Legowiska Darth'a

Kira

Nie... Nie jestem tu od urodzenia. Też jestem z daleka. Nie pamiętam dokładnie gdzie, byłam tam jedynie przez kilka chwil. - powiedziałam.

Darth

- Wiec może to szczęście, że nie pamiętasz, skąd pochodzisz. Taka niewiedza czasem jest dobra... Tak, bardzo dobra ...

Kira

Spojrzałam mu prosto w oczy. Tak myślisz ? Jak ktoś się mnie pyta "Skąd jesteś?" jedyna odpowiedz, która byłaby stosowna to "z daleka". - powiedziałam.

Darth

- Również spojrzał w jej oczy - Nie możesz sie po prostu przyznać do swojej niewiedzy? Uważasz, że byłoby to niestosowne? - spytał

Kira

Gdybym odpowiedziała "niewiem gdzie" to brzmiałoby to... bez sensu. No, bo przecież jak można niewiedzieć skąd się jest ? - powiedziałam.

Sunset

Kira,ależ można.Jesli tak jest,tzn że się nie pamięta - odrzekłam.

Kira

Sunset... Ale to nie jest miłe uczucie. - powiedziałam z powagą.

Sunset

Tak,wiem - odrzekłam i poszlam sobie.

Laurel

podeszłam do legowiska Dartha. Cicho jak duch, jak cień... Tak samo jak przy naszym pierwszym spotkaniu.
-cześć Darth-powiedziałam-mogę się przyłączyć?-zapytałam go po chwili

Aygikal

Stanęłam w pewnej odległości od legowiska Dartha. Zastanawiałam się czy podejść pamiętając nasze pierwsze spotkanie i ciężki charakterek tego, jeszcze młodego wilka

Darth

- Kiro, są takie rzeczy, których można nie pamiętać i ma sie do tego jak największe prawo. - powiedział spokojnie.

- Witam, Laurel i Aygikal - zwrócił się do wilczyc, które przyszły.

Aygikal

Podeszłam powoli - Witajcie wszyscy

Kira

Uśmiechnęłam się lekko. Masz rację. - powiedziałam równie spokojnie. Przeniosłam wzrok na wilczyce.

Laurel

-widzę,że rozmawiacie o pochodzeniu. Kiro powiem, że to nie jest wstd nie pamiętać skąd się jest. ja również wolałabym nie znac swojej przeszłaości...

Silver Moon · Gość

Przyszłam. Cicho jak cień, jak wiatr. Z uniesioną głową przyglądałam się Laurel.

Darth

Uśmiechnął się jedynie, jednak uśmiech ten był bez wyrazu, zimny - witam - zwrócił się do wilczyc, które przyszły.

Silver Moon · Gość

Podeszłam do wilka. Spojrzałam na niego niepewnie.

Darth

- Tak? - spytał widząc, jak Silver Moon się mu przygląda.

Silver Moon · Gość

Masz takie wielkie skrzydła... ja mam małe. I ten wygląd... mroczny. A ja wyglądam na słodkiego szczeniaczka. Zazdroszczę Ci, to wszystko. - szepnęłam z zachwytem.

Darth

Lekko się uśmiechną - no, to komplement, którego nie słyszałem dawno, w ogóle od kiedy pamiętam, nie słyszałem ich wiele, dziękuje - odparł starając się grzecznie zachować, nikogo nie obrazić.