Zoologiczny ''U Alerth''

Alerth

Duża jaskinia. W środku jest dużo miejsca. Są stoliki a na nich klatki ze zwierzętami. A cennik

Gryzonie : 15 k.
-Świnki Morskie
-Chomiki
-Myszoskoczki
-króliki
-szynszyle
-szczury
-koszatniczki
-wiewiórki

Ptaki:16k
-kruki
-orły
-jastrzębie
-papugi

Ssaki: 20k.
-Listy polarne
-lisy
-koty
-irbisy
i różne inne

Feniksy: 40k

Serdecznie Zapraszamy!

Satrin

Przyszedł spoglądając na te wszystkie zwierzęta. - Ja poproszę feniksa, ale dużego - powiedział do Alerth. Uśmiechnął się i czekał.

Alerth

-Dam do wyboru- powiedziała i przyniosła kilka feniksów.Pokazała mu je. - Jak się nie spodobają to coś jeszcze znajdę. - oznajmiła.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Satrin

Ten niebieski jest cudny, a w jakiej cenie i jak ci to nie sprawi kłopotu to mogłabyś poszukać jeszcze - powiedział patrząc na Alerth i na Feniksa.

Alerth

-Czterdzieści kości. Lecz dla pierwszego klienta będzie trzydzieści. I mogę jeszcze poszukać.- powiedziała i poszła. Zaczęła szperać po klatkach. Przyniosła jeszcze trzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Satrin

Spojrzał na feniksy i zastanawiał się długa, aż wkrótce postanowił. - Biorę tę dwa;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - powiedział stanowczo. - Ile płacę?

Derin

Derin przybiegł tutaj i położył swojego syna.
- Hej. Chciałbym kupić feniksa, dla mojego syna - powiedział. Spojrzał na smoka i uśmiechnął się do niego.

Bradon

Bradon uśmiechnął się sztucznie . On wprawdzie nie chciał mieć zwierzątka tylko rodzeństwo . No ale co zrobić . Skoro rodzice karzą . Biedny , smutny szczeniak .

Zira

Zira przyszła do sklepu i zabrała malca.Postanowiła nauczyć go polować. Przecie każdy wilk to potrafi nawet szczeniak. Chwyciła go za kark i już ich nie było widać.

Finally

Finally szła 'chodnikiem' czytając szyldy nad sklepami. Sama nie wiedziała co chciała sobie kupić, jednak gdy przeczytała "Zoologiczny u Alerth" zatrzymała się i przyjrzała bliżej grocie. Nie minęło pięć minut, a mała znajdowała się w grocie i rozglądała. Wypatrzyła sobie kruka za 16k, podbiegła do lady.
-Dżem dobry, prosie kruka-powiedziała i położyła 16kości na ladzie, była gotowa by dorzucić jeszcze cztery, ale na razie się wstrzymała.

Czikita

A Poducha siem wywaliła i doczołgała do sklepu, skąd pachnie ptasim kup-kup na kilometr.
- Łaaaa! Choć do mnie ty gruby pasztecie! - Pisnęła do duuuuużego feniksa na łańcuchu. Podczołgała się i odwiązała go...
Feniks zasyczał.
Przepraszam! ...ją! Wypluła na ladę 40 kosteczek i wskakując na Pierdolinę Von Pedziober (tak ją nazwała :3) wyleciała stąd podskakując na niej tyłkiem, tak, że to wyglądało, jakby ją gwałciła xD

*NMMT*
I Pierdoliny Von Pedziobre'y też :3

Finally

No cóż, nikogo przez dłuższy czas nie było, więc sama poszła sobie wziąć kruka, a cztery kości schowała z powrotem. Wybrała sobie jakiegoś i po prostu wyszła przed sklepem wypuszczając go z klatki. Jeszcze go nie nazwała, ale to szczegół, prawda? Nazwie go później. Wyszła.

z/t

Dante de Cossa

Schatt przyszedł i zaczął się rozglądać. - A są może fenki? - Spytał sprzedawczynię. Chciał kupić sobie jakieś zwierzątko. Podszedł i zaczął grzebać w swoich kosteczkach.

Lyka

Lyka przyszła do sklepu i zaczeła patrzeć czy jest jakieś zwierzątko dla niej.
-Hmm...Chcę Lisa Polarnego.Powiedziała do sprzedawczyni i podbiegła do wybranego zwierzątka.

Viktoria

Viki weszła spokojnie. Oczy zaczęły jej błyszczeć. Tyle tu było zwierząt! Postanowiła, że weźmie feniksa.
- Poproszę tego zielonego feniksa. - Wskazała na piękne ptaszysko. Położyła na ladę 40 kostek pożegnała się i wyszła. Feniks był młody, mały i zielony - w sam raz dla Koku.

<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b555860644a29e64" target="_blank"><img src="http://images38.fotosik.pl/440/b555860644a29e64.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"></a> Oto ten feniks.

Renna

Weszła tutaj i podeszła do lady.
- Chciałabym zorientować się, jakie latające zwierzęta i ssaki można tu kupić.- powiedziała.
Uśmiechała się promiennie.

Dante de Cossa

Po chwili Schatt zauważył interesującego go zwierzaka.
- Ten jest śliczny! Biorę go! I dla pani 25 kostek. - Położył kostki na stół i wziął [link widoczny dla zalogowanych].
- Do widzenia - dodał po chwili i wyszedł ze sklepu. Teraz miał przynajmniej jakieś zwierzątko.