Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Karmelowe łowy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:28, 23 Mar 2013 Temat postu:

Karmel pobiegł za rannym zwierzęciem. Coś dziwny ten jeleń - został już trzykrotnie ranny, a jeszcze nie padł, ba, ma nawet siłę uciekać...
Tym razem jednak musi się udać. Nowy plan wykluł się bowiem w głowie wilka: gdy dopadnie ofiarę spróbuje dla odmiany zaatakować jedną z jej nóg. W ten sposób uniknie dalszego uganiania się po lesie.
Wpatrywał się w biały tyłek rogacza, czekając na dogodny moment.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:37, 24 Mar 2013 Temat postu:

Dogodny moment nastał i Karmel miał wolną łapę. Zwierz się zbytnio zmęczył, przecież był już w pół martwy. Na ucieczkę zużył całą swoją energię, więc na obronę może mu już jej za dużo nie starczyć. Banalne to polowanie i dobrze.
Co robisz, atakujesz zwierza, używając swojej taktyki oraz planu? Czy, czekasz jeszcze na inny moment? Ewentualnie się poddajesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:50, 26 Mar 2013 Temat postu:

Karmel skoczył, celując w ścięgno na kolanie jelenia. Po okaleczeniu dobije zdobycz, a następnie podąży na poszukiwania następnej ofiary. Będzie polował, aż zdobędzie dość mięsa oraz kości, by wyżywić rodzinę i spłacić długi u kumpla (oraz nabyć kolejną działkę koki)
Czy tym razem atak da pożądany skutek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:53, 27 Mar 2013 Temat postu:

Bydle potknęło się, a gdy zaatakował Karmel, już kompletnie straciło równowagę i runęło swoim wielkim i masywnym cielskiem o podłoże. Oh, padł. Teraz pozostała kwestia dobicia zwierza. Co robisz, zabijasz rogacza? Czy, skazujesz go na powolne umieranie oraz wielkie cierpienie?
Wiatr nasilał się z chwili na chwilę, śnieg zaczął sypać coraz mocniej. W każdej chwili mogą ich dostrzec kłusownicy, krążący po tym lesie. Trzeba się sprężać, czas upływa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:27, 28 Mar 2013 Temat postu:

Nareszcie!!! Karmelek zatopił długie kły w szyi ofiary. Bacznie nasłuchiwał, chcąc wychwycić najmniejszy hałas wskazujący na obecność nowej zdobyczy. Co to będzie? Kolejny jeleń, łoś, niedźwiedź, sarna? A może jedno z tych dziwnych stworzeń z ognistymi kijami? Swoją drogą ciekawe, jak szybko na tych dwóch nogach mogą biegać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:55, 30 Mar 2013 Temat postu:

Udało się. Rogacz już całkowicie wyzionął ducha. Teraz atmosfera była jakaś dziwna. Cisza, kompletna cisza. Wydawałoby się, że nie ma w tym lesie już żadnego życia, ale.. Ale właśnie. Tuż przed nosem Karmela przebiegł duży zając. Był na prawdę wielki, dorodny król. Pędził na złamanie karku, jakby coś go goniło. Tak na prawdę, chyba sam wpadł w pułapkę. Nic go nie goniło, ale swoją osobą mógł wzbudzić głów u wilka, kto wie.
Co robisz, atakujesz zająca? Czy, poddajesz się i odchodzisz z rogaczem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:48, 30 Mar 2013 Temat postu:

/przepraszam za niewiedzę, ale czym jest "głów"? I tak przy okazji: król, a zając to dwie różne rzeczy (konkretnie zwierzęta). Król, a konkretnie królik jest większy i ma bardziej zróżnicowaną maść. Rodzi się ślepy. Zając zaś ma dłuższe uszy i pyszczek, rodzi się pokryty sierścią i z otwartymi oczami. Jest mniejszy. Który z tych dwóch jest ofiarą Karmela?/

Karmel szybkim skokiem znalazł się na linii biegu (i tu mam problem, nie wiem, na co poluję). Nadstawił otwartą paszczę. Siła rozpędu powinna ponieść ofiarę wprost na długie kły wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:03, 02 Kwi 2013 Temat postu:

1. Wybacz, mój głupi błąd. Miało być głód. 2. Znaczy tu bym się mogła sprzeczać, bo to zając jest większy, masywniejszy i ogółem bardziej dziki niż królik. Ale fakt, faktem, pomyliłam się. Myślałam o czymś innym, a pisałam o czymś innym. Początkowo miał być to król, ale później stwierdziłam, że lepiej będzie, jeżeli ofiarą stanie się zając. Nie zmieniłam tekstu i wyszło jak wyszło, wybacz. :) Więc, zając.

Zając zaczął uciekać jeszcze szybciej niż poprzednio, jednak był już na skraju wytrzymałości. Karmel bez problemu go dogonił i zaatakował. Zwierzątko było martwe i tylko ciepła krew, powoli spływała po jego małym truchełku. Czyżby oznaczało to już koniec polowania? Możliwe, poczekamy na reakcję basiora.

Wszędzie było przeraźliwie cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:00, 02 Kwi 2013 Temat postu:

/Polemizowałabym. (Boże, jaki długi wyraz!) Przez trzy lata z rodzicami hodowałam króliki na mięso. Prywatnie. Miałam okazję widzieć i jeść zarówno zająca jak królika. Królik jest większy. Ponadto zając gromadzi mniej tłuszczu, więc nie może być masywniejszy. Jeśli chodzi o smak, to królik jest lepszy. Mięso zająca jest twarde i żylaste. Dziękuję za uwagę./

Całkiem nieźle, naprawdę nieźle. Polowanko dopiero się zaczęło, a Karmelek upolował już jelenia i zająca. Podliczając będzie to... Hmmm.... Siedemdziesiąt pięć kostek. Mało. Wypadałoby jeszcze coś upolować (i ponabijać postów)...
Wilk rozejrzał się, wypatrując nowej zdobyczy. Jego nos przeszukiwał powietrze w poszukiwaniu ciężkiej, smakowitej woni ofiary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 11:19, 02 Kwi 2013 Temat postu:

//Ja też hodowałam króliki, zające krótko. Również na mięso. W zeszłym roku dopiero zrezygnowaliśmy z nich. Tak to, przez jakieś 7-8 lat. Mam gdzieś w domu jakieś dziwne książki o nich. Kiedyś jeszcze, jak byłam mała je czytałam (wieki temu x.x). To było, że zając waży 5-6 kilo. Zwykły królik może osiągnąć wagę 4 kilogramów. Ale mniejsza, ktoś ma racje, nie ważne kto. c.c Nie ma to jak w ogóle rozmowa o królikach i zającach. x'3//

Tak więc jeszcze? Okey. W lesie zdawało się nie być żywej duszy, ale może to tylko pozory? Ale zaraz! Jakieś 20 metrów od wilka, na południe były wyraźne ślady kopyt. Co to mogło być? Nie wiadomo, woń była mocna, prawda, ale ciężko było stwierdzić jakie to zwierze. Sarna, jeleń, łoś, dzik? Co robisz, idziesz za tropem i zostawiasz swoje zdobycze na pastwę losu? Czy, chowasz gdzieś złowione zwierzątka, a następnie idziesz za tropem? Ewentualnie szukasz innych wskazówek, a ślady ignorujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 12:32, 05 Kwi 2013 Temat postu:

Karmel szybko ukrył zdobycze w szczelinie (dużej) między dwoma kamieniami.
Rozejrzał się raz jeszcze, po czym podążył za śladami. To na pewno będzie coś dużego. Na przykład łoś, albo jeleń...
Wilk przebierał łapami, biegnąc ku źródłu smakowitej woni.

/wybacz brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:57, 06 Kwi 2013 Temat postu:

To jednak było całkiem coś innego... Grube, duże i masywne zwierze, ale niskie. W pewnej chwili ślepią Karmela mógł ukazać się sporych rozmiarów dzik, szarżujący w okolicy. Był sam. Na szczęście, ofiara jeszcze go nie zauważyła... Chodź wiadome, że może się to w każdej chwili zmienić. Co robisz, atakujesz zwierza? Czy, idziesz szukać innego tropu? Ewentualnie zabierasz swe poprzednie zdobycze i kończysz polowanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:23, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Karmel położył uszy po sobie i zaczął się powolutku cofać. Walka z dzikiem, zwłaszcza tak dużym nie może skończyć się dobrze. Wilk wycofał się, a następnie przysiadł za najbliższym zwalonym drzewem. Co dalej? Dzika przecież jadł nie będzie...
Czekał na jakieś dobre pomysły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:41, 06 Kwi 2013 Temat postu:

Wydawało się, że już nic pod łapę się nie nawinie. Może darować sobie to całe polowanie? Kiedy tracisz już nadzieję i twoja wiara wygasa, zapewne najłatwiejszym wyjście jest poddanie się. Ale czy słusznym? Na pewno nie!
W pewnej chwili, można było usłyszeć głośny tupot, który z każdą chwilą zbliżał się do basiora. A ten? Nie mógł nic zauważyć. Nareszcie nad głową basiora przeleciała mała sarenka, która właśnie przeskakiwała owe zwalone drzewo, za którym wilczur przysiadł. Pobiegła dalej, jakby nigdy nic. Był mocny wiatr, więc bez problemu mogła zwietrzyć Karmela... Jednak nie, ona pobiegła dalej. Co robisz, podejmujesz się biegu za sarenką i atakujesz? Czy, kończysz polowanie z miejsca? Ewentualnie, nadal czekasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:30, 14 Kwi 2013 Temat postu:

Karmel szybkim skokiem wydostał się z dotychczasowej kryjówki, po czym popędził za sarną.
Swoją drogą, ciekawe, co ją przestraszyło. Może w tym lesie polowały inne wilki? Może niedźwiedź wylazł z nory i zachciało mu się kotletów? Hmmm, ciekawe.
Biegł, biegł i biegł, a userce zabrakło weny na rozwinięcie tego postu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 8:27, 16 Kwi 2013 Temat postu:

Mała sarna oddaliła się od całego stada, dlatego zapewne samotnie błąkała się po całym lesie. Kiedy Karmel zaczął pościg, ta odwróciła łepetynę w jego stronę i zaczęła przyspieszać, od czasu do czasu podskakując do góry. Zwierze myślało, że wilk chce się z nią bawić... Nigdy w życiu takiego stworzenia nie spotkała, a jej instynkt nie podpowiadał jej nic na temat ucieczki. Więc biegła tak przed wilkiem, jednak z chwili na chwilkę bieg się zwalniał. Co robisz, atakujesz? Czy, wycofujesz się? Ewentualnie chcesz zmęczyć bardziej sarnę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:57, 16 Kwi 2013 Temat postu:

Taka mała, taka bezbronna... I taka smaczna.
- Ciekawe, jak taka sarenka jest liczona. Młode zwierzęta mają delikatniejsze mięso, ale są mniejsze. Czy jest warta tyle samo kości? - wilk zastanowił się przez chwilkę. - A jeśli jest warta mniej, to ile? Hmmm...
Karmel zebrał siły i przyśpieszył, po czym skoczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:11, 19 Kwi 2013 Temat postu:

Sarna w ostatniej chwili uskoczyła w bok i zwolniła bieg. Przez chwilę była zrównana z wilkiem... Ale tylko chwilę, bo zaraz znów poczuła energię i zaczęła szybki bieg. Nie na tyle szybki, by Karmel jej nie dogonił. Co robisz, atakujesz sarnę? Czy, poddajesz się? Ewentualnie nadal biegniesz, jednak nie podejmujesz ataku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin