Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Gęsty Las -> POLOWANIE NIRDOSY

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:46, 14 Maj 2012 Temat postu: Gęsty Las -> POLOWANIE NIRDOSY


Drzewo na drzewie drzewem pogania - tak można w wielkim skrócie opisać to miejsce. Pełno tu drzew, a pomiędzy nimi niesamowicie wąskie przesmyki, które pokonać przy zbyt wysokiej szybkości niezwykle trudno. A roztrzaskać się na pniu jakiego dębu to raczej wątpliwa przyjemność, czyż nie? Oprócz wysokich, ku niebu się pnących, drzew znaleźć można tutaj także wszelakiego rodzaju krzaki, zarówno zwane "chaszczami", bezkształtne rośliny, utrudniające chód, ale także i krzewy owocowe: jagody, jeżyny, nawet maliny czy (jak się dobrze poszuka) także i poziomki. Pewnie właśnie dlatego tak wiele zwierzyny się tu pojawia: żer. Kilka skał: wielkich głazów, ale też i malutkich kamyczków, przyozdabia tutejsze tereny. Wszystko porośnięte mchem czy przyjemną, miękką trawą.


Jasne jej, zgrabne łapy dzielnie pokonywały kolejne metry, oczy uważnie otwarte wypatrywały zwierzyny, czujne nozdrza wyłapywały każdy, najmniejszy nawet zapach. Końcem ozora oblizała delikatnie szarawe wargi, a turkusowe jej wejrzenie niespiesznie lustrowało otoczenie. Poruszała się niemalże bez szmeru, co z pewnością nie było łatwe, zważywszy na gęstość tutejszej flory. Starała się opanować gwałtowne uderzenia serca, jednak zbyt wysokie napięcie nie zezwalało na zbytnią regulację tętna, pulsu czy nawet oddechu. Z każdym szmerem odwracała gwałtownie głowę, jakby licząc, że oto obiad sam do niej przyszedł. Tak dawno nie miała niczego w ustach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nirdosa dnia Pon 16:48, 14 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:00, 14 Maj 2012 Temat postu:

Nie tylko flora była tu obfita. Jednak aby dotrzeć do miejsca obfitującego w faunę, należało się nieco wysilić. Przedzieranie się przez podszyt było ciężkie, ale do zrobienia. Nagle, do uszu wilczycy dobiegło dziwne, głuche echo. Tak, to rogi jeleni. Oznaczać to mogło tylko jedno - młode osobniki ćwiczą się przed porą rozpłodu. Po chwili echo ponowiło się. Był to sygnał dla wilczycy, że niedaleko jest polana, na której czeka upragniony obiad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:11, 14 Maj 2012 Temat postu:

Nir przymknęła na moment powieki, całkowicie skupiając każdy obszar mózgu na analizę dźwięku i próbę ulokowania młodych kopytnych ssaków. Cóż, wiadomym jest, iż kiedy wyłączy się jeden zmysł, wszystkie pozostałe pracują intensywniej, co było całkiem niezłym posunięciem w tejże chwili. Jej uszy niczym dwa radary poruszały się, wyłapując głuche odgłosy. Nozdrza drżały, usilnie próbują pochwycić woń zwierząt, co zapewne dodatkowo pozwoliłoby wyeliminować błędne osadzenie jeleni w przestrzeni.

Kiedy już była niemalże pewna miejsca pobytu jeleni, rozkleiła powieki i ruszyła niezbyt prędko, wysoko unosząc łapy i sprawnie pokonując niejeden obecny tu krzak. Uważnie omijała jeżyny i inne, równie "przyjemnymi" kolcami obdarzone rośliny, aby nie pokaleczyć łap. Miała wrażenie, iż oto od potencjalnej polany dzieli ją już jedynie gęsta zasłona z wysokich na półtora metra krzewów. Przetknęła przezeń łepetynę, wyczekująco obserwując otoczenie. Czy były tam jelonki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:33, 14 Maj 2012 Temat postu:

I oto wilczycy ukazała się ogromna polana zasypana śniegiem a na niej walczące jelonki. Prócz nich były tu też sarny, które rozgarniały śnieg w poszukiwaniu pożywienia. Całkowicie nieświadome podchodziły i oddalały się od miejsca,w którym znajdowała się wadera. Po chwili tuż przed pyskiem Nirdosy poczęły walczyć dwa rosłe jelenie, zawzięcie uderzając porożem. Szczęk dawał odzwierciedlenie siły osobników i nie brzmiał zachęcająco. Dodatkowo śnieg sypał się spod kopyt na wszystkie strony. Czy wilczyca podejmie się ataku na jelenie, czy może zaatakuje sarny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:44, 14 Maj 2012 Temat postu:

Nirdosa tchórzem nie była. Ale rozum swój posiadała, wiedziała, że z tak rosłym stworzeniem zwyczajny wilk nie ma szans. A niekoniecznie pragnęła rozpocząć przygodę w nowym miejscu od pobytu w lecznicy... Odpuściła więc sobie jelenie, wypatrując jedną z bardziej dorodnych łani, tak bowiem nazywając się samice tego gatunku, o co zapewne chodziło Elenie. Sarna to inny gatunek, ale nie o tym teraz. Jęzor Nirdosy jakby wbrew jej woli oblizał po raz kolejny kufę. Niedobrze, zaburczało jej w brzuchu. To zdecydowanie może pokrzyżować jej plany pozostania niezauważoną. Wiatr wiał jej w pysk, więc raczej do nozdrzy kopytnych woń wadery nie dotrze. Ale to paskudne, trwające ze dwie, może trzy sekundy burczenie... och, niedobrze. Schowała się w krzakach, przemieszczając kilka kroków tak, że teraz znajdowała się niesłychanie blisko jednej z samic. W momencie wyskoczyła z krzaków, rzucając się w pogoń za obraną ofiarą. Zamiary? Rzucić się do gardła, niemniej jednak chyba wpierw musiała jakoś zastopować zwierzynę, która zapewne rzuci się do ucieczki, więc skierowała swe kły na boczną część zadu zwierzaka - nie bezpośrednio od tyłu, bo to zakończyłoby się na pewno solidnym kopniakiem w pysk, a tego Nir wolałaby uniknąć. Dodatkowo do akcji dołączyła pazury, które wierzyła, że uda się jej wbić w udziec zwierza, aby lepiej się utrzymać na tym specyficznym rodeo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:55, 14 Maj 2012 Temat postu:

Burczenie spowodowało, że jedna z młodszych saren uniosła z zaciekawieniem łeb. Kiedy wilczyca wyskoczyła z krzaków rzuciła się do ucieczki a za nią cała reszta. Zaatakowana sarna zaczęła zawzięcie wierzgać i rzucać się w amoku. W przypływie adrenaliny zderzyła ciało z rosnącym niedaleko drzewem tak, by także wilczyca odniosła obrażenia. Nie udało się to jednak dokładnie i Nirdosa mogła odnieść w rezultacie zaledwie kilka siniaków i lekkie obdarcia. Mogła także spaść, ale nie musiała. Zwierzę nadal skakało i wierzgało, starając się zrzucić z siebie wilczycę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pon 17:58, 14 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:02, 14 Maj 2012 Temat postu:

Nirdosa zacisnęła jedynie mocniej szczęki i wbiła głębiej pazury, odczuwając uderzenie. Mogła spaść, rzeczywiście. Jednakże userka pozwoli sobie odrzucić tą opcję, zbyt mocno postać była 'przybita' do łani. Czymże bowiem były sińce w porównaniu z narastającym głodem i ogromnym apetytem na sarnie mięso? Wadera starała się ściągnąć ofiarę na ziemię, całym swym cielskiem ciągnąc ją w dół, tkwiąc nadal po lewej stronie zwierzyny. Aby zwiększyć swe szanse, podkuliła tylne łapy (bo przecież nie miały one kontaktu z podłożem, kiedy zwierzak tak uporczywie wierzgał), po czym wyrzuciła je gwałtownie ku podłożu, zwiększając odczuwalną moc ciągnięcia kopytnego ku dołowi. Teraz tylko pozostaje pytanie, czy młoda Pani Jelonkowa ma na tyle siły, by postawić opór, czy może raczej runie na podłoże, zgodnie z zamiarem młodej wadery?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:19, 14 Maj 2012 Temat postu:

Zwierzę nadal parło biegiem naprzód i usiłowało utrzymać równowagę, tym samym starając się uwolnić. Póki wilczyca nie wyrzuciła ciała w przód, dzielnie utrzymywała równowagę, jednak kiedy to nastąpiło, noga ugięła się pod nią i przysiadła na zadzie przewracając się na bok. Przekręcała ciało chcąc wstać, co mogło doprowadzić do przygniecenia atakującej Nirdosy. Sarna zaczęła wierzgać w powietrzu wszystkimi nogami, jednocześnie starając się kopnąć, lub choćby drasnąć waderę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:24, 14 Maj 2012 Temat postu:

Tak, Nirdosa poczuła, jak upadające zwierzę wbiło ją w podłoże. Niedobrze. Ale żyła. Choć czuła rosnący za każdym wyskokiem zwierzęcia nacisk na żebra, nie dawała za wygraną. Podczas jednej z prób wydostania się sarny, ta zmieniła miejsce zakleszczenia szczęk, boleśnie przygryzając nogę ofiary - w miejscu, które człek nazwałby "łydką". Dzięki temu wadera śmiała podejrzewać, iż jeleniowata jej nie ucieknie. Nie mogła przecież wiecznie jej trzymać - zdecydowanie nie dawało jej to najmniejszych szans na wydostanie się spod łani. Zagryzła jeszcze raz, nieco niżej. Uważała, aby działające w amoku i wyrzucające na oślep kopytami zwierzę nie dostało do ciała wadery. Puściła. Kiedy jej potencjalna zdobycz jeszcze raz wyrzuci ciałem, zgrabnie się wygrzebie spod jej cielska. Oby się udało...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:22, 14 Maj 2012 Temat postu:

Sarna czując ból zaczęła się rzucać i starała się podnieść. To dawało dogodne warunki, by wilczyca wydostała się z bardzo złej sytuacji. Zwierzakowi już prawie udało się podnieść, jednak poślizgnęło się na śniegu i ponownie runęło na ziemię tuż obok wilczycy. Stwarzało to dogodne warunki do szybkiego ataku i wgryzienia się w szyję ofiary. Jednak trzeba zrobić to szybko, bo zwierzę robiło wszystko, aby wreszcie wstać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:54, 14 Maj 2012 Temat postu:

Kiedy tylko poczuła dość luzu i stwierdziła z zadowoleniem, że oto jej sytuacja i położenie uległy znacznej poprawie, wystartowała w kierunku krtani łani, mocno zaciskając szczęki. Może nie dało to pewności przerwania tętnicy i wykrwawienia się zwierzyny, może nie zapewniało szybkiej śmierci ofiary, niemniej jednak zapewne odcięła jej skutecznie bezproblemowy dopływ tlenu, zatem pewnie zwierzyna padnie na skutek uduszenie czy tak niedotlenienia. Miała nadzieję, że uda jej się wykończyć zwierzę tym atakiem. Ostatecznie. Czuła, jak wszelkie mięśnie pulsują,a ból w żebrach narasta. Zmiażdżone? Nie, chyba nie. Gdyby tak było, nie ruszałaby się tak płynnie i nie radziłaby sobie z dalszymi łowami. Widocznie po prostu była mocno poobijana i przygnieciona. Minie. Kto wie, może najwyżej uda się do lecznicy. Niemniej jednak nie było to teraz tak szczególnie istotnym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:29, 14 Maj 2012 Temat postu:

I istotnie, zamiary wilczycy się powiodły. Sarna jeszcze próbowała się szarpać, ale na nic się to nie zdało. W końcu padła martwa. Obrażenia Nirdosy nie były wielkie: lekkie zadrapania, siniaki większe lub mniejsze. Żadnych złamań, więc nie była konieczna wizyta w lecznicy. Polowanie zakończyło się już bez żadnych zakłóceń. Dookoła panowała absolutna cisza, jakby inne zwierzęta zamarły w bezruchu, obserwując całe zdarzenie. Teraz wadera mogła się spokojnie posilić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:38, 14 Maj 2012 Temat postu:

Nirda oblizała lubieżnie kufę, tym samym wyzbywając się krwi ofiary. Ale... w zasadzie jaki w tym sens? Nie trwało to zbyt długo. Spojrzała na zwierzęta, te, które nie nawiały w popłochu, z miną zwycięzcy. Udało się. Oto jej pierwsze polowanie w nowym miejscu zakończyło się powodzeniem. Uśmiechnęła się sama do sobie, po czym zatopiła kły w boki sarny, wyrywając gwałtownym szarpnięciem spory kawał mięsa, który przeżuwała łapczywie, acz nie połykała zbyt dużych kęsów - dokładnie rozdrabniała każdą porcję. Dumna, szczęśliwa, powoli zaspakajała apetyt. Już nawet jakby ból uchodził. Może jej się więc jedynie wydawało? Przepłucze się wodą i voilà, można ruszać na dalsze poszukiwanie przygód. Jej uniesiony wysoko ogon kołysał się od czasu do czasu na boki, gdy szczęki porcjowały ofiarę po to, by po chwili powędrowała ona przełykiem do żołądka, następnie do jelit, a potem... no, właśnie tam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:52, 15 Maj 2012 Temat postu:

Las nadal był całkowicie cichy. Po polowaniu zostało mnóstwo śladów walki i krople krwi. Powoli zaczęły z nieba opadać malutkie płatki śniegu. Była to oznaka, że niedługo może nadciągnąć niewielka śnieżyca, która zasypie ślady i wszystko pozostałe.
Ok, temacik do zamknięcia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Wto 10:52, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirdosa
Dorosły


Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz tam trafić.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:09, 15 Maj 2012 Temat postu:

Nirdosa dokończyła posiłek, po czym oddaliła się, wcale nie spiesznie, delikatnie poruszając końcówką jasnego ogona. Tak, pełen brzuszek, to i kobieta szczęśliwa. Przysiadła na moment i starała się wylizać rany, na tyle na ile, rzecz jasna, udało jej się sięgnąć. Po chwili zniknęła całkiem między drzewami, opuszczając las na dobre. Albo raczej na teraz... bo kto wie, kiedy znów zgłodnieje?

zt/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin