Grób Yenn

Lea

Miejsce skryte pod rozłożystą wierzbą, w sam raz, aby dusza zmarłej wilczycy mogła osiągnąć spokój na wieki. Lekarka przyszła i w miarę sprawnie wykopała mogiłę, niezbyt dużą, jednak wystarczającą, aby pomieścić tam ciało wadery o imieniu Yenn. Kiedy Watashi skończyła, spojrzała jeszcze na stworzony przez siebie grób i wytarła brudne od ziemi ręce. Następnie westchnęła, odwróciła się na pięcie i oddaliła się, powoli powracając do Lecznicy.

Yenn

Wilczyca przyleciała w owe miejsce z kwaśną miną. Dziwnie jest być duchem! Westchnęła cicho i popatrzyła na oddalającą się Lekarkę. Delikatnie przekrzywiła łeb i teoretycznie usiadła na ziemi, teoretycznie ponieważ duch nie może ''siedzieć''. Bąknęła i popatrzyła na swój grób z niesmakiem.
Wolę, żyć!-dodała i uniosła się do góry.
Wolę, żyć!!! Dlaczego tak się stało.-wrzasnęła jak to duchy robią, okropnym i głośnym głosem i zniknęła. Poleciała do pewnego wilka, który mógłby ją ożywić!

zt.