Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

KP Jocelyn

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Wiatru / Karty Zaakceptowane [WWi]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Jocelyn
Dojrzewający


Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:03, 05 Maj 2014 Temat postu: KP Jocelyn

Imię: Jocelyn
Rasa: Wilk
Wiek: 3 lata
Ranga: Nowa
Historia: Trzy lata temu w centralnej części Afryki, a dokładnie W Kotlinie Konga w Kinszasie, podczas wojny między trzema watahami wilków, urodziło się szczenię. To był najgorszy moment w którym przyszło na świat. Ponieważ był to środek ostatecznej bitwy pomiędzy wilkami. Małe i bezbronne szczenię wstało na cztery łapy i powoli rozejrzało się wokół siebie. Nie wiedziało co się dzieje. Widziało tylko martwe lub poranione wilki upadające na ziemię.
Może by tak od razu. To jest Ona. Może i się dopiero urodziła, ale była bardzo rozwinięta. Zachowywała się tak jak by miała już rok, albo i więcej. Mała biała wilczyca z niebieskim futrem na łapach i z błękitnym znakiem rozpoznawczym w kształcie księżyca pod prawym oczkiem. Jej biała, puszysta sierść połyskiwała w świetle ognia palących się drzew. Tak, znajdowała się w dżungli.
Nagle przed sobą ujrzała nieznajomą postać. Była to wilczyca. Pewnie jej matka. Coś do niej mówiła, ale młoda nic nie rozumiała. Kiedy ów wilczyca do niej mówiła, wypowiadała co chwilę słowo: Jocelyn. To zapewne było imię szczeniaka. Młoda wilczyca chciała się dowiedzieć od matki co się tu dzieje, czemu wszyscy walczą, ale zanim zdążyła coś powiedzieć, jej matka bezwładnie osunęła się na ziemię. Na jej ciałem stał ciemny wilk z czerwonymi oczami. Miał wyciągniętą prawą łapę do przodu, która trzymała w żelaznym uścisku zakrwawiony nóż. Krew należała do martwej matki Joce.
Przestraszona patrzyła w oczy mordercy. Nie wiedziała co ma robić. Zanim zdążyła się choćby poruszyć, tuż przed nią na czarnego wilka upadło palące się drzewo. Oszołomiona odskoczyła do tyłu, aby uniknąć palących się szczątek drzewa zmierzających w jej kierunku. Jeszcze raz rozejrzała się wokół siebie i podbiegła do ciała matki. Nie znała jej. Tylko ją zobaczyła przed śmiercią. Chroniła ją przed Czarnym wilkiem. Na szyi matki wisiał duży wisior w kształcie księżyca zawieszony na długiej kobaltowej wstążce. Jocelyn zdjęła go matce z szyi i zawiesiła go sobie.
Nie mogła nic poradzić na toczącą się tu wojnę. Jest tylko szczeniakiem. Pobiegła w głąb do lasu i schowała się za najbliższymi krzakami. Za nimi znajdowała się pusta jama lisa. Była na tyle mała by się tam pomieścić. Weszła tam i się położyła spać, nie mogąc już patrzeć na umierające wilki. Śniła jej się nieustająca wojna. Po wojnie pojawiły się sny o licznych ofiarach. Jocelyn płakała przez sen tak długo, aż przestała śnić.
*** 10 godzin później ***
Joce powoli otworzyła zmęczone oczy i wygramoliła się na zewnątrz. Wychyliła swój mały łepek, spojrzała przed siebie i zobaczyła szczątki spalonej dżungli. Na ziemi leżały ciała martwych wilków. Był to przerażający widok.
Jocelyn zaczęła płakać. Nagle poczuła jak różne emocje do niej docierały. Ból, współczucie, gniew, cierpienie, nienawiść i zemsta. Przeszła po wypalonym terenie w nadziei, że znajdzie jeszcze jakieś żyjące wilki. Niestety wszyscy byli martwi, lecz najdziwniejsze było to, że nie mogła znaleźć ów ciemnego wilka pod drzewem. Jedyne co po nim zostało to nóż. Chwyciła go i oczy jej zapłonęły. Pragnęła zemsty i mordu. Chciała zabić tego mordercę, pomścić matkę, a następnie zaniechać wojen.
Nie mając wyjścia, ruszyła w świat w poszukiwaniu Ciemnego wilka. Jeśli go spodka od razu go rozpozna, a jeśli to się stanie nic jej nie powstrzyma przed zabiciem Go.
*** 3 lata później ***
Nie wiadomo dokładnie gdzie jest. Jednak wiemy, że stała się niezależną i samodzielną wilczycą. Nie okazywała żadnych uczuć od śmierci jej matki. Przez tak długi czas gromadziła w sobie tą nienawiść, że jest zdolna do wszystkiego. Dawno temu przysięgła sobie, że nie będzie płakać i, że nie zazna miłości dopóki się nie zemści. Przez tak długi czas uczyła się sztuk walk.
Stała się chłodna i nie za bardzo uprzejma. Nigdy nie pozwoli sobie pomóc dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość. Taka to jej historia. Teraz się błąka po świecie i szuka spokojnego miejsca jak i JEGO.
Charakter: Zimna, emocjonalna, często ma huśtawkę nastrojów, bojowa i waleczna, mszcząca się, Jeśli spełni swój cel stanie się miła, sympatyczna, uprzejma.
Ekwipunek: 50 kości i wisior w kształcie księżyca zawieszony na tasiemce.
Coś więcej: Na razie nic mi do głowy nie przychodzi.
Atrybut: Wytrzymałość


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:50, 05 Maj 2014 Temat postu:

Kochana ty moja, ów się odmienia! Pamiętaj o tym i ciesz się akceptem. Ów, owa, owy, owych... Pamiętaj.

P.s. KP przeniosę rano, z komputera do zaakceptowanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Wiatru / Karty Zaakceptowane [WWi] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin