Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Puszczyka

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:24, 16 Cze 2013 Temat postu:

Samica nie wytrzymała. Szybko przecisnęła się przez wejście i skoczyła na Puszczyka. Przygniotła go do ziemi i warknęła:
- Gwałty? Morderstwa?! -
To co usłyszała nie mogło być kłamstwem. Jak ten samiec mógł jej to zrobić. Stanęła nad nim i przygniatała go łapami. Wbiła mu pazury w ramiona.
- Jak mi to wytłumaczysz?! - Warknęła przez zęby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:06, 16 Cze 2013 Temat postu:

Puszczyk, widział wybiegającą z jaskini Salome, jednak nie uchroniło go to przed nagłym atakiem jego niedoszłej dziewczyny. Przygnieciony niewielkim wszak ciałem samicy, westchnął cicho i zmrużył oczy, uśmiechając się cynicznie do wadery.
- Ironia, dziecko, ironia. Narzędzie stworzone dla osób o nieco wyższym ilorazie inteligencji i najwyraźniej przeznaczone dla takichże odbiorców, jak widać na załączonym obrazku - powiedział, strącając z siebie waderę, wstając i otrzepując się z kurzu. - Panuj nieco nad emocjami, moje słowa były kierowane do mojego brata, nie do ciebie - dodał chłodniej. Jak śmiała przerwać jego poważną dyskusję z jedynym bliźniakiem? Czy kobieta ma prawo wcinać się w rozmowy dojrzałych mężczyzn? Niedoczekanie. Chociaż... Wilczyca całkiem mu się podobała, a nie jej wina, że akurat w tej chwili miał ważne sprawy rodzinne niecierpiące zwłoki. Westchnął w końcu ze zrezygnowaniem i nieco przyjaźniej rzucił w jej stronę:
- Zajmę się tobą później, jeśli pozwolisz. Mam, jak widzisz, bardzo nagłą sprawę między mną, a bratem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:19, 16 Cze 2013 Temat postu:

Samica prychnęła w jego stronę. Chciała jak najszybciej stąd odejść, ale powoli odeszła i usiadła z boku. Musiała poczekać. Ciekawe czy samiec będzie ją przepraszać... A jak nie to niech przedstawi jakieś sensowne dowody, żeby nie dostać policzka.
- Streszczaj się! - Warknęła bez uczuć.
Spojrzała na brata bliźniaka Puszczyka. Ładny... Ale teraz wilczyca nie będzie umiała się szybko zakochać. I pewnie nikt w niej nie będzie zauroczony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:27, 16 Cze 2013 Temat postu:

Puszczyk odwrócił się od Salome i przewrócił ostentacyjnie oczami. Salome pojawiła się w złej chwili, pewnie gdyby nie pojawienie się brata, inaczej by się zachował. A tak? Musiał zostawić wilczycę, nie sądził, żeby była ważniejsza niż sprawa z bliźniakiem. W końcu Scatt był tylko jeden w całym jego życiu i zależało mu, żeby po długim rozstaniu na nowo polepszyć ich braterskie stosunki, jakkolwiek pedalsko by to nie brzmiało. Ale byli moirails 5ever, nie mógł dopuścić, aby kolejna samica w jego życiu zepsuła ten wspaniały układ. W końcu zawsze mógł sobie znaleźć nową. Ładniejszą. Milszą. Nie prychającą i nie wcinającą się w męskie rozmowy, z powodu idiotycznego niewyłapania dowcipu. Ech, kobiety. Wilk spojrzał wyczekującą na bliźniaka i uniósł brew do góry, czekając na odpowiedź. No dalej. Idziemy na prawdziwie braterskiego, męskiego szaszłyka, pieczętującego przyjaźń na zawsze. Powiedz to, Scatt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:34, 16 Cze 2013 Temat postu:

uwaga, post zawiera brzydkie słowa, można wyjść, albo po prostu ominąć konwersację Scatt'a z samym sobą (kursywa i te sprawy). ;____;

Tyle się działo. Tyle słów, na które wypadało odpowiedzieć. Ale Scatt, może i odpowiedziałby, tylko, że mu się nie chciało. Wolał pozwolić by wszystko potoczyło się bez jego interwencji. Niech sobie gadają o szaszłykach. O gwałtach i morderstwach. On już był gdzie indziej. Daleko, daleko od ula Puszczyka.
Co on sobie wyobraża? Masz na myśli gwałty i morderstwa? Normalka, sam byś tak chciał. Ja bym chciał. Wiesz o co chodzi. Wiem. Arghh... Nie chciałbym, skąd ten... ZAZDROŚNIK, ZAZDROŚNIK. PIERDOL SIĘ, WCALE NIE. Och, a cóż to za słowa? CHUJOWE. No dobrze, niech będzie, że wcale byś nie chciał. Ale ja wiem... GÓWNO WIESZ.
Zapewne ta jakże agresywna wymiana słów, obelg, no, czegokolwiek, ciągnęłaby się dalej, ale Scatt miał dosyć. A gdy to się działo, to i wracał do rzeczywistości. Było tak i tym razem, bez wyjątków. Stalowe oczy rozejrzały się. A cóż to za panienkę tu przywiało? Ach, to pewnie nowa zabawka Puszczyka. Wilk westchnął ciężko. Cokolwiek tu zaszło pod jego 'nieobecność', musiał ich wszystkich uspokoić. Bo szczególnie ów panienka wyglądała na bardzo złą. Scatt uśmiechnął się krzywo. Geez, po kiego ja to w ogóle robię...
- Proponuję iść na prawdziwie braterskiego, męskiego szaszłyka, żeby zażegnać ten konflikt. Jaki zaistniał, a widzę, że chyba się nie mylę... - rzekł, choć wypad z nowym niewolnikiem z podejrzeniem adhd i bratem, na którego był obrażony z powodu epickiego trybu życia, nie bardzo mu się uśmiechał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:48, 16 Cze 2013 Temat postu:

Pięknie. Puszczyk klasnąłby z zadowoleniem w łapy, jednak tego nie zrobił. Nawet do głowy by mu nie przyszedł tak idiotyczny gest. Już miał ruszyć się z miejsca, kiedy uświadomił sobie straszną prawdę.
- Wie ktoś, gdzie tu sprzedają prawdziwie braterskie, męskie szaszłyki? - zapytał, spoglądając na obecnych. Był tu zbyt krótko, aby zrobić rozeznanie w kwestii posiłków, czy ogólnie udzielanych tutaj usług, ale może reszta lepiej się orientowała. Z drugiej strony nie musieli przecież iść na szaszłyki. Ta potrawa była jedynie wymysłem puszczykowego umysłu, który jak powszechnie wiadomo składa się w dziewięćdziesięciu procentach z ironii w czystej postaci. Ale czy szaszłyk był ironią, czy faktem, pozostawiam do interpretacji własnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:28, 20 Cze 2013 Temat postu:

Samica podeszła do samca i złapała go za ramię. Ale nie zrobiła tego delikatnie. Tylko gwałtownie szarpnęła jego skórę. Z wrednym uśmiechem, słodziutkim głosem powiedziała:
- O nie, nie, kotku! Nie odejdziesz tak łatwo... Najpierw mi wszystko wyjaśnisz! -
A potem pociągnęła go gwałtownie z taką siłą, że samiec mógłby się przewrócić. Ale to wola użytkownika.
- To co?! - Dodała przez zaciśnięte zęby. Odsunęli się na bok. Samica puściła wilka i czekała na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:42, 20 Cze 2013 Temat postu:

Westchnięcie. Nieskrywane, nietłumione, szczere, poirytowane westchnięcie. Cholera, było zostawić sobie Salome na potem, jak załatwi wszystko z bratem. Teraz nie miał wyboru.
- Sal, kochana. Nie wiem, co trzeba ci jeszcze wyjaśniać. Musiałabyś mi powiedzieć, czego nie rozumiesz. To jest mój brat, chyba wszystko jasne - powiedział cicho, żeby informacja ta dotarła jedynie do adresatki. - Nie wiem, o co się tak wściekasz. Nie mam zamiaru porzucać dla ciebie więzi rodzinnych, więc nie sądzę, żaby zachowywanie się jak ósmy cud świata coś ci dało. Chcesz iść na tego walonego szaszłyka, czy nie? - skoro ona jest dla niego nieprzyjemna, to sam Puszczyk nie będzie przesładzał. - Ale ostrzegam, to ma być miły wypad. PMS staramy się przyhamować - dodał. Gdzie ta urocza wadera, która urzekła go swoim poczuciem humoru i przemiłym zachowaniem? Wziął się chłopak pomylił co do wybranki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:48, 20 Cze 2013 Temat postu:

Samica pokiwała głową i odpowiedziała:
- Zobaczę jaki jesteś na prawdę... Pogadamy... Tak jakby to było wszystko od nowa, ok? -
Opuściła głowę i uśmiechnęła się szeroko. Ale teraz jej uśmiech nie był już wymuszony. Był jak najbardziej szczery. Nie chciała stracić Puszczyka. Był to jeden z najlepszych samców jakich znała.
- To dobrze... Zrobię to dla ciebie... Nadal mi się podobasz... - Dodała na koniec i przelotnie pocałowała samca w policzek. Powoli podeszła do brata Puszczyka i Aliosh'a.
----------------------------
Po chwili wszystko zrozumiała i... najnormalniej... wyszła.
z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Salome dnia Śro 18:50, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:56, 20 Cze 2013 Temat postu:

Kiedy Salome odeszła, Puszczyk przewrócił oczami i wrócił do reszty.
- Dobra, gdzie te szaszłyki? - zapytał, spoglądając na brata i jego kolorowego przyjaciela, przelotnie również na swoją - chyba - nową dziewczynę. Jeżeli nikt z nich nie wie, gdzie można się smacznie najeść, to raczej wylądują co najwyżej w jakiejś spelunie, radośnie bawiąc się do rana. W sumie, Puszczyk nie pogardziłby taką rozrywką. Nie wiedział jednak, jak inni. Zwłaszcza Scatt był dla niego najważniejszy. Czuł negatywne emocje bliźniaka i chciał polepszyć ich podupadłe stosunki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:21, 21 Cze 2013 Temat postu:

Brzydkie suowo w myślach Scatt'a, nie czytać jak kto nie lubi.

Już był gotowy mu wybaczyć jego zajebistość, był gotowy iść z nim na prawdziwie męskiego, braterskiego szaszłyka i nawet humor mu się poprawił, ale wtedy znowu, to znowu się zdarzyło. Puszczyk na tyle opanował skill bycia zajebistym, że samica, którą chciał wykorzystać, sama do niego przyszła. Tak nagle. Ze złej zrobiła się miła i uległa. Magia. Nie, przecież magia nie istnieje. Nauka. Najsilniejsza z nauk, o tak. Scatt zacisnął szczękę. Przecież to niemożliwe. To... to... ACH, DLACZEGO? Dlaczego urodziłeś się taki upośledzony, Scatt'cie? Jakbyś chciał, to wszystkie laski też byłyby twoje. Ale nie, bo to wszystko wina Puszczyka. Głód? Wina Puszczyka. Pożar? Wina Puszczyka. Koniec świata? Wina Puszczyka...
Komuś znowu puszczają nerwyy... Jestem. Pierdoloną. Oazą. Spokoju. Widać właśnie, hehe.
Znowu chwilowy odpływ. Na szczęście chwilowy. Jeszcze tego teraz brakowało, by znowu wdał się ze sobą w monolog, który to zdenerwowałby go jeszcze bardziej. A jednak wracał do rozmyślań tak często, że praktycznie 3/4 jego życia się z tego składało. Szare oczy spojrzały groźnie na Puszczyka. Złość Scatt'a maskowana była uśmiechem. Krzywym, nieszczerym, fałszywym.
- Nie mam pojęcia, ale jestem pewien, że lepiej orientujesz się w terenie. - odparł wilk. - ZAWSZE lepiej się orientowałeś. - syknął nadal promiennie się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:42, 23 Cze 2013 Temat postu:

Żeby tylko Puszczyk wiedział, co dzieje się w głowie jego brata, prawdopodobnie postarałby się o jakąś dobrą terapię u specjalisty dla ich obu. Każdemu chyba by się przydała. Ale aktualnie samiec nie widział jakichś większych problemów u siebie i u bliźniaka.
- Nie słodź tak, Scatt, bo jeszcze zwymiotuję - powiedział, klepiąc brata po ramieniu. - Skoro sam odgrywasz rolę starszego i bardziej odpowiedzialnego, doprowadź nas bezpiecznie na nasz obiad, powierzam to w twe zgrabne łapeczki - dodał, szykując się do drogi. O tak, zwalić coś na drugiego, to dopiero cudowne uczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:08, 28 Cze 2013 Temat postu:

Scatt westchnął. Jak zwykle ten mały drań w odpowiednim momencie, musiał wspomnieć o tym, że mimo iż byli bliźniakami, to właśnie on, Scatt, uważał się za dojrzalszego. Siwy wilk burknął coś pod nosem. Spojrzał na brata, uśmiechnął się doń tak, jakby miał go za to zabić i chwytając Aliosh'a, któremu pragnął znaleźć jakiś sznur czy coś. W końcu stał się jego prawnym opiekunem, te sprawy. A może nazwijmy to po imieniu... Właścicielem. Scatt szturchnął agresywnie Aliosh'a. Nie mógł być przy bracie byle słabym, uczuciowym wilkiem. To by było źle widziane. No i śmiałby się. Ten wredny, podły, mały Puszczyk niewątpliwie by się śmiał. A tego schorowana, scatt'cia psychika by nie zniosła. Bipolar jeden.
- Hmpf, a jak Ci powiem, że nie wiem gdzie mamy iść i cały ten pomysł miał być źle przyjęty? - burknął wciąż będąc niezadowolonym.
Idealny brat.
A ty?
Taki upośledzony.
Nie słyszałeś?
U-P-O-Ś-L-E-D-Z-O-N-Y.
We wszystkim co robisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:53, 29 Cze 2013 Temat postu:

Puszczyk westchnął. Zerknął na Aloisha i Salome, następnie znowu na Scatta. W sumie dlaczego przeszkadzała mu ich obecność? Nie usłyszeliby więcej, niż sami są zdolni dostrzec. A jednak. Wolał przeprowadzić tę rozmowę bez świadków.
- Idziemy pogadać na osobności - rzucił, następnie skinął na brata i przeszedł kawałek dalej, w nieco gęstszy lasek. Kiedy Scatt za nim, mam nadzieję, przyszedł, rzucił: - O co ci chodzi?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Puszczyk dnia Sob 12:51, 29 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:31, 29 Cze 2013 Temat postu:

Wilk rzucił podejrzliwe spojrzenie Puszczykowi. Skąd nagle ten poważny ton? Zachowanie, którego nigdy u niego nie zaobserwował? Czyżby chciał teraz przejąć i jego, Scatt'cią część świata? Pełną spokoju, zrozumienia dla innych, radości z życia... Stop, radości? Scatt stracił swą radość, gdy tylko spotkał tu brata. Lubił go, bardzo, przecież to rodzina, to brat. Cieszył się, że widzi go całego i zdrowego, ale jednocześnie chciał by się wyniósł. Nie potrafił powiedzieć mu tego prosto w twarz, ale naprawdę tego pragnął.
Jesteś życiową ciotą, nie mam co do tego wątpliwości. Bo to jego wina i... I co? Masz zamiar wciąż się nad sobą pastwić, jak to robisz już któryś rok z kolei? Może tak, może nie. Zdecyduj się, bo twoja postawa robi się tak denerwująca, że prędzej czy później doprowadzisz do autodestrukcji. Czyżbym wyczuwał troskę? A to przypadkiem nie ty, chcesz mnie zniszczyć? ...Skąd.
Kolejna wymiana słów Scatt'a ze Scatt'em. Jeśli ktoś to ogarnia, to ma oklaski. Klask, klask. Teraz zaś przejdźmy do tego, co wysoki, szary wilk zrobił, gdy już się owa bezcelowa rozmowa się zakończyła. Przyszedł, jak wspomniane zostało w poście Puszczyka, za bratem, choć niechętnie, wciąż będąc podejrzliwym. Zmrużył oczy, słysząc pytanie. Czyżby kochany/znienawidzony braciszek coś podejrzewał?
- O nic, zupełnie o nic.
Odpowiedź jakże krótka, powinna wystarczyć idealnemu bratu. Niech zrozumie z niej co chce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scatt dnia Sob 14:33, 29 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:39, 29 Cze 2013 Temat postu:

- Och, oczywiście, po prostu mój idealny brat nagle ma jakieś problemy, o których nie chce powiedzieć - rzucił poirytowany, spoglądając na Scatta. - Zawsze byłeś spokojny i miły, dlaczego nagle zachowujesz się, jakbyś... - przerwał na chwilę, szukając odpowiedniego słowa, które mogło określić aktualną sytuację. W końcu odetchnął, żeby nie robić telenoweli w krzakach i pokręcił głową.
- Scatt, na Boga, czy ty mnie nienawidzisz? - zapytał spokojnie, wbijając uważne spojrzenie w bliźniaka. Jeżeli tak, to za co? Co niby zrobił? Nie zmienił się. O to chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:31, 29 Cze 2013 Temat postu:

Scatt wzdrygnął się. Idealny brat? Idealny brat mówi, że to on jest idealnym bratem? W tym momencie samiec doznał czegoś w rodzaju nagłego kryzysu światopoglądowego. Że jak, że co, że...? Ale to była chwilówka.
Dobrze wiesz, że sobie kpi. To kpiarz. Dokładnie tak...
Scatt wybuchnął śmiechem. Tak sobie niepodobnym, tak przesiąkniętym... Agresją? Tak, to była złość.
- PROBLEMY? NIE MAM ŻADNYCH PROBLEMÓW. - tyle złości, tyle gniewu, tyle niezadowolenia. - To ty... TY JE MASZ. - W tym momencie bez najmniejszych - no dobra, z drobnymi, z racji ze swojej wagi - podniósł brata za kark. - I NIE NIENAWIDZĘ CIĘ, PO PROSTU... JA... NIE WIEM, DO CHOLERY, CZEGO CHCESZ!? - tu puścił go i odmaszerował kawałek, rzucając mu zarówno wrogie, jak i przerażone spojrzenie. - N-nie wiem... Ja... Po prost-u-u... Nie wiem-m... - położył uszy i przejechał sobie po pysku oboma łapami.
Prawdopodobnie byłą to oznaka desperacji. I niewiedzy. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział co czuje względem brata. Nienawidzi go? Tak. Kocha go? Tak. Nienawidzi siebie? Tak. Kocha siebie? Tak.
Z miejsc, w których nastąpił kontakt pazurów z delikatną skórą na pysku wilka, zaczęła wypływać krew. Jakoś nic sobie z tego nie robił.
- Pójdę ju-uż...
To była najbardziej chora rzecz, jaką zrobił. I teraz żałował. Znowu nie wiedział, co robić. Oddalił się od brata. Znów mieszane uczucia. Miał ochotę go zniszczyć. Siebie też. A jednocześnie chciał być jego najlepszym przyjacielem i bratem. Wszystko. Takie. Skomplikowane.
Jesteś debilem, kompletnym matołem. Może-e mogę... PRZESTAŃ SIĘ JĄKAĆ, SKOŃCZONA CIOTO, DOKOŃCZ CO ZACZĄŁEŚ. Czy-yli? MÓWIŁEM PRZESTAŃ! CZYLI POKAŻ MU, ŻE ZA KPIARSTWO SIĘ PŁACI. Nie...e... Nie chcę go krzywdzić. ALE CHCESZ, ŻEBY POSZEDŁ PRECZ, TAK? Tak... I nie. ...NIE MA NA CIEBIE PRZYMIOTNIKÓW. SKORO TAK, TO GNIJ SOBIE W SWOIM NIESZCZĘŚCIU I SZCZĘŚCIU.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:04, 29 Cze 2013 Temat postu:

- Stój - powiedział Puszczyk, łapą zatrzymując brata.
- Ja... - zaczął, jednak musiał sobie wszystko poukładać w głowie, zanim w ogóle był w stanie wyrzucić to, co chciał. Tak normalnie, na poważnie. - Ja wiem, że nie jestem doskonałym materiałem na brata. I... że mam problemy. Ze sobą. I z innymi. Ze wszystkim. Ja nie wiem, co się dzieje z tobą, ale chcę ci pomóc. Tylko muszę też pomóc sobie, bo... - odetchnął. Jeszcze się rozklei. Co za wzruszająca scena. Puszczyk contra jedyna osoba, która go w ogóle obchodzi. Reszta może spłonąć, doesn't care.
- Okej, nieważne zresztą - rzucił, kręcąc głową. Co miał powiedzieć? "Hej, nie jadłem od dłuższego czasu, dobrze, że nie widzisz tych wystających kości. Poza tym chyba nie spałem ostatniej nocy. I poprzedniej. W tym tygodniu może chwilkę".
- Nie wiem co się stało, kiedy znowu się spotkaliśmy, ale chcę wiedzieć, jeżeli cokolwiek, to moja wina. Bo to jest moja wina. Zawsze jest, tak? - nie zadręczaj się, paranoiku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:27, 01 Lip 2013 Temat postu:

Gaah, czego znowu ten mały, wredny, głupi, miły, zajebisty wilczek chciał? Scatt odwrócił łeb. Był krwawiący i roztrzęsiony. Krótko mówiąc, nieszczęśliwy. Nic nie rozumiał, a odpowiedzi na trudne pytania nie chciały się pojawiać, ot tak. Puszczyk zaczął coś mówić, ale każde jego słowo odbijało się od uszu Scatt'a jak piłeczka, która odbijała się od ściany zupełnie bez sensu. Tak, wzruszająca scena, a Scatt patrzył tępo w przestrzeń, nie mogąc się zmusić do spojrzenia bratu w oczy. Przecież to w ogóle wilk nie był. Był zbyt idealnym bratem. Pewnie nawet teraz wszystko robił tak, by tylko na tym zyskać. Bo po co miałby pomóc swemu słabemu, głupiemu bratu, który nie wiedział i nie wiedział? Nie mógł odnaleźć się w tej sytuacji. Nie mógł odnaleźć się w żadnej sytuacji z udziałem Puszczyka. A może... A może tak naprawdę nie byli braćmi bliźniakami? Może któryś z nich coś sobie wmówił? Albo może jeden został podrzucony? Gaah, łeb Scatt'a był przepełniony myślami, które zmieniały się z sekundy na sekundę. Nie mógł dobrze się im 'przyjrzeć', wszystko było jednym wielkim pomieszaniem z poplątaniem. Ale przynajmniej Scatt nie odleciał do świata swojego alter-ego i nie zaczął znów toczyć konwersacji z samym sobą. Wreszcie ocknął się. Zamglone spojrzenie raczyło spojrzeć w kierunku mniejszego wilka, choć z wyraźną niechęcią. Zdołał usłyszeć jedynie ostatnie zdanie, a raczej pytanie. Wyrwane z kontekstu, mogło znaczyć wszystko. Scatt obstawił na najgorsze. Albo przynajmniej na jedno z gorszych.
- Tak, to zawsze ja wszystko psuję. Psuję ci twoją idealność. Sprawiam, że przestajesz być cudowny. Nie ma przy mnie splendoru. NICZEGO NIE MA. Ja nie chciałem ci wszystkiego psuć. ALE WIDOCZNIE TAK MUSI BYĆ. ZAWSZE TAK JEST. - Powiedziawszy to, wycofał się.
Rzucił krótkie spojrzenie Aliosh'owi. Chciał już iść, ale nie zostawi swojej własności na pastwę losu. Zresztą, co on pocznie sam? Gdzie pójdzie w takim stanie? Na pewno nie w dalszą drogę. Nie wyszłaby mu na dobre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:34, 01 Lip 2013 Temat postu:

Puszczyk przewrócił oczami.
- Jegus, czy ty w ogóle słuchasz, co się do ciebie mówi? Jaka idealność? - złapał brata za ramię i potrząsnął nim intensywnie. - Ja pierniczę, stary, ty ewidentnie masz coś z tym zacofanym mózgiem. Przejrzyj na oczy, jasne? - powiedział głośno, nie licząc się z tym, że stojący nieopodal Aloish i Salome mogli coś słyszeć. Nie oni go w tej chwili obchodzili. - Co ci odwaliło, że spokojny, inteligentny, zrównoważony i uprzejmy Scatt nagle zazdrości czegoś swojemu niepoukładanemu, agresywnemu, ironicznemu i znienawidzonemu przez wszystkich bratu? Przecież... to ty zawsze miałeś przyjaciół, umiałeś wyjść z twarzą w każdej sytuacji, a ja... Kurna, nie opuściłem żadnej watahy bez porządnego opiernicza i kilku ran na ciele. Chodzi ci o te wszystkie dziewczyny? - wskazał łapą na Salome. - Jakbyś chciał, to każda by była twoja i to pewnie na dłużej niż jedną noc. Potrafisz o siebie zadbać, świrze. Nie masz mi czego zazdrościć. Co najwyżej ja mógłbym zazdrościć wszystkiego tobie, ale przecież jestem na tyle zacofany, że szczerze mi to zwisa. Głąbie - samiec odetchnął głęboko i spojrzał na bliźniaka. - Naprawdę muszę coś zjeść. Wiesz przecież, że nie jestem w stanie sam sobie poradzić i... - pewnie by się zarumienił ze wstydu, ale to nie było w jego stylu. - I polować, czy coś. Głodny trochę jestem - od jakiegoś tygodnia - dodał w myślach. - Nie muszą być szaszłyki, serio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin