pomagające uśpić demona {30k}
- amulety pomagające zniszczyć demona {50k}
- amulety pomagające obudzić demona {45k}
- amulety miłości, szczęścia itp. {5k}
- czarne amulety (idealne na prezent dla wroga - przyciągają pecha, złe duchy itp.) {15k}

Druga komnata jest ciemnym miejscem, które rozświetlają jedynie pojedyncze świeczki. Zewsząd jest taka ciemnica, że nie widać zupełnie jej wyglądu. Tutaj Szamanka tworzy procesy egzorcystyczne, tzn. wyciąga, lub potrafi uśpić na jakiś czas demona. Może zrobić także odwrotnie, na życzenie. Jeśli demon jest silny, Szamanka przechodzi o pierwszej komnaty i daje amulet opętanemu, a demon nie powróci, dopóki wilk będzie owy wisior nosił przy sobie. Nie jest to tania rzecz, ale jeśli ktoś chce..

Procesy:

- uśpienie demona {40k}
- obudzenie demona {80k}
- zniszczenie demona {75k}

Trzecia komnata i ostatnia jest przytulna i, tak jak komnata pierwsza, ma miękki dywan. Jednakże ma też łoże i wiele regałów, na których stoją flakoniki z wywarami. Tutaj szamanka może uleczyć choroby psychiczne jak i fizyczne, jak i sprawić, by dany wilk posiadł skrzydła lub kilka ogonów, lub by też ich nie miał. Wokół całej komnaty płynie woda, którą posługuje się szamanka do wykrywania choroby.

Wywary:
- wywar do choroby psychicznej {30k}
- wywar do choroby fizycznej {40k}
- wywar tworzący/znikający mutację (kilka ogonów, rogi, zmiana koloru futra, skrzydła itd. UWAGA! Skrzydła nie są lotne! Ten, który chce mieć skrzydła, sam odpowiada za naukę lotu) {50k}

Skarbonka:
Ferine - 50k
Raven - 95k
Haruki - 30k
Shinq - 40k
Viy Curay - 110k

Kanna wkroczyła do swojego sklepu. "Gwiezdny pył". Piękna nazwa. Szamanka uśmiechnęła się delikatnie do siebie, po czym weszła do komnaty z amuletami i usiadła na dywanie, biorąc jedną z książek. Zerknęła na okładkę. "Czarne amulety". Może to być ciekawa lektura. Poruszyła uchem z ciekawością i zabrała się do czytania, czekając na pierwszych klientów.

Renna

Renna, jesteś kretynką, wiesz?
Tak czy inaczej, wstąpiła do środka. Skierowała kroki do pierwszej komnaty. Bez zastanowienia podeszła do właścicielki.
- Czarny amulet - powiedziała, nie dodając nic więcej.
Jej ogon zamiatał niecierpliwie ziemię.

Kanna

Oh, Kanna widocznie się zaczytała. Poruszyła uchem spokojnie, łapiąc echo. Uniosła wzrok czerwonych ślepi na Rennę, skinąwszy krótko jej głową, by zatwierdzić, że zrozumiała. Zerknęła na kruka, który siedział na jednym z regałów. Ten poderwał się do lotu jak na znak, łapiąc w dziób jeden z czarnych amuletów, przedstawiający czarny księżyc w nowiu. Kanna miała na sobie podobny, ale wcale nie był on tzw. czarny. Podleciał do Szamanki i usiadł na jej barku. Wilczyca sięgnęła po niego i położyła przed Renną. - Uważaj, nie załóż go. Wtedy czarne moce mogą zadziałać na ciebie - ostrzegła spokojnym głosem. - Piętnaście kości.

Debra

Ferine stała i wpatrywała się w wilczyce.
-Chcę skrzydła. Czarne. Duże. Takie, które... Poprostu skrzydła.-powiedziała Ferine, wzruszając ramionami.

Kanna

Kanna odwróciła się do czerwonej wilczycy z długimi, zielonymi lokami. Skinęła głową Rennie, po czym zaczęła swoim spokojnym krokiem zmierzać do trzeciej komnaty. Gestem łba ponagliła Ferine do pójścia za nią. Wchodząc, rzuciła wzrokiem na przeróżne wywary w kolorowych flakonikach. Skrzydła. Czarne skrzydła. Ona się skrzydeł wyzbyła. I nie żałuje. - Liczysz się z tym, że nie jest to tania rzecz? - rzuciła beznamiętnie, z resztą, jak zawsze. Już miała na oku wywar na czarne skrzydła. Czarny flakonik z rysunkiem skrzydła.

Debra

-Jakoś mi to nie przeszkadza.-powiedziała wyciągając kości.-To ile mam zapłacić? I czy to napewno jest bezpieczne?-spytała, wskazując czarny flakonik z niechęcią.

Kanna

- Pięćdziesiąt. I to jest w stu procentach bezpieczne, uwierz mi. Poczujesz tylko krótkie mrowienie na grzbiecie, nic poza tym - odparła z należytym swemu głosowi spokojem. Podeszła do regału na którym stał flakonik i ujęła go w łapy, podając zaraz Ferine. - Wypij to, a będziesz mieć rzeczone skrzydła. Czarne i duże - powiedziała, siadając. Flakonik nie był duży. Wielkości dłoni ludzkiego dziecka.

Informacje na temat wywaru:
- jest w małej dawce,
- ma lekko kwaśny posmak,
- jest koloru czarnego,
- po jego wypiciu czuje się mrowienie na plecach, a zaraz potem stopniowo wyrastają skrzydła, jednak w szybkim, widocznym nawet dla oka tempie, zupełnie bezbolesny proces.

Debra

Ferine podała zapłatę wilczycy i wzięła od niej czarny flakon. Przystawiła go do ust i delikatnie przechyliła. Odłożyła pusty już flakonik i poczuła mrowienie na plecach. Ta Szamanka miała rację. Zamknęła oczy, a gdy je otworzyła, ujrzała czarne jakby należące do anioła skrzydła.
-Dziękuje.-powiedziała i wyszła.

zt.

Kanna

Kanna skinela glowa odchodzacej wilczycy, kosci biorac i wrzucajac do sakiewki, ktora wisiala na scianie. Ot, to bedzie jej miejsce na przechowywanie zarobku Gwiezdnego Pylu. Machnela ogonem, przechodzac do pierwszej komnaty, do Renny.

Hiretsuna Shinigami

Do sklepu przybył czarny jak smoła basior, jego żółte ślepia błyszczały a ten z szyderczym uśmieszkiem podszedłdo lady.
- Dobry - mruknął i spojrzał na wszystko.
- Prosił bym o amulet pomagający obudzić demona oraz wywar naa...że tak powiem "porost rogów". - oznajmił odliczajac szybko kości i kładąc odpowiednia sumę na ladzie.

Kanna

Wilczyca skinela glowa, wstajac. Byl to znak, iz zrozumiala zamowienie. - W takim razie zacznijmy od amuletu. Wywar to odrobine bardziej skomplikowana rzecz - odrzekla, po czym gestem lba nakazala Ravenowi isc za nia, spokojnym krokiem zmierzajac do regalow z amuletami demonow. Poczela szukac tego odpowiedniego wzrokiem.

Haruki

Basior wszedł powoli do sklepu, rozejrzał się po nim. Potrzebował czegoś by mógł jakoś pomóc odzyskać swoją dawną miłość.
- Dzień Dobry... Czy masz coś ... na przywrócenie pamięci? - basior spojrzał na czerwone ślepia wadery.

Kanna

Szamanka odwróciła się. Czyżby w tej krainie wilki nagle zapragnęły jej pomocy? Odrzuciła śnieżnobiałą grzywkę na bok. Przywrócenie pamięci.. Wywar na chorobę psychiczną chyba będzie do tego odpowiedni - nie miała takiego amuletu, a bynajmniej nie znała przepisu na jego zrobienie. Ujęła w łapy rzeczony przez Ravena amulet. - W takim razie was obu zapraszam do ostatniej komnaty - powiedziała, podając złotookiemu ciemny amulet w kształcie nietoperza. - Amulet będzie się aktywował co jakiś czas, umacniając twojego wewnętrznego demona - wtedy ślepia nietoperza będą świecić. Wówczas musisz nad sobą zapanować, najlepiej być samemu, bo możesz, nawet niechcący, wyrządzić sporo szkód. Proces aktywacji będzie trwał siedem dni. Gdy się zakończy, będziesz wiedział, bo amulet zamieni się w proch, a ty staniesz się pełnoprawnym demonem - wyjaśniła, po czym gestem pyska wskazała, by wilk i szczeniak poszli za nią do komnaty ostatniej. Tam poczęła szukać najpierw wywaru na rogi, a następnie wywaru do przywrócenia pamięci. Zaraz je znalazła, podając wilkom. - Wypijcie to - powiedziała spokojnym głosem.

Informacje o wywarze (Raven):
- jest go niewiele,
- w smaku jest delikatnie gorzki,
- ma kolor stalowoszary,
- gdy się go wypije, u czubka głowy czuje się krótkie ukłucie, podczas gdy rogi przebijają skórę. Zaraz po tym procesie wyrastają rogi.

Informacje o wywarze (Haruki):
- jest w małym flakoniku,
- w smaku jest aż przejmująco słodki,
- jego kolor to złoty,
- zaraz po jego wypiciu czuje się zawroty głowy, kręcenie się w głowie, lepiej usiąść lub o coś się oprzeć. W głowie przewijają się obrazy z zapomnianej przyszłości. Trwa to kilkanaście sekund. Zaraz potem wszystko jest normalne, z przywróconą pamięcią.

Hiretsuna Shinigami

Basior wysłuchał wadery uważnie. Wziął fiolkę do łapy a na blat rzucił jeszcze 15 kości. No cóż wyjeśnienia itp. są ważne czyż nie? Basior jednym łyknięciem wypił wywar z fiolki. Poczuł po chwili lekkie ukłucie poczym czuł jakby jego łebbyłod czegoś cięższy.
- Dzięki wielkie - powiedział i lekko sie uśmiechnął.

Stille

Shinq weszła do sklepu i zaczęła szukać Kanny. Zauważyła ją i migiem do niej podbiegła.
Witam. Poproszę Amulet Wzmacniający Zdolności oraz 2x Czarny Amulet. - uśmiechnęła się, a jej pyłkowa bransoletka zamieniła się w tak jakby "łapę" i podała Kannie 30k. Waderze nie chciało się zbytnio liczyć.

Kanna

//To 40k, a nie 30k, Shinq. 10k+(15k x 2) = 40k.

Szamanka przymknela oczy i kiwnela krotko lbem, jakby mowiac "nie ma za co", po czym przeszla sie do pokoju z amuletami, by zrealizowac zamowienie nowej klientki. Przyniosla rzeczone amulety - srebrny w ksztalcie gwiazdy dla wzmocnienia zdolnosci, oraz dwa czarne amulety. Oba mialy czarne ksiezyce w nowiu, jednakze jeden mial ksiezyc w pionie, a drugi w poziomie. - Pamietaj by nie zakladac czarnych amuletow na siebie, bo klatwa pecha przejdzie na ciebie - ostrzegla spokojnym glosem i zebrala kazda zaplate, wsypujac kosci do rzeczonej wczesniej sakiewki.

Hiretsuna Shinigami

Basior założył amulet na swoją miękką czarną od futra szyje i kiwnąłgłową na do widzonka. Wyszedłz tąd kierując się ku arenie. Musial wypróbować moc amuletu. O tak jeżeli naprawde działał to będzie niezła rozwalanka a jego przeciwnik będzie mocno poobijany. Ach! Nawet już wiedział kto będzie jego przeciwnikiem. z.t.

Viy Curay

Basior wpadł tu z szybkością światła. Wbiegł do komnaty nr 3 i zamówił:
- Amulet wzrastający zdolności
- Rogi
- Skrzydła
No jeden porządny zakup a starcza na długo! ;3
Basior położył wyliczoną sumę po czym czekał na odpowiedź Kanny.

Kanna

- Co raz ich wiecej - mruknela pod nosem cicho, przenoszac wzrok na Viya. Kiwnela jedynie lbem, przynoszac zamowione rzeczy, czyli amulet i dwa flakoniki z wywarami, oraz stawiajac tuz przed wilkiem. Zerknela krotko w jego slepia, chowajac kosci do sakwy. Oczy jego byly identyczne jak oczy szamanki. Ta odprowadzila wzrokiem Ravena.

Informacje o tych wywarach i amulecie masz w poprzednich postach.
Skrzydla - post do Ferine.
Rogi - post do Ravena.
Amulet - post do Shinq.

Viy Curay

- Dziękuję - Powiedział szybko...tak Viy podziękował o.O...
Wypił po kolej 2 flakoniki i ciesząc się z efektów zbliżył się do wyjścia. Miał teraz piękne czarne skrzydła oraz długie rogi. Założył na siebie amulet po czym wybiegł ze sklepu.

z.t