Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Puszczyka

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:13, 11 Cze 2013 Temat postu: Legowisko Puszczyka

<center>PSZCZELE GNIAZDO

Lubił w ten sposób nazywać swoje nowe legowisko. Kto? Puszczyk. Dlaczego? Sam nie wiedział. Może po prostu przypominało mu rój, ul - zwał jak zwał. Skała miała w każdym razie kształt gniazda jakichś owadów. A że samiec był osobnikiem z dobrze rozwiniętą wyobraźnią, łatwo przyszło mu skojarzenie znanych kształtów i nadanie swojemu nowemu legowisku przyjaznego miana. Może nie powinien tego robić, biorąc pod uwagę, że ciężej rozstać się z domem, do którego coś go mogło przywiązać. Ale póki co nie mówmy o rozstaniu. Jesteśmy w ulu. Skale, o kształcie owadziego gniazda. Głaz stoi lesie, tuż obok znacznie wyższej skalnej ściany. Dlatego mało kto jest w stanie zauważyć, że na przeciwko ów wysokiego dzieła natury znajduje się wejście do "ula" - nieduża luka, do której przecisnąć się może tylko niezbyt wyrośnięty wilk. Puszczyk nie jest wyrośnięty. I nie są wyrośnięte też samice, które tutaj sprowadza. W środku jest dość przytulnie, ściany gniazda dobrze blokują docierające z zewnątrz dźwięki, a w centrum pomieszczenia znajduje się miejsce na ognisko, w razie, gdyby komuś wewnątrz było zbyt ciemno lub zbyt zimno. A temperatura zwykle jest odpowiednia - ściany gniazda działają też jak termos, nie pozwalając opaść lub wzrosnąć temperaturze, gdyby nie było to wskazane. Niedaleko paleniska leży kilka zwierzęcych skór i futer, jednak poza niezbędnym wyposażeniem nie ma tutaj już nic. Żadnych zbędnych gratów będących wspomnieniami innego życia.
</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Puszczyk dnia Wto 16:14, 11 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:33, 11 Cze 2013 Temat postu:

A tu naiwnie przydreptała samica. Ale jak to możliwe, że była szybciej od właściciela tego zjawiskowego miejsca? Pewnie wyczuła woń basiora i pobiegła za zapachem. To dziwne... Ciekawe ile samiec gościł już tu nasz Puszczyk? Pewnie bardzo dużo. Ale ciiiiiii! Samica nic o tym nie wiem. Przecież nie może czytać innym w myślach. Ale byłaby to bardzo przydatna umiejętność.
Więc wadera usiadła obok wąskiego wejścia do legowiska samca i czekała. Czekała, czekała i czekała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:45, 11 Cze 2013 Temat postu:

Samiec przydreptał za Salome i uśmiechnął się lekko na jej widok.
- Zapraszam panią serdecznie do środka - powiedział, przepuszczając w wąskim wejściu waderę. Kultura w pierwszej kolejności. A potem... Potem będzie się musiał poważnie zastanowić, co powinien zrobić w tej dziwnej sytuacji. Może Scatt by wiedział. Ale gdzież się ten jego bliźniak podziewa, niemądre stworzenie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:48, 11 Cze 2013 Temat postu:

Samiczka weszła powoli do środka. Gdy zniknęła za rogiem został tylko jej ogon, który delikatnie posmyrał samca pod brodą. Tak... Zalotna Salome!
Powoli by się nie przewrócić i nie fiknąć koziołka, wadera usiadła na czymś co wyglądało jak typowe, małe łóżko. I uśmiechnęła się figlarnie do samca. Na co ona miała ochotę? Na wino? Czerwone? O tak mózgu.... O tak!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:57, 11 Cze 2013 Temat postu:

Samiec wszedł za waderą, siadając na przeciwko niej, po drugiej stronie palącego się ogniska. Światło padało lekko na ściany, a dym uchodził przez wejście, nie narażając wilków na oczadzenie. Samiec znudzonym spojrzeniem wodził po cieniach tańczących na skale. Były takie piękne, magiczne wręcz. Cudowne. A sam wilk już się trochę nudził. Mimo uśmiechu, jego oczy wciąż pozbawione były większych emocji. Jednak panujący wokół mrok nie pozwalał waderze tego zauważyć. Jak to dalej rozegrać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:00, 11 Cze 2013 Temat postu:

Wadera nie wiedziała co ma robić. Przecież to była "jaskinia" samca, a nie jej. Dlatego przysunęła się do samca i wtuliła głowę w sierść basiora. Cicho zanuciła jakąś miłosną piosenkę. Balladę... Ale nie wiedziała skąd ją zna... A może samca wymyśliła? Po niej nigdy nic nie wiadomo.
Dlatego siedziała tak wtulona w samca. Nic nie robiąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:04, 11 Cze 2013 Temat postu:

- Masz bardzo miękkie futro, Salome - powiedział Puszczyk, chociaż wzrok wciąż miał wbity w ścianę, po której tańczyły tak piękne cienie, wywołane blaskiem palącego się ogniska. Cudowny wieczór można było spędzić, oglądając po prostu te słodkie harce rozweselonych ogników. A Salome? Jak dalej powinien to rozegrać? Poszło zbyt łatwo, zdecydowanie zbyt łatwo jak na niego. Nawet nie miał po co cieszyć się zwycięstwem, skoro samica sama wpadła mu w łapy. Może Scatt miał rację? Och, gdzie teraz się w ogóle podziewa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:08, 11 Cze 2013 Temat postu:

Wadera pokiwała cicho głową i nagle ją olśniło. Tak jakby dostała siarczystego policzka. Przecież ona nie może być taka... "łatwa". Powoli odsunęła się od wilka i cicho warknęła:
- Czy jak nie widziałam dałeś ci coś do wąchania? Czemu byłam taka... potulna?! -
Dziwne... Huśtawki nastrojów jej się robią. Ciekawe co teraz zrobi szanowny pan Puszczyk? W końcu akcja się rozkręca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:15, 11 Cze 2013 Temat postu:

W pustym spojrzeniu samca znowu pojawiły się ogniki zainteresowania.
- Coś się stało? - zapytał wyraźnie zmartwiony utraceniem Salome ze swoich objęć. Czyżby nagle zyskała zdolność czytania w jego myślach? Nawet jeśli, to chyba jego myśli krążyły tylko wokół pięknych cieni na ścianie, od których teraz musiał oderwać wzrok, aby spojrzeć na zdenerwowane oblicze samicy. - Może chcesz się przejść? Świeże powietrze na pewno dobrze ci zrobi, jeżeli źle się poczułaś - rzekł, ściągając z troską brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:19, 11 Cze 2013 Temat postu:

Samica gdy zobaczyła, że samice chce się do niej przysunąć, gwałtownie odpowiedziała:
- Nie zbliżaj się do mnie! Znając mojego pecha, chciałeś mnie uwieść, a potem porzucić. Ale nawet wtedy odnalazłabym się i rozszarpałabym. Kapiszi? -
Czy jej coś się dzieje w mózgiem? A jeśli n ie ma racji i się pomyliła? Jeśli Puszczyk na prawdę był nią zauroczony i się w niej zakochał? Wyjdzie na idiotkę... I co z tego?! To jej zakichane życie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:26, 11 Cze 2013 Temat postu:

Wilk uniósł lekko brwi do góry.
- Zrobiłem coś, co cię zaniepokoiło, Salome? - zapytał, po czym uśmiechnął się delikatnie, przekrzywiając głowę i ponownie spróbował przysunąć się do wadery. Teraz zaczynał się robić fajnie. - Nie sądziłem, że tak szybko stracisz mną zainteresowanie - dodał ten, który szybko stracił zainteresowanie samą wilczycą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:12, 11 Cze 2013 Temat postu:

Dalej, wspaniały rumaku, odnajdź swego zakichanego brata! Ach, musi tu być! Niezawodny, wilczy węchu, sprowadziłeś dwójkę wilków na tereny Nocy. Puszczykuu? Gdzieś Ty? A tak, już go widać, już tam jest. Scatt gdy tylko znalazł się przed domem brata, nie będąc wciąż stuprocentowo pewnym czy to jego dom i nie mogąc tego sprawdzić przez swoje rozmiary, zrzucił z barków Aliosh'a i spojrzał na niego jakby nigdy nic.
- Teraz wejdziesz tam, z racji, że jesteś mniejszy i spytasz, czy jest tam niejaki Puszczyk. - podyktował, nie tracąc kolorowego z oczu. - Szybko. - ponaglił i spojrzał na wejście do czyjejś chatki.
Do czyjegoś... ula.
Naiwny jesteś i głupi, jak wszyscy, Scatt'cie... Och, wyczuwam, że brakuje ci osoby do pogawędki? NIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliosh
Dorosły


Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:59, 11 Cze 2013 Temat postu:

Wiecie, to było całkiem wygodne! Aliosh nawet nie pomyślał o protestowaniu, jedynie gadał coś zupełnie randomowego co chwilę, i przekręcał się co jakiś czas. Nic co dobre nie trwa wiecznie - jakże wesoła wycieczka skończyła się dla Aliosha nieco boleśnie. Markocząc coś pod nosem wstał z ziemi i przeciągnął się. Na słowa Scatt'a na jego twarz ponownie wstąpił wesoły uśmiech. Misja! Tak, wielka-super-trudna misja! Tylko dla niego.
Niczym żołnierz zasalutował szaremu wilkowi i z pełną powagą ruszył w stronę jaskini.
- Przepraszam bardzo, czy jest tu Puszczyyyyk? Bo Scotter...Scott...Satt...
Taki szary wilk z zielonymi włosami kazał mi się spytać! Nie przeszkadzam, prawdaaa?
- Nadal ich jeszcze nie widział, ale był już w ulu. Jaskini. Gnieździe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:27, 12 Cze 2013 Temat postu:

Scott? Satt? Och, więc jego kochany braciszek przybył w końcu, aby go odnaleźć i ocalić? Ekhm, znaczy... Puszczyk musiał sobie przypomnieć, że ich spotkanie po latach nie poszło najlepiej i bliźniacy trochę się posprzeczali o rzeczy natury czysto przyziemnej. Niemniej wilk był w stanie wybaczyć bratu zło, jakie wyrządził (prawdopodobnie dlatego, że już nie pamiętał o co w sumie poszło) i wręcz dziękował losowi za sprowadzenie w te rejony Scatta.
- Oczywiście, że jest, mały kolorowy wilczku - rzekł Puszczyk, po czym zerknął w stronę Salome. Ach, no tak, przecież miał gościa. Ale czy teraz pewne sprawy nie były priorytetowe? - Wybacz na chwilę, trudna sytuacja rodzinna - rzucił w ramach wyjaśnienia, po czym wyłonił się ze swojego uroczego ula.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:23, 12 Cze 2013 Temat postu:

Samica nie dała się tak łatwo spławić. Gdy tylko dwa samce wyszły z legowiska to od razu Salome podbiegła do szpary i przyłożyła swoje niebiesko-czarne ucho do otworu. Ale niezauważalnie. Nawet wilk o najlepszym wzroku nie mógłby dostrzec jej ucha. Chciała podsłuchać o czym mówi jej niedoszły chłopak, kolorowy... jak mu tam... Alek? Alsiom? A... Aliosh! I jakiś nowy interesujący basior.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:22, 14 Cze 2013 Temat postu:

Scatt patrzył na Aliosh'a tak długo, póki ten nie zniknął w czeluściach. Domu. Ula. Whatever. Wtedy zaś odetchnął. Nawet jeśli trafił - jakimś cudem - nie tam gdzie trzeba, to przynajmniej jego wielkość nie pozwalała mu na niegrzeczne wproszenie się do mieszkania. Jak dobrze mieć <s>ludzi</s> wilków od wszystkiego, czyż nie?
Pewnie jak zwykle trafiłem nie tam gdzie trzeba... Po kiego ja go w ogóle szukam? Bo mimo wszystko jest twoim, moim, naszym bratem, ojojoj!
Zapewne Scatt wdałby się jak zwykle w dyskusję ze swoim alter-ego i zagłębił się w rozmyślaniach, co zresztą czynił zawsze, ale oto Aliosh wyszedł z ula wraz z - a jakżeby inaczej! - Puszczykiem. Krzywy uśmiech wstąpił na lico zielonowłosego wilka.
- Mój instynkt mówi mi, że robisz coś złego, jak zwykle. - rzekł kładąc nacisk na dwa ostatnie słowa. - A więc słucham, co porabiasz? - spytał Puszczyka, jednocześnie podchodząc do kolorowego - Aliosh'a, dla jasności - i patrząc na niego jak na swoją własność i do niego rzucił kilka słów.
- Od dzisiaj będziesz wypełniał za mnie drobne obowiązki. - powiedział tonem nieznoszącym sprzeciwu. - Bo jak widać bycie małym też bywa przydatne. Rozumiesz? Należysz do mnie. A jeśli nie rozumiesz, to sprawię, że zrozumiesz. - tu zakończył, odwrócił wzrok by popatrzeć na brata.
Niech widzi, że i Scatt ma władzę w łapach. Że i on potrafi niesamowite rzeczy i także do niego odczuwają respekt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:32, 14 Cze 2013 Temat postu:

Widząc brata, Puszczyk uśmiechnął się cynicznie. Więc jednak nie dało się wytrzymać bez spotkania swojego najukochańszego bliźniaka? Hehe, no raczej.
- Wydaje mi się, czy od naszego ostatniego spotkania coś rzuciło ci się na mózg? - zapytał grzecznie, kontemplując z tym samym uśmiechem zachowanie swojego rodzeństwa. Wysunął się w pełni z jaskini, aby stanąć na przeciwko Scatta.
- To co zwykle, plaga, gwałty i morderstwa - mruknął na wzmiankę o "czymś złym", co jakoby miał w tej chwili wykonywać. - A ty? Widzę, że w końcu też znalazłeś sobie panienkę - dodał, spoglądając na kolorowego wilka, który wyprowadził go z jaskini. Cieszył się z widoku swojego bliźniaka, który ocalił go z niezręcznej sytuacji i rzecz jasna okazywał to - na swój sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scatt
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stamtąd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 23:30, 14 Cze 2013 Temat postu:

Wystarczyło kilka słów Puszczyka, żeby Scatt przypomniał sobie dlaczego go opuścił wtedy na polanie. I dlaczego wciąż jest taki chorobliwie zazdrosny o to, co jego bliźniak ma, a czego ten nie ma. Siwy wilk wziął głęboki wdech.
- TO NIE JEST PANIENKA, NAWET GO NIE ZNAM, TO PRZYPADKOWY PRZECHODZIEŃ, NIE WIDZISZ TEGO SZACUNKU Z JAKIM MNIE TRAKTUJE?! - rzucił prędko, nerwowo przełykając ślinę, zdał sobie bowiem sprawę jak dziwnie zabrzmiało to co przedtem powiedział do Aliosh'a.
Mówiąc o kolorowym... Scatt rzucił mu groźne spojrzenie.
- Nie próbuj nic mówić, bo będziesz żałował. - rzucił przez zęby.
Musiał sobie wyrobić szacun na dzielni. I musiał mieć swoich przydupasów. Będzie ich zbierał jak grzyby po deszczu, czy jakoś tak. Czy im się to spodoba, czy nie.
Zniszczę tego chama. Kiedyś. Jesteś ciotą, nie dasz rady. W ostatniej chwili przypomnisz sobie, że to twój, nasz, mój brat i zakończy się na uroczym uścisku. Do porzygu. ...Nieważne.
- A, i przestań robić to, co robisz. W sensie, te gwałty, morderstwa... - znów zwrócił się do Puszczyka, już był spokojny. Opanowanie. Ogarniętość to doskonałość. - Potem inni nie będą traktować nas poważnie. - drugą część swej wypowiedzi dodał nieco ciszej.
Co jak co, ale zależało mu na dobrym imieniu. I jak on chciał w ogóle być znany jako dobry, miły i sympatyczny, zniewalając inne wilki wbrew ich woli i wybuchając gniewem na brata? Ech, to tylko rodzinne sprzeczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 23:52, 14 Cze 2013 Temat postu:

Puszczyk spojrzał na Scatta z tym samym wyrazem pyska, jakim go powitał.
- Inni? - wyłapał ulubione słowo w wypowiedzi brata i uniósł brwi. Może bliźniakowi zależało na dobrym imieniu, ale w całym swoim życiu Puszczyk wielokrotnie splamił własne do tego stopnia, że już dawno minął czas, kiedy jeszcze myślał o tym, co sądzą o nim "inni".
- Scatt, doprawdy, nie rozumiem czym się tak przejmujesz. Nie widzieliśmy się tyle czasu, może skoczylibyśmy razem na jakiegoś szaszłyka, a nie od razu wyskakujesz z pretensjami o wyimaginowane problemy... - powiedział, podchodząc do brata i poklepując go po ramieniu.
- Swojego kolegę też możesz zabrać, jeżeli jego obecność podbudowuje twoją samoocenę - dodał i mrugnął z uśmiechem do braciszka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliosh
Dorosły


Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:22, 15 Cze 2013 Temat postu:

Oj, chyba się odrobinkę zagapił. Popatrzył na Scatt'a, słuchając jego słów. Przekręcił głowę w bok, przez krótką chwilę nie ruszając się. Czyli to niemal jak bycie sługą, tak?
- Ojej, ojej, ojej! Mogę? Ale fajnie, dzięki! - to mówiąc w pełni zadowolony przytulił mocno <s>swojego nowego pana</s> szarego wilka. W sumie nie do końca wiadomo, czemu uznał to za tak pozytywne.
Słysząc komentarz Puszczyka fuknął tylko wykrzywiając twarz w nieco naburmuszoną minę. Nie pierwszy, kurde, raz, kiedy ktoś go samicą nazywa. A za tym nie przepadał zbytnio. No, ale to w końcu Aliosh, on obrażać się zwyczajnie nie umie.
Natomiast na wypowiedź Scatt'a przytaknął główką, spoglądając na niego z szacunkiem. Czyli tak, jak spoglądać miał. Czasami nieco trudno go zrozumieć, ale uznajmy, że jest po prostu głupi.
- Tak, tak, kocham Szaszłyki! Też chce iść! Prooooszę! - niemalże zaczął skakać w miejscu, spoglądając to na jednego wilka, to na drugiego.
- Co to szaszłyk?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aliosh dnia Sob 11:23, 15 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin