Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Karmelowe łowy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:49, 01 Mar 2013 Temat postu: Karmelowe łowy

Niewielki lasek, rosnący na wyjątkowo skalistym podłożu. Górki, dołki, wystające kamienie... Brak jakichkolwiek krzaków, tylko strzeliste sosny. Co jeszcze? Niewielka jaśniejsza plamka, znacząca miejsce, gdzie przed słońcem uchował się śnieg.
__________________________

Karmel przybył zapolować. Chciał zdobyć mięso dla szczeniąt i kilka kostek, by spłacić dług u kumpla.
Rozejrzał się po lasku, kontemplując otoczenie. Drzewa, kamienie, śnieg. Ale gdzie są zwierzęta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:33, 02 Mar 2013 Temat postu:

Może basior po prostu przybył w nieodpowiednie miejsce? Eh, co tam! Wszędzie są zwierzęta, tylko trzeba poszukać.
Karmel mógł odczuwać mocny wiatr, który narastał z każdą chwilą. Tak, można było uznać iż przedwiośnie daje pierwsze znaki. W sumie to dobrze, bo zwierzyna się przebudza.
Niestety, przez wiatr, wiele woni się mieszało... I kolejny minus, nigdzie nie można było wyczuć jakiegoś porządnego zwierza! Większość to zające, przepiórki, małe warchlaki, z których aż tak wielkiego pożytku nie ma.
Co robisz? Idziesz przed siebie, nie wiedząc, czy coś tam znajdziesz, czy też nie? Czy, szukasz w rejonie w którym się znajdujesz? Ewentualnie starasz się iść za wonią zajączków i przepiórek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:04, 02 Mar 2013 Temat postu:

Karmel ruszył na poszukiwania, kierując się pod wiatr. Węszył, szukając w powietrzu woni jego zdobyczy. Idąc w tym kierunku zwęszy ofiarę, ona zaś nie zwęszy jego.
I co, gdzie te zwierzęta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:54, 02 Mar 2013 Temat postu:

Spokojnie i powoli, nikomu aż tak strasznie się chyba nie spieszy.
Zwierzyny nadal nie było. Las zdawałby się być martwym, gdyby nie wiatr, który non stop kołysał gałęziami i koronami drzew.
Jednak... Nagle coś nieopodal basiora trzasnęło. Był to dosyć dosyć głośny huk, więc Karmel z łatwością powinien go usłyszeć.
Co robisz? Idziesz w stronę dziwnych trzasków? Czy, ignorujesz to, a następnie idziesz w wyznaczonym przez siebie samego kierunku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:33, 02 Mar 2013 Temat postu:

Uszy wilka zadrgały, rejestrując dźwięk. Łatwa zdobycz, zapewne coś dużego. Kierując się tak, by podejść ofiarę pod wiatr Karmelek zaczął się skradać. Powolutku i ostrożnie stawiał łapy na kamieniach. Nadal węszył, chcąc zidentyfikować zwierzę.
Było coraz bliżej, czuł to! Jeszcze chwilka, jeszcze momencik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:47, 04 Mar 2013 Temat postu:

I oto, przed wilkiem ukazał się niecodzienny widok... Dwa, wielkie rogacze walczyły ze sobą. Odgłos trzasku i huku pochodził właśnie od nich, gdy to zderzali się swoim porożem.
Karmel mógł również zauważyć w oddali dwa małe stadka, składające się z samych łań. Młodych nie było. Zapewne dwa jelenie walczyły o władzę, czy coś takiego.
Wilk miał na razie szczęście, gdyż wiatr mu sprzyjał, a zwierzyna jeszcze go nie zauważyła.
Co robisz? Atakujesz któregoś z jeleni? Czy, decydujesz się na łatwiejszą zdobycz, składającą się z jakiejś łani?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:39, 04 Mar 2013 Temat postu:

Ani jedno, ani drugie. Karmelek przywarował za jednym z kamieni, czekając na zakończenie starcia. Jeden z jeleni przegra, zostanie ranny i łatwiej będzie go dopaść. Potem ewentualnie możnaby dogonić stadko i nieco je uszczuplić.
Wilczek wpatrywał się głodnym wzrokiem w zawodników, krzywiąc się nieznacznie przy głośniejszych trzaskach. Czekał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:44, 04 Mar 2013 Temat postu:

Skoro tak... Rogacze walczyły jeszcze długo. Jeden z nich został zraniony, drugi ma ułamany róg. Wszystko się komplikuje, bo żaden z nich nie chce się poddać. Może będą walczyły aż do śmierci któregoś z nich? Kto to wie.
Na nieszczęście wilka, wiatr zaczął zmieniać swój kierunek. Miał coraz mniej czasu, by zmienić swoje położenie, bo inaczej zwietrzy go ofiara.
Co robisz? Decydujesz się by przystąpić do ataku? Czy, zmieniasz swoje położenie, by wiatr nie doniósł twej woni do zdobyczy? Ewentualnie, pozostajesz w miejscu, bez ruchu, czekasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:00, 04 Mar 2013 Temat postu:

Wilk szybko, ale ostrożnie zaczął się przemieszczać, ustawiając się znów pod wiatr. Obserwował jelenie. Wygląda na to, że już mamy zwycięzcę naszego małego konkursu! Wygrał rogacz A (ten, który został raniony). Teraz należy powiedzieć co nie co o nagrodzie: będzie to honorowe miejsce na stole Karmelka.
Lada chwila walka powinna się rozstrzygnąć. Basior ponownie ukrył się za jednym z kamieni, z wiatrem wiejącym z właściwej strony oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:07, 05 Mar 2013 Temat postu:

Żeby nie było aż tak łatwo, MG musi po prostu narozrabiać, ot co. Tak więc, jelenie walczyły między sobą jeszcze i to jakiś czas, jednak wszystko ma swój koniec.
W pewnej chwili rozległ się nieprzyjemny huk, niczym strzał ze strzelby. Chociaż moment, tak właściwie to był strzał ze strzelby! Zwierzyna stanęła, rozglądając się nerwowo. Nie wiedziały co ze sobą zrobić i tyle. Trwali tak w ciszy, aż w końcu rozległ się drugi strzał. Wtedy dwa małe stadka, zaczęły uciekać truchtem przed siebie. Jednak dwa dorodne rogacze pozostały, przecież muszą bronić swoich, nie? Choć w sumie nie, jeden z nich, ten mniej poraniony, ze złamany porożem, zaczął uciekać, w całkiem innym kierunku. Drugi, poraniony został, nerwowo nawołując swoich i rozglądając się dookoła.
Co robisz? Uciekasz i poddajesz się? Czy, biegniesz za jednym z jeleni (złamany róg) starając się go złapać? Ewentualnie, nic nie robisz, zostajesz w miejscu i czekasz na przebieg wydarzeń?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 15:52, 05 Mar 2013 Temat postu:

Wilk popędził za stadem. Najpierw dopadnie jedną z saren, a następnie rogacza. Potem się zobaczy. Jeśli taka możliwość pozostanie będzie dalej trzebił przerażone zwierzęta, jeśli zaś nie, to zadowoli się dwoma dorodnymi sztukami.
Karmelek przyglądał się zbliżającej się białej plamce znaczącej szanowną szynkę sarny. Jeszcze chwilka i ją dopadnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:07, 08 Mar 2013 Temat postu:

Wybacz, że tak długo, jednak nie miałam możliwości wejścia na kompa. PS ja nie dałam możliwości pobiegnięcia za stadem. Proszę się dostosować do moich opcji, dziękuję. :)

Stado jak stado, biegło przed siebie, mieszając się oraz tratując wszystko co padnie pod kopyta. Biegli tak biegli i odbiegli na jakąś odległość. Powracając jednak do dwóch rogaczy, jeden z nich uciekał na bezpieczną odległość, zaś ten drugi... No cóż, może nie tyle co robił z siebie bohatera, a zwyczajnie głupiego. Kłusownicy byli już blisko. W pewnej chwili rozległ się głośny strzał. Jeleń oberwał. Dopiero wtedy opamiętał się, że czas uciekać. Ruszył jak szalony, z dosyć ciężką raną. Zapewne niedługo padnie, no cóż.
Wiatr był coraz bardziej nieznośny, targał wszystko co mógł. Zaś powrót szanownej zimy, w cale w niczym tu nie pomagał, wręcz przeciwnie, bo organizmy zaczęły się po prostu szybciej męczyć.
Karmel w takiej sytuacji zbyt dużo wyjść nie miał. Tyle tylko, że dwunogi, ani ich psy gończe, jeszcze nie wyczuły wilka, lecz lada moment, może się to zmienić..
Co robisz, uciekasz przed kłusownikami? Czy, biegniesz za którymś z rogaczy? Ewentualnie, po prostu się poddajesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 14:02, 14 Mar 2013 Temat postu:

Karmelek mając w głębokim poważaniu kłusowników pobiegł za postrzelonym jeleniem. Wiedział, że ranne zwierzę zaraz opadnie z sił i stanie się wyjątkowo łatwym łupem. Z każdą chwilą zkracał dystans, zbliżając się do rogacza. Jeszcze kilka metrów i będzie mógł wykonać skok na grzbiet zdobyczy.
Blisko, coraz bliżej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:40, 16 Mar 2013 Temat postu:

Ranny jeleń, łatwy łup. Fakt, wilk był coraz bliżej rogacza, a kłusownicy hen hen w tyle. Na tę chwilę, znajdowali się w bezpiecznym miejscu. Jeleń zaczął zwalniać biegu, nie orientując się nawet, czy ktoś się za nim znajduje, czy też nie. W pewnej chwili przystanął, opuszczając nisko łeb i stając w rozkroku, odpoczywał. Teraz Karmel miał dobrą okazję na atak. Ale czy z niej skorzysta? Zobaczymy. Co robisz, atakujesz, bezszelestnie i jak najszybciej? Czy, czekasz na jeszcze lepszy moment, gdy ofiara będzie bardziej wycieńczona? Ewentualnie wycofujesz się?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:19, 18 Mar 2013 Temat postu:

W Karmelkowej łepetynie zrodził się iście szatański plan: Korzystając z nieuwagi rogacza skoczy mu na grzbiet, a następnie zabije. Co potem? Zapewne poszuka kolejnej zdobyczy. Jeden jeleń nie wystarczy na posiłek dla niego i rodziny. Koniecznie musi zdobyć też fundusze na opłacenie kumpla.
Skoczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:19, 18 Mar 2013 Temat postu:

Basior miał na prawdę wielkie szczęście. Rogacz nie zdążył zareagować, więc Karmel bez największych komplikacji mógł przeprowadzić atak. Kiedy już znalazł się na jego grzbiecie, jeleń zerwał się gwałtownie, nie wiedząc do końca co tak właściwie stało się przed sekundą. Gdy po chwili zobaczył kogoś nieproszonego na jego grzbiecie, zaczął ryczeć i skakać na boki. Chciał za wszelką cenę zrzucić wilka na ziemię, zdeptać i uciec. Wierzgał się tak długo, aż tu nagle Karmel się ześlizgnął. Dwie tylne kończyny opadały bezwładnie nad ziemią. Co robisz, starasz się za wszelką cenę wdrapać z powrotem na grzbiet? Czy, zeskakujesz i próbujesz zabić ofiarę, w jakiś inny sposób? Ewentualnie nie robisz nic, tylko czekasz na kolejny przebieg zdarzeń?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 12:24, 19 Mar 2013 Temat postu:

Karmel zacisnął zęby na skórze jelenia. Było tak blisko, teraz nie może zawalić!
Zamachał gwałtownie tylnymi łapami, walcząc o utrzymanie się na grzbiecie przyszłej zdobyczy. Jeszcze chwila i zwycięży. Ubije rogacza, potem poszuka jeszcze jednego. Będzie obiadek jak się patrzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:07, 21 Mar 2013 Temat postu:

Karmel utrzymał się na grzbiecie ofiary, fakt, ale czy słusznie? Zwierze zaczęło wierzgać jeszcze bardziej, choć z każdą chwilą traciło sporo siły. W pewnej chwili rogacz "stanął" na tylnych kopytkach, po czym rozpędzając się i uderzając bokiem o drzewo. Wilk zbytnio nie ucierpiał, co najwyżej jego ogon, który został zgnieciony. Co robisz, męczysz jeszcze przez jakiś czas jelenia? Czy, odpuszczasz i kończysz polowanie? Ewentualnie starasz się uszkodzić jakimś sposobem szyję rogacza, próbując zadać cios ostateczny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:29, 21 Mar 2013 Temat postu:

Wilk jęknął z bólu. Ostrożnie poruszył ogonem. Chyba nie był złamany...
Oczywiście, by wydać z siebie ten dźwięk musiał otworzyć pysk i puścić jelenia. Brak uchwytu zaś spowodował jego upadek na ziemię.
Karmel skoczył ponownie, celując w gardło rogacza. Teraz, kiedy ofiara była osłabiona przyszedł czas na ostateczny cios.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:46, 22 Mar 2013 Temat postu:

Udało się! Karmel zrobił małą ranę na gardzieli rogacza. Niestety, nie trafił w tętnicę, więc ofiara tak prędko się nie wykrwawi. Zwierze zdezorientowane, nie atakowało, po prostu zaczęło uciekać. Teraz wilk miał dwie opcje: mógł pobiec za ofiarą, z zamiarem ponowienia ataku. Bądź, odpuścić i poszukać zdecydowanie dużo mniejszej ofiary. Co wybierasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin