Grób Lii

Massacre

Massacre przebył długą drogę by dostać się na tereny Watahy Wody.
Niósł na grzbiecie swoją byłą partnerkę, a raczej jej ciało.
Odnalazł godne uwagi miejsce na pochówek.
Położył ciało delikatnie na miękkiej trawie, wśród licznych kwiatów i roślinek różnego rodzaju.
Począł wykopywać zgrabnie głęboki dół.
Zmęczony na chwilę przysiadł i jeszcze raz spojrzał na ciało Lii.
-Co ja zrobiłem...- powtórzył sobie w myślach.
Gdy dokończył kopanie, lekko spuścił ciało wilczycy na dno dołu po czym zaczął zakopywać dziurę.
Gdy skończył, ustawił tabliczkę z jej imieniem i małym podpisem: "Tu leży Lia- Wilczyca, która oddała życie w imię miłości."
-Mer De Noms, Lia. Spoczywaj w pokoju...- rzekł i począł się powoli oddalać w stronę swej samotni.

z.t

Lia

Dzień po swojej śmierci jako duch przybyła w to miejsce by zobaczyć swój grób,
Przed nią ukazał się dość skromny nagrobek.Przeczytała napis na tabliczce i powiedziała cicho:
-Dziękuję kochany...-Szepnęła cicho stojąc sama przy grobie.
Dla Lii był to zaszczyt umrzeć za swojego ukochanego...nie miała tego mu tego za złe,Ponieważ tak bardzo go Kochała.

Seele

Seele pojawiła się tuż nad nagrobkiem z chytrawym uśmieszkiem. Przysiadła przed grobem i popatrzyła na niego beznamiętnie.
Teraz tylko czekamy na duszę i... Może przyjdzie April? Ktoś musi pomóc odkopać grób, gdyż ponieważ nie mogę tego zrobić sama. Jestem duchem-bąknęła pod nosem.

Lia

Przybyła chwilę po tym jak pojawiła się tu Seele i rzekła.
-Dziękuję ci bardzo że dałaś mi szansę.
Rozejrzała się i usłyszała czyjeś kroki.

Rossie

Lutien przybyła tu za dwoma duszami pomyślała że może się na coś przydać.
Kiedy już stanęła przy Lii powiedziała.
-Czy mogę ci jakoś pomóc???-zapytała.

Lia

Zamyśliła się i powiedziała do Lutien.
-Tak możesz pomóc...jeśli mogła byś to odkop grób.-Odrzekła.
Spojrzała na koleżankę...i zaczęła się zastanawiać.
-Skąd ona się tu wzięła???-pomyślała.

Rossie

-Dobrze.-zgodziła się i zaczęła odkopywać grób.
Kopała,kopała i kopała...wreszcie dokopała się do ciała Lii,wyciągnęła je delikatnie na górę.Położyła je na zielonej trawie i czekała co zrobi Seele.
Bardzo ciekawiło ją co będzie dalej.
-Skończyłam.-powiedziała zdyszana.

Lia

Kiedy Lia zobaczyła swoje ciało nieco się przestraszyła,było na nim trochę przyschniętej krwi,wyglądało to trochę okropnie po chwili odezwała się.

-Dziękuję ci Lutien że pomogłaś.-powiedziała do koleżanki.

Lia czekała niecierpliwie na to co zrobi teraz Seele,nie mogła się doczekać powrotu do żywych.

Seele

Dobrze, dobrze...-powiedziała powoli i popatrzyła na ciało wilczycy. Nie było w złym stanie, wręcz przeciwnie! Uśmiechnęła się i popatrzyła na Lie.
I co? Gotowa jesteś?-spytała i wbiła swe ślepia w pół przeźroczystą sylwetkę duszy.

Lia

Lia spojrzała na Seele i nie wahając się od rzekła.
-Tak jestem gotowa-powiedziała pewnie do Seele.
Spojrzała jeszcze raz na swoje ciało a potem na Lutien która stała obok.

Seele

Dusz uśmiechnęła się i podleciała do Lii, po czym złapała ją za łapę. Obie były duchami, więc było to jakoś możliwie.
Zaczynamy-dodała i uśmiechnęła się ponownie. Bąknęła coś pod nosem i 'wleciała'', a raczej przeniknęła do ciała wilczycy. Oczywiście razem z nią. Chwila zamętu i Seele zaczęła ''przeprowadzać'' Lie ze świata zmarłych do żywych. Było to trudne, ponieważ tylko Pośrednik Dusz zna drogę. Dusza co prawda była duszą, nie odczuwała bólu, jednak zmęczenie jak najbardziej.. Po jakimś czasie Seele wyleciała z jej ciała. Uśmiechała się niepewnie, gdyż to jest pierwsza ożywiona przez nią kreatura! Przymknęła ślepia i usiadła na ziemi, przed ciałem wilczycy. Lia, nie wyleciała razem z Seele, została w ciele. Teraz to już jest tylko kwestia czasu kiedy powróci do prawidłowej kondycji.
I jak?-spytała po chwili i zlustrowała wzrokiem Lie. Ciekawe, ciekawe... Udało jej się? No raczej.

Lia

Lia "obudziła" się w swoim ciele,była trochę zmęczona ale szczęśliwa że znów żyje,popatrzyła na Seele i powiedziała.
-Ja żyję!-rzekła po czym uradowała się niesamowicie.
Wstała z ziemi i stanęła obok rozkopanego grobu.

Seele

Ja na twoim miejscu rozruszałabym trochę kości i poszła się gdzieś ''przepłukać'' bo ciało nie jest też takie ''świeże''-powiedziała z uśmiechem i popatrzyła na wilczycę. Tak, to prawda.. Musiała to zrobić, albowiem ciało zrobiło by się takie nijakie, no i mogło by nie pachnieć za dobrze.
Zostaw sobie ten grób na przyszłość, może kiedyś się jeszcze przydać-powiedziała śmiejąc się. Tak, to był żart, jednak grób faktycznie mógłby się kiedyś przydać.

Lia

-Tak myślę,zaraz pójdę się umyć...-powiedziała,po czym zamyśliła się na chwile.
Otrzepała się z ziemi i zrobiła krok na przód.
z.t

Seele

Seele uśmiechnęła się i uniosła łeb.
No nic, moja robota skończona.-powiedziała z uśmiechem i wstała, chociaż nie było to wcale konieczne.
Na razie-dodała i zniknęła. Uh... Już nie będzie tak łatwo odzyskać życie! Teraz to dopiero się zacznie, nah. Lepiej żeby inni się nie zabijali bez powodu.

zt.