Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Clawdeen

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Kotliny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:54, 28 Gru 2011 Temat postu: Legowisko Clawdeen

Górskie Podnóże w okolicy iglastego lasu, oddalone od szumu i niepotrzebnych zakłóceń tutejszej ciszy... Nawet dla szczeniaka, jest to idealny punkt do założenia legowiska. Jak na życzenie, w centrum owego miejsca stoi zupełnie opustoszała, kamienna jaskinia. W środku unosi się delikatna woń suchej trawy, będąca tak właściwie podłożem owego mieszkania. Gdzie nie gdzie parę sosen i małe lub nieco większe skupiska kamieni. Niedaleko łatwy dostęp do jeziora. Można by rzec, iż na tym ogranicza się prywatny teren Clawdeen..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:22, 10 Lut 2012 Temat postu:

Wilk skulony, nadal niepewny, wyjrzał zza lasku iglastego. Na niebie nadal błyszczały te pocieszne punkciki, które zawsze dawały mu ostoję i dotrzymywały towarzystwa. Całe niebo, miliardy małych towarzyszy! W ciemności chyba nikt go nie zauważy, żaden wietrzny wilczek nie zechce na niego naświergotać, bo one do krzyczenia i grożenia chyba nie chętne. Userce przypomina się jej pani od przyrody, aż się drygła. Panna Uśmieszek.
Artemis właściwie nie wiedział, że znajduje się na terenach legowiska Clawdeen. Nie wiedziałby nawet, na jakich terenach, a raczej na terenach jakiej watahy się znajduje, gdyby nie te górzyste tereny. To przywodzi na myśl tylko wiatr.
Kręcił się nieśmiało niedaleko tej jaskini, bojąc się w duchu, że ktoś go zaraz wygoni. Nieprzerwanie stawał z łapy na łapę, jakby musiał.. w krzaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 23:58, 10 Lut 2012 Temat postu:

Clawdeen, idąca aktualnie przed basiorem, zatrzymała się w pewnej chwili gwałtownie tuż przed jego nosem. Tak, to ona prowadziła go aż tutaj, wprost do swego legowiska. Ruchem głowy wskazała na jaskinię. - To tu - oznajmiła, powoli zbliżając się ku wejściu. Zaraz potem machnęła ochoczo łapą, zapraszając Artemisa do środka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 1:17, 11 Lut 2012 Temat postu:

Artek trochę przyspieszył kroku, nieco zdziwiony, że tak od razu trafił. No cóż, cuda się zdarzają, prawda? Nadal miał opuszczone uszy.
Mróz, od kiedy przybył do krainy, dawał mu we znaki. Nie poczuł od dawna ciepła żadnego legowiska, od dawna też nie jadł, choć tego już nie potrzebował. Był też dość osłabiony, bo od dawna nie świeciło słońce, tak samo w tych naturalnych warunkach nie było prądu, na który go ładowano w laboratorium. Więc jego ruchy nie były bardzo szybkie i żywiołowe, były wręcz powolne i.. depresyjnie wręcz powolne. Można by szału dostać niekiedy, jeśli twoja postać jest wyjątkowo żywiołowa, to to irytuje.
Wszedł w końcu do tej jaskini Clawdeen i rozejrzał się. Jego zimne, blaszane części zaparowały znacznie. Było tu.. ciepło. Jego pysk, jedyna naturalna chyba rzecz, i to w połowie, poczuła to całą swą pełnią. Wystawił go ku temu ciepełku, rozkoszując się nim. Przymknął oczy z zadowoleniem, siadając.
Opamiętał się. Otworzył oczy i nieco spłoszony tym swoim nagłym błogostanem, odwrócił się do siostrzenico-bratanicy - Wybacz - mruknął - Dawno nie czułem ciepła.. ani jakiegokolwiek pozytywnego bodźca i.. eeem.. ładnie tu.. - dodał, nie na temat. No ok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 1:32, 11 Lut 2012 Temat postu:

- Jasne, jasne, nie ma spawy - odparła ze zrozumieniem, ogonem rozgrzebując jedną z tych większych warstw suchej trawy służącej tu za podłoże. Na komentarz Artemisa rozejrzała się po pomieszczeniu. Hmm, to fajnie - przeleciało jej przez myśl, jednak nie potraktowała tego jak coś istotnego wartego wypowiedzenia na głos. Mruknęła jeszcze coś niezrozumiałego pod nosem, przysiadając w kącie swego legowiska, prostą gestykulacją zachęcając samca, by postąpił tak samo. Wciągnęła do nozdrzy typową woń siana, tu unoszącą się niemal nieustannie. Była tak tradycyjnie wiosenna... Awww.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 6:02, 11 Lut 2012 Temat postu:

Wilk zatem, nieco już pewniej, podszedł do Clawdeen i klapnął obok niej, na rzeczonej kupce siana. - Miło tu - dodał jeszcze, zupełnie nie wiedząc, co zacząć mówić. Palnął więc coś, nie coś, jak to się zwykle wchodzi do cudzego domu i zachwala, czy ci się to podoba czy nie. Ale dla Artka, to akurat, wiecie, on wielu jaskiń przez amnezję nie widział. W sumie, była to pierwsza, wilcza, ciepła, przytulna jaskinia, więc na serio mu się podobała. To podobnie jak z dzieckiem u dwunożnych - wszyscy się nim zachwycają, nawet, jeśli by wyglądało jak ludzik z Mischellin, nie miało oka i zdeformowaną głowę. Tak to już jest.
Dwunożni to jednak dziwne istoty - tak przeleciało nadorganizmowi przez myśl. Przecież to przez nich wygląda jak wygląda. Co chcieli tym osiągnąć? To, na co teraz jest u nich popyt. Sława, pieniądze. I wszystko się wokół tego kręci. I sądzą, że nic im do szczęścia nie potrzeba. A przynajmniej samiec ich takimi znał.
Uderzył chudym ogonem o siano, a ono wydało dla siebie charakterystyczny chrzęst. Jego uszy z wolna podchodziły do góry, ciepło dawało mu we znaki. Czuł się bezpieczniej, pewniej, raźniej. Zerknął na Clawdeen i dopiero teraz zdał sobie sprawę, jak ona jest malutka, a jaki on, w stosunku do niej, ogromny. Tym bardziej, że był nienaturalnie większy od zwyczajnych wilków, bo jego dawne ja, Sasuke, no, bądźmy szczerzy, należał do dużych, bardzo dużych wilków. A poza tym to nie wszystkie jego części były, jakby, dopasowane do niego. Były albo za małe, albo ciut za duże. I wyglądał jak technicznie ulepszany dziwoląg.
Bo popatrzmy wyobraźnią na Artemisa - duży wilk o spiczastych uszach, długim, chudym pysku, jednym czarnym oku, drugim świetlistym, żółtym, z którego wystają kable i druty. Dalej długie, hebanowe włosy, dawno nie ścinane, splątane, matowe. Potem co? Jedna łapa z blachy, widoczne druty zamiast ścięgien, cały tors z blachy, tylko kawałek brzucha ma swojego. Dalej obie tylne łapy blaszane i chudy, wyskubany ogon. Brzydal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 6:24, 11 Lut 2012 Temat postu:

Młoda uśmiechnęła się na tą opinię, powoli, jak gdyby z pewną obawą, kładąc się w rogu legowiska. Wyciągnęła przed siebie przednie łapy, opuszczając nieco uszy. Ogon ułożyła wzdłuż ciała, ziewając przez kilka sekund. Wzrok wyniosła na chwilę poza legowisko, tam gdzie rozpoczynał się właśnie świt. Granatowa kopuła nieba z wolna pojaśniała, prezentując się aktualnie w odcieniu szarej niebieskości. Ubite śniegowe warstwy jakby rozjaśniły się wraz z rozpoczynającym się dniem, rozświetlając odrobinę widok spoza jaskini. Uśmiech Clawdeen powiększył się momentalnie wraz z dotartym do niej owym faktem.
- To może opowiesz mi trochę więcej o sobie? - poprosiła, nieświadoma amnezji samca. Może jakieś małe co nieco jego umysł jeszcze przechwyci. Może...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 7:37, 11 Lut 2012 Temat postu:

- Chętnie bym powiedział, ale.. ale nie pamiętam. Wiem tylko właściwie tyle, że nazywam się Artemis - powiedział dość cicho, ujarzmiony tym faktem.
Nie zna swojej rodziny, o ile ją miał. Nie zna przyjaciół, wrogów, a może nawet i swej ukochanej. Jakby narodził się w tym paskudnym ciele. Przeniósł wzrok również na budzący się brzask, nie wiedząc, co o tym myśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:14, 11 Lut 2012 Temat postu:

Ach, a więc jednak nie pamięta. Młoda westchnęła jedynie cicho, już po chwili błyszczącymi patrzałkami wpatrując się w Artemisa. Jak gdyby nic nie miało miejsca, momentalnie zmieniła temat:
- Aaa... Upodobania, zainteresowania...? - żeby nie mówić już o zakochaniach. To zostawi się na potem, wspomni się przy dłuższej znajomości. Takiej dłuższej, dłuższej... Za kilka lat. W innym życiu. Kiedyś z pewnością...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:46, 11 Lut 2012 Temat postu:

- A dokładniej? - spytał - Właściwie, o tym też nie będę wiele wiedział, skoro nie znam aż tak dobrze świata. Jedyne wiem i umiem to, co widziałem podczas wędrówki z laboratorium, czyli typowe rzeczy - polowania, wspinaczka po górach.. takie naturalne. Czy nawet mówienie, bo z tym też miałem trudności. No i przede wszystkim to oswojenie się z odmiennymi częściami ciała, tymi sztucznymi - mówił teraz jakoś to śmielej. W pewien sposób doszło do niego, że Clawdeen nawet go akceptuje, więc nie musi się przed nią wstydzić swojej odmienności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:05, 11 Lut 2012 Temat postu:

- No dokładniej to co lubisz robić? Albo inaczej - masz rangę? Jaką? Albo jaką chciałbyś mieć? - spytała z przekrzywionym w bok łebkiem. Bardzo zaciekawiło ją życie Artemisa. Było tak... nietypowe, oryginalne, niezwykłe... Interesowała ją więc przyszłość tego dziwnego stwora, nawet jeśli nie będzie ona normalna. Albo przynajmniej odrębna od innych, tych typowych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:11, 11 Lut 2012 Temat postu:

Artek poruszył wyskubanym uchem. - Nie wiem, jakby się tak dobrze zastanowic. Trochę fascynują mnie te różne magiczne rzeczy, ale całe życie jeszcze przede mną. Zobaczę, jakie zalety może kryc to dziwne cielsko i może się jakoś przystosuję - wzruszył barkami bezwiednie, wzdychając zaraz potem głęboko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:47, 11 Lut 2012 Temat postu:

Białowłosa, niezbyt lubiąca takowe niepewne odpowiedzi zmrużyła jedynie ślepia, jednym ruchem łba zarzucając grzywkę na odpowiedni bok. Mianowicie lewy bok - strona prawa zdawała się jej być taką popularną i tradycyjną. Zbyt lubiana i znana, by i Clawdeen stanęła po jej stronie. Tak więc gdy istniała możliwość komfortowego wyboru strony lewej, to na nią z pewnością by się zdecydowała. Od tak, po prostu. Chyba nie należy jej za to winić, czyż nie?
- To może teraz ty - chcesz o mnie coś więcej wiedzieć? - spytała zaspanym głosem, ziewając po chwili. Momentalnie przetarła łapą ślepia, by aby przypadkiem nie zasnąć w trakcie ich rozmowy. A kiedyś już jej się tak zdarzyło...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Sob 18:48, 11 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:30, 12 Lut 2012 Temat postu:

- A może pójdziemy spac? - spytał, trochę rozbawiony, widząc ziewanie i podrygi gotowe do snu młodej. W sumie, on nie spał od dawna, a i robot musi zaoszczędzic w końcu energię, szczególnie, jeśli jest marna - Chętnie bym w końcu położył się spac bez ryzyka, że zamarznę - powiedział i również rozdzierająco ziewnął, kładąc się obok Clawdeen. Oparł się o łokciach, po czym wysunął przednie łapy i położył na nich pysk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:55, 12 Lut 2012 Temat postu:

Chwilowe wahanie. Potem ziew. I kolejny ziew. A wiec tak - młode od razu pokiwało wtedy łbem z aprobatą. Zmrużyło oczy, obserwując jeszcze przez chwilę świat, nim całkowicie pogrąży się w kamiennym śnie. Skupiona na poczynaniach nadorganizmu wstrzymała się jeszcze przed nagłym zaśnięciem. Wolała mieć pewność, że wujek nie opuści jej, gdy tylko zmruży ślepia. Pragnęła tej rodzinnej bliskości, chociażby przez chwilę...
- To się kładź! - nakazała zachęcająco, z niedużym, acz wesołym uśmiechem na pyszczku. Takim... miłym. Wyraźnie zadowolonym. Ot co!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:16, 12 Lut 2012 Temat postu:

- Leżę - żachnął się, rozkładając się trochę pewniej. Pacnął ogonem o ziemię kilkakrotnie, po czym zamknął oczy z zamiarem snu. Od nadmiaru emocji chwilę nie mógł zasnąc, choc po chwili już odleciał do krainy Morfeusza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:27, 12 Lut 2012 Temat postu:

A ona zaś zamknęła już ślepia całkowicie, widząc jedynie niczym niezmąconą ciemność. Z wolna wyłączyły się jej myśli, przestała kontaktować ze światem... Zasnęła, po prostu. Nie trzeba było długo czekać na takowy odruch, zmęczonej Clawdeen łatwo to przychodzi. Teraz czas na Artemis'a. Ciekawe w sumie ile jemu to zajmie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:51, 12 Lut 2012 Temat postu:

Kloci coś się powaliło, bo jak Artek coś pisze, to ona pisze jakby nie pisał tego co pisał. Hm. W każdym razie, userka pisze od nowa - Artek bardzo szybko umknął z krainy rzeczywistej do krainy snu, do krainy zwanej żywą wyobraźnią, którą widzimy, słyszymy, możemy dotknąc. Do świata, gdzie wszystko jest możliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:07, 12 Lut 2012 Temat postu:

Jej zaś sen z pewnością nie przyjdzie tak szybko. Zapewne ktoś zdąży go jeszcze chamsko przerwać w połowie, urywając nagle wszelkie wydarzenia i życie w wyobraźni tej białowłosej samiczki. Czemu tak jest, że jej umysł zaczyna przenosić ja do zupełnie innego świata, nad którym nieświadomie, a jednak, posiada kontrolę dopiero gdy powoli coś szykuje się do nagłego jej zbudzenia? To by wyjaśniło dlaczego jeszcze nie udało jej się wytworzyć świadomego snu, o którym tak pragnie. W sumie ciekawe co by wtedy wymyśliła? W wyobraźni i jej wytworach wszystko zdaje się takie łatwe... A w realu - to co tam robimy od tak, tu doprowadza nas do strachu, lęku, niepotrzebnych myśli 'co by było gdyby?', i tak dalej, i tak dalej... Czasem w sumie szkoda, że życie nie działa tak jak sny. Wszystko nagle stałoby się możliwe, lepsze... A zarazem i gorsze, straszniejsze. Warto wziąć pod uwagę iż koszmary jeszcze istnieją... Niestety. *wzdech*
A powracając do Clawdeen to zasnęła, naturalnie. Śpi sobie tak teraz z uroczą niewinnością wymalowaną na pyszczku i spać zapewne będzie tak jeszcze długo i długo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:39, 12 Lut 2012 Temat postu:

A Artek? Jemu nic się nie śniło. Głębia, pustka, czarna dziura. I wymarzony spokój o swój przyszły dzień i żywot, u boku małej rodziny. Bezcenne. Jak on dawno nie odpoczywał bez ryzyka, że zamarznie, lub umrze we śnie.. To był taki niepokój. Po prostu męczący jeszcze bardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wiatru / Kotliny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin