Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jama Koku

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Azazel
Młode


Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:38, 28 Lip 2011 Temat postu:

Maluch podszedł do fioletowego basiora. Przyczepił się do jego odnóża, nie chcąc puścić. -Miamia? - Było to bardziej pytanie retoryczne, niżeli zwykłe. Tak, Kudos myślał, ze to Xyth jest mamą. Taka męską mamą. Z męskim jacuzzi. Za dużo Minecraft'a i JJay'a....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:42, 30 Lip 2011 Temat postu:

Gdzie on się znajduje? W jakimś ciasnym pomieszczeniu. Klaustrofobia? Przez momencik. Po chwili poczuł, jakby zrobiło się tu więcej miejsca. Czy coś lub ktoś ztąd wyszło? Może on też by mógł? Deliktanie zamachał dolnymi kończynami, próbując się ztąd wydostać. Ale jest za słaby. Co teraz? Czy ktoś mu pomoże?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seth dnia Sob 14:52, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azazel
Młode


Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:06, 02 Sie 2011 Temat postu:

Po chwili Kudos jednak przekonał się, że to nie mama. To jakiś dziwny obiekt żywy, który z pewnością jest jego drugim rodzicem. Mały popatrzył na Xyth'ka z zainteresowaniem, godnym małego rozrabiaki, jakim będzie. Oj, ciekawe co jego rodziciele powiedzą, gdy zobaczą go z butelką rumu, otoczony wilczycami. Tak, to będzie życie dla niego. Przynajmniej na trochę. No, ale nie wyprzedzajmy faktów. Młodzian wspiąwszy się na ojca, łapiąc go za uszy. nie dziwne, gdyby zaczął mówić: 'Wiooo!'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:17, 02 Sie 2011 Temat postu:

Xythuś został oblężony. Załamany faktem iż jego biedne uszy zostały zgwa... Dotknięte a nawet zbyt mocno pociągnięte, przez szczeniaka mruknął coś pod nosem, zapewne przekleństwo. Nie lubił gdy ktokolwiek macał mu jego narząd słuchowy, tak więc zamachnąwszy się ogonem, zdjął Kudosa z uszu i usadowił obok oplatając nim potomka. - Nie jestem koniem. - wytłumaczył uśmiechając się nerwowo. Kurna, jak ten dzieciak zareaguje? Oby go nie zeżarł... Ech ta wyobraźnia... - Lubisz szaliki? Bo widzisz ja lubię. - zaczął jedyny temat, no może nie jedyny, ale jeden z niewielu, na którym naprawdę się znał i choć nie oczekiwał mądrej odpowiedzi, mimo wszystko zdjął z siebie jeden ze swojej tony szali i owinął nim szyję Kudosa. Wee, młode pokolenia będą paradować w szalikach nie byle kogo, a Xytha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azazel
Młode


Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:26, 02 Sie 2011 Temat postu:

- S-Salik? Tio jest Salik? Tiak? - Zaczął coś tam bełkotać, uważnie spoglądając na nowy przedmiot. Hm, takie to dziwne. Długie i chude. - Tio do am am? - Spytał po chwili, postanawiając ugryźć szalik. Zaraz jednak wypluł go, gdyż okazał się wyjątkowo niesmaczny. Dziwnym było, gdyby mu smakował. Dziwne, jego imię już podpowiada mu co robić w życiu. Skoro oznacza sławny, on będzie... mega popularny! Tak, on już dopilnuje by tak był. Zapamiętajcie dzień, w którym narodził się Jeck Sparrow! To znaczy, Kudod, no.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:40, 02 Sie 2011 Temat postu:

- Taaak... To jest szalik... - powtórzył ostrożnie Xytherian z lekkim przerażeniem, gdy szczenię wsadziło sobie ów przedmiot do pyszczka, ażeby go strawić. Na szczęście szal mu nie smakował, a to i lepiej, przynajmniej się nie zmarnuje. - Nie, nie tego się nie je. - ostrzegł go, ale już było za późno. Mimo wszystko wyrwał końcówkę materiału z łap szczenięcia i owinął go szczelniej, by Kudos znów nie zrobił czegoś równie głupiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:24, 06 Sie 2011 Temat postu:

Koku zerknęła na Xytha oraz Kudosa. Zaśmiała się pod nosem, ale na co czekać? Jeszcze przecież rodzi. Zerknęła na Leę katem oka. Czemu ciąże nie może być bezbolesna. Przewróciła oczyma i zastrzygła uszyma by usłyszeć chociaż kolejne nadchodzące dziecko. Jej ogon w ogóle się nie ruszał, a oczy zalśniły raz i to nawet nie jasno. Był to taki blady blask.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nitrita
Młode


Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:47, 06 Sie 2011 Temat postu:

Tak, tak, przyszedł czas na Nitritę.
,, Nie mogli mnie wcześniej powiadomić? Ja pierdzielę, a miałam być pierwsza " - myślała gniewnie.
Wygramoliła się na zewnątrz. Po chwili dłuższego ,,zawieszenia" zorientowała się, że świat jest ciemny. Bardzo ciemny. Ba, czarny nawet. Poczęła gramolić się na oślep w kierunku matki. Gdy tylko wypełniła pyszczek mlekiem wtuliła się w futro rodzicielki.
Ciemno, cicho, głucho...To tak ma wyglądać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:59, 06 Sie 2011 Temat postu:

Xylo był bardzo zadowolony. Teraz jest tu bardzo dużo miejsca. I jest tak ciepło. Ale wszyscy już wyszli. Czy on ma tu zostać na zawsze? W tej ciemności?! O nie, tu jest za ciemno. Tak strasznie. Kolejne szczenie wygramoliło się na świat. Nie chciało czekać dłużej. Xylo pisnął cicho. Tutaj też jest ciemno. Te wszystkie intensywne zapachy... Pooczołgał się kawałek dalej. Poczuł w łapkach coś bardzo przyjemnego... O tak. Wtulił się w to i zamruczał szczęśliwy. (szal Xythusia x] )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:05, 06 Sie 2011 Temat postu:

/ Oblężenie! o3o /

A Xytherian nadal wgapiał się w Kudosa, próbując ratować młodego od popełnienia głupstwa. A to co, hm? Dwa kolejne się urodziły! Wilk sapnął z przerażeniem, gdy Xylofonik przyczepił się do jego szalika. Ajaj, czemu wszyscy uwzięli się na niego? Niech idą do Koku, to ich matka, nakarmi ich i przytuli, no! Biedna Beta Nocy zdjął z siebie kolejny szalik i owinął nim Xylophagous'a. Podniósł go i Kudosa, by przenieść ich bliżej Koku, a potem przyjrzeć się ostatniemu szczenięciu, samiczce. Póki co nie obdarował jej szalem. Bo gdyby to zrobił, ukazałaby się o wiele za chuda szyja, no może pokryta nikłym, szorstkim futrem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:08, 06 Sie 2011 Temat postu:

Xylophagous zamruczał bardzo zadowolony z siebie. Ten miękki cosiek jest wspaniały. Oczy miał za bardzo sklejone, by je przedtem otworzyć, ale teraz było trochę inaczej. Otworzył je i cicho syknął. Słońce... Zamknął je znowu i wtulił się jeszcze bardziej w szal.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:30, 10 Sie 2011 Temat postu:

Pojawiła się tutaj, ciągnąc ze sobą dość sporą sarnę wytaszczona ze Spiżarni. Padła zwierzyna; skromny posiłek był prezentem dla córki, zięcia oraz nowo narodzonych wnucząt - nie mogła przecież zjawić się tutaj z pustymi łapami i to jeszcze przy takiej wielkiej, cudownej i wspaniałej okazji. Weszła do jaskini Koku, od razu lustrując otoczenie jasnymi ślepiami, które zaraz zatrzymały się na jej jedynej rodzinie. Upuściła kopytne, martwe stworzenie, prostując się natychmiast i delikatnie, niemal niezauważalnie uśmiechając.
- Witam - rzuciła krótko, koncentrując swą uwagę na razie na rodzicach. W końcu jeszcze nie miała okazji przywitać Xytheriana w rodzinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:44, 11 Sie 2011 Temat postu:

Xylophagous zamruczał jedynie niespokojnie. Nowy zapach doleciał do jego nozdrzy. Czyżby przyszedł tu ktoś jeszcze? Szczenie zamrugało i otworzyło oczy. Tak, ktoś nowy. Z czymś wielkim. Co to jest? Leży na ziemi... Najprawdopodobniej nie oddycha. Nie żyje. No cóż, szczenie bało się zapachu śmierci. Ale to już dawno musiało nie oddychać. Wtulił się w szalik i syknął krótko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:55, 11 Sie 2011 Temat postu:

Xyth zwrócił uwagę na Atritę, która przybyła do jamy taszcząc zwierzynę. Mógł zaoferować pomoc, jednak nie zrobił tego. Wielce prawdopodobnym, było to, że się zagapił... Jak zwykle. - Witaj Atrito... - odparł na przywitanie i mimo iż była jego teściową, była też i alfą jego watahy, tak więc wykonał krótkie skinięcie łba. Rzucił Koku zainteresowane spojrzenie, bo co też ona może w tej chwili robić, kiedy jej matka przyszła? Ale nie robiła nic nader ciekawego. A lekarka? Ha sterczała tu nadal. Ale nie wypraszali jej. Niech sobie siedzi do oporu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:10, 11 Sie 2011 Temat postu:

Skinęła Xytherianowi, rozluźniając odrobinę mięśnie, które okazały się z niewiadomego jej powodu spięte. Przeniosła szybko jasne spojrzenie na szczeniaki, obserwując je z ciekawością oraz zainteresowaniem. Cóż się dziwić - niegdyś miała jedynie Koku, a teraz... teraz to już i zięcia, i wnuki! Jej rodzina rozrastała się, a ona nie miała przeciwko zupełnie nic. Wtem ponownie skoncentrowała wzrok na młodym Magu, marszcząc lekko swój nos.
- Nie musisz zwracać się do mnie tak oficjalnie, kiedy jesteśmy na zwykłym spotkaniu - odezwała się niskim tonem. - W końcu należysz teraz do rodziny - dodała, jak gdyby przypieczętowując ów fakt poprzez wypowiedzenie go na głos. - Tak więc... witaj w rodzinie, zięciu.
Uśmiechnęła się odrobinę szerzej, teraz już widoczniej i zdecydowanie zauważalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nitrita
Młode


Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:29, 12 Sie 2011 Temat postu:

A Nitrita po jakimś czasie oderwała się od mamy i otworzyła swoje oczy.
Zakrzyknąć by się chciało ,,jak tu jasno!", jednak z jej ust wydobył się tylko niewyraźny bełkot. Spostrzegła jeszcze jedną, dużą waderę w legowisku. Kolejna mama? Albo tata? Właśnie, kto jest kim?
Coś ciągnęło Nitritę do Demonicy, jakieś dziwne, kosmiczne uczucie. Czyli ona była zapewne jej rodzicielką. Ale nie zawadzi spróbować.
Podeszła do czarnej wadery i w zadumie delikatnie stukała jej brzuch łapką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:44, 12 Sie 2011 Temat postu:

Xyth przez dłuższą chwilę siedział w ciszy, przyjmując słowa Atrity. To było takie niezwykle dziwne... Jego alfa, była jednocześnie jego teściową. Ha, że też pomyśleć, że Xytherian będzie miał w swoim całym życiu rodzinę!
- Przyzwyczajenie...
Odparł cicho na pierwsze słowa czarnej samicy. Tak cicho, że praktycznie niesłyszalnie, tak, by tylko on i jego myśli, zastanowienia, mogły to słyszeć...
- Dziękuję za powitanie... Teściowo.
Odpowiedział na przywitanie, wieść, że jest akceptowany... Dotychczas niewiele osób mu ufało, a i on nie ufał im... Uśmiechnął się niepewnie. Czuł się nieco zakłopotany... Alfa jego teściową! Nim przyjmie to do wiadomości i przestanie się jej kłaniać ilekroć ją spotka, może minąć trochę czasu... W końcu, nie tak łatwo było zmienić Xyth'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:23, 12 Sie 2011 Temat postu:

Miło jej było usłyszeć takie słowa od Xytheriana - młodego basiora, Maga, który dołączył do jej rodziny jako zięć. Wtem zastrzygła uchem, spoglądając w dół na drobną, czarną istotkę - jedno ze szczeniąt, które było córką Koku i wnuczką Rity. Pod wpływem impulsu pochyliła się i szturchnęła małą swoim wilgotnym nosem.
- Witaj, Nitrito - powiedziała swoim niskim tonem. - Jestem... babcia Atrita - dodała po chwili, choć dziwnie smakowały owe słowa; dziwnie się je wypowiadało.
Nigdy nie pomyślałaby, że stanie się kiedyś 'babcią'. Nie w tym wcieleniu, które żyje praktycznie dopiero od tamtego momentu, gdy przebudziła się nad brzegiem rzeki bez pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:58, 12 Sie 2011 Temat postu:

Koku leżała cały czas na ziemi, patrząc na Atritę.
- Cześć mamo - oznajmiła z opóźnieniem. Zamachała wesoło swoim ogonem, a jej oczy zalśniły radośnie. Zerknęła na szczeniaki i podniosła się. Czuła się lepiej, a urodziły się wszystkie. Tak wnioskowała.
- Akdnskujd ksjnd - próbowała coś powiedzieć, jednak nie udało jej się. Ostatnio tak się działo. Wzięła głęboki wdech.
- Piękne - orzekła spokojnie. Tak szczeniaki był przecudne i tak do siebie podobne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Dojrzewający


Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:39, 16 Sie 2011 Temat postu:

Xylo mruknął coś niezrozumiałego pod nosem. Po co się odzywać? Nie warto. Przeciągnął sie jedynie jak dziki kot i chwiejnym krokiem podszedł do ojca. Usiadł przed nim i przechylił łepek na bok, jakby chciał mu się przyjrzeć z każdej perspektywy. Mruknął jedynie i uśmiechnął się słodko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin