Pojedynek ~ Viktoria vs. Legenda

Viktoria

Ta arena różni się od innych. Otóż drzemie w niej cząstka magii. Przez sam jej środek płynie rzeka, która wypływa znikąd i płynie donikąd. Trzeba też uważać na podłoże - nigdy nie wiadomo kiedy zmieni się w bagniska lub ruchome piaski. Na tej arenie rozpocznie się pojedynek pomiędzy Viktorią, a Legendą.

Viktoria dotarła na magiczną arenę. Podeszła do rzeczki i napiła się z niej. Wytarła pysk, na którym pojawił się chytry i mściwy uśmieszek. Tak, zadaniem Viki jest zhańbienie Legendy. Ciekawe jak potoczą się losy tego pojedynku. Wilczyca poczęła czekać na rywalkę i sędziego.

Pisałam z tym do Sammy'ego. Wybacz, Leg, ale zmieniamy MG.
Będzie nim Wheat.

Wheat

Wilczyca skądś tam wyszła-być może wykopała się z ziemi-i podeszła do Viktorii, uśmiechając się.
-No proszę, Viktoria wdała się w bójkę. O ile mi wiadomo, z Betą Wody. Hm, nieładnie. Cóż, jest to jednak nie moja bynajmniej sprawa. Jestem tu, by decydować o losach walki >:] sędziować w waszej walce. Musimy poczekać na twoją przeciwniczkę.

Viktoria

Viki podniosła łeb i spojrzała na Wheat.
- Siemka. W bójkę? Toż to wojna! Mam zamiar ją skompromitować. Zobaczymy kto tu jest silniejszy. Jednak z moją magią już jest przegrana - uśmiechnęła się szyderczo.

Legenda

- Nie lekceważ przeciwnika - syknęła wyłaniając się z cienia.
Szła wolnym acz stanowczym krokiem. Nie spieszyła się ani trochę. Miała czas. Aż za dużo czasu..
- Trzeba przyznać, że z tobą nie da się nudzić - mruknęła zasiadając przed wilczycami.
Łapą zsunęła bandaż odsłaniając jaskrawe, bladosine ślepie, z którego spłynęła szkarłatna stróżka krwi.

Wheat

Wheat odwróciła się w stronę uuuuuuuu, krwawiącej wilczycy i skinęła jej na powitanie głową. Potem cofnęła się nieco, by dać wilczycom miejsce na walkę.
-No, zaczynajcie.-kiwnęła zachęcająco głową.

To tak:
Viki
Legwan
Komentator sportowy

Viktoria

Na kufie Viktorii pojawił się szyderczy uśmiech. Podeszła do rzeczki i szybko wypowiedziała zaklęcie:
- Tubulus aquam* - z wody zaczął wyłaniać się dziwny kształt. Viki wciąż trzymała łapy nad wodą. Kształt rósł i rósł. W końcu powstał z niego wielki, wodny wąż.
- Powitaj mojego przyjaciela. Jest tylko jeden sposób żeby go zniszczyć. Jednak ja Ci nie podam tego sposobu. Ach i uważaj, bo lubi topić wilki - i wraz z ostatnimi słowami, Viki wskazała łapami na Legendę. Wąż zrozumiał gest i począł podążać do Bety. Szybko owinął się wokół wilczycy, a swym wodnym ciałem zaczął ją podtapiać.

*Wodny wąż - dzięki temu zaklęciu można stworzyć wodnego węża. Do jego powstania potrzebna jest woda. Jego wielkość zależy od zachcianki Maga.

Atrita

/Z pewnych powodów pojedynek zostaje przerwany/