Kościany ciucholand

Zoe

-Za taką suknię przynajmniej 20 kości.-powiedziała, odgarniając grzywkę z oczu i mrugając. Wpatrywała się w suknie. Przyda jej się ona bardzo, bardzo.

Getsu

Kościej podszedł do wilczycy i przemyślał tą cenę.
- Stoi - powiedział uśmiechając się. Poprawił swoje kości i czekał na reakcję wadery. Zamachał swoim zniszczonym ogonkiem. Getsu zerknął na samca i Legęde. Beta coś się nie odzywa. Zerknął jeszcze raz na Zoe czekając.

Zoe

Zoe wyciągnęła 20 kości i wręczyła je sprzedawcy.
-Proszę bardzo.-powiedziała, zapakowując swoją suknię do różowej torby i wybiegając ze sklepu.-Dowidzenia!-zdążyła rzucić.

zt.

Hiretsuna Shinigami

Basior obejrzał dokładnie kapelusz.
- Hmm....Żadnego wgjęcia, nawet najmniejszego. Zero zabrudzenia...-mruknął oglądając go.
- dam 25 kości - powiedzial i zaczął wyjmować ową liczbę kostek.

Getsu

Getsu uśmiechnął się szeroko i zdjął kapelusz, a następnie ładnie go włożył do specjalnej folii, a następnie przemyślał cenę.
- Starczy mi za ten kapelusz 22 kości - oznajmił dając go klientowi. Wziął jeszcze wcześniej kości od Zoe i dał swojej małpce, która zaniosła je do kościanej kasy. Przekręcił lekko głowę czekając na jego odpowiedź.

Hiretsuna Shinigami

Basior sie lekko uśmiechnął.
- Niech będzie - powiedział i podał kościanemu 22 kości. Zabrał kapelusz i wyszedł ze sklepu.
- Do widzenia! - powiedział jeszcze wychodząc drzwiami. z.t.

Getsu

- Do widzenia! - krzyknął za samcem wesoło. Po chwili zamachał ogonem i zaczął włazić po całym sklepie patrząc czy nikt niczego nie ukradł. Jego kości jak zwykle były nienaoliwione. Ach! Te przeklęte. Po chwili uśmiechnął się i wyszedł na zewnątrz. Na drzwiach zawiesił kartkę ,,Zamknięte". I poszedł sobie.

zt.