Krwawy zakątek...

Qusan

Gdzie mieści się Krwawy zakątek? Idź przed siebie aż spotkasz wyjątkowo ciemną uliczkę. Wejdź w nią i idź aż do samego końca. Jeżeli przetrwałeś twoim oczom ujawni się duży szyld. Pajęczyny porosły go już dawno, a on sam - jest w połowie popsuty. Gdy już wejdziecie do środka znajdziecie się w niewielkim pokoju z 3 drzwiami oznaczonymi numerycznie.

Pokój nr. 1 [Uznajmy iż wszystko w tym pokoju jest możliwe xD]
Drzwi są ciemne, hebanowe. Gdy przez nie przejdziemy zauważymy niewielki, słabo oświetlony pokoik. Mieści się tam mini biblioteczka katalogów, 5 małych krzesło-poduch, parę szafek ze sprzętem, stolik oraz fotel do tatuażu. Już domyślacie się co to za miejsce? Cennik:

- Mały tatuaż z Henny -2k
- Średni tatuaż z Henny -5k
- Duży tatuaż z Henny - 10k
- Ogromny tatuaż z Henny -15k
- Mały tatuaż - 15k
- Zwykłej wielkości tatuaż - 20k
- Duży tatuaż - 25k
- Ogromny tatuaż - 30k
- Usunięcie tatuażu z Henny -3k
- Usunięcie tatuażu - 5k

Pokój nr 2

Brzydkie, poniszczone drzwi, które skrzypią nawet jeżeli tylko koło nich przejdziesz. W środku mieści się mały pokoik z półkami zamiast ścian. Znajdziesz tu niektóre składniki, mikstury na różne żarty, które wywinąć możesz wrogom/znajomym. Cennik:

- Proszek "Swędzidup" - 5k
- Strzelający liść - 2k
- Poduszka pierdziuszka[xD] - 10k
- Płetwa rekina[sztuczna] - 7k
- Maska z krzyku - 10 k
- Sztylet ubabrany keczupem - 12k
- Kostium [do wyboru] - 15k
- Guma do żucia z pająkiem - 3k
- Śmiercionośna kaseta [ktoś kto oglądał Ring wie o co chodzi] - 20k
- Strzelające kulki - 1k za szt.
- Kule dymną - 30k

Pokój nr. 3

Tu nie ma co mówić, jest to pokój szybkiej bądź bolesnej śmierci. Nie chcesz żyć? Zajrzyj tu, na pewno znajdziesz to czego szukasz. Cennik:

Śmierć bolesna - 3k
Śmierć bezbolesna - 10k
Trumna - 5k
Otumanienie - 3k

Zapraszam!

Marcelina

Frivoli wbiegła pędem do pomieszczenia, zachęcona pogłoskami o możliwościach tej działalności. Szybko wskoczyła do pierwszego pokoju i rozejrzała się. Pisnęła i zasiadła na fotelu jak pierwsza jaka dama.
-Tatuaż! Tatuaż! O, tu!-piszczała, pokazując na swoją lewą stopę.

Qusan

Qus powolnym krokiem zbliż się do waderki. No dobra... bądź miły, bądź miły...
- Jaki to ma być tatuaż? - Powiedział wręczając jej katalog. Przysiadł przygotowując igłę oraz napełniając ją kolorem. - Nie bój się, to nie będziebardzo bolało - Dodał po chwili.

Marcelina

-A pfee! Ma boleć, a jak!-zmarszczyła nos i zamachnęła się nogami, wtulając głębiej w fotel.
-Narysujta mi tu średniej wielkości głowę Terminatora.-zafuczała, unosząc głowę i robiąc minę pysznej arystokratki.

Qusan

Zdziwił się. Liczył, że będzie miał narysować jakieś kwiatki, czy tęcze a ty proszę - Terminator. Igła była już gotowa teraz tylko wytatuować tą, jakże zacną postać. Qusan powoli zaczynał robić kontury. - Kolorowe? - Zapytał się by potem nie było problemów z ową głową. Dokończył kontury oraz ogólny zarys postaci czekając na odpowiedź. igła idealnie wtapiała się w młoda skórę wilczycy.

Marcelina

Wilczątko nie okazywało oznak bólu, ani nawet kontaktu ze światem zewnętrznym. Wewnętrznym chyba też. Mimo to odpowiedziała na pytanie w pełni-chyba-świadomie.
-Kolorowe, kolorowe. Tylko nie zapominać o czerwonych oczach.-przestrzegła wilka, kiwając twierdząco głową.

Qusan

Zgodnie z poleceniem Frivoli namalował Terminatorowi piękne, świecące oczka. Tatuaż był już prawie skończony, Qusan ostrożnie wykańczał szczegóły. Czemuż to taka mała wadera chciała mieć ową postać na kostce? Tego nie wie, jednak woli się nie pytać. - ... Już mała, gotowe - Powiedział wykańczając swe dzieło. - I jak? - Dodał po chwili przyglądać się tatuażowi.

Marcelina

-Nie mała, tylko nie mała!-zawołała, przyglądając się z zachwytem kostce*.
-Ładne, ładne.-uśmiechnęła się i czmychnęła do drugiego pokoju.
-A tu co jest?-zapytała, odskakując od skrzypiących drzwi.

*miało być na stópce... xd

Qusan

Oj sorka, źle mi się napisało xD

-To będzie 20 kostek - Powiedział z lekkim uśmiechem. Wstał po czym ruszył za waderą. - Tu? No cóż, tu kupić możesz różne zabawne rzeczy, tak ja np. strzelające kulki - Rzekł otwierając jedną łapą drzwi. - Tylko niczego nie ruszaj! - Rzekł pozastrzegawczo, wiedząc iż gdy wadera tam będę pokój ulegnie zniszczeniu.

Marcelina

Podskakując na jednej stópce, przednimi sięgała ku wszystkim rzeczom. Jej uwagę przykuł zamknięty w szklanym słoiku proszek, od na który samego patrzenia swędziały cztery litery. Podbiegła z nim do wilka.
-Po ile to to?-zapytała, podskakując z radości.

Qusan

- Po 5 kości - Uśmiechnął się szeroko. Spojrzał na waderę oraz na proszek, byle by tylko na siebie go nie wysypała... - Tylko uważaj - Dodał dla pewności, gdyż i tak półki chwiały się z lekka. Qusan otworzył szklaną szafkę i wyjął z niej jeden z flakoników, po czym dał do obejrzenia waderze.

Marcelina

[Tyyyyyż, zastrzegam się pisze przez ,,rz''!!]

Wilczątko wyjęło z kieszeni 10 kości i podało wilkowi.
-Ja kupię dwa słoiki.-uśmiechnęła się wesoło, majtając terminatorzą nóżką i raz po raz podskakując. Zastanawiała się, komu by podsypać pod zadek taki proszek.

Qusan

[ Ło boże! To ja to napisałam? Mądrze xD]

Wziął kości nadal oczekując na te, które powinien dostać za tatuaż. - Proszę bardzo - Powiedział po czym wyjął z szafki drugi flakonik. - Jeżeli wsypiesz komuś 1/4 będzie go swędzieć przez 5 minut, jeżeli zaś wsypiesz całość swąd utrzymywać będzie się cały dzień[1/3 pół dna a cały flakonik tydzień *q*]. - Dodał po chwili przerywając ciszę.

Marcelina

Wysypała na ladę wszystkie swoje oszczędności*w podpisie* i pisnęła z radości.
-Na ile mi starczy?-podskakiwała, wciąż na jednej nodze. Zastanawiała się od dłuższego czasu, komu podsypie tego proszku pod tyłek.